Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Sierpniowe mamy cd. 2016

Polecane posty

Gość monika900
muusia ale jak sie miesza pokarm to jednak juz trzeba uwazac myslalas juz o chrzcinach? ja sie boje zachowania mojego malucha, on pewnie nawet mszy nie wytrzyma i bedzie ciagle plakal dlatego mysle zeby zrobic dopiero jak bedzie starszy np w grudniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Minia wydaje mi się ze nie jest zźle z karmieniem i jego częstotliwością. Ale wydaje mi się ze jest różnica w kp a karmieniu mleko matki z butelki. Czytałam tez ze pijąc szybciej najada sie na dłużej. Ale czy tak jest? Fajnie ze mogłaś odpocząć jak maly zasnal na tak długo. A nie podchodziłaś do niego co chwile by sprawdzić czy z nim wszystko ok??? ;) Może lubi jazdę samochodem?! Moja chrześnica byla w ten sposób usypiana. My niedawno wróciliśmy z gości. Ostatnie mleko wypił u nich i juz go nie kąpałam. Leży teraz w łóżeczku i troche marudzi jak mu smok wypadnie. Ciekawe kiedy uśnie bo żeby nie zapeszyć to od wczoraj jakos ładnie śpi w ciagu dnia i nie ma tych płaczów tak dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam serdecznie, drogie mamy. Od razu przepraszam za zadane pytanie, ale juz nie wiem kogo mam prosic o radę. Otóż podczas 2dc ( akurat najwieksze krwawienie) kochałam sie z moim partnerem ale był to stosunek przerywany ( nie doszedł we mnie). Następnie 13dc podczas podcierania włazience zobaczyłam krew żywoczerwona z spora ilościa sluzu , oraz dziś 15dc takze podczas podcierania zauwazyłam jasnoczerwoną krew ze śluzem był nawet mały skrzep. Było to jednorazowe ponieważ za pierwszym razem jak i teraz żadnej krwi juz nie ma. Nie wiem co o tym mam myśleć. Aktualnie powinnam miedzy 12-16dc miec dni płodne. Cykle mam dość regularne 27-29dni zalezy od ilości stresu. Czy mogłam zajść w ciąże czy to mogło byc plamienie implantacyjne? liczę na konkretne odpowiedzi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam serdecznie, drogie mamy. Przepraszam za swoje pytanie ale nie mam do kogo sie zwrócic.Otóż podczas 2dc ( akurat najwieksze krwawienie) kochałam sie z moim partnerem ale był to stosunek przerywany ( nie doszedł we mnie). Następnie 13dc podczas podcierania włazience zobaczyłam krew żywoczerwona z spora ilościa sluzu , oraz dziś 15dc takze podczas podcierania zauwazyłam jasnoczerwoną krew ze śluzem był nawet mały skrzep. Było to jednorazowe ponieważ za pierwszym razem jak i teraz żadnej krwi juz nie ma. Nie wiem co o tym mam myśleć. Aktualnie powinnam miedzy 12-16dc miec dni płodne. Cykle mam dość regularne 27-29dni zalezy od ilości stresu. Czy mogłam zajść w ciąże czy to mogło byc plamienie implantacyjne? liczę na konkretne odpowiedzi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuNa1456
Monia a w przerwach pomiedzy t6mi karmieniami maly placze i domaga die jeszcze mlek bo wydaje mi sie ze przerwy sa ok. Moj tez nie ma w dzien przerw 4godzinnych ale za to w nocy spi 6h ciagiem. Mysmy wczoraj mieli chrzciny. Ledwo weszlismy do kosciola maly zaczal wyc. W domu dalam mu 120ml mleka ale na wszelki wypadek zabralam drugie tyle do kosciola. I wypil tam 100ml ale na szczescie pozniej zasnal i nawet polanie wody go nie obudzilo Za to cyyba bylo wczoraj dla niego za duzo wrasen na jeden dzien i nocke dzis mielismy raczej nieprzespana. Zasnal dopiero ok. 22 po udka o 1, o 3 i pozniej co pol godziny. W dodatku zabraklo nam mleka i maz o 6 rano jechal do tesco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Luna no to niezle, mały pewnie odreagował zbyt duża ilośc bodźców. Ja sie wlasnie zastanawiam czy robić chrzciny w październiku jak mały będzie miał dwa miesiące czy w grudniu jak prawie cztery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Dziewczyny w o chrzcinach a ja jakos o tym nie myślę. Starsza chrzcilam jak miała prawie dwa lata. Nie wiem jak się za to zabrać! Nawet na chrzestnych nie mam kogo wziąć. Sala czy obiad w domu??? Byloby jakies 15 osób. Ale chyba najwcześniej to poczekamy do wiosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
ja zdecydowanie jestem za sala, nie wyobrazam sobie jeszcze czegos zorganizowac skoro sa dni kiedy nie mam czasu sie wykapac rano przy moim dziecku mam nadzieje ze z tygodnia na tydzien bedzie sie lepiej zachowywal. w internecie czytam opinie ze lepiej chrzcic male dziecko bo wieksza szansa ze przespi msze, heh nie dotyczy to ani troche mojego noworodka. licze ze jak bedzie wiekszy to nawet jak nie bedzie spal to moze czyms sie zajmie i nie będzie plakal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LuNa1456
My mielismy chrzciny w domu (12 osob) niestety musielismy zrezygnowac z sali ze wzgledu na nasz pobyt w szpitalu. Mielismy kawe i kolacje. Tort mialam zamowiony, ciasto upiekla mi mama a na kolacje mialam zamowiony catering takze nie musialam sie za bardzo meczyc. Dla mnie nawet bylo wygodniej ze chrzciny bylg w domu. Malego mozna bylo bez lroblemu nakarmic, przewinac czy polozyc do lozeczka Najwiekszym problemem byl ksiadz bo nie mamy jeszcze z mezem slubu koscielnego (planujemy na przyszly rok) wiec niezbyt przychylnie na nas patrzyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie najgorsze jest widzimisię ksiedza jak nie ma zalegalizowanego związku. A co to go?! Niech sie cieszy ze na chrzcie zarobil i przybedzie mu nowy parafianin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
mialam piekny weekend, dzis moje dziecko tez spało ciagiem 2,5 godziny. od razu inaczej sie funkcjonuje jak maly usnie chociaz na chwile :) mam wielka nadzieje ze uda sie teraz miec chociaz jedna taka drzemke dziennie dziewczyny udalo Wam sie juz po porodzie doprowadzic do porzadku? ja nie bylam ani u fryzjera, ani u kosmetyczki. do tego podkrazone oczy i lekkie odrosty, nie moge juz na siebie patrzec, musze niedlugo zorganizowac malemu jakas opieke i sie koniecznie wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia moja nadal w dzien ma tylkp jedna trzygodzinną drzemkę ale chociaż tyle i z tego sie cieszę. Klade sie bo kto wie jaka ta noc bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Dziewczyny ja mam na poczatku października wesele u kuzynki wiec musze się wziąć za siebie. Odrosty juz mega a robiłam na poczatku lipca. Paznokcie u rak masakra strasznie sie rozdwajają i jeszcze ten mój pociąg do delikatnego obgryzania. Musze się wcisnac w jakies stare kiecki bo nie chce juz inwestować w nic nowe. Wisi to potem i nie ma kiedy założyć. Nie wiem jak z kilogramami u mnie bo mi się waga popsuła. Ale na pewno jeszcze jestem na +. Dobrze ze przynajmniej jakos nie mam apetytu i nie wrzucam w siebie jak w kocioł. Nie chce krakac ale nie wiem czy u małego sie jakies choróbsko nie rozwjia bo cos zaczął kichac więcej. Na solarium bym poszła. Oczywiście nie jestem jakas tam solarą ale jak mam jakies wesela to zawsze kilka razy idę. Jutro mam okuliste. Ciekawe czy jakies leczenie mi włączy na tą zaćmę. Fajnie Monia ze dzidzia ci daje pospać. Byc może cos mu sie tam reguluje i bedziesz mogla zaplanować sobie dzień. Mój jak na złość jak jestem z mężem to jest grzeczny i śpi a jak zostaje sama to placze. A mąż tylko co ja chce od tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
RZSowa u mnie zawsze jest tak ze jak sa goście albo maz w domu to mały jest grzeczny a tak to daje popalić. Mowię na niego pozer :) dxiewczyny jak Wasze dziecko nie odbije to kladziecie je potem na boku czy normalnie na plecach?moj ostatnio zaczął lekko ulewac i boje sie zeby sie nie zakrztusił a w nocy śpi w takim otulaczku w którym nie mogę go położyć na boku. U mnie nocne karmienie juz było, teraz odciągamy mleko na kolejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Monia ja czasem i 10 min trzymam do odbicia i pukam delikatnie w plecki. Ale jak się nie odbije to klade normalnie. No boku juz dawno nie klade bo mój jest bardzo *****iwy w wydaje mi się ze sie na brzuszek przekreci. Ale podkladam mu raz z jednej raz z drugiej strony pod plecy zwinięta w rulon pieluchę i to wystarczy. Maly nie śpi jeszcze z glowa na wprost . Zawsze ma na boczku wiec sie nie boje ze się zakrztusi. Mój od kilku nocy budzi sie po 3ej i po 7ej. Ostatnie karmienie o 21ej. Wiec jest bardzo obiecująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Hej mamusie:) Cały weekend mnie nie było na kompie, więc przed chwilką was poczytałam i śmiesznie się to czyta jak Monia się cieszy, że jej mały przespał 2,5h jednym ciągiem w ciągu całej doby, a zaraz potem muusia pisze, że jej córa ma w dzień tylko jedną drzemkę 3 godzinną:D Widać jak to każdą mamę w jej sytuacji co innego cieszy:) Monia - bardzo fajnie, że mały śpi więcej niż wcześniej, może faktycznie teraz będziesz miała te 2,5h spokoju, a później coraz więcej i więcej będzie spał:) Moja się trochę uspokoiła po ostatnich wybrykach tzn. piątek był już wiele lepszy, drzemki miała 2 godzinne w dzień choć czasem coś pomarudziła w trakcie, ale niestety jak o 23:00 ją karmiłam to do 1:30 się kręciła:O Miałam więc nadzieję, że pośpi jakoś dłużej bo będzie zmęczona tym niespaniem wieczornym, ale gdzie tam! 5:30 już się obudziła i darła się o mleko jak szalona:D za to od 5:30 w sobotę spała z przerwami na jedzenie do 17:40, jakby dziecka w domu nie było wcale, chyba czuła, że mamy dużo roboty bo urodziny robiliśmy w sobotę i powiem wam, że gdyby mała nie spała tak pięknie to byśmy się nie wyrobili mimo, że gości dopiero na 17:00 zapraszaliśmy:O Jak wstaliśmy o tej 5:30 to ciągle sprzątanie, gotowanie, ciasto, pranie i jak skończyłam wszystko to mówię do męża " wstaliśmy o 5:30, nawet na chwilkę nie usiedliśmy, ciekawe która godzina teraz jak się już wyrobiliśmy" patrzę na telefon, a tu równiutko 17:00 i dzwonek do drzwi;) no ale jak jest tak pięknie to musi być gorzej, więc jak o 17:40 mała się obudziła to zasnęła przed 24:00:O Jeszcze nigdy takiego czuwania długiego nie miała, normalnie już tu wychodziłam z siebie:p cudowała na wszystkie sposoby, miałam tak dość, że przyznaję bez bicia, mleko, które miała dostać o 00:30 dostała już o 23:00:p wypiła i padła natychmiast, spała do 6:30, więc się trochę z mężem wyspaliśmy:) Dziś tez całkiem całkiem, po karmieniu o 23:00 obudziła się o 5:30:) zjadła i śpi do teraz, choć co jakiś czas słyszę marudzenie:o Monia - spoko z tymi karmieniami u Ciebie, choć moja córa jedząc co 4h 90-120ml jest straszna pyza, więc ciekawi mnie jak Twój synuś wygląda jedząc po 120 co 2,5 czy 3h:p Swoją drogą dziewczyny jak z wagą waszych dzieci bo niby dziecko ma podwoić swoją wagę jak ma 4-6m-cy, a moja ma 2 m-ce i już lada chwila będzie ważyła 2x więcej jak po urodzeniu:O Buzię ma jak księżyc w pełni, wszędzie fałdki na ciele, nie jest gruba, ale pyzucha z niej straszna. W ogóle ostatnio wam narzekałam, że je 90ml max, czasem 120ml się zdarzy, często po 60ml przyśnie i nie chce pić no to już się "trochę" zmieniło przez te 3 dni:O bo zjada już zawsze 120ml, wczoraj zjadła 3 posiłki po 150ml, a w sobotę taka była głodna, że wypiła 170ml!:O Byłam przerażona:O Najlepsze, że po zjedzeniu 150ml wcale nie chce jeść później niż po 4h, tylko już około 3,5h zaczyna się kręcić i szukać jedzenia:p Poruszyłyście temat chrzcin i powiem wam, że u nas ten temat niestety też się pojawił w sobotę na urodzinach. Jak się moja matka z ciotką "przyssały" to już miałam dosyć. Sprawa wygląda tak, że z mężem mamy ślub cywilny i nie planujemy kościelnego, właściwie o chrzcie jakoś bardzo realnie nie myślałam jeszcze bo jak raz pomyślałam co to będzie to stwierdziłam, że najpewniej pokłócę się z księdzem:p Wiem, że dla niektórych to zakłamanie nie mieć ślubu kościelnego, a chrzcić dziecko, ale jak uważam, że zakłamaniem jest brać ślub kościelny podczas gdy do kościoła się nie chodzi co niedzielę i jakoś szczególnie do wiary nie przywiązuje się wagi, a byleby lecieć w białej sukni przed ołtarz bo "tak trzeba" to ja dziękuję:p My z mężem stwierdziliśmy, że skoro nie chodzimy, z kościołem z pewnych kwestiach się nie zgadzamy, oburza nas zachowanie księży to nie ma sensu być obłudnym i brać kościelnego bo "co ludzie powiedzą", ale jednak córę chcielibyśmy ochrzcić bo jednak w takiej wierze my zostaliśmy wychowani, taka jest nam najbliższa i poniekąd wierzymy, ale w 100% nie praktykujemy. Uważam, że ksiądz w takiej sytuacji powinien się cieszyć, że mimo, że rodzice mogliby to olać to jednak chcą ochrzcić dziecko i będzie o jednego parafianina więcej, już tym bardziej, że coraz więcej ludzi odwraca się od kościoła, a jednak mimo wszystko księża w takich sytuacjach jak nasza patrzą krzywo i robią głupie komentarze, nie do końca też to rozumiem. muusia - po przeczytaniu jakim hasłem uraczyła Cię położna to sorki, dałabym jej popalić:o Dwa razy przyszła i Cię nie było i chciała to ZGŁASZAĆ pediatrze, a co Ty przestępstwo popełniłaś, że trzeba to zgłosić? Poza tym już ze swojego własnego domu ze swoim własnym dzieckiem wyjść nie można? Co to znaczy, że tak być nie powinno?:O Opierdzieliłabym babę, że by jej w pięty poszło! Bezczelna! Ja po ciąży niby mam 1kg więcej niż przed i ten 1kg trzyma mi się na brzuchu:O Normalnie zawsze miałam taki mega płaski, wystające kości biodrowe, a teraz jak na to patrzę to mnie załamuje:O i właściwie tylko to mam po ciąży no i bliznę;p a tak to nic się nie zmieniło, piersi bałam się, że będą sflaczałe i ja cała jakaś taka zmęczona, szara i obolała, ale na szczęście jest jak było, co dzień makijaż, włosy zrobione, w ciuchy wchodzę sprzed ciąży, manicure i pedicure zawsze zrobione, na urodziny od męża dostałam bon o wartości 600zł do takiego centrum spa, gdzie są zabiegi, masaże i wszystkie cuda, więc wybrałam sobie serię zabiegów na ujędrnianie od stóp do brzucha włącznie, żeby sobie poprawić wygląd i humor bo u mnie z nogami to zawsze jakiś cellulicik się tam trzymał:p na razie byłam na jednym i kolejny mam teraz w środę, ciekawe czy będą efekty:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
RZSowa no to pieknie spi w nocy! moj spi od 21 do 24, czasem do 1 a potem to juz niestety budzi sie co chwile. dzisiaj to w ogole nocka nieprzespana, caly czas lezal i stekal, kwilil, chyba go brzuch bolal, wiec co go nie polozylam to za 10 minut wstawalam do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
sierpniowa moj synek tez nie jest szczuplutki, ale jednak on dostaje mleko moje, tylko raz albo dwa razy dziennie mm, wiec wydaje mi sie ze to troche inaczej bo jednak to mleko sie szybciej trawi. zazdroszcze Ci ze moglas tak o siebie zadbac, tez juz bym bardzo chciala bo źle sie czuje ale niestety nie mam jak zostawic malego bo on niestety nie jest taki grzeczny jak Twoja corcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sierpniowa mamusia
Monika - nie masz jakiejś babci pod ręką czy koleżanki żeby CI popilnowały malucha przez kilka godzin? Od razu humor by CI się poprawił jak każdej kobiecie;) no, a jak mama happy to i dziecku się udziela;) Mam do was pytanie dziewczyny, czy jak wam się krwawienie skończyło to już wszystko u was w normie? Bo mnie się skończyło wszystko, a tu ostatnio po 2 tygodniach jak byłam w wc zobaczyłam trochę śluzu i był on taki podbarwiony krwią:O to było z tydzień temu, a wczoraj idę siusiu i znowu to samo, śluzu odrobinka i w śluzie krew i teraz nie wiem czy to jakieś resztki jeszcze choć to trochę długa przerwa bo 2 tygodnie jakoś od zakończenia połogu do tego pierwszego śluzu z krwią:O poza tym to nie sama żywa krew i jest tego naprawdę maciupko, mam stresa co to i czy to nie z macicy, z tej rany, choć teraz to już nie rana a blizna, więc nie wiem może mi się rozeszła czy coś:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
sierpniowa mam mame i tesciowa i obie chetne do opieki nad malym, czasem wpadaja i mi pomagaja, ale uwierz to jest naprawde ciezki noworodek, prawie w ogole nie spi, potrafi rozwszerzczec sie tak ze ciezko go uspokoic i w zwiazku z tym kazdy sie boi z nim sam zostac ja juz nie krwawie ale leci wlasnie taki brunatny sluz wiec mysle ze nie ma czym sie martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Sierpniowa a może ty okres dostajesz!!!!! Skąpy bo skąpy ale od czegos musi się zacząć. Tak tak bo okres jak się nie karmi można dostać bardzo szybko. Ja tego nie wiedziałam! Przeczytałam to w książeczce z wyprawki szpitalnej: Kobiety które wcale nie karmią piersią albo włączyły wczesne dokarmianie mm, bardzo szybo bo juz w ciagu pierwszych 3 tyg tracą wysoki zabezpieczający je poziom prolaktyny. Pierwsza owulacja występuje u nich miedzy 4-6tyg. Zgodnie ze światowa organizacja zdrowia, kobiety które wcale nie kp albo od urodzenia je dokarmiają, mogą być uważane za niepłodne tylko przez pierwsze trzy tyg po porodzie. Ja jestem w szoku jak to przeczytałam. Myślałam ze ta niepłodność jest dłuższa. Gdzies o tym zapomniałam. No ale fakt - mówi sie ze jak karmisz to nie zajdziesz raczej w ciążę. Takze sierpniowa albo to jakies pozostałości albo okres. Stawiam na to drugie. Co do twojego zdania o księżach i związkach w pełni sie z toba zgadzam. Monia dwie dorosłe kobity i sie boją z niemowlakiem zostac;) no ale moja mama tez nie chce mu butelki dać bo się boi je sie zachłyśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSowa
Sierpniowa fajny prezencik od męża. Mój z okazji narodzin małego kupił mi zloty pierscionek. Co do mojej wagi to nie wiem jak jest bo mam wagę zepsutą ale dzis wyciągnęłam kiecki w celu przymiarki i zdecydowania w której mam iść na wesele i sie zalamalam bo nie mogę wejść w żadna.!!! Kazda jedna nie chce się zasunąć na plecach. Gdzies sie roztyłam w tłowiu i mam teraz problem. Nawet taka co ja miałam na brata weselu 6 tygodni po pierwszym porodzie tez nie chce się zapiac. Chyba zacierają sie powoli juz kształty 30stolatki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
RZSowa karmią, przebierają, usypiają ale na dłużej każdy sie boi zostać. Ale wiesz co? Ja sie wcale nie dziwie, mały prawie w ogóle nie śpi, wszystko mu sie szybko nudzi. Nawet jak jest przebrany, nakarmiony i wyspany potrafi sie rozejrzeć w niebogłosy i nie idzie go uspokoić. Raz tak płakał ze aż sie zaciągnął. Ja pięknie straciłam wagę w szpitalu a jak wróciłam do domu to ani drgnie, ciagle mam 4kg na plusie i to wystarczy zeby nie mieścić sie w swoje spodnie, także RZSowa wiem co czujesz...co zrobicie z niemowlakiem jak pójdziecie na wesele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RZSows
Właśnie wróciłam z solarium :) Monia zostawiamy z teściową a w nocy dowozimy córkę która przez kilka godzin będzie bawić sie z nami i mojego chrześniaka. Cztery kiecki i w żadna nie wchodzę! Ale zapiekaneczki właśnie zrobiłam na kolacje. Zjem trzy na pewno! Pepsi popijając:)) Mysle by kupic sobie kombinezon ale obawiam sie ze dużo dziewczyn będzie w takim ciuchu bo jest na topie. A nasz maly zaczął cos paluszki do budzi wkladac w celu ssania!!! W zasadzie to mu obojętne czy to palec czy cala piąska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Moj tez wkłada piąstki do buzi, na początku myślałam ze to objaw tego ze jesteś głodny bo przeważnie wtedy tak robi. Z tym kombinezonem to fajny pomysł tylko pewnie potem szybko nie wykorzystasz bo juz sie chłodno robi. A propo pogody to dzisiaj jak wróciłam ze spaceru juz nie mogłam małego zostawić w gondoli zeby spał dalej jak robiłam w ciepłe dni. Musiałam go rozebrać co oczywiście zakończyło spanie i rozpoczęło krzyk. Także sezon jesienno zimowy chyba nie będzie najłatwiejszy do spacerowania. Lecę spać bo nie wiem co moj maluszek dzis wymyśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz okres chyba mialam ale bezbolesny. A moze to jeszcze nie okres? Byliście juz u gina? Współżyłyście już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika900
Dziewczyny czy Wasze dzieci ukrywają? Moj wcześniej nie ulewal a od tygodnia zdążą mu sie dość często, nawet jak zje mało. Nie sa to duże ilości ale prawie po każdym jedzeniu wiec nie wiem czy jest powód do niepokoju czy nie. Muusia ja czekam z jednym i drugim na koniec połogu czyli te 6 tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×