Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem psychopatą i znęcam się psychicznie nad partnerką

Polecane posty

Gość gość

Nie bije jej ani nic takiego, ale odbieram całą pewność i poczucie własnej wartości, jakąkolwiek wiarę, że może sobie poradzić beze mnie, grożę jej, że ją zostawię, a po paru dniach wracam bo wiem, że beze mnie nic nie znaczy. Czy to karalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież ty nie masz żadnej dziewczyny... Weź tabletki, które przepisał c***an doktor i idź spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A powiedz mi, czego się boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej niczego się nie boję, ale wiezienie byłoby mi nie na rękę, bo szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wstydzisz się czasami siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odczuwam raczej czegoś takiego. Wyrzutów sumienia też nie mam, jedyne co mnie martwi to, że moja zabawka może się w końcu zepsuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"beze mnie nic nie znaczy" to tylko twoje urojenie wielkościowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahaha autorze nie zmyślaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabawka jest pewnie wytworem twojej wyobraźni, dużo tu takich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sobie idź do psychologa i pogadaj . My tu na forum nie jesteśmy specjalistami od zaburzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziłem, znowu mnie wezwał, boję się, że mnie zamkną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też myślę, że masz po prostu bujną wyobraźnię i sobie za dużo dopowiadasz, nie ty pierwszy i nie ty ostatni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja zabawka straci cierpliwość i odejdzie od ciebie o własnych siłach lub nogami do przodu. Zależy jak długo ciebie znosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w seksie też się nad nią znęcasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, chociaż ona lubi ostrzejsze zabawy, ale ja wolę delikatny, namiętny seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znosi mnie 1,5 roku. Nie byłaby w stanie pozwolić mi odejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzecz w tym, że ty od niej nie odejdziesz. Ona musi uciekać od ciebie, póki ma siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie ma, ja ją nawet rzucam żeby pocierpiała i mnie prosi żebym wrócił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś bydlakiem, kiedyś przyjdzie czas że zapłacisz za jej cierpienia podwójnie. Nie dlatego, że tak napisałam, taka jest kolej rzeczy. Najgorsze jest to, że jej będzie przykro i żal własnego kata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że będzie. Ona zrobi dla mnie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGGB
Mam pytanie...bo miałam/mam styczność z podobną osobą która czerpie satysfakcje z gnębienia, wytykania każdego błędu, podważania jakiś zalet.Tylko nie zgadza się to straszenie odejsciem...do sedna...:P nie wiem czy dobrze zauważyłam ale ukrywanie tego że mnie to rusza i udawanie obojętności w niektórych sytuacjach chyba bardzo irytuje taką osobę-bo nie czuję takiej "władzy", nie może sterować ?;) pokazywnie że mnie coś rusza, upominanie-z mojego doświadczenia tylko napędza taką osobę i dodaje jej energii, poprawia nastrój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GGGB
A i delikatny seks też się nie zgadza.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Obojętność irytuje i z reguły reaguję na nią stosem obelg szukając bodźca, który sprawi, że ofiara w końcu pęknie. Oczywiście to nie musi ograniczać się tylko do werbalnych utarczek, bo przecież o to chodzi w zabawie żeby się rozwijać. Obojętność z jednej strony jest drażniąca, ale z drugiej jest elementem podnoszącym trudność gry. A w grze chodzi o to żeby było coraz trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgłosiłam to na policję, a teraz miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gry to jakaś totalna głupota i dziecinada, związek powinien opierać się na lojalności i szczerości. Poniżanie partnera powinno dyskwalifikować do wiązania się z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możliwe, ale to przecież nie mój wybór tylko osobowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze jestem zlym czloeiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wedle twojej definicji dobra i zła. Według mojej jestem dobry bo postępuję zgodnie z moją naturą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja takiego zostawilam i to on pozniej za mna ganial ale to bylo koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×