Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iwonamala

Jak mam uwierzyć żonatemu,że żona jest z nim tylko dla kasy?

Polecane posty

Gra toczy sie o to,ile żonaty facet zrobi i ściemi bylyby tylko przespać sie z daną koboeta. Przecież gdyby chciał klina klinem....to moglby pojsc do prostytutki. A on non stop gada o tym,ze jeszcze sobie życie ułozy i jak nie ta to inna. A ja mu na to "Aha ok" na pełnym luzie. A on i tak pisze do mnie i nie odpuszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12sto i 9ciolatce opowiadał o rozwodzie i że się z tym pogodziły??? jak miały się pogodzić z czymś czego nie ma??? przecież on dalej jest w domu, normalnie z nimi mieszka i żyje - to z czym się miały pogodzic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, że żonatym i mężatkom się z zasady nie wierzy- powiedzą absolutnie wszystko, by pozyskać dogodny dostęp do emocjonalnej odskoczni od nużącego małżeństwa :D Jestem bi i przeżyłam kilka takich historii. Powiem krótko: osoby formalnie zajęte trzeba traktować jak tymczasową rozrywkę/czasoumilacz, marnej zresztą jakości (skoro zdradza osobę, której przysięgała, zdradzi każdego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi powiedział.Ze tata niedługo juz nie będzie mieszkał z nimi. Ale zawsze moga na niego liczyc. Powiedział,ze rozwód będzie w sierpniu. A ja? Ja o nic nie pytam,o żaden konkret, kiedy i ktorego dnia ta rozprawa sądowa. Ja tylko poczekam. Poczekam ile jest w stanie wytrzymać z bajerowaniem mnie, bo jak tu piszecie cos sie jednak nie zgadza. A mowi,ze śpi w pokoju z jedną z córek. Mieszkają w starym domu, a obok na swojej działce wybudowali drugi dom. Obecnie jest w takim stanie,ze mozna malowac ściany i kupowac meble. On jak sadzi, nie bedzie tam mieszkał, dom wybudował dla dzieci bo obecny nie nadaje sie juz zbytnio do uzytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi powiedział.Ze tata niedługo juz nie będzie mieszkał z nimi. Ale zawsze moga na niego liczyc. Powiedział,ze rozwód będzie w sierpniu. A ja? Ja o nic nie pytam,o żaden konkret, kiedy i ktorego dnia ta rozprawa sądowa. Ja tylko poczekam. Poczekam ile jest w stanie wytrzymać z bajerowaniem mnie, bo jak tu piszecie cos sie jednak nie zgadza. A mowi,ze śpi w pokoju z jedną z córek. Mieszkają w starym domu, a obok na swojej działce wybudowali drugi dom. Obecnie jest w takim stanie,ze mozna malowac ściany i kupowac meble. On jak sadzi, nie bedzie tam mieszkał, dom wybudował dla dzieci bo obecny nie nadaje sie juz zbytnio do uzytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pakuj się dziewczyno w taki układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mowi,ze śpi w pokoju z jedną z córek. Mieszkają w starym domu, a obok na swojej działce wybudowali drugi dom. Obecnie jest w takim stanie,ze mozna malowac ściany i kupowac meble. On jak sadzi, nie bedzie tam mieszkał, dom wybudował dla dzieci bo obecny nie nadaje sie juz zbytnio do uzytku. xxx a ja podejrzewam że to możliwe że się rozwodzi - ale skoro "wszystko zostawia dla dzieci" to moim zdaniem nic nie jest jego i to prawdopodobnie on pochodzi z biednej rodziny a wżenił się kasę - dlatego po rozwodzie odchodzi goły i wesoły myślę że to on zdradził żonę i to ona go pogoniła - wszystko przekręcił bo szuka frajerki z mieszkaniem - wypisz wymaluj takiej jak ty, najlepiej żeby miała trochę kasy,pracę, żeby mogła go utrzymywać bo na trójkę dzieci sąd dopieprzy mu duże alimenty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest jedno małe ale.. Jak on i jego znajomi remontowali dom podsłyszałam jedną rozmowe jego kolegi do niego, wyjeta z kontekstu niestety. Jego kolega powiedział "Kondrad, tak jak ty masz ze żoną to jak u pana Boga za piecem" I stąd moje przyjście na kafeterie...własnie dlatego powinnam nagrywac jego żale, jego bajery..Nie wiem, moze on nie żali sie kumplom,ze jednak jego małżenstwo nie jest aż tak udane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie dziewczyno - nie pakuj się. Nawet jeśli faktycznie coś tam jest nie tak z tą żoną to informowanie Cię o tym w taki sposób jest po prostu nie fair. Zrobisz krzywdę tej kobiecie i dzieciom, a sama nic nie zyskasz bo Ciebie też będzie zdradzał. Nic mu nie obiecuj, a sama poczekaj nie tylko na rozprawę rozwodową, ale też na uregulowanie wszystkich innych spraw (mieszkaniowych, dzieciowych itp.) - wtedy będziesz mieć kawalera z odzysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe. On sam pochodził z biednej rodziny ale odkąd pamięta pracuje na budowach i przestał sie martwić o pieniadze. Fucha za fuchą, akurat te zarobki znam, bo mam takich w mam w rodzinie. Jak go poznała wcale biedny nie był. Ale faktem jest,ze to on sie do niej przeprowadził ale ziemie warte jak mowił 700tys sa wspólnym ich majątkiem. I jak sądził ona musiałaby go spłacić czyli jakieś 300tys mu dac. On chce jej wszystko zostawic, nawet samochód a na drugim koncie ma spokojnie odłozone na mieszkanie, nawet na drugi dom. U nas sa w sumie 3 rodziny wiec i tak miejsca za duzo nie ma. Ale trop miała pani dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ta jego "zdrada " jest niby za" przyzwoleniem". Ona wie ,ze on sie ze mną przyjaźni i ma sie o szczególy nie pytać, skoro sama go zdradziła. Tak sie jej tłumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz byłam 2 razy bajerowana przez żonatego,ale szybko podziekowałam, to nie dla mnie Ale ten jest troszke inny,chyba,że jest mistrzem w udawaniu dobrego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie klei się to: skoro chce jej wszystko zostawić to po co ona ma go spłacać? Czemu nie moga ziemi sprzedać? Jakim cudem ziemia i domy są wspólne i podlegają podziałowi a forsa z fuch (na nowe mieszkanie) nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce jej wszystko zostawic, bo to dla dzieci, jemu żal tylko dzieci, a nie jej. To on sie do niej przeprowadził, ale majątek jest wspolny. Pisałam,ze odkąd ona go zdradziła zaczal sie zabezpieczac i pieniądze z fuch wplacał na nowe, swoje konto. Ona o tym koncie nie wie. On ma pol etatu w pewnej firmie ochroniarskiej,a fuchy robi prywatnie w pewnej firmie od spraw budowlanych. Tyle wiem. Twierdzi,ze chce jej zostawic wszystko i dzieciom bo jest im to winien. A to czemu ona miałaby go spłacac...to szczerze sama sie gubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako "zdradę" (celowo w cudzysłowie) rozumiem to, że facet lata po obcych babach i opowiada pierdoły, a do seksu między Wami nie doszło tylko i wyłącznie dlatego, że ty nie chciałaś. Naprawdę chcesz takiego faceta? Który najpierw lata i szuka nowej za Twoimi plecami i jak znajdzie to cię zostawi a jak nie znajdzie to będzie latami opowiadał obcym ludziom jaka jesteś puszczalska, kiepska w łóżku , gruba i pazerna na kasę. Chcesz tego? Ja także nie skreślam osób po przejściach, ale skreślam nieuczciwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko: jeśli ktoś ma rozdzielność majątkową z żoną to niczym nie musi się dzielić. Jeśli nie ma - to cały majątek jest dzielony, także z osobnych kont. Niestety ale dlatego sprawy rozwodowe są takie emocjonujące i ciągną się latami bo ludzie właśnie o takie ukryte się kłócą: jego żona na pewno zechce połowę forsy którą mąż zachomikował przez okres trwania małżeństwa i będzie miała prawo. Ziemia jest wspólna czyli jaką drogą ją nabyli? Kupili?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mu doradzałam: Słuchaj chłopie, najpierw dogadaj sie zżoną a potem szukaj nastepnej. I jego żona wie ,że ze mną sie przyjaxni. Wie,ze jeżdzi do mnie . Wg mnie ona boi sie,ze wszędzie sie wyda,ze to ona go zdradziła,wiec nie robi mu o mnie wyrzutów. Na pokaz udawają normalne małżenstwo,ale w środku jest inaczej. On chce utrzymywac kontakt ze mną do rozwodu. Nie naciska na seks, nie obraza sie. Nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że ona liczy na rozwód z jego winy a wówczas Wasza znajomość jest jej bardzo na rękę. On nie naciska bo liczy na z*******ie (może ***** u jakiejś mniej pruderyjnej laski, to ma czas czekać). W ogóle nie wygląda to dobrze i jeśli chcesz się dobrze czuć to spotkajcie się kiedyś we trójkę z tą żoną - takie spotkania zwykle rozwiewają wszelkie wątpliwości kto z kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają rozdzielność majątkową czy nie? Nawet po tej zdradzie na to nie wpadł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dokońca rozumiem to co mówił: Przy jakimś podziale ona musiałaby go spłacić gdyby on od niej odszedł i zarzadał. Nie orientuje sie w tych sprawach. Mowil,ze ona musialaby mu dać 300tys a takiej kwoty nie ma. Tak sie jakos tłumaczył ,ze to nie jest tak łatwo sie rozwodzic Mowil,ze musi pogadac ze swoim prawnikiem, a ma takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg niego winna jest jej zdrada. Od tego zaczelo sie sypać. Ale jakie konsekwencje ma ponieśc matka trójki dzieci? Przeciez gdyby on ją chciał jakos zaszkodzic to ja sama by sie zaczeła go bać jako drania i gnoja A on mi mowi,ze on chce im wszystko zostawic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale mówił też że zamierza "zostawic jej wszystko dla dzieci"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poobserwuj go i zweryfikuj co możesz (najlepiej z początku za jego plecami bo konfrontacja pod wpływem emocji moze się nie udac)zanim się zaangazujesz. Bądź czujna po prostu i nie daj się zwieść czułym slowkom. Nieuczciwi są także kawalerowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostawi jej niby wszystko dom i ziemie, ale nie kase z 2 konta. CHce ją przelac komuś zaufanemu a konto zlikwidowac Dziękuje jeszcze raz za wszelkie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce jej zostawic wszystko i jeszcze go obciąży alimentami bo ma takie prawo. Nie tylko na siebie ale i na dzieci. Glupich nie sieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ta splata chodzi o to ze przy rozwodzie malzonkowie dostaja po polowie majatku nabytego w trakcie małżeństwa i nie liczy sie ile kto wniósł. Ona mogła nic nie wnieść a i tak należy jej się połowa. Jeżeli chciałaby zostać w domu to musiałaby mieć te 300 tysięcy zeby mu oddac. A o szybka sprzedaż też nie jest tak latwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się przypomniało że 3 lata temu kolezanka miała podobna sytuację, poznała zonatego, miał się rozwodzić, corka prawie dorosła 17 lat, dom za miastem, drugi w sąsiedniej wsi, duźo zarabiał, żona też niczego sobie, ale mniej. No i miało tak być, że miał się wyprowadzić tak jak stał, że dom miał być dla żony i córki a on miał się wynieść do tego drugiego (przy czym stary dom był wypasiony a ten drugi we wsi obok bez rewelacji, taki domek 3 pokój, kuchnia, nawet nienskonczony -miał się tam urzadzic). Skończyło się tak, że rozwodu ostatecznie nie było, a on nadal się chciał spotykać z wolnej stopy. Z żoną od dawna nic go nie łączyło bla bla dalej standard. Także i takie historie są. Aha, ten facet też do rany przyłoż, pomagał koleżance, podwozil ja, robił zakupy jak chorowała, nawet parę razy pożyczył jej auto, pomagał w malowaniu przedpokoju - cud miód. A tu takie szydlo z worka wyszło. Aha jeszcze jedno, miał być rozwód bo żona go zdradziła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×