Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Masaya

Mamy na Kwiecień 2017!

Polecane posty

Gość Masaya
Drugaciaza32- mój też mówi, że jak urodzę, to dłużej w domu posiedzi na urlopie i wtedy odpocznie. Uświadomiłam go jak ten odpoczynek będzie wyglądał i że nie ma taryfy ulgowej :-P ale wiem, że podoła i nie będzie się wykręcał z opieki nad chłopakami czy pracami domowymi. Jestem za jakąś terapią szokową u męża. Praca to nie wszystko. I masz rację, wracaj po macierzyńskim do pracy. Nie ma to jak być choć trochę niezależną. Ja też zamierzam dalej pracować, może zmienię prace, żeby nie tracić tyle czasu na dojazdy. Ale pracować będę. Zresztą mój m jest za. Wie , że z dwiema wyplatami będzie łatwiej podołać. No i stawiam na czop u Ciebie. Tylko jak on jest podbarwiony, to na dniach można urodzić. Tak mi ostatnio lekarz mówił. A że mój odchodzi żółtawy, to stwierdził, że jeszcze to trochę potrwa. Odpoczywaj więcej. Sabinka89- a nie musicie mieć w szpitalu swojego talerzyka, kubka czy sztućców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
Masaya dzięki za.przypomnienie o zastawie do szpitala :-P musze dopakowac Druga ciaza i gość- naprawde nie wiem jak to skomentowac. Przypomnialy mi sie czasy z 1szym dlugoletnim partnerem gdzie pod koniec naszego zwiazku tak sie zachowywal i skończyło sie to rozejsciem. Najgorsze jest to ze co mu zrobisz jak rzuca teksty typu bo co lub a co mi tam lub w ogole milczy. Przeciez go nie pobijesz... serio nie wiem moze bobas wprowadzi iskierke w jego i wasze życie i bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Wstal, wysluchal i teraz sie martwi, nawet mine zmenil na zatroskana i zrobil mi sniadanie. Ide sie polozyc. Ciagnie mniecbrzuchu, nie wiem, skurcze, czy dziecko. No i taka galareta teraz trochecleci zabarwiona na brazowo, poczekam, co bedzie, najwyzej do poloznej zadzwonie. O to, ze moj zajmie sie dzieckiem, to wierze, corka tez sie zajmowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnia27lat
Współczuję wam dziewczyny naprawdę ja w porównaniu do was to mam sielanke z mężem e on to wyjątek jeden na milion, nie muszę mu tłumaczyć że seks musi poczekać bo to on się boi ale zawsze mnie przytula całuję jest tak jak było a wasi mężczyźni moim zdaniem tęsknią za wami "normalnymi" seksu im brakuje i dusza to wszystko w sobie oni są jak dzieci jak nie przycisniesz nie wypytasz to nie powiedzą nic, przejdzie im tak myślę :-) Ja teraz jestem sama pół nocy nie spalam brakuje mi męża :-( przytulanek i jego pomocy wszystko sama teraz robie i brzuszek częściej boli a córcia chce się bawić mam nadzieję że malutki jest twardy i nie wyjdzie za prędko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eviii
Dziewczyny, kobieta kobiety nie zrozumie, jeśli dobrze znosiła ciążę, albo nigdy w niej nie była, a co dopiero facet. Dla nich to abstrakcja. Za Chiny nie zrozumieją, jak to jest gdy w brzuchu mieszka mały ludek, który rozpycha się boleśnie, albo co znaczy strach o ciążę, gdy dopadają jakieś skurcze, plamienia. Dla facetów to kosmos. Ja już nawet nie wymagam tego od mojego. On dopiero jak zobaczy dziecko to poczuje się tatą i odpowiedzialny, teraz to nic nie czuje, nic nie widzi, więc uważa, że problemy to kobiety sobie same wymyślają. Szkoda strzępić języka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eviii
Trochę już zazdroszczę dziewczynom, które mają termin na marzec. Jeszcze trochę i będziecie ze swoimi kruszynkami. Mnie to czekanie już dobija powoli. Coraz trudniej ze wszystkim sobie poradzić. Rano budzę się obolała i niewyspana, jakbym całą noc coś robiła. Biodra przestają boleć po godzinie od wstania z łóżka i do tego brzuch wariuje, a ja razem z nim. Łykacie magnez? Jeśli tak to w jakiej ilości? A no-spę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eviii - ja biorę tylko multiwitaminę ciążową, Vitaminer Prenatal + DHA, w nim jest 50 mg magnezu. Tylko to lekarz kazał mi brać. Nospy nie brałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evii
Sabinka, no ja własnie przez ten stawiający się brzuch biorę. I zastanawiam się w jakich ilościach inni lekarze przepisują. Co do no-spy to mam jakieś mieszane uczucia, trochę boję się, czy na dziecko to źle nie wpływa. Gdzieś wyczytałam, że dzieci "ponospowe" mają często po porodzie obniżone napięcie mięśniowe i trochę się przez to boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Ja wiem ze facet sie tak nie utozsamia z ciaza, ze brak seksu tez na mozg pada, a ja moge tez za bardzo brac do siebie i raczej milym rozmow a tez nie jestem. Teraz maz ma juz inna mine, chodzi, zagaduje, kazal mi sie oszczedzac. Dzwonilam do poloznej, mowila ze to czop najprawdopodobniej i wazne, abym ten tydz przetrzymala az zaczne 37, bo w ciagu tyg moze byc po wszystkim. Mam sie oszczedzac a do szpitala jechac, gdyby odchodzily wody, byly zielone albo jak pojawi sie krew albo skurcze. Jesli bedzie mnie cos niepokoic, to w srode moge przyjsc, to mnie gin przyjmie. Ogolnie na necie czytalam, ze porod moze nastapic w ciagu kilku godzin, do kilku dni a nawet tygodni. Niby szybciej, gdy sluz zabarwiony jest krwia lub na brazowo. Z corka mialam calkiem bezbarwny i urodzilam po 2 dniach. Chyba sobie ten sernik zrobie i czesc zamroze dla gosci w weekend jak by co☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na 12go
Dziewczyny macie dużo racji...ja wiem, że problem tkwi w tym, że jest chyba zazdrosny, nie gra pierwszych skrzypiec. a ja wiem, że bardzo poświęciłam się pierwszemu synkowi i pracy, do której wróciłąm bardzo szybko, popół roku macierzyńskiego....w tamtym roku podupadłam na zdrowiu i od tamtej pory jestem w domu. drugie dziecko planowaliśmy już długo, ale myślę, że go to wszystko przerosło...wychodzi z domu przed 7, wraca często o 19, czasami w ogóle nie widzi synka i mnie to dobija! pozwalam mu się wyspać w weekend, ale ile można spać w weekendy do 11? nigdzie nie zabierze synka, na spacer to szantzażem ich wypycham...ja w zagrożonej ciąży śmigam rano i popołudniu na nogach do przedszkola, w weekendy zabieram synka na różne zajęcia, bo w tygodniu ma tylko przedszkole...a seksik, mógłby rano, po pracy i w nocy...a ja od początku poważne problemy mam...a libido mam duuuuże i też mi ciężko. przepraszam, że tak narzekam, to nie w moim stylu, ja to zawsze optymistką byłam, ale to co się dzieje ostatnio mnie przerasta, ciągle płaczę... tłumaczę mu, że to ciąża, żeby cierpliwie mnie przytulił, a nie wiecznie z d**y strzelał niezadowolony...wiele razy myślałam, żeby odejść, nie chcę, aby dzieciaki miały w nim taki wzorzec....a sobie pluję w brodę kogo ja wybrałam na ojca moich dzieci?!mam nadzieję, że synek gdy się urodzi będzie taką właśnie iskierką dla naszego związku, która niestety już dawno zgasła :( gdyby nie dzieci to dawno bym go zostawiła. dzisiaj piękna pogoda, muszę być dobrej myśli :) wiosna przed nami! za niedługo będziemy śmigać z dzieciaczkami :)) Druga ciąża, może zadzwoń do położnej, albo nawet do lekarza? obserwuj skurcze, nigdy nie wiadomo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na 12go
Druga ciążą, niesmaowita jesteś, o serniku myślisz;))ja mam podobny charakter, ciężko mi usiąść z nogami w górze, oszczędzaj się ile się da! a facet to się chyba przestraszył, skoro tak spokorniał :) może dotarło, że to już niedługo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Gosc na 12tego, widze podobne problemy. Teraz ochlonelam, i tez mysle tak, jak dziewczyny wyzej pisaly, hormony, brak seksu, zmeczenie to mieszanka wybuchowa. Teraz sie ciesze nawet, ze byc moze niedlugo porod i przeszla mi zlosc. No ubzduralam sobie ten sernik, chcialam w pt robic, ale nigdy nic nie wiadomo. Tesciowie lozeczko w niedz przywoza, to chcialam miec domowe ciasto a przeciez moge zrobic szybciej i zamrozic☺ Jeszcze zaraz ide kubek i sztucce spakowac do torby, dziewczyny mi przypomnialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eviii
gość na 12 go - nie przejmuj się facetem i tak masz tyle na głowie. Ja sobie tak tłumaczę i mam w nosie jego humory. Na początku mnie to dobijało, a teraz to sobie popłaczę i mi przechodzi. Większość facetów to przerasta. Z drugiej strony jak sobie przypominam kołowrotek w jakim byłam przed ciążą to nie dziwię się jemu, że też potrzebuje chwili dla siebie. Ja to bym chciała żeby wszystko było zrobione na już, jakby dziecko miało się urodzić jutro. :) I wtedy wkurza mnie to męskie podejście na luzie. Ale wiem, że to we mnie szaleją te durne hormony i staram się jakoś nad sobą panować. Odkąd sobie to przetłumaczyłam to mi lżej trochę. Wiem, że po porodzie będzie jeszcze trudno, ale w końcu się wszystko unormuje. Taką mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_last_minute
Ale się u Was porobiło! druga ciąża 32, pewnie już niedługo. Wiem, że łatwo się mówi, ale postaraj się nie przejmować zachowaniem męża. On tak może reagować na stres związany nie tylko z pracą, ale też nadchodzącymi w domu zmianami. Zabrzmiało, jakbym stanęła w jego obronie :P A ja po prostu uważam, że mężczyźni są ograniczeni pod wieloma względami i mi samej łatwiej z tą myślą sie żyje. Evii, w pierwszej ciaży miałam nospę wpisaną w kartę 3xdziennie po 2 od 12tc i brałam dużo, a synek miał wzmożone napięcie. Mój mąż też przechodzi samego siebie. Nie mówię, bo jak nie jestem lepsza, okropnie przechodzę tę ciązę fizycznie i psychicznie. Ale on sie obija i jeszcze mi dogryza, że jestem teraz gruba. A nie jestem! Jak powiedziałam, ze chce kupić nową torbę do szpitala, to usłyszałam, żebym kupiła taką, żeby mieć od razu po ciazy na siłownię. Dzisiaj też byłam na pobraniu krwi, musiałam ciągnać synka, oczywiście zanim sie wybraliśmy, potem korki itd, to ledwo z głodu wytrzymałam. Na szczęście wiosna u nas zawitała i byłam z synkiem na długim spacerze w lesie. Padam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość na 12go
hahahaha ale z świnia z niego!! dziewczyny dziękuję :*:* podniosłyście mnie na duchu, w kobietach siła! wyobrażacie sobie, aby mężczyżni zachodzili w ciążę i rodzili dzieci...? to dopiero byłby ubaw! lecę po synka, jest cudna pogoda :) miłego popołudnia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eviii
mama_last_minute - czyli u Ciebie na odwrót z tym napięciem u dziecka. Sama mam już mętlik w głowie i nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćmakak
Ja na miniony weekend pieklam 2 ciasta i ciasteczka na uro męża. Było 9 osób i faktycznie odczulam to w nogach biodrach i krzyzu. Ale to dla meza- oboje dbamy o siebie. Dzis piekny spacer do poludnia zrobilam i po herbatce na krotki zaraz sie znowu wybiore. Slonce napawa optymizmem i trzeba korzystac. A z ta.torba zeby byla dobra po porodzie na silownie to by moj dostal w łeb jesli to nie bylo w zartach. Fakt czasem sobie delikatnie mowilismy cos typu ja do niego kochanie moze w wolnych chwilach troche pompek bo chcialabym kokosy o Twoj klatke rozbijac a on mi cos mowil typu ze pupke masuje ale gdybym i ja zaczela to by byla pelniejsza. No ale to trzeba z.wyczuciem mowic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Zastanwiam sie, czy nie wbic sie w srode na wizyte, by upewnic sie, ze wszytko ok, taki ciazowy schiz ☺ swoja wizyte mam 8 marca. Czy nie panikowac i poczekac, w koncu nic mi nie jest, teraz nic mi nie odchodzi wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz nie mowi, ze jestem gruba, mowi, ze w ciazy i ze z tylu nie widac. Za to ostatnio zadbalam o fryzure, delikatny makijaz a on nic. Jeszcze sie glupio zapytal, gdy mu zwrocilam uwage-a Ty wlosy dzis prostowalas? Utrapuenie z tymi dziadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMM
Gość Ania 27 Jeśli chodzi o coś do nawilżania to olej kokosowy i oliwka np hipp sprawdzi się na wilgotną skórę. Unikaj oliwek typu bambino, Johnson czy Nivea. Oilantum i emolium mają tyle chemia że szkoda gadać. Jeśli skóra jest mocno przesuszona to fajnie działa Sylveco krem do ciała, balsam z betuliną z Sylveco, mieszanka masła shea+ olej kokosowy + masło kakaowe, Momme ma super masłełko pielęgnacyjne ziołowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaMM
Gość Ania 27 Zapomniałam napisać o unikaniu silnych detergentów typu Sls czy slse które mocno przesuszają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaw35
Drugs ciaza chyba za duzo stresu ostatnio mialas I moze to wszystko przyspieszylo. W pierwszej ciazy taki podbarwiony czop zaczal mi schodzic o 5 rano a o polnocy urodzilam. Ale kazdy ma inaczej . Narazie obserwoj obiawy ale nie stresuj sie wiecej. Ty I dziecko jestescie najwazniejsi. Mysle ze ta sytuacja troche mezem potrzasnela I wreszcie cos do niego dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Magda- zebys wiedziala, teraz maz chce mnie na wszelki wypadek zawiezc juz w ta srode do gina, by sprawdzic co sie dzieje. No ja nie mialam jeszcze posiewu na gbs, wiec moze sie wbije, zeby potem nievokazalo sie, ze nie zdaze. Maz stwierdzil, ze magnez sobie kupi, bo jest przytlumiony i to przez to taki dla mnie. Ja dzis nie robilam nic, polozna kazala sie oszczedzac. A jutro ma juz u nas padac. Jeszcze chce zaliczyc ten bilans z corka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaw35
Dziewczyny rozmawialam wczoraj z kolezanka, ktora urodzila synka w trakcie 34tego tygodnia.wazyl 2200gr.spedzil w inkubatorze tylko kilka godzin w celu ogrzania.pozatym calkiem zdrowy byl. Do dzis rozwija sie swietnie. Ja jutro zaczynam 35 tydzien I takie info dodaja optymizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaw35
Druga ciaza wizyta w srode nie zaszkodzi a przynajmniej wiedzialabys na czym stoisz. Zawsze lepiej wiedziec niz niewiedziec I shizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Chyba pojde w sr, bo teraz na papierze znowu brazowy sluz, malo, ale jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
No mi polozna mowila, by doczekac do 37tc. Roznie bywa, dzieci sa rozne i roznie sie rozwijaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga ciaza32
Nie wiem, czy przez to lenistwo, ale caly dzien czuje ruchy malucha i widze, jakby raczka czy nozka przejezdzala. W nocy tez duzo sie ruszal. Ale ja w sumie rano tylko w lab bylam, potem spalam a potem sie byczylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eviii
Dziewczyny podziwiam was, że chce wam się jeszcze wszystkiego. Gośćmakak to przyjęcie, które zrobiłaś to dla mnie mistrzostwo świata. Ja nie wiem, czy zrobiłam się leniwa, czy co, ale jak sobie pomyślę, że miałabym gościć kilka osób i przy nich robić, a potem jeszcze sprzątać, to na samą myśl wszystko mnie boli. ;) Martwię się żeby dotrzymać ciążę do końca i ograniczam. tak jak lek. kazał wszelką aktywność, nawet na spacer nie wychodzę, a tak mnie korci. Mam nadzieję, że niedługo lek. zniesie mi te wszystkie zakazy, bo już świruję, brakuje mi słońca, ludzi, powietrza, normalnego wysypiania się itd. Marudna się zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eviii
druga ciaza32 - ja też widziałam takie pod skórą przejeżdżanie czymś. :) Fajne uczucie. W tej ciąży wszystko czuję szybciej i intensywniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×