Wy puszczalskie qrwy (nie dziewice), ktore sie puszczacie przed slubem i

gość dziś Jakie znowu kochać ciałem? Seks to egoizm, a nie żadne kochać ciałem! Nie łudź się!

Używa tak wulgarnych słów, że szok jaka kobieta piszę tak do faceta!

cos zacina

Fajny artykuł z Aletei, dzięki

jeśli to jest robione z wielką miłością, to i kobieta będzie chciała i mężczyzna też ale podkreślam, z wielką miłością

i się jakoś mogą dograć poza tym można o tym porozmawiać trochę przed małżeństwem, no ale niektórzy nie mają czasu rozmawiać, bo zajęci są wiadomo czym

prawda, jesli on sie prawdziwie z nia kocha, a nie tylko siebie zaspokaja, watpie w to ze ona 'chcialaby prawie nigdy'

Rozczarowana, życia nie przewidzisz. Możesz poczekać na partnera i 5, 7, 10 lat z seksem, wyjść za niego i nagle dotrze do ciebie, że z tym człowiekiem fizycznie być nie chcesz. To się zdarza. On zaś prawdopodobnie będzie tego chciał, bo dla faceta seks to największa przyjemność w życiu, tak mają skonstruowane prącia, ze dla nich znaleźć się w pochwie kobiety to praktycznie cel życiowy. Dlaczego są prostytutki, gwałty, dlaczego kobity się wymigują bólem głowy? Ano dlatego, że dla nas to nie jest taka sama przyjemność, znacznie ciężej coś faktycznie z tego osiągnąć. Ludzie się też zmieniają i to bardzo. Twój przyszły mąż przed ślubem mógł być aniołem, a po ślubie, rok, dwa, może trzy, możesz zarobić niejedną śliwkę pod okiem. I co ty wtedy robaczku poradzisz? Będziesz próbowała odmienić go swoją dozgonną miłością, on zaś może pieprznąć cię pięścią w ramach owej miłości? Bo przecież się nie rozwiedziesz, twój Bóg ci nie pozwala. Nie o wszystkim da się porozmawiać, a psychopaci mają wybitne zdolności w ukrywaniu się dopóki nie usidlą ofiary na wszelkie sposoby. I nie są to mrzonki, każdego dnia tysiące kobiet to przeżywa.

Ten normalny, małżeński seks taki piękny być nie musi. Co jeśli on chciałby być zdominowany i mieć założoną obrożę, a ona się tym brzydzi? Albo nasikać na nią, albo on bardzo chciałby załadować jej w tyłek, albo zdominować ją i w sypialni uderzyć ją w twarz. Zboczenia? Może. Upodobania? Również. I co wtedy? Obie płcie mają to do siebie, że kiedy nie są spełnione na tym polu, to zaczynają spełnienia szukać gdzieś indziej. A czasami ktoś po prostu jest seksoholikiem. I co ty dziewczynko zrobisz, jeśli ci mąż powie, że chciałby spróbować z inną kobietą? Może ci się przez lata wydawać, że on tego seksu tak nie ceni, a tu zonk, chciałby innej pochwy spróbować. Albo po 20 latach wkradnie wam się nuda i rutyna i sama zaczniesz się interesować innymi samcami. I co wtedy?

Piekne jest czekanie na seks po slubie, zwlaszcza jak sie okaze, ze ten wspanialy prawiczek jest homoseksualista albo impotentem :-)

Piekne jest czekanie na seks po slubie, zwlaszcza jak sie okaze, ze ten wspanialy prawiczek jest homoseksualista albo impotentem :-)

Iii tego też nie przewidzisz. I co ty robaczku poradzisz, jeżeli okaże się, że mąż woli chłopców? I odkryjesz wielkie, brzydkie kłamstwo? Geje to nie tylko chłopcy z wysokim głosem, z włoskami na żel i modnisie.

gość dziś Nie chce uprawiać seksu żałosny erotomanie, bo czy przed, czy po to brak szacunku bo druga osoba traktuje jak dmuchaną lalkę głupcze! Sam chcesz się wyżywać, skoro ciągle o tym piszesz i kłamiesz o jakiejś czystości, a w 2 minuty pozbawisz szacunku kobiety do ciebie, a o najgorsze samej siebie! Bo kobieta, która pozwoliła pozbawić się czci przestaje się szanować i pogardza sobą, bo zostaje zdehumanizowana przez zboczonego mężczyznę, ale co ty możesz o tym wiedzieć?!?!?!?!?!?!

Modlę się o takiego bezproblemowego i wiem że innej drogi do jego znalezienia nie ma. Może jest jeden rodzynek i ktoś przyprowadzi go do mnie. A ta panna która wypisuje co wypisuje nie ma chyba pojęcia co to znaczy kochać i czcić czyjeś ciało. Rozczarowana

Chcę chłopaka wręcz świętego, nie wstydzę się do tego przyznać, zakochanego w Bogu do reszty, tylko taki jest bezpieczny a wspólną pracą nad sobą jakoś uniknęlibyśmy zawirowań, wierzę w to. Wszystko oprzeć na Bogu i będzie się wiodło. Tak jestem szalona i dobrze mi z tym bo nic innego nie pozostaje. Rozczarowana

gość dziś Kochać kogoś, a wyżywać się za pomocą jego ciała, to dwie różne rzeczy, przykre, że jesteś naiwna, ale tak już bywa, jak się ludziom wmówi, że miłość i seks, to to samo.

Jesteś uczepiona jednej strony seksu, tej uzywajacej, jest jeszcze ta druga, czyli całkowite oddanie drugiej osobie gdy nie myśli się o sobie a o drugim. Ktoś lub coś strasznie zdemonizowało ci tę piękna rzecz, bo jest piękna kiedy pożądanie zastępuje pragnienie i miłość a chęć brania dawanie. Rozczarowana

Szatan zrobi wszystko żeby zniszczyć w ludziach piękno tego aktu i by go albo upodlić, obrzydzić, lub wmówić że można wszystko ze wszystkimi w nieograniczonych ilościach. Kiedy się to robi tak jak Bóg wymyślił może być jedną z najpiękniejszych rzeczy na świecie. Rozczarowana

gość dziś No, ładne bajki, ale miłość i seks to dwie różne rzeczy i nie zmienisz tego. Jak się kocha, to nie potrzeba seksu, bo miłość okazuje się troską o drugą osobę, a kierowanie się popędami i używanie ciała w tak brudnym i brutalnym akcie.

Zgadzam się że jak się kocha nie potrzeba tego zwierzęcego i wyuzdanego seksu, ale myślę że potrzeba zjednoczenia jest czymś normalnym i naturalnym, i wtedy jest zero brutalności czy brudu. Rozczarowana

gość dziś Zjednoczenie się w czymś normalnym i naturalnym, to jednoczenie się w cierpieniu, a nie zaspokajaniu popędów.

Teraz widzę że albo jesteś trollem albo naprawdę niczego nie rozumiesz ale każdy ma prawo do własnej opinii. Pozdrawiam, Rozczarowana

Bardzo proszę nigdy się zatem do nikogo nie przytulaj bo zaspokajasz swój instynkt bliskości, to jest niezwykle egoistyczne i używasz drugiej osoby żeby ci było dobrze:) Rozczarowana

gość dziś Po prostu usiłuję Ci uświadomić, że miłość, to codzienne sprawy, często małe, a nie seks. Ludzie uprawiający seks z byle powodu, nie traktują się już takim z szacunkiem, jak na początku. Seks odbiera tą magiczną iskierkę miłości i człowieczeństwa drugiej osoby i zamienia ją w przyrząd do zaspokajania. Wtedy już nie ma tej pięknej miłości z początku, bo jest na niej rysa, dlatego powinno się go uprawiać tylko tyle razy, ile chce się mieć dzieci, ale bez zbędnej hedonistycznej przyjemności, tylko z obowiązku.

gość dziś I dochodzimy do sedna sprawy! Przytulenie, to bliskość, pocałunek też, a seks to egoizm i rysa na tej bliskości. Dziękuję, pozdrawiam.

Pięknie piszesz, zgadzam się że seks automatycznie miłością nie jest ale wciąż upieram się przy tym że jeśli ma miejsce jego transformacja przez miłość jest jednym ze sposobów jej wyrażania i może być czymś kompletnie czystym i pięknym. Ale to już najwyższy poziom, musi być wolny od jakiejkolwiek pożądliwości a wypełniony pragnieniem bliskości i chęcią dawania siebie. Miłość jest ponad wszystkim i ona ma moc przekształcania. To może być tak czyste jak przytulenie. Masz całkowitą rację że miłość powinna objawiać się w codziennym życiu w najmniejszych rzeczach, ja tylko próbuję ratować obraz seksu jako czegoś czystego służącego bliskości. Rozczarowana

O żesz kur/wa, nie bez powodu mówi się, że katole to nawiedzone świry. Seks dla przyjemności jest zły. Ty poyebieeee.

Jeśli dla ciebie przyjemność jest ważniejsza od drugiej osoby i od miłości, to powodzenia. Samo bycie z drugą osobą powinno być źródłem szczęścia a wszystkie inne przyjemności są tylko pięknym efektem ubocznym. Kto w ogóle mówi że przyjemność jest zła! Nie powinna być celem samym w sobie, nie powinna być ważniejsza od osoby. Prawdziwa miłość cieszy się że kochana osoba istnieje, a wszystko inne to tylko dodatek. Rozczarowana

12:49 naprawdę pięknie piszesz, ale ja też chciałabym ci uświadomić że seks jest możliwy bez pożądliwości i chęci poużywania drugiej osoby. Może służyć jako wyraz bliskości i dawania radości w tej bliskości. Jest ogromna różnica między np mężczyzną używającym a mówiącym żonie 'jestem cały twój i chcę być przy tobie najbliżej i chcę byś się z tego,z naszej bliskości cieszyła'. Rozczarowana

Katole właśnie wiedzą o co naprawdę w tym chodzi