36lat

nie jestem zaden ten. skwitowanie ze masz problem z pisaniem o swojej sferze seksualnej jest cokolwiek dziwne skoro tak sie uzewnetrzniasz jest uszczypliwoscia??? robi sie coraz ciekawiej

gość dziś nie, masz swoją odpowiedź, teraz się możesz ponabijać

dlaczego ?

szczęśliwa osoba nie ma przyjemności w dokuczaniu innym,a cała kafe analizuje sfere psychiczną ,od seksu masz odpowiedni dział jak jesteś niespełniona czy zainteresowana tym,jesteśmy w dziale uczuć ,nie zauważyłaś ? :-)

Nie wazny wiek, wazna jakosc

czekałem na kogoś wyjątkowego późno pojawiła się w moim życiu i niestety nie mogliśmy być razem nie wiem czy jakakolwiek odpowiedź ciebie usatysfakcjonuje, ale innej nie będzie

"gośćHeh2 wczoraj Mowa o mnie? Jeśli tak to mam ku temu swoje powody. Ponadto to tylko Internet, który jest można by powiedzieć pełen magii, literackiej fikcji, którą weryfikuje rzeczywistość. To skomplikowany temat i wiele wątków trzeba było by poruszyć." Tak, ale chyba mnie źle zrozumiałeś, ja nie namawiam Cię do "internetowego smsowego romansu czyli tzw związku na odległość" To byłoby idiotyczne Heh Ale jeśli wylewasz tu swoje najskrytsze myśli i komuś (kobiecie) się one podobają, chce Cię poznać, to po co przed tym uciekać? Chyba się nie boisz? Dorosłym chłopem jesteś.

gośćHeh2 dziś Każdy jest inny. Są ludzie, którzy wykorzystają okazję tylko po to by "umilić" sobie czas. Ja nie czuje takiej potrzeby. Jestem bierny i generalnie czekam na to co mi życie przyniesie. Zawsze raziło mnie to jak widziałem, że mój "kolega" co kilka miesięcy przyprowadza nową dziewczynę. Nie rozumiem tego jak łatwo i szybko ludzie zmieniają swój obiekt westchnień na nowy. Podejrzewam, że nie zrozumiesz mojej postawy, ale też nie staraj się mnie tutaj jakoś umoralniać, zmieniać czy też pokazywać słuszność swoich racji i moje błędy w ocenie sytuacji. Wiem jaki jestem i wiem też, że moje podejście do sprawy jest dość "ekstremalne". Domyślam się, że osoby mojego pokroju spędzają życie w pojedynkę, ale nie obawiam się tego. Bardziej boje się błędu, który potem będzie prześladował mnie do końca życia, a jego skutki będą nieodwracalne.

gośćz dziś O! ktoś się tu za mną wstawił miło :)

a pocalunek to jaka sfera? uczuciowa czy seksualna? (bo wpominales o pocalunku, ze go nie bylo) i czy seks to jednak nie sfera uczuc? poza tym to naprawde oszalamiajace jak mocno rzutujesz swoje cechy na innych. szczypanie,nabijanie, wyczekiwanie zlosliwosci to wszystko jestes ty

gość dziś Szczerze? Jak taki jestem okropny według Ciebie to masz tysiące innych wątków do wyboru. :)

autor jako jeden z nielicznych potrafi rozmawiać w miłej atmosferze,dlatego go lubię,a Ty rozmawiasz o sobie i chętnie otwierasz się przed kimś ,odpowiadasz komuś kto jest chętny na ataki? ,pozbawiony taktu delikatności,masz takie psiapsiółki?

chociaż pewnie masz,według podobieństwa,po co ja pytam

to ty oceniasz te cechy w tak jednoznaczny sposob a nie ja a i tak ta ocena ma sie nijak do osobistych dazen w wyborze tematu ciekawe dlaczego pojawila sie twoja zlosc w tym miejscu ? pocalunek to nie jest sfera uczuciowa i seksualna? tak samo jak seks?

ja się od tej dyskusji odcinam nie mam zamiaru rozmawiać w takim tonie i z kimś takim

idz pocałuj żabę ,może zmieni się w księcia i osobiście rozwieje twoje wątpliwości :-) larwo

"Podejrzewam, że nie zrozumiesz mojej postawy, ale też nie staraj się mnie tutaj jakoś umoralniać, zmieniać czy też pokazywać słuszność swoich racji" Ja Cię umoralniam? Ok niech będzie. Powodzenia.

tak autorze idz sobie odpocznij ,ja chętnie zostanę z tą glichą

Autor chce ale nie może, jak facet z małym penisem który szuka uduchowienia. Znam takich, są fajni ale przewrażliwieni :)

powiedz jak radzisz sobie w zyciu ze wszystkimi ciemnymi stronami swojej osobowowsci? oprocz projekcji co jeszcze dziala? tutaj mozesz tworzyc postaci ktore za glownego bohatera (ktory musi byc krystaliczny) nazwa kogos (w tym wypadku mnie) "larwa". a w realnym zyciu?

czujesz się bardzo lepsza :-) jak dreptasz zabłoconymi stopami po wrażliwości innych ludzi ,cuchniesz w środku wiesz o tym,nie?

autora już tu nie ma,on się zawsze podpisuje,teraz jesteś ze mną larwo,

ile masz do niego jeszcze pytań? bardzo cie musiał zainteresować bo mnożą ci się te pytania :-)

i obawiam się ze on nie zaspokoi twoich pragnień,zostaniesz z głuchą ciszą ,czy to smutne?

tak, wiem, rozmawiam teraz z ta czescia autora, pod ktora sie nie podpisuje chcac zachowac swoj krystaliczny wizerunek :). a zatem autorze? co dziala oprocz projekcji?

głupia pindoo autor nie używa takich brzydkich słów jak ja :-) nawet ciężko ci uwierzyć ze rozmawiasz teraz z kobietą ,jesteś jak w transie:-)

widze ze czekales na kogos specjalnego takiego jak ja, zeby wylac wszystko co ci sie nagromadzilo. twoje emocje sa wprost proporcjonalne do twojej bezradnosci

twoja projekcja jest jak odlot,nie wiem czy powinnam z toba pisać,za bardzo się wkręcasz ,czy to jest niebezpieczne dla twojej psychiki ?:-) zostawię cie glissdko,nie będę karmić

Insynuacje jakobym używał kilku nicków w celu obrażania kogokolwiek są bzdurą, ale oczywiście nie udowodnię niczego. Dlatego proszę osobę, która się za mną wstawiła o ignorowanie prowokatora i po prostu na dziś sobie darujmy dalsza dyskusję. xxxx gośćHeh2 Może i masz dobre intencje, a ja się nieprecyzyjnie wyraziłem, ale nie czepiaj się detali. Chodziło mi o to, że wiele osób tutaj chciało by dyktować innym jak mają się zachować, co maja myśleć i mówić. Często źle reaguje na taką postawę. Nie oczekuję że każdy zrozumie to dlaczego zachowuje się tak a nie inaczej, ale też nie chciałbym aby ktoś mi to wytykał. Jestem jaki jestem i się nie zmienię tak łatwo. Tym bardziej pod naporem otoczenia. Mogła by się tu równie dobrze pojawić miss świata i nakłaniać mnie na spotkanie w 4 oczy i tak bym się nie zgodził. Możesz to nazwać strachem, możesz uwłaczać mi ile wlezie podkopując moją pewność siebie i minimalna ale jednak pozytywną opinie która tutaj tak łatwo zszargać poprzez insynuację i manipulację, ale prawdę powiedziawszy to wszystko jest nic nie warte. To co niektórzy mi tu zarzucają jest ich bolączką. Równie dobrze w tej chwili mogę zakończyć ten wątek i nigdy więcej tu nie zajrzeć. Nigdy mi nie zależało na tym miejscu i na was. Dlatego mam taki dystans, dlatego nie zachwycam się tym, że ktoś okaże mi odrobinę sympatii, a tym co sieją zamęt i nienawiść tylko współczuję, bo ich życie jest gorsze od mojego. Dziwnie mnie potraktowałeś, jak bym był głupim dzieckiem, które nic o życiu nie wie. Wiele tu, bardzo wiele arogancji, a ludzie przywdziewają różne maski stosownie do sytuacji. Nie oczekuj zatem, że pobiegnę za pierwsza lepszą nieznana mi osobą bo napisze mi coś miłego. Równie dobrze mógłbym pokochać psa, bo mnie polizał po ręce. :P

też tak myślę autorze,potrzebna cisza ,już milczę