Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

gothika//:):):):) Ale z Ciebie była numerantka:):):) Proszę, proszę:):):) a dzieciom opowiadasz o tym? Wiedzą jaka była ich mama?... hym... była? no wydaje mi się że jest nadal;) 👄 buźka dla Ciebie:):) nie mam Twojego adresu na @, a nieraz bardzo sie przydaje:):) Jeśli to jakaś tajemnica to trudno:( :):) 🌻 Co u Miśków? aż sobie westchnęłam:):):) Misiaczek zabawy urodzinowej jeszcze nie miał:) Za dwa tygodnie:):) Teraz stawiliśmy czoło:D:D:D Rocznicy I Komunii:):):):):):) Przyjechała do mnie siostra:):):) i wszystko za mnie zrobiła:):) nie miało być tak, ale ona super prętka jest i ... udało mi się tylko ziemniaczki obrać, bo wstałam raniutko i ją wyprzedziłam:):):):) 👄 gdyby zajrzała:):):) Misiaczek jak tylko wskoczył w garniturek to taki poważny zrobił się i oficjalny:):):):) a MM?... chyba muszę zjeść drugie śniadanie, bo mnie w brzuchu skręca:):):) MM jest stały w zachowaniu:) Było w niedzielę takie zamieszanie z szykowaniem uroczystego obiadu, że weuforze walki ze stołem, naczyniami itd, zapomniał się i poleciał ze wszystkimi do kościółka na mszę:):):):):):) A tak to... jak love 1966 👄:) i inni zapewne, czekam na słoneczne lato:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim dzis mam straszny dzien...spotkalo mnie wczoraj cos okropnego...wiec dzis rycze i mam strasznego dola:(:(:( zajrzalam tylko po to zeby sie przywitac i powiedziec ze komp dalej zainfekowany wiec jeszcze @ nie wysylam...nadrobie zaleglosci...a teraz zmykam do mysiej dziury:(:(:( bo tam mi dzis najlepiej👄 wszystkich papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margo//❤️ kwiatuszku kochany:):):):):)👄👄👄👄 same magiczne ode mnie:):):) zobaczysz, pomogą...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margo____ Cokolwiek To było co Cię spotkało...trzymaj się a co do kompa to chyba niezbedne będzie sformatowanie dysku....ćwiczyłem to juz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EMMI > Jestem , jestem widziałam juz drugą część ale dziękuję za @. Dla ciebie 😘😘😘 U mnie powiedzmy , że szczęście małżeńskie kwitnie . Boję się bo życie bywa zbyt przewrotne i aby nie zapeszyć :):):) Jesteśmy z MM tacy mili dla siebie ,że aż czasem mdli ale nie narzekam bo jak wspomnę byłe chwile to skolei przechodzą mnie ciarki. Ale ten mój charkaterek wciąż mnie korci by wyciągnąć \"stare brudy\" ale skoro obiecaliśmy sobie że spróbujemy od nowa to próbujemy. Tylko ciężko tak , stare rany jeszcze się nie zabliźniły i czsem czuję że się dusze ale dam radę !!! KABA> pomyśl o efekcie to bedzie wasze gniazdko. A co do ....... nie dam rady w VI , pracuję nad pewnym projektem który będzie finansowany w czerwcu więc nie wyrwę się z firmy i tak cud że udaje mi się stąd wychodzić o rozsądnych porach- ale jeszcze będzie okazja Pozdrawiam gorąco 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emmi:) ja w sumie dzien tez zaczynam od herbaty..od kiedy rzucilam papierosy hiihih..strasznie sie ciesze ze maly misio bedzie mial zabieg tylko napisz co to za zabieg? margo:) wychodz z mysiej dziury!!!!!!co sie stalo???????????!!!!!bo dostaniesz klapsa na gola.. danusia:) kazdemu sie cos od zycia nalezy..i nastepnym razem jak bede w kraju to cie wyciagam na kawe albo na lody- i bez dyskusjii hihihi zmykam do pracy..a strasznie mi sie nie chce!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) nie bylo mnie , zakrecilam sie w pracy calkowicie i jeszcze mam dylemat, zmieniac prace czy nie, bo zaproponowano mi w innej firmie z lepszym wynagrodzeniem ( tak o 1/3) ale praca calkiem taka mechaniczna ,nie wymagajaca prawie umyslu:((( tu gdzie teraz pracuje mam wspanialy kolektyw ...a ja chyba tak chorobliwie przywiazuje sie do ludzi, ze nawet cenie to bardziej niz forse( ktorej brak czasami daje sie odczuc)....ale jak mawiala moja babcia, pieniedzy kazdemu brakuje, tylko jednemu na chleb, a innemu na kawior.....i bardzo lubie swoja prace, bo ciagle cos innego i zawsze sie czegos czlek nauczy...to tyle A z rana nie bylo mnie, bo musialam z mala pojsc do ortodonty( chyba w jezyku polskim to brzmi tak samo?) Mokka ______bardzo mi milo, ze tak uwazasz:) bo jednak jestem tu u was jeszcze takim nowym intruzem, a wy tu znacie sie jak widze dobrze i chociaz przeczytalam wieksza czeesc pierwszego topicu to i tak jeszcze nie wiem wszytkiego. Widze , ze ozywila sie dyskusja, moze nie calkiem zyczliwa, ale to chyba lepiej niz tylko ciagle pocieszanie sie, w wymianie takich roznych punktow widzenia moze cos sie nowego wyswietli:)) Co do porady bubra dla Emmi , to zgadzam sie ,ze dla kogos moze to i fajna zabawa, ale naprzyklad dla nas to by bylo nie do przyjecia... Jako_taka.. czytajac twoja ostatnia wypowiedz trudno mi uwierzyc , ze dorosly facet moze byc taki nieodpowiedzialny( swemu M moglabym wiele zarzucic, ale nigdy nie brak odpowiedzialnosci wobiec dzieci, moze nie umie z nimi obocowac, ale zawsze bylam pewna ze beda odebrane w pore z przedzkola, nakarmione i dopatrzone).... o wlasnie kolejny epizod z zycia, w potwierdzenie, ze tatus zawsze rozpieszcza swoja ulubiona coreczke, keidy to pisalam, odebralam od MM telefon, on takim niewinnym glosem: \"wiesz wczoraj postanowilismy ze mala nie moze pojsc na urodziny do kolezanki, bo rozrabiala na lekcji, ale ona tak prosi i jest taka smutna, moze jednak pozwolimy???!!!\" A co do takich wyjazdow na narty, lub gdzies indziej, wtedy kiedy ja nie moglabym to nie miesci sie mi w glowie, kto tu musi odpoczac i od czego?jak juz to moglibyscie za te pieniadze wyjechac gdzies blizej na kilka dni, ale wszyscy razem.... Emmi_____ mo weeken nic osobiscie ciekawego, raczej pracowity dla calej rodzinki, bylismy na wsi, pomagalismy rodzicom...uf...wreszcie chyba juz wszytko posadzone, posiane i zostaly tylko prace w szklarni( a propos, jak sie nazywa taka z folii??), bylam wsciekla, bo nawet roze mi ucierpialy od tych nocnych mrozow...dzis dalej calkiem nie podobne ,ze za kilka dni mamy lato...zimno, mokro, ....psa dobry gospodarz nie wypedzi na podworko, a my w pracy.... gothika____ja wole nawet nie przypominac co wyprawialam sama w swoje 16 lat, z chlopcami mialam spokoj, przynajmniej jak narazie, ale mala jest \"kopia\" i to jeszcze chyba kilka razy aktywniejsza, ja przynajmniej bylam na tyle uczciwa, ze rodzicow nie wzywali do szkoly, a mala....brak mi slow.... margo____nie chowaj sie i nie zmykaj, zawsze to razem razniej, chociaz wiem jak czuje sie czlowiek kiedy jest mu bardzo zle, sama tak robilam, ale zawsze kiedy wyszlam do ludzi(nawet pod przymusem kolezanek) to potembylam im tylko wdzieczna, trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goda :) po pierwsze nie intruzem! po drugie: sama siętak doskonale nauczyłaś polskiego? i najważniejsze :) ja też muszę cichutko sieprzyznać, że nie wszystkie nowe osoby dobrze kojarzę ze wszystkimi szczegółami... :( Goda - bardzo mi się podoba cytat n adole postu! margo 👄 👄 👄 👄 ----- choć nas poczytaj :) :) :) życze poprawy nastroju - jakiejś miłej niespodzianki, która przepędziłaby złe myśli :) GOBO - :) nie przestrasz sięi nie uciekaj od nas :) Emmi - 👄 :) :) :) jak zwykle podziwiam za doskonałą pamięć i umiejętność ogarnięcia wszystkich wypowiedzi :). z tymi górkami i dołkami to niby czlowiek wie... ale u mnie to pemamentny brak radości i szczęścia w małżeństwie :( ... i nawet jak jest niby poprawnie, niby miło to nie jest tak jak byćpowinno :(.... nie chcę sie powtarzać. pozdrowienia dla WSZYSTKICH topikowców :) :) :) :) :) :) :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko:):):) Ooo jak miło:):) w pracy troszkę zagladałam, ale tak pustawo było... 🌻 MOKKA//:):):)Hej hej:):):):) Też pamiętam o górkach i dołkach ale nie wtedy, kiedy by się to mi przydało:( poza tym, kurcze w tym dołku tak dobrze się siedzi.... niestety... Też bardzo bardzo podoba mi się stopka Gody:):):) Nawet troszkę się wzruszyłam, bo tak jakoś otarło się o strunkę...:):):):):):) 🌻 Goda//:):):)Jaki piekny, długi post:):):):):):):):) A słowa Twojej babci muszę zapisać sobie w sercu:):):) To pod folią to szklarnia, cieplarnia lub inspekt :):) Zależy jak duże i jak wygląda, ale pewnie chodzi Ci o inspekt:):) n.p. folia na ziemi. zona//:):):) Jak byś napisała do mnie na @, albo przez e-maila podała swoje gg, bo tak dziwnie pisać mi wciąż o uszach misiaczka. Będzie miał usuwany płyn i jeśli bedzie źle to wkładany drenaż, ale chyba jest źle, bo miał już dwa bóle najsłabszego ucha i takie dziwne coś wyłaziło:( jakby galaretka... ale czekamy na datę zabiegu:) bo to niedługo już... dzięki 👄 dla Ciebie:):) samotna jak nigdy//:):):):)Fajnie, że wreszcie przywlokłaś się:):) na topik i coś napisałaś. No tak:):):) jak jest się szczęśliwym to po co tu zaglądać:D:D:D:D ale tęsknimy za tobą:):):) pamiętaj o tym:):):)👄 dla Ciebie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludziskaaaaaaaaa mojeeeeee rozgruzowalam wlasnie mieszkanko ... :-(. Kilka kabli schowac trzeba bylo pod tynk, przeniesc kilka gniazdek i zalozyc nowe... Matko jedyna. Kurzu co ne miara, a ja jestem na kurz uczulona. Taka dziwna alergia, w sumie koszmar dla \"gospodyni\" bo sprzatajac kurz sma sie wystawiam na dzialanie alergenow. Ale co innego mi zostalo - mezus \"przezornie\" wyjechal na 2 dni w Polske, a ja zostalam sama z \"narodem\" malarzy... Wzielam prysznic i poszlam \"po prosbie\" do moich sasiadow z klatki, by mnie przechowali na kilka godzin, bo wietrze mieszkanie. :-) A jako ze wlasnie obiedali, dorwalam sie do neciku i myk do Was... :-) Ot, co znaczy uzaleznienie.... Zdanka9 --> dlaczego sie dusisz w swoim malzenstwie? wspominalas, ze TM jest raczej z gatunku bezkonfliktowych... Nie umiesz, nie potrafisz z nim porozmawiac o tym czego pragniesz z nim (a nie od niego?). Zauwazylam, ze czesto rozmawiamy z NM (jezeli juz rozmawiamy...) w stylu : \"chcialabym zebys byl\"..., \"wolalabym, jeslibys...\". Piszac, lub mowiac o naszych pragnieniach, tesknotach czesto uzywamy strony PRZEDMIOTOWEJ...jezeli moge tak \"uczenie\" napisac.... Zauwazylam, na wlasnym przykladzie, ze, gdy nagromadzi sie w naszych sercach zal, rozgoryczenie, poczucie samotnosci - bo postawa, gesty czy nawet slowa mezow naszych byly \"nie takie..\" - to najczesciej mowimy roszczeniowo lub obwiniajaco... \"bo ty zawsze, lub nigdy\", bo chcialabym zebys\". O wiele trudniej, lub przynajmniej po chwili refleksji mowimy \"bylabym szczesliwa gdybySMY zrobili\", \"czy SADZISZ ze moglbys\" ... Tu nie chodzi bysmy byly przewrotne, czy traktowaly naszych mezow, jak \"smierdzace jajko\"... W ich oczach swiat, relacje miedzyludzkie sa o wiele prostrze (co nie znaczy, ze prymitywne!), i ciagla postawa roszczeniowa raczej powoduje niechec, machniecie reka \"tak widac musi byc\", czy nawet obojetnosc.... Sama widze to na naszym przykladzie, ze inne sformulowanie nawet, s umie - zalu - dziala! Ostatnio przyznam, ze MM ma duzo pracy zawodowej. Wieczorami pracuje, wprawdzie tak na pol gwizdka, bo czasem w cos pogra, czasem poczyta swoje stronki hobbistyczne.... Faktem jest, ze wieczory spedzamy czesto odzielnie. Bylo mi z tego powodu zle, smutno czylam sie \"zaniedbana\" emocjonalnie.... Podchodzy, \"kitku, co robisz?\" lub \"kiedy skonczysz?\" lub \"czy dlugo bedziesz jeszcze dzisiaj siedzial w tym pokoju?\" nie byly skuteczne.... Dopiero, gdy przyszlam, ucalowalam go w czulko, spojrzalam w oczka i powiedzialam mu, ze jego oczy maja nadal ta magie, ktora mnie urzekla pare lat temu, i bardzo, ale to bardzo chaialbym BYSMY sie w tej magi dzisiaj \"zanurzyli\", BYSMY odpoczeli od przyziemnych stresow dnia codziennego i ukochali nasze serca.... Od razy wstal, zgasil komputer i powiedzial \"nie robie niczego takiego, czego nie moge zrobic jutro, a fakt, ze jestem jeszcze dla ciebie magicznym, sprawia, ze i ja za tym zatesknilem...\" :-) Wiem, przeczytalam to jeszcze raz, i czyta sie troche jak tanie romansidlo... :-). niemniej jednak cos w tym jest, ze inne opisanie swoich uczuc, czesto negatywnych, moze wywolac pojawienie sie tych dobrych odczuc.... hmmmmm Emmi --->. dodalabym do Twojej metaforki o gorach i dolinach. :-), ze sztuka jest czasem zejsc w dolek, by moc docenic sile gory... ;-) Margo ---> czuje, ze Twoj dolek jest spowodowany postawa TM wobec Ciebie przy innych...? Napisalas nam, ze masz dolka, i wzorem myszki zaszylas sie w dziurce, ale mysle, ze czujesz sie paskudniej niz piszesz.... Szkoda ze zycie nas musi ciagle doswiadczac, bysmy nigdy nie zapominali o tym, ze jest niczym innym jak tylko \"dzwiganiem wlasnego krzyza\".... gotika --> nie jestem psychologiem, bron boe - kiedys pytalas... ;-) Zycie mnie przymusilo! Jako jedynaczka, swojego czasu chorowite dziecko, ukochana coreczka rodzicow, wyroslam na \"piekna roe pod kloszem\"... Dopiero, gdy spotkalam lisa, ten pokazal mi prawdziwy swiat.... :-) nie przezylabym, gdybym nie uczyla sie na nowo ludzkich relacji... Moze dlatego wzielam \"sobie: trudego meza?... Zeby nadrobic stracone latwe lata? Zawsze staram sie jednak pomyslec, co czuje druga strona, zakladajac, ze skoro ja mam zal, ze mi jest zle, to drugiej osobie tez jest....tylko z innego punktu widzenia. I zawsze interesuje mnie ten punkt. Samotna jak nigdy --> chyba nicka zmienisz? hmmm, jak mozesz pisac, ze \"az cie mdli\" od tej atmosfery zrozumienia, ktora budujecie wlasnie? A co sie zmienilo, po \"tamtej\" rozmowie po wspolnym pobycie w teatrze.... Czy Ty sie zmienilas? Czy TM tez? A moze jestescie tacy sami, tylko staliscie sie bardziej tolerancyjni dla siebie? I wiesz co? Jezeli cie korci, by wyciagnac brudy na wierzch - koniecznie podrap sie w piete zanim to zrobisz! Po Twojej decyzji, calk9iem swiezej zreszta.... ;-), pamietaj, ze jest takie przyslowie \"uderz w stol, a nozyce sie odezwa\". jesli troszeczke zaadoptujesz do Waszej sytuacji, z tego korcenia mogloby wyjsc o wiele wiecej zlego niz dobrego... Na mdlosci dobra herbatka mietowa! :-) Oczywiscie zartuje z lagodna nutka przygany.... To z sympatii do Ciebie! :-). p.s. dla ciebie - w Polonii sa pyszne nalesniki z twarozkiem na slodko (po 4,50 za dwa) - mysle, ze to bedzie dobra okazja do spotkania :-) zona --> co Ty tam robisz w tym dalekim swiecie? Jakos mi chyba przelecialo, lub nie... - pisalas kiedys, ze nam cos napiszesz o sobie? Hmmm, wiec jak? Goda --> rowniez dolaczam slowa uznania odnosnie Twojego polskiego... Tylko nie zrozumialam, jestes Polka czy Litwinka? I rowniez zglaszam sprzeciw, przeciwko mianowaniu sie \"intruzem\".... Na to trzeba sobie zasluzyc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i w pore wyslalam post, bo by mi wiecej obcielo! Swoja droga mogloby tu byc jak w bramce smsowej - info o ilosci slow do wpisania :-) Dla gadul na otrzezwienie :-) Goda --> rowniez dolaczam slowa uznania odnosnie Twojego polskiego... Tylko nie zrozumialam, jestes Polka czy Litwinka? I rowniez zglaszam sprzeciw, przeciwko mianowaniu sie \\\"intruzem\\\".... Na to trzeba sobie zasluzyc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOKKA ---> a dlaczego u Ciebie sa dolki w malzenstwie? Malo pisalas ostatnio o tym.... A z tej strony, ktora mi \"odslaniasz\" wydajesz sie byc taka pogodna osobka! Te wszystkie dowcipasy i zarty @! No i pani psycholog.... Skad wiec te dolki? BUBER --> zagladasz do nas praktycznie codziennie... :-) A co robi TZ w tym czasie, gdy Ty piszesz do nas? Nie ma czasem uczucia, ze brakuje jej meza?... Zdaje sobie sprawe, ze czasem nasze wirtualne relacje sie zaciesniaja, stajemy sie sobie coraz blizsi, coraz wiecej o sobie wiemy, i to w jakis sposob wciaga... Ze swojej strony staram sie pisac pod nieobecnosc meza, by nie robic tego kosztem naszego czasu :-). Piszesz czasem o swojej corce, a kiedys wspomniales o TZ. Czy umknelo mi, dlaczego tu trafiles? Jakie problemy Ty miewasz w malzenstwie, z ktorymi chcesz, umiesz lub starasz sie poradzic? I moje pytanko - skad jestes? I moja odpowiedz na Twoje pytanko :-) - ja jestem z Gdyni. BETKA ---> a dlaczego Ty nie masz nastroju na pisanie? Co sie stalo? Zazwyczaj ekshibicjonizm emocjonalny pomaga na forum... Napisz do nas o swoich dolkach! Wlasnie sobie uswiadomilam piszac slowa \"ekshibicjonizm emocjonalny\", ze tu na forum, piszemy wiecej o swoich uczuciach, problemach, niz powiedzielibysmy sobie w cztery oczy.... Czyzbysmy wkraczali w tansza wersje opcji \"platnego psychologa\" - do zwierzen 9na wzor amerykanow) :-). Polowy rzeczy, o ktorych tu pisze lub czytaam, nie bylabym w stanie opowiedziec najblizszej osobie.... No, moi kochani sasiedzi zjedli juz obiadek.... trzydaniowy byl - wiec moglam troszke popisac do Was :-) 👄 dla Wszystkich Was, takze dla tych, do ktorych nie zdazylam napisac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku,jejkuuuuuu!!!! Ludzie nie piszcie tak szybko bo nie nadążam czytać:P :P :P Żartowałam...Piszcie,piszcie:) A ja jak dobrne do końca napisze cos wiecej.Teraz to nawet nie jestem w temacie, to nie bede sobie obciachu robic,wcinając się :D 🌼Dziewczynki 🌼moje kochane🌼 buziaki dla Was 👄 A dla panów pozdrowienia cieplutkie;) No dobra, po znajomosci dam tez buziaka;) Emmi----->🌼 Widzisz? Jeden Twój @ przywołał mnie do porządku(czyt.na topik ;) ) :D Qrde znowu sie zastanawiam czy wszystkich wypisze:) Emmi👄 MOKKA👄 margo👄 przezroczysta👄 Kaba👄 Zdanka👄 zona👄 jako_taka👄 gothika👄 betka👄 cicha👄 samotna jak nigdy👄 goda👄 buber👄 HP👄 Emmi pomóż!!!!!!! Podpowiedz reszte nicków!!;) Za pominięcie kogoś przepraszam,obiecuje poprawe:) Reszte nowych uczestniczek/ków naszego forum serdecznie witam:) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesć Goda:) Spiesze wyjaśnic ze w tamtym moim poście użylem skrótu myślowego pisząc „Witam Litwinkę” :). Albowiem wiem ze jesteś Polką. Swietnie wypowiadasz się po polsku. Mam porownanie bo ta moja znajoma z Mariampola (narodowości litewskiej)mowi i pisze po polsku lecz gorzej od Ciebie(ale mowi i to się liczy) Ale jej dzieci już nie..Goda wiem że Wilno jest piekne , gdyż byłem w zeszlym roku z żoną i synem na Litwie tydzień czasu. W Wilnie poslugiwalem się jęz. Polskim nie musialem używac ros. czy ang:) Oprócz Wilna byłem w Trokach i Kownie , no i oczywiście w Mariampolu:). Przywiozłem sobie do Polski ten wasz zankomity ciemny chleb który trzyma świeżośc przez prawie 2 tyg. No i oczywiście wasze wysokoprocentowe nalewki;) Ale ponieważ nie pije to miałem prezenty z Litwy:).Pozdrawiam Polko z Litwy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc pocieszyciele zajrzalam na chwilke i co widze? tyle osob martwi sie o mnie:)...dzieki🌻 ale za szybko sie z tego nie otrzasne:( to historia z polaczenia komedii z dramatem:( ale nie dam rady tego pisac...sorki...czuje sie wyzuta i wypluta...upodlona...i wlasciwie nie wiem dlaczego mnie to spotkalo?:(:(:( jest mi zle...chce umrzec:(...nic nie widziec...nic nie czuc...uciekam dalej do dziury bo narazie czuje sie tam najbezpieczniej...papatki wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MArgo rozumiem Cie ale moze w takich chwilach lepiej nie byc samej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margo//❤️:):) zajrzyj na pocztę, może To Cię chociaż troszkę rozweseli:):):):):) Karolina//:):):) super:):):) mam nadzieję,że i reszta dotrze na topik:):):) z wiliczaniem całkiem nieźle Ci poszło:):):):) Dzięki za rozwiązanie zagadki białych niezapominajek:):):):) KABA//:):):) 👄 dla Ciebie:):):) a to niespodziankę nam zrobiłaś:):):):) w pierwszej chwili pomyślałam, ze już po remoncie i nie mogłam się nadziwić, że tak szybko:D:D:D:D Nie zapomnij nam potem opowiedzieć, jak wyszedł:):):):):):) Moja skleroza rozwija się:):):) co wcisnę odpowiedz, zapominam co chciałam napisać:):):):) A chciałam powiedzieć, że pojawiły się śliczne stopki:):):) czyli podpisy pod postami:) I jakoś tak fajnie się zrobiło:):):):). Coś Wam opowiem :):):) Nawet ma to odniesienie do naszego topiku:):) Wiadomo, że mam chomiki, prawda? Zostały jeszcze 4. Dwa idą do adopcji:):) jedną zatrzymał sobie misiaczek:):) a ostatnia... musi pozostać z nami, bo odziedziczyła po tatusiu problem z oswojeniem. Jest dzika:) chowana ze wszystkimi, tak samo głaskana.... nie pomogło! Od najmłodszych lat biła się z innymi, nawet podejrzewałam, że jest chłopakiem, ale nie...100% dziewucha, ale jaka:D:D:D wylądowała w oddzielnym terarium. Nie da sie do niej podejść, jedzenie daje się przez szmatkę bo gryzie:):):) Dałabym jej wolność gdybym tylko wiedziała gdzie, bo bardzo męczy się. Nawet ostanio mówiłam do męża, że może dla niej byłoby lepiej pare godzin na wolności niż całe życie w klatce? Obok niej stoi terarium z żółwiczką:):):) Chomisia, zgredzik mały, wydostała się:):) ale wpadła do żółwiczki:):):):) I wiecie,co? Dobrze im razem:D:D:D śpią obok siebie, żółwiczka zrobiła się bardziej ruchliwsza, bo ten futszany gałgan biega po niej, staje na niej:):):):):) Odpowiadają sobie , szczególnie chomisi,która gryzła się ze wszystkimi:):):):) Nie powinny być razem:):) bo to niezdrowe dla obydwu gatunków:):) ale szkoda mi je rozdzielać:):):) Ale , że tak się dopasowały? Jestem pełna podziwu:):):):) pozdrawiam:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako taka__________> Jakoś tak siadlem na chwilke do kompa zajrzalem do 1 cz. topiku do Twoich wcześniejszych wypowiedzi...ech.....Pewnie teraz o tej porze krzątasz się po dommu :) przy trojce dzieci....Ale wiesz w twoich postach jest też troche ciepla , życzliwosci usmiechu...Dobranoc wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczor:) emmi zaraz na twoja emalie podam ci moj nr.gg..takze pisz kiedy ci bedzie pasowalo o malego misiach uszkach i nie tylko;) nie rozdzielaj skorupiaka od futrzaka bo beda zwierzaki mialy kolejna traume w zyciu i moczenie nocne gihihihihih margo:) jak tu wspomnial juz buber...nie zostawaj sama....napisz co sie stalo..ktos cie pocieszy..ktos naleje wodki do szklanki..a ja chetnie z toba pouzywam niecenzuralnych wyrazow..... kaba:) ja ciem zamordujem hihihihihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zona//👄 wielka buźka dla Ciebie:):):) dzięki:):):):):):):):) margo//❤️👄👄👄👄 pamęitasz te wierszyki? Miłość jest straszliwie bolesna - powiedział zając ściskając jeża:):) albo ten... Miłość jest cierpieniem - rzekła żaba całując jeża. ❤️❤️:)❤️❤️:)❤️❤️:)❤️❤️:):)❤️ nie smutaj się... 👄:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:)) Kaba_____JESTES WIELKA!!!!wyrazu podziwu:)) ja niby to wszystko rozumiem, i stosuje czesto, ale raczej latwiej mi bez slow , przytulic sie, pocalowac i skusic go:) osobiscie kiedy wiem, ze moj MM siada wieczorami przed kompem tylko po to ,zeby grac i czasem ma taki pusty wzrok, kiedy zapytam czy przyjdzie wypic razem kawe...Wiem jak zle wtedy sie czuje, dlatego ja juz nigdy nie siadam w domu przed komputerkiem.No chyba ze chce zlosliwie pokazac jak to jest i zasiadam na caly wieczor, zeby zrozumial co ja czuje w takim wypadku....Ale z drugiej strony go tez rozumiem , pracuje duzo i ciezko, musi jakos wyluzowac sie, ale wole kiedy robi to tanczac ze mna...hihi buber ___szkoda, ze nie poznalismy sie wczesniej:))...hihi wtedy ja jako jedyna moglabym pochwalic sie, ze poznalam Twoja zone osobiscie:) przekaz jej pozdrowienia, ja naprawde zaluje , ze moj maz nie umie czytac po polsku, bo uwazam, ze o co tu piszecie jest wazne i moglo by byc pomocne... Margo____wracaj do nas, nie wiem jak mozno Ciebie pocieszyc i pomoc, ale wiem jak sie czujesz.Naprawde miewalam takie chwile, kiedy myslalam, ze wali sie caly moj swiat i jedyna kotwica byli moje dzieci...ale za karzda burza pojawia sie slonce, tak juz jest stworzony ten swiat...mnie najbardziej w takich chwilach pomagaly ksiazki i muzyka....pochalnialam je .... Ktos pytal , jak sie nauczylam pisac po polsku??wiec, rodzice dali mi podstawy, juz w 5lat czytalam, a poniewaz jestem takim molem ksiazkowym( az dziw , ze jeszcze nie nosze okularki) tak wiele czytalam, ze nauczylam sie pisac:) trzymajcie sie cieplutko :)) lece wreszcie popracowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba tęskniłam ( i pewnie tesknię)do tej młodzieńczej szalonej niczym nie zbrukanej miłości , takiej ..........chyba wiecie o czym myslę . Ale to sie juz skończyło teraz muszę nauczyć sie kochać dojrzałą miłością i żyć z tą miłością . EMMI > jestem z wami cały cały czas i bardzo sie smutam kiedy i Wy jesteście smutne i jakieś złe duszki pomieszkuja w waszych główkach i duszyczkach . Gdybym tylko mogła je przegonić . ........ Jestem szczęśliwa chyba tak moge powiedzieć na pewno udało się nam dojść do wspólnych kompromisów , chociaz zawsze starałam się unikać typowych życiowych kompromisów ponieważ uważam że mnie ograniczają ale cóż skoro mój MM potrafi to i ja się postaram . KABA > ja mam łaskotki w nogach -straszneeeeeeee!!!!! To co jak nie Ustroń to Polonia - podczas ramontu często korzystałam tzw. gotówców do jedzenia smacznego!!! Całusy dla wszystkich toikowców😘😘😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie .Ponieważ na tym forum dyskusja rozwinęła się na rózne strony przewinęło się wiele osob i tematów pobocznych pozwolcie, że zadam ogolnie kilka pytan do przemyśleń. Niektóre mogą być prowokujące ale są jak najbardziej poważne. Otoz większośc z was opisuje wasze związki z jednej tylko pozycji. Pozycji kobiety. Jest to spojrzenie b. subiektywne. Tak do końca nie wiemy jak ten czy inny związek naprawdę wyglada. Wyjątkiem jest tu Jako Taka ktorej posty świadczą o wyjątkowej nieodpowiedzialności jej męża a nawet o niedojrzałości i o mocnym egoiźmie. Zakladając że nikt z nas nie jest idealny pytam tu forumowiczki jak to jest naprawdę? Może w was też jest więcej egoizmu niż to przedstawiacie ? Może wasze oczekiwania są zbyt duże w stosunku do waszych mężów? Może wasze wyobrażenia o małżeństwie były zbyt wygorowane? Bo każdy z nas czy to mąż czy zona reaguje inaczej na określone zachowanie partnera. Inaczej reaguje ekstrawertyk a inaczej introwertyk. A takie typy osobowości udalo mi się zidentyfikować na podstawie waszych postów (przynajmniej tak mi się wydaje :) ) Każdy z nas rodzi się z określonym charakterem ukształtowanym w wieku mlodzieńczym w rodzinie i potem już będac doroslym większosci cech nie da się zmienić. Przynajmniej do końca. Udalo mi się przeczytać cala cześc Pierwszą ale jeszcze raz pytam: Czego oczekujecie od męża czy żony i co daliście waszemu zwiazkowi przez te lata małzeństwa (niektóre z was piszą o problemach po bardzo krótkim okresie związku małżenskiego). Chcę podkreślić że moje pytania są retoryczne i absolutnie nie mam zamiaru nikogo osądzać i nie staje w obronie rodzaju męskiego. Na koniec przypomniała mi się jedna angielska sentencja (nie wiem czy uda mi się ją dokladnie zacytować) : „Małżenstwo jest jedna długą wojną.....” Pozdrawiam z szacunkiem dla wszystkich pań....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:):):) tyle do Was napisałam i posiuło się...:( A zaraz będę gadu gadu z małżonkiem:):):) Mamy parę spraw do omówienia:):) Jak to powiedział, przez gg nie bolą go uszy jak się złoszczę:D:D:D Goda//:):):):) serwusik:):):) podaj mi namiary na @ bo przydaje się nieraz:):):) aby o czymś poinformować, czy cos innego - nagłego:D:D:D oczywiście jeśli chcesz:):):):) kosi?przezroczysta? marsa?cicha?? co sie dzieje? samotna jak nigdy//:):) Mnie też brakuje tamtego okresu:):):) kiedy bylismy tacy...❤️ ech... ale pewnie tak jak mówisz, zmienia się z czasem:):) jako taka//:):) puk puk betka//❤️:):):):) gothika//;) pozdrawiam buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi- dziekuje:)urocza karteczka:):):)...ale dalej mi smutno...dobrze wiedziec ze jestes:):):)❤️ ja tez cie kocham:) gothika- dzieki...nie wysle @ bo nie chce zainfekowac ci kompa a nie mialam sily zeby zrobic cokolwiek przy kompie wiec wirusy dalej siedza...ale wiesz ta historia nie nadaje sie na publiczne forum...zreszta chyba jeszcze nie dalabym rady o tym pisac:(...dziewczyny jestescie naprawde kochane❤️ bez wyjatkow:) zona- ja pije tylko na imprezach:) nie umiem usiasc i pic sama ze soba:) ale pysznego torcika nie odmowie:D jak pasuje zapraszam:):):) buber- ty tez jestes kochany:) ale nie chce mi sie analizowac uczuc mm...juz nie...od teraz bede wlasnie egoista...mm mnie tego swietnie nauczyl...a co do jego uczuc..........................................pewnie je ma? tylko juz nie do mnie:(...i to chyba na tyle...papatki wszystkim i 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BUBER> bardzo słuszny cytat. Coś w tym jest . Ja widze jedno wyjście albo kapitulacja albo zawieszenie broni. Twoje pytania daja mi dużo do myślenia . Czego ja oczekuje od mojego MM , chce aby przy mnie był. Był ciałem i duszą . Kiedy poznałam mojego wówczas przyszłego M był taki sobie tak mi się wydawało na początku nie była to wielka miłość taka od pierwszego spojrzenia , długo oboje dojrzewaliśmy do tego że to miłość , zresztą nie było to łatwe poniewaz każde z nas było z kimś związane. Ja tkwiłam w jakimś chorym , toksycznym związku z facetem który mnie bardzo skrzywdził i wtedy doszłam do tego że mój M jest dobrym człowiekiem . DOBRYM poprostu i niczego wiecej nie potrzebowalam dawał mi poczucie bezpieczeństwa , ciepło kiedy było nam wesoło to się śmialiśmy , kiedy smutno to potrafiliśmy razem płakać , kiedy źle wspólnie rozwiązywaliśmy problemy . Był czas na zabawę , podróże itp. Także nasza miłość była bardzo przemyślana. Dziś kiedy założyliśmy rodzinę ja oczekuję wciąż tego \"wspólnie\" , w końcu dziecko i wspólne życie zobowiązuje do dorośnięcia a mam wrażenie że mój MM zatrzymał się w okresie kiedy byliśmy jeszcze nażyczeństwem kiedy niektóre sprawy mogliśmy traktowac jako \" łatwo przyszło - łatwo poszło\" . ja wiem że dziś nie mogę sobie pozwolić na takie traktowanie spraw w końcu mam dziecko za które czuje sie odpowiedzialna , ale czasem nie moge wszystkiemu podołać SAMA więc chce aby przy mnie był. Czy to tak wiele ............???????? A dziś kiedy zało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margo//:):):):):):):) o la laaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa:):):):) Witaj zaginiona:):):):):):):) 👄👄👄👄 Pewnie, :):):) tak trzymaj:):):):):):) Jestem z Ciebie dumna:):):):):) Egoizm dobra rzecz:):):):) 👄👄👄 nikt nie oczekuje, że będziesz wywnętrzniać się z bardzo osobistych przeżyć, najważniejsze że próbujesz podzwignąć się z nich :):):):):):) ❤️❤️ już widzę głowę, szyję i jeszcze trochę:P wynurzających sie z mysiej dziury, czekam na resztę :):):):):) 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buberku kochany!!! Przeciez wiesz ze kazde odczucia sa subiektywne. Mozna sie tylko S T A R A C zrozumiec druga osobe i nigdy sie nie dowiedziec czy dobrze sie odczytalo wszelkie wskazowki. Najlepiej byloby dowiedziec sie od drugiego czlowieka jakie ma potrzeby i postarac sie je zrealizowac. Do tego jednak potrzebna jest dwustronna chec dialogu. Ale jak rozmawiac kiedy do stolu zasiadaja dwa rozne gatunki ludzkie czujace zupelnie co innego i mowiace innymi jezykami? Mozna jedynie poruszac sie po omacku....co grozi potknieciem sie o wlasne nogi. Oczywiscie opisujemy nasze malzenstwa ze swojego punktu siedzenia i jest to napewno obraz skrzywiony, ale wystarczy kiedy przeczytam posty Betki albo Margo...w ktorych jest tyle cierpienia ze zaraz zastanawiam sie czy aby nie za bardzo staramy sie dorabiac ideologi do tego co jest oczywiste. Faktem jest ze tak jak rozni sa ludzie tak i rozne sa ich zwiazki. Nie zmienia to faktu ze W S Z Y S T K O opiera sie na uczuciach. I co by nie pisac wiadomym jest ze kobiece uczucia sa duzo mniej egoistyczne i bardziej barwne niz meskie. To my kobiety kochamy dusza. Z racji tego ze nasza psychika jest stworzona do tego by byc matkami i posiadamy zdolnosc kochania P O M I M O W S Z Y S T K O ! Potrafimy poswiecic sie dla dobra dzieci i rodziny. I nikt mi nie wytlumaczy ze mozemy byc bardziej egoistyczne niz mezczyzni. Oczywiscie jak we wszystkim i w tym temacie sa wyjatki. Sa kobiety bardziej nastawione na \"branie\" podejrzewam ze odziedziczyly czesc meskiej natury. I mezczyzni ktorzy zaczrpneli z psyche kobiety ktorzy potrafia byc czuli , kochajacy i wierni. Podobno w kazdym czlowieku jest troche mezczyzny i troche kobiety, a roznica polega jedynie na tym blizej ktorego bieguna przebiega granica. A na podstawie wlasnych doswiadczen stwierdzam ze im bardziej kobieta jest czula oddana i kochajaca tym M N I E J zasluguje na uczucia mezczyzny. Im bardziej samolubna i zimna tym bardziej kochana. Klasyczna zabawa w \" pogon za kroliczkiem\". Kobieta ktora potrafi wykorzystywac meska , samcza nature obiawiajaca sie potrzeba ciaglego polowania W Y G R Y W A. Dotychczas ja gonilam mojego meza i probowalam zrozumiec jego zachowanie, ale w pewnym momecie zrobilam szybki zwrot w druga strone i ..... W niedziele dostalam kwitki zrywane na lace. W poniedzialek zaproponowal spacer (wolal to niz zabawe pilotem przez caly wieczor), wczoraj dostalam od niego piekny list z przeprosinami i wyznaniem milosci, dzisiaj zabral syna na wycieczke zebym miala czas dla siebie, od 3 dni sam przygotowuje smaczne obiadki i podsowa mi pod nos co smaczniejsze kesy.... I wiecie co? Bardzo chcialabym odwzajemiac jego czulosc...ale nie moge!!! Wiem ze ON teraz goni mnie, a moja powinnoscia jest ucieczka....Czy to nie glupie ze w czsie trwania malzenstwa juz po tylu latach trzeba podgrzewac uczucia gierkami damsko meskimi? Ja chce byc soba!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Emmi !! Pozwolisz, że przyłączę się do dyskusji - jak sobie czytam twoje wypowiedzi to jakbym widziała siebie, 10 lat po ślubie, dziecko i wielka samotność. Tak duża, że nie chce mi się wracać do domu, gdyby nie dziecko. Oj gdyby nie ono to nie wiem ....................jedynie ono jest dla mnie podporą i całą radością. Straszna jest ta pustka kiedy nie masz się do kogo odezwać, jest takie śmieszne powiedzenie, które jest jak najbardziej trafne (człowiek nieraz czuje się tak samotny, że gdyby nie dentysta to nie miałby do kogo gęby otworzyć) W chwili obecnej żeby jakoś funkcjonować przstało mi zależeć na tym małżeństwie - uważam, że mój mąż przekroczył ostatnią granicę po której nie ma już nic tylko obojętność. Tak bardzo mnie boli, że człowiek uważany za duszę towarzystwa, gadułę, człowieka radosnego za murem własnego domu potrafi się przeobrazić w okropnego mruka, który każdą próbę nawiązania rozmowy ucina krótkimi stwiedzeniami że albo jest zmęczony i nie ma ochoty rozmawiać, jest teraz zajęty czymś innym, drażniły go pytania o konkreną rzecz np.o mieszkanie, pacę itp. a kiedy ogólnie się pytałam co ciekawego wydarzyło się w ciągu dnia czy jak spędził dzień otrzymywałam krótką ale jak treściwą odpowiedż - a co miało się wydarzyć lub normalnie spędził dzień i tak przy którymś podejściu z mojej strony już straciłam ochotę na jakiekolwiek rozmowy. Dodam,że w towarzystwie buzia mu się nie zamyka więc dlaczego taka obłuda ? Uważana jestem za atrakcyjnę kobietę ale każda próba zwrócenia na siebie uwagi, zakupem perfumu (nawet nie zwróci uwagi, że nowy) bielizny, fajnego ciuszka, zrobienie dobrego obiadku kończy się na stwierdzeniu - może być. Natomiast najdrobniesze rzeczy u innych są natychmiast zauważane, chwalone, doceniane jak to jest ? Na pewno wyda ci się to nienormalne ale przez te wszytkie lata nie mamy współnych pieniędzy ja żyję za swoją wypłatę on odkłada pieniązki na swoje konto do których - na zasadzie won to są moje - nie mam nic do powiedzenia. Ostatnio zauważyłam. że jak się nie odzywamy przez tydzień to zamiast się jakoś dogadać, pójść na kompromis i uprawiać sex to się masturbuje. To już jest okropne strasznie się z tym czuje. Jak dalej żyć ? odejść ? zostać z nim a żyć obok ? czuję, że go chyba już nie kocham, straszne, a był moją ogromną miłością którą zniszczył !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzej mi
Witam wszystkich :) U mnie jest troszkę inaczej. Mąż w sumie jest dobrym człowiekiem i b. mnie kocha. Czasem denetrwuje mnie gapieniem się cały czas w telewizor, ale nie o to mi chodzi. U mnie jest tak, że ja mam po prostu dośc tej codziennosći. Straszne chce coś zmienić ,ale nie wiem co. W małżeństwie jest ok. Mężuś zwraca na mnie uwagę, dba o mnie . Nie bardzo wiem co się dzieje i też nie chce mi się wracać do domu. Gdyby nie dziecko wiecznie bym gdzieś chodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×