małżeństwo i samotność cz.2

margo wysylam do ciebie usmiech :), milosc , ale chyba nie o taka przyjacielska Ci chodzi, radosci , to jakos dzis sama nie mam za duzo, niestety:( wszystkim poranna kawka na rozgrzewke, u nas chyba zaczyna sie zima...brrrrr...-6C trzymajcie sie cieplutko dziewczyny :) i chlopcy oczywiscie

dzień dobry:) Za oknem całkiem sympatycznie, nawet jakieś młdławe słoneczko przyświeca:) margo//:) kwiatuszku Nie mam pomysłu jak by Cię pocieszyć... muszę coś pomysleć:) a na razie to musi wystarczeć te magiczne:) cicha//:) Tak się podpytuję, bo u mnie też różnie i znalazłam sobie pare patentów:) jeśli chodzi o wysyłanie postów:) Jednym z nich jest n.p. kopiowanie zaraz po napisaniu a przed próbą wysłania... jak mi gubi, czyli nie przesyła, to mam ją w pamięci... ale to zależy jak u Ciebie gubi?Czy np w ogóle wywala Cię z internetu? I takie tam:) Niespodziewany wielbiciel potrafi cuda zdziałać w poprawianiu nastroju:) Nie przeganiaj go :):) Lepiej opowiedz nam jak go poznałaś:) W naszych zabieganych światach przyda się troszkę romantyzmu:D:D ;) KABA// U mnie jest innego rodzaju praca poza zarobkową. Ja przede wszystkim ślęczę nad lekcjami z misiaczkiem i we własnym zakresie uczę go przerabianego materiału w szkole, który powinien być uczony, a nie tylko sygnalizowany... Wczoraj misiek uczył się bite 7 godz od powrotu ze szkoły:( dodam, ja miałam przerwę, kiedy poszedł na angielski. Moja intuicja,która jeszcze nigdy się nie pomyliła, przynudza mi, że dzieciak cieciństwa nie ma... ale nie mam kiedy spojrzeć na to wszystko z dużym, zdrowym dystansem... moje prace domowe: porządkowo-kulinarne sprowadzają się do minimum... Fiolka//:) Ale muszę znaleść czas, a ja na gg pojawiam się raczej na krótko, zamieniam szybciutkie informacje z rodziną i przyjaciółmi i znikam. gg jest dla mnie jak telefon. Moje zdrowie nie jest objęte tajemnicą, ale moja poranna przypadłość jak już pisałam jest mało przyjemna nawet w opisie:( i dlatego ją pomijam, nie sądzę, aby Twoja koleżanka to miała, bo gdyby tak to sama zorientowałaby się o co biega:( Nie da się tego niezauważyć. Natomiast bardzo zainteresowałaś mnie Ty:) Też oddychasz przez nos? Tak sobie przypomniałam, kiedyś szukając przyczyn moich porannych niedyspozycji, trafiłam na bardzo proste wyjaśnienie, organizm potrafi jeszcze spać, nie wpełni uruchomić swoje funkcje i dlatego n.p.są rano mdłości, po zjedzeniu, wtedy zalecają jedzenie później. Mnie n.p. tata wpajał od maleńkości, że nie wolno wyjść na pusty żołądek, misiaczkowi ja wpajam, aby zaczynał od ciepłego płynu, aby obudził brzuszek przed zjedzeniem czegokolwiek:) Twoja koleżanka może po prostu musi odczekać jakiś czas aż wszystko w niej przygotuje się na stawienie czoła dniu:D:D ale jak tylko znajdę chwilkę to odezwę się na gg:):) Fajnie jest w szkole córci:D:D:D poezja:D:D Pasty rybne uwielbiam:) i kurcze, zapomniałam o nich...oj jak dawno nie jadłam... dzieki:) a szparagi...? jakoś mijamy się :) goda//:) rzeczywiście, jakoś tak ostatnio króciutko piszesz... :) Miłego dzionka życzę, poprawy nastrojów i jakiś może miłych chwil? miłych niespodzianek?

Witam wszystkich i życzę czegoś zupełnie innego, niż za moim oknem....szaro się ten Wrocław dziś obudził i tak pewnie zostanie do nocy :-( Cicha - pyłek kwiatowy faktycznie można określić jako kuleczki albo granulki, zdrowy jest ale niesmaczny niestety też. Należy go sobie dobrze rozpuścić w ciepłej (nie gorącej) wodzie albo mleku, albo po prostu \"łyknąć\" na łyżeczce i popić. Duuużo popić, żeby zabić smak...Zresztą - może nie wszystkim to tak nie smakuje, jak mnie. Jeden słoiczek wystarczy na miesiąc, można kupić np. w herbapolu. A jeśli chodzi o bolące gardło, jeśli to nie jest jakiś poważny stan zapalny, to złagodzi i uodporni trochę picie lnu (ziarenka całe lub mielone zalać gorącą wodą) z tym że to ma taką konsystencję białka z jajka, więc ... babcina rada na podrażnione gardło to też kisielek, zdrowy i smaczny. No, miłego dnia, Moje Drogie.

Ruminka-siemię lniane jest skuteczne ,ale na początkowy ból gardła może być takżę napój z płatków owsianych.2 łyżki płatków owsianych zalać wrzątkiem i gęsty napój wypić-łagodzi. Pozdrawiam-dzisiaj pucuję meble córki z tumanów kurzu i idę działać dalej.

przyszlam pomachac zebyscie nie uznaly mnie za martwa...zyje niestety nadal...nie wiem juz co tak naprawde sie ze mna dzieje...dobra nie zawrwacam gitary i nie psuje nastrojow...papatki

margo//:) Marudz:) marudz:) Czekamy z otwartym serduchem:):) ogromniaste Muszę znikać, bo MM mnie rozszarpie:P goni mnie do jedzenia i zagonić nie moze... siedzę z misiem nad lekcjami, teraz w drodze do kuchni tu zajrzałam:D:D no .... ale się złości:):) buziaczki i pozdrawiam:):):)

:D Grzybki okazały się być jadalne to jestem ;) Dzięki za rady na moje zbolałe gardło :) Ale mi dało popalić w nocy. I nadal daje. Emmi :D ja wiem czy to znowu takie romantyczne ? To kolega z pracy :) Wiesz jak to jest, żarty, wygłupy :) Tyle że na GG ostatnio jakiś odważniejszy się zrobił :) I plecie mi różne miłe dla ucha farmazony :) Namawia do grzechu ;) Ale nie namówi :P Nawet nie dlatego że nie w moim typie, bo tak prawdę mówiąc potrafi namotać tak że można zgłupieć ;) Ale po prostu nie mogłabym tego zrobić, sobie, MM. Ot, taka rozrywka dla mnie i tyle. Pewnie szybko mu się znudzi, bo wie że nic nie wskóra :) Ale póki co jest fajnie. Fajnie mieć świadomość że ktoś wzdycha do ciebie jak M już się nie chce poromansować z żoną. A wolałabym właśnie z mężem. Ale że odporny na mnie ( na romansowanie bo tak w ogóle to nie ;) ) to co mam sobie odmawiać dreszczyku emocji :) I tak on na tym korzysta ;) Margo jakie niestety ? Dobrze że żyjesz :) Nie obawiaj sie psucia nastrojów tylko wyrzuć z siebie co Cię trapi. Może to pozwoli Ci nazwać co się dzieje z Tobą. No nie wiem. Wiem że łatwo mi się mówi. Dla Ciebie :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Ruminka :D:D:D:D:D Fio-lka :D:D:D:D:D Goda :D:D:D:D:D:D:D brr... ale zimno u Ciebie, u nas też ale nie aż tak :D KABA :D:D:D:D:D:D:D:D Trzymajcie się wszyscy, idę sie kurować do łóżeczka :)

witam paczkę! :-) dzisiaj w ramach organizacji wewnętrznej zaplanwałam sobie, ze znajdę czas na relaks.... Dziś teoretycznie dziń wolny od pracy zawodowej, ale nie wolny od pracy jakiejkolwiek. A że obiadek mi dziś wyszedł wyśmienity, też z grzybkami prosto z lasu.....(pyszna cielęcinka z kurkami w sosie myśliwskim, pyszna, choć troszkę czasochłonna), a MM wysłałam do miasta po żarówki, bo co rusz się przepalają, więc mam sekundeczkę. Ale znowu nie taką długa sekundeczkę, bo napuszczam wodę do wanny i wskakuję z książką od razu.... :-)) To mi przypomniało, ze jakiś marny odzew był na mojje pytanie, czy ktoś czytał książki Wiśniewskiego, nie tylko \"samotność w sieci\", ale także \"los powtórzony\"....Pisałam ze dwie stronki temu o tym, bo ciekawa jestem, czy myslicie, że takie ksiażki pisze meżczyzna i to w dodatku dr chemii lub też obecnie rybak, jak o sobie pisze.... Tak ostatnio z koleżanką uknułam \"spiskową teorię dziejów\", że książki pisze jego żona, ale z niewiadomych nam jeszcze powodów wydawane są pod jego nazwiskiem :-). Stąd ta teoria, gdyż nie moge uwierzyć, że ktoś może tak kapitalnie znać, nietylko rozumieć, ale znac psychikę kobiety... Tyle ile tu jest \"szczeków\" na te \"psy\"..... :-) Buber ---> jeżeli tym razem to ja cię sprowokowałam, :-) to dobrze. Twoja prowokacja jest mi osobiscie miła, bo im bardziej piszesz do mnie, jako przedstawicielce \"młodych\" tym dłużej utwierdzam się w przekonaniu, że tyle życia jeszcze przede mna :-) A co do organizacji czasu - hmmm - to tu troszkę nie trafiłeś... Jako specjalista do spraw zarządzania jakością, wiem dobrze co znaczy odpowiedni nakład czasu, do oczekiwanych efektów... Nie łapię trzech srok za ogon, ani tez nie rozdrabniam się na drobne. A że czasem robię coś razem z MM, zamiast oddzielnie, hmmm, to też forma wspólnego czasu,.... Pozdrawiam mistrza! hej Emmi --- > skoro brakuje Ci czasu, i szukasz pomysłów na smaczne co nieco.. to spróbuj do jasnej ciasnej tego spagetti!! :-) :-) O to właśnie w tym przepisie chodzi, że jest smaczne i szybkie.... Jako, iż pochodzę z \"dobrego domu\", gdzie zawsze było pyszne i często wyszukane jedzonko...., czasem mnie nachodzą ciągotki na spoufalenie się ze stanem ... hmmm, chłopskim i wówczas jak najbradziej twarożek z rybka, jajecznica z porem lub szczypiorkiem, smalczyk z majerankiem, jabłkiem i cebulką własnej roboty, tudzież pasztetowa, a nawet chlebuś ciepły z masłem i sola..... Pycha... Jakie szynki, jakie schaby czy łopatki cielęce.... Nic się nie równa tym prostym przysmakom!! Cicha ---> to straszne, ze obcy facet musi nam pokazywać, że jesteśmy atrakcyjne... A własny maż dopiero potem oczy przeciera zdziwiony... Chrząka, krręci głową, \"hymka\" i drapie się po głowie. Po czym stwierdza, no oczywiście, ze moja żona jest ładna, inaczej bym jej nie wybrał.... Hahahaaaa..... w zależności od nastroju czasem to gorzki śmiech. Wczoraj MM poszedł się uczyć do swoich egzaminów z kolegami. Już ten nauki widziałam \"kolorowo\" przy piwku, muzyczce itp.... Ale tu MM mnie zaskoczył. Wrócił do domku i mówi: Wiesz, były z nimi (kolegami) ich dziewczyny. Top modelki w ich mniemaniu, pazury na pół metra, spódnica na pólcentymetra.... A gdy otworzyły usta (czyli przemówiły, jak mniemam, bo chyba nie oglądał im gardeł!!) to marzyłem, by przestały. Wówczas pomyslałem sobie, że mam żonę \"z klasą\". Naprawdę niesamowitą. Może i nie top modelkę (kurcze! no dziekuję!! :-) , ale z którą chce się przeżyć całe życie...... \" Dziewczyny, wybaczcie mój egoizm.... ale dwa zdania, a jakie skrzydła dodały.... I, o boże WODA!!! pa

I po lekcjach... KABA//:) Kwiatuszku... mnie się Twój przepis już po nocach śni takie mam wyrzuty sumienia. Ale na razie od kilku dni, czeka na mnie obiadek zrobiony przez MM:) Nie mogę w takim układzie zarządzić, że jutro ja gotuję, bo się obrazi:( od razu wytłumaczy sobie, acha nie smakuje jej... muszę przeczekać fale jego zapędów kulinarnych:D Lada dzień powinno mu się znudzić:) Chociaż mogłoby trwać jak najdłużej:P :D:D Cicha//:) zdrówka zdrówka zdrówka i jeszcze raz zdrówka Ja dzisiaj też na kuracji cebulkowej:) ruminka//:) Życzę wszystkim spokojnej nocy... muszę kończyć... teraz MM męczy mnie z kolacją...:( Wiem, wiem że ma racje... Spokojnej nocki:):)

witajcie:) dzis znow dorywczo, juz jestem w pracy, za oknem dalej mroz, zamarzniete kaluze, ale zapowiadaja jednak powrot jesieni:) tradycyjna kawka Kaba___ no dla takich slow czasem warto zyc:) ciesze sie, ze TM umie tak powiedziec:) super, tylko uwazaj nie lataj wysoko, bo jest zimno :) Przeczytalam ksiazke \"Samotnosc w sieci \" wierze, ze mogl napisac facet, tylko na 100% jestem pewna , ze napisala to czlowiek,, ktory przezyl cos podobnego w sieci sam, bo nawet ci ktorzy czytaja, maja dwa skrajne zdania : bzdury-swieta prawda....tak to jest, nigdy tego nie zrozumie czlowiek, ktory nie byl chociaz raz zauroczony przez kogos tak na odleglosc,,,,czasem trudno jest oddzielac real od netu....a potem ma sie ten bol, poplakalam sie na zakonczenie jak smarkata nastolatka...echhhhhhh Cicha___swietnie miec kogos tak niegroznego i milego, swietnie miec dowody, ze mozesz komus podobac sie i ze komus, chociaz ot tak na krotki czas chce sie poswiecac Tobie uwage:) to podnosi na duchu prawda? Margo____ide posiedzic razem z Toba, mam odpowiedni nastroj, moze do kogos porzucami nozami, a moze kogos ukatrupimy razem??zawsze to rozrywka, tym bardziej , ze Agrypina juz chyba wylazla, wiec nie ma obawy, ze ja tam jakos zahaczymy w tej norce i zaszkodzimy. A moze kogos zgwalcimy na pare??!!! aha, Kaba u mnie wychodza 4pralki, alboi wiecej, normalnie nie miesci sie wszystko, moja mala brudzi za trzech, a skarpet meskich mam...ech...brak slow Emmmi jak zawsze trwasz dzilnie na posterunku:):) Agrypina , zdanka, jako taka, betka marsa ruminka wszystkim pozdrowienia i ki

Dzień dobry:) Wczoraj albo przedwczoraj zmroził mnie widok szronu na trawniku:O U mnie za oknem bajeczny widok:) Całe okno, przy którym siedzę wypełnia Jarzębina, promienie słoneczka tak fajnie padają, że rozjaśniły jej gałęzie i wyglada jakby miała złotawo-lsniące liście:D:D No coś pięknego:) Może uda mi się chociaż część zaległości nadrobić, bo wczoraj to nie było kiedy, tyle co poczytałam... KABA//:) Nie czytałam wspomnianych przez Ciebie ksążek, o samotności w sieci słyszałam, tu na kafe w swoim czasie zachwycały się osoby, ale jakoś tak, umyka mi za każdym razem gdy odwiedzam bibliotekę:) Może kiedyś? A TM ślicznie powiedział:) Też bym chciała kiedyś coś takiego usłyszeć od swojego, ale to nierealne... nie będę burzyć miłego nastroju, który zagościł po Twoim poście i nie zacytuję dla odmiany wczorajszych słów MM do mnie:( zresztą to nieważne, przyzwyczaiłam się już... :D:D ,,może nie top modelkę...:D:D dobre!:) To fajnie mu wyszło:D:D No w ogóle przesłodko powiedział:) Bardzo się cieszę:) z Twojego szczęścia buziaczek:) Co do prania? Ogólnie mam też podział na 3: białe, kolor jasny i ciemne, ale w razie potrzeby poszczególne dwie pierwsze grupy rozbijam jeszcze na dwa oddzielne:) w zależności jakie mam białe i jakie jasne kolory:) Piorę w sumie codziennie ale 1, bo na więcej nie ma czasu. Nie umiem zostawić włączonej pralki w domu i wyjść, boję się że może coś się stać:( Najczęściej jak odrabiamy lekcje, to praleczka sobie pracuje, ale moja pierze okropnie długo:( miałam takiego fajnego polarka wiekowego, cudo! ale zepsłół sie z rok temu i mam jakąś super bajer... i do kitu no nie pasuje mi...:( Nie obgaduje się przyjaciół, ale... oooo... czas goni... goda//:) Proszę się nie smutać... tulu... tulu... Co tam u synusia? Chodzi mi o naszego bohatera:) Jak tam z jego buzią, jedzeniem i td:) Nic o nim nie piszesz... a olimpiada?Już po? jak tak to jak mu poszło? No napisz coś więcej!!!:) Chociaż poczuję Twoją dumę i radość, bo mój to nigdy nie będzie w żadnej olimpiadzie...dzięki Tobie będę wiedziała jak to jest, chociaż tak prowizorycznie:) Agrypina//:):):):) Przygniotły Cię w tej dziurze????? Czy opychacie się słodyczami :) Jakby co, to dajcie znać, to poszerzymy dziurę, abyście mogły wyjść:P... ech... zamarzyło mi się... jak ja bym chciała chociaż raz, raz jedyny gdzieś utknąć... jakie to musi być cudowne uczucie... aż sobie westchnęłam:) cicha//:) nie ma Cię... dlaczego? jako takaruminkabetkagothikazdanka zona//:) śniłaś mi się!! zajrzyj:):):) nickamakiaprzezroczystamarsaHaryFiolka kogo jeszcze nie ma? Love//:) dziewczyna to wyprowadziła sie do ciepłych krajów... samotna jak nigdybossanovaBosa_ ech... głowa mi szwankuje nie mogę sobie przypomnieć:( pozdrawiam ogólnie wszystkich:):):)

margo// I jak Ci się siedzi w dziurze?... [mina zniecierpliwiona ]

Znów mnie będzie bajwięcej:) Myślę, że możemy już zacząć odliczanie dni:) do naszej pierwszej wspólnej rocznicy topikowej:) dzisiaj jest 16 dzień:) Kto będzie miał ochotę i pojawi się pierwszy danego dnia zapraszam do liczenia:):) Kochani!!!! za 16 dni będzie okrągły roczek:):):) i to dzięki Wam :)

wiem,że zawsze obiecuję a mało co napiszę,jakos brak czasu,a wieczorami nie mam jak,bo ostatnio MM okupuje kompa,jakieś konspekty pisze......szkoda,że nie mamy dwóch,a przede wszystkim trzech pokoi;) Goda__>pocieszałas mnie,nie smuć się wiem,że trudno tak po prostu napisać,ale mam nadzieję,że ci przejdzie.:) Emmi__>jakieś lepsze kontakty z MM?cieszę się:) Cicha__>dzieki:):):) Kaba :):):) Pozdrowienia dla reszty :):):)

Goda__>przeczytałam czyjąś stopkę : \"POWYWIESZAJ SWOJE DESZCZOWE CHMURY NA SŁOŃCU ŻEBY WYSCHŁY......\" mi tez zawsze ciężko je powywieszać,ale może powoli ci sie uda;)

no cześć ... dobrego samopoczucia i gorących kaloryferów. I dobrego obiadu, który ktoś dla Was zrobi ...i przyjaciół na wyciągnięcie ręki, a nie na drugim końcu telefonu...i dobrych pomysłów na samą siebie... i psa cieplutkiego do głaskania...i żeby mniej było gier komputerowych po których Bogu ducha winnym kobietom szleją komputery... i kogoś do robienia kawy przed południem... i super zdrowia .... i już nigdy przymrozków porannych ... kwiatów ciętych i doniczkowych, a najlepiej takich po długiej przechadzce po łące... apetytu i świetnego spalania....pięknych snów, zwłaszcza gdy na sen jest malo czasu ... No, wiem, że to nie Dzień Kobiet....ale...

Zaglądam tylko , aby pożyczyć wam miłego dnia . Nie mogę sobie poczytać , bo głowa puchnie od spraw , które mnie dzisiaj czekają :-) Może uda mi się wieczorkiem . Dzień mam cały zapakowany łącznie z wizyta w szpitalu u MM kuzyna i teraz sobie przypomniałam ,że umówiłam sie dzisiaj z kolegą ( szkoda ,że w sprawach zawodowych tylko ;-) ) Dobrze ,że chociaż obiadek mam gotowy na dzisiaj . Całusy słoneczne i dużo ciepełka :-D:-D:-D:-D

Agrypina dzieki:) postaram sie, na szczescie te chmury, to tylko wizja straty ulubionej pracy,( a pracuje tu po studjach juz 20lat) pocieszam sie, ze praca to nie wszytko, wazniejsza jest atmosfera w domu, a tu jest akurt OK:) tylko strasznie gnebi ta niepewnosc i wysluchiwanie roznych domyslow, zostawia nasz dzial , nie zostawa, i tak przez caly dzien w pracy, a ta niepewnosc moze potrwac przez miesiac, a nawet dwa.Juz wolalabym wiedzic teraz, niech by nawet i zla wiadomosc. Ja rozumiem , ze kiedy czlowiek chociaz raz zmienial prace, to ma latwiej, a ja chyba przyroslam d... do swego krzesla, ale co gorsze przyroslam sercem do naszego malego kolektywu, jest super mily i z niektorymi pracuje juz od poczatku:) Co u mego syna, wczoraj zdjeto mu szwy, juz moze jesc z lyzeczki, ale tez jeszcze nie twarde pokarmy, tu znow uklon w strone naszych drogich lekarzy, rece opadaja, nie zrobiono mu rentgen, nie wiemy jak zroslo sie, wszystkie te zelaza wyjmowal jakis praktyant, minimum srodkow przeciwbolowych, tylko popsikano na dziasla takim zamrazaczem. Winie siebie, ze nie olalam prace i nie poszlam z nim:( on po tym wszytkim mial pelne usta krwi, nawet nie mogl normalnie spytac co i jak, i jego tak odprawiono nic nie tlumaczac, co moze jesc, jak i tp.Dzis wydzwaniam i szukam lekarza prywatnego, ktory bedzie mogl wszystko sprawdzic i powiedzic , jak mamy postepowac dalej, przynajmniej chcialabym wiedzic czy kosc zrosla sie...tak sie ma , kiedy medycyna jest \"bezplatna\"

Emmi pytala, jak wyniki olimpiady, no wiec maja trzecie miejsce, calkiem niezlie im poszlo, ale tylko pierwsze miejsce jedzie na miedzynarodowa olimpiade:) Pozatym moj syn jest fizykiem , a matematyka, to tylko tak , na drugim planie. A jak to jest miec takiego syna? to jest tak , wszedzie artystyczny nielad, na kazdym kroku mono potknac sie o ksiazke z fizyki, jak nie ksiazka, to jakies szczatki eksperymentu , on lubi wszytko sprawdzac i wyliczac, czasami to wyglada na chore nawet. Kiedys znalazlam go w przedpokoju , siedzi i kreci kolo od rowera.Na podlodze papiery z wyliczeniam, metrowka, kontomierz, w reku stoper. Okazalo sie, ze sprawdza, czy jego szybkomierz rowerowy podaje dokladne wyniki, no i iles tam metry bylo za malo...hehe...innym razem zuzyl mi bez pytania motek nici, bo sprawdzal dynamike( nawet nie wiem jak) tyle ze ponawieszal cholera wie ile roznych kulek i tp, ciagle miewa nowe jakies dzikie pomysly..... Dyplomami do bym mogla wytapetowc sciany ich pokoju:) pewnie, ze to mile uczucie, kiedy przychodzisz do szkoly na wreczenie takich nagrod, ale w tym nie ma zadnej mojej zaslugi. On wszytko robil zawsze sam, w zyciu nie zagladalam nawet do jego zeszytow, chyba ze chcial pochwalic sie i przyniosl pokazac sam. Teraz to juz polowy tego co tam robi nie rozumiem, ze starszym to przynajmniej o komputerach i programowaniu moge porozmawiac:) ruminka ___super zyczenia, moge je sciagnac?:)a podwojnie mile bo ot tak sobie, nawet nie na Dzien Kobiet:) Emmi___a ta rocznica topikowa, to swietna, chyba nie duzo takich tematow znajdziesz, ktore moga na swoim torcie urodzinowym postawic swieczke:) a ja dzis mam tez swoisty jubileusz...hehe....5 miesiecy jak jestem z wami:) no tak , zaczelam tu pisac 13 maja:)

Goda// :D:D fajnie jest u Ciebie w domku:D:D ale nie zgodze się, ze nie ma Twojej zasługi, a chociażby taka, że nie hamowałaś jego zapędów ku fizyce :) a to mało???? Bez możliwości rozwinięcia talentu nie byłoby tego wszystkiego:) Jesteś świetną mamą:) wiesz o tym?;) ruminka//:) muszę to przykleić sobie nad łóżkiem i nim wstanę chociaż raz przeczytać:) Goda//:) a o synu... aż zimno mnie przeszł0:( jak oni tak mogą???? zgroza!!!! Bardzo mu współczuję, ze tak musiał cierpieć... I mamy małą roczniczkę:):) Ale czy mała??? serce] dla Ciebie, że jesteś :) zdanka//:) Fajnie że zajrzałaś:):) Jak tam tulipany???? Pora na nie:):) Agrypina//:)Wiesz, co? te kontakty są takie sobie:( ja sie staram on olewa Nie rozumiem go:( Tu niby martwi sie, że jeść nie mogę i niknę w oczach... a jak :( chlip... chlip... zdarzyło nam się prztulić...chlip... chlip... i poweidziałam mu, że nie zamieniłabym go na innego... chlip... chlip... to poważnie odparł ,,to szkoda.,, Jak mu tak źle i nie moze się doczekać to nawet dzisiaj pójdę do urzędu i sprawię, że jego zycie będzie szczęśliwsze:(... skoro tak tego pragnie tylko mu sie nie chce...

:-) Goda - życzenia do dyspozycji, oczywiście Emmi, czuję się mile połechtana ;-) ... a tak w ogóle ... kiedy się tak czyta tutejsze posty od razu widać, że życie kipi ... ze potraficie wzbudzić sympatię. Ja to bardzo doceniam u ludzi. Doceniam to, że ktoś się stara myśleć o innych. A dziś ... bardzo mi brak bliskich, których tak rzadko widuję. W dodatku Moja Przyjaciólka zmieniła pracę i teraz nawet nie możemy tak jak kiedyś pogadać przez telefon. Inni się nie odzywają, albo ...no, czuję jw nich jakąś zmianę. Przyjaźnię się z ludźmi w różnym wieku (w tym też z przyjaciółmi moich rodziców), każdy jest na jakimś innym etapie życia. Ale chyba coś się stało złego z moim pokoleniem, moze to zresztą typowy kryzys 30-to latków? Ja sama się plączę strasznie, nie potrafię do końca optymistycznie patrzeć na życie, nie mam poczucia bezpieczeństwa. Tzn. \"na zewnątrz\" jest jakby ok., po bardzo złym okresie życia trafiłam niespodziewanie szczęśliwie na wspaniałego mężczyznę, który o mnie dba, ale \"w środku\" cały czas boję się straty. No a to jakby determinuje mój sposób patrzenia na życie. Powtórzę się...brak mi jednak kontaktu z przyjaciółmi... Dlatego jeśli macie swoich przyjaciół i bliskich obok siebie - doceniajcie ich i dopieszczajcie. Bez nich życie jest o wiele, wiele trudniejsze.

ruminka//:):) dla Ciebie:) od wirtualnej koleżanki;)

przesyłam Wam buziaczki wzmacniaczki :-) Tylko przelotem, bo jestem w pracy.... I niestety mam duuuuzo pracy. Ale fajnie byłoby nie mieć pracy w pracy, prawda? No i przy tym dostawać regularnie wynagrodzenie....

:D Emmi dzięki :) walczę z tym moim przeziębieniem, może w końcu je pokonam. Póki co jestem \"pociągająca\" ;) I nie mów że Twój Misio nigdy nie będzie na olimpiadzie. Pamiętaj, nigdy nie mów nigdy :) Życie płata różne figle, czasem przyjemne :) Zresztą, będziesz miała niejedną okazję być z niego dumna ( pewnie już miałaś ) a że akurat z innych powodów, to co ? Każdy powód jest dobry do spuchnięcia z dumy :) I proszę, może nawet gdzieś utkniesz jak tak spuchniesz, skoro tak Ci się marzy :) Wiesz, ja jak miałam 20 parę lat, to byłam chudzielec i postanowiłam się utuczyć trochę. I wcinałam mleczne zupy przez jakiś czas, no i udało się. Jakieś 5 kilo mnie przybyło. Teraz bym chętnie tyle zrzuciła żeby wrócić do tamtej wagi :) Marzenie :) Goda dzisiaj u mnie było -3 :( Aha, jak będziecie z Margo broić ( rzucanie nożami, gwałt ) to wołajcie :) pomogę chętnie :D Kurcze, ci lekarze, to szkoda słów. Naprawdę trafić na dobrego i nie prywatnie to cud. Wszędzie to samo. Agrypina bardzo fajna ta stopka :) Ruminka super życzonka :) w sam raz żeby oduroczyć 13 jak ktoś przesądny :) A ten Twój strach \"ze środka\" przepędź na cztery wiatry. Pozytywnym myśleniem sprowadzisz na siebie lepszy sposób patrzenia na życie. Wiem, że to nie jest łatwe. Na początku trzeba na siłę tak myśleć aż wejdzie w nawyk. Ja nad tym pracuję od jakiegoś czasu. I wyniki są :) Tobie też się uda :) Jest tu na kafe topik o pozytywnym myśleniu. Warto poczytać. Zdanka9 :D Emmi nie przejmuj się tym, co powiedział TM. Oni tak po prostu mają. Pewnie wcale nie chciał żebyś to tak odebrała. Wiesz że faceci są z innej planety. KABA wybieram się do biblioteki jak sójka za morze. Ale na pewno przeczytam.Tyle już o tej książce tutaj słyszałam że mnie zaciekawiła. Margo :D hej hej :D :D :D :D :D :D :D :D

czytam czesto Wasze wypowiedzi ale jakos nie mialam smiałosci dopisac sie....:( a tak własnie sie czuję...samotna.......:( nie wiem dlaczego..... moze jakas depresja...... od pewnego czasu jest zle w moim zyciu......i choc zdarza sie ze jest lepiej ... nie potrafie zapomniec o złych chwilach...... to wlasnie spowodowalo ze dopisałam sie do waszego topiku....... I wiem ze Jestescie "rodzinka" ....moze chcialam sie wygadac...... dziekuje za wysłuchanie......

bez-barwna//:) kwiatek dla Ciebie na powitanie to tak w kwestii formalnej albo ,,biurokracji topikowej,,:D:D kwiatek musi być jeśli chodzi o Twoją osobę:) Trafiłaś bardzo dobrze:) Nie wiem, czy znajdziesz tu konkretną pomoc, ale na pewno poczujesz się lepiej:) Pamiętam, jak na poczatku patrzyłam z niedowierzeniem, jak stronki rosną, przybywają nowe osoby i .... większość z nich opisuje moje, własne życie, małżeństwo, myśli... jest nas tak dużo... wszystkie fajne, ciepłe, serdeczne, spragnione uczucia, czekające na radosne dni... no... może ja troszkę odstaję:) bo kawał nagłej cholery jest ze mnie:D:D Zacytowałam MM:) każda z nas jest na jakimś etapie, po albo przed kolejną próbą znalezienia porozumienia z partnerem, czy jakiejś zmianie na lepsze spraw rodzinnych... Witam Cię na naszej kanapie, rozsiąć się wygodnie i opowiadaj:) jeśli masz ochotę:) Cicha//:) u lal la ale wypowiedź:) No koleżanka się zapomniała:P Proszę proszę, ja zawsze wiedziałam, że te krótkie pościki to jakieś z góry skrócone, że wielki potencjał twórczy się marnuje:D:D:D ej!!!! cicha woda:) wyyyyyyyyyyyyyydaaaaaaaaaaaało się :):) ;) Polecam cebulkę:O Nie jestem jej miłośniczką, ale dwa dni kuracji i muszę przyznać że przeszło:) Szczególnie pomaga jak się jej na codzień mało je, to taka nagle dawka uderzeniowa, jest super lekarstwem. Nie to że jestem wścibska i tego tam tego:P ale napisałaś do Gody, dzisiaj u mnie było-3:(... co to jest to 3???[wielkie oczy] Uczysz się? Dla mnie to nowość??? o czymś nie wiem:( zapomniałam?:( no nie da mi to spokoju... KABA//:) oooo!!! ,,buziaczki wzmaczniaczki,,:D:D Baaaaaaaaaaardzo mi się to podoba:) miłęj pracy i dbaj o oczka:) rób sobie często przerwy!!! Pamiętaj:):) Bo to nie Ty mnie, a ja Ciebie naleję:):) margo// wyleziesz z tej dziury!!!!!!

Cicha//:) A może to temperatura??? co to jest?:( ciiiichaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Gdzie jesteś!!!!!

margo// dobra zmusiłaś mnie do radykalnych kroków pod tą Twoją dziurę przytachałam magnetofon, czy co tam wolisz i pioruńsko ciężkie głośniki :P ale będzie mnie słychać:) Proszę na ful rozkręcić głośniki tak żeby wszyscy sąsiedzi usłyszeli a na pewno, żeby usłyszał TM i zajrzeć tu... ustawiłaś głośniki? to ustaw ..... :) http://www.superlaugh.com/1/cutepets.htm

dla wszystkich smutasków http://www.superlaugh.com/1/catnip.htm

Emmi :D no jasne że temperatura :D Goda się \"chwaliła\" że u niej -6, to chciałam ją troszkę pocieszyć ;) Hmm... ten dłuższy wpis, to ja wiem, może mi temperaturka podskoczyła cy cóś :P :D:D:D:D:D