Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Emmi

małżeństwo i samotność cz.2

Polecane posty

Witam Od jakiegos czasu podczytuje i bardzo chciałabym sie przyłaczyc. Od 7 lat w małżenstwie i chociaż nie jest tragicznie (to znaczy mój MM jest całkiem w porzadku) to czuje, ze coś mi ucieka. Jestem jeszcze młoda i potrzebuje dreszczyku i czułosci, tego już w moim małzenstwie nie ma. Czy bede sie juz tak meczyc do konca życia, czy jedynym rozwiazaniem jest romans?? Odpowiedzcie mi prosze, zwłaszcza te z Was, ktore w małżeństwie sa juz dłużej. 🌻 Czy takie myśli a moze raczej \"niespełnienie\" mina bezpowrotnie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj 🖐️ Kwiatuszku Nie wdawaj sie w romanse, nie warto. A dreszczyk................. Och................ Bywa, ale nie zaczęsto. Pomimo tego, że jesteśmy z MM już ponad ćwierć wieku, czasami po imprezie, gdy wracamy do domu, potrafimy być tak podnieceni sobą, że zaczynamy już w przedpokoju, jak nie ma dzieci w domu:) Takie niespełnienie niestety czasami mi toważyszy. Jak pisałam, czasami dusza śpiewa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goldi - a czego Ty mi zazdrościsz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to czego? Że po tylu latach potraficie rzucić się na siebie i to w przedpokoju :) Jestem pod wrażeniem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to bywa ostatnio coraz rzadziej:( To jest tak, że jak jest spokój w domu, to i większe chęci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IWE-Powtarzam , fajna dziewczyna jesteś....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lecę już do domciu:) Miłego wekeendu👄 Do poniedziałku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awusa
Emmi nie wiedziałam, że masz swój topik pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam🌻 widze ze daleko odbiegacie od pierwotnego etapu co spowodowalo ze piszecie o szczesciu ja cały czas samotna,juz od 13 lat dzieci na mojej głowie i mąż ktory cały czas ma o cos pretensje i nie rozumie ze ja jestem nie spełniona albo ze mi cos nie pasi było przez jakis czas dobrze,to był czas ze postanowilam ulegać bo myślalam ze ja za duzo wymagam ale pogadalam z kumplami z którymi sieznam od dziecinstwa i oni mają na to inne widzenie,kłebi mi sie w glowie,czy ja mam prawo do szczęscia czy po prostu mam sie cieszyć z tego co mam i że nie jest gorzej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich wieczorem :) 😘 no,nie !!! miałam wenę i napisałam całą strone i cos nacisnęłam i nagle pokazały mi sie szachy i wszystko mi zjadło !! Już nie umiem tego odtworzyc ,bo pisałam pod wpływem chwili.Cholera ! Moje klopoty nie są związane z MM - raczej ze zdrowiem i finansami ,ale tak już jest ,że jak jedno sie wyprostuje ,to inne rzeczy szwankują. Nie ma lekko.Nie możemy być bezwzględnie szczęśliwi.Niestety. She Kameleon = witamy u nas .Napisz cos więcej ,tutaj jest pokój zwierzeń. Różne tu były problemy i jak sie o nich anonimowo pisze to jest lżej. Pisz częściej ! Iwe - jakoś tak się zrobiło intymniej i przyjaźniej Cicha-zawsze mozna poflirtować ,ale trzeba znać granice. :) Ja to robiłam wielokrotnie ,ale ostroznie. Adrenalina i adoracja jest nam potrzebna ,ale bez komplikacji i bez ranienia innych. Agrypina- cos mnie nie zauważasz ostatnio. Co sie stało ? Buber- jednak czytasz i odzywasz sie jak masz cos do powiedzenia. Typowy mężczyzna :) A filozoficznie powiem tak ,że pustki w naszym życiu na pewno nie zapełni mężczyzna ! Musimy to zrobić sami, każdy z nas ! To nasze zycie i my nim kierujemy i od nas zalezy czy potrafimy być szczęśliwi ! Niekoniecznie z drugą połową .To nie jest cały świat ,a przynajmniej nie powinien byc !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druganowa
🖐️Witam ponownie stale bywalczynie ,a szczegolnie nowa She kameleon jako najnowsza twaz:) .Nie przejmuj sie tak barrdzo Moze chociaz u Ciebie wszystko zmieni sie szybciej na lepsze i ulozy sie od nowa w Twojej rodzinie To prawda ciezko jest zyc ,gdy przez parenascie lat nazbiera sie w sercu wiele cierpienia i uprzedzen do kochanej osoby :( .Na pocieszenie przeczytaj sobie przeslanie Love jest bardzo rzeczowe i madre./JESTES TYM ,KIM MYSLISZ,ZE JESTES/Dlatego tez bede sobie wyobrazala ,ze nawet sama wiele moge, a MMjest dobrym czlowiekiem i mezem dla mnie Tylko bardzo zajetym i nie starcza mu czasu😴Moze i u Ciebie bedzie radosniej w ten sposob z nim czy bez niego mozesz byc szczesliwa Jesli nie zona to matka , masz dzieci i mozesz byc szczesliwa z ich osiagniec:) Moze byc jak dawniej , gdy nie zaczal Cie jeszcze zaniedbywac Czego oni chca Niech by mowili glosno o swoich potrzebach, a nie odsuwa sie a nie mowi czego naprawde chce DAJ MI SPOKUJ ;PRZESTAN TO NICZEGO NIE TLOMACZY co to za rozmowa,jak sie z tego domyslec o co chodzi Co jest nie tak ?Dobrze ,ze topik nie zostal zbombardowany i nie bedzie .Mysle ,ze wiecej jest czytajacych niz piszacych.Komus moze i przeszkadza,inni chca sie przylaczyc.Dobrze ,ze jest czytany gdyby nawet zamieral zawsze w odpowiedniej chwili moze byc podniesiony Nie nam pewnie tylko by bylo przykro z tego powodu Ale pewnie gdzies ktos czeka by w razie poglebiania sie samotnosci i calkowitego odrzucenia wejsc tu i napisac ot poprostu Jestem juz samotna potrzebuje pogadac i uzalic sie Czy cos w rodzaju Pozdrawiam wszystkich piszacych i czytajacych do nastepnego milego czytania i pisania 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muchodonozor
Pozdrawiam wszystkich starych i nowych forumowiczów i zapraszam na poranna kawe ,musze sie wyzalic.Prawie nie spałam ,gdyz mnie MM tak wkurzył,ze ,az mnie do dzisiaj nerwy trzymaja,bo nie nawidze jak sie ktos madrzy ,a sie nie zna.A mój MM znów próbował udowodnic jaki to on jest madry tylko ,ze w zyciu nie zrobił zadnego zeznania podatkowego,a gada jakby siedział w tym od lat i sie wymandrza ,ze on ma racje ,a ja nie .Tylko tu nie ma zadnej racji tylko przepisy do czytania ,których on nie miał nawet w rekach .Durnowaty i tyle .Co zbliza sie sobota to mnie zawsze wkurzy.Musze przestac sie przejmowac ,bo dostane wrzodów na zołatku.Dobrej soboty wam zycze Mucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam🖐️ Zaglądam,ale mam brak czasu na rozpisywanie:(w poniedziałek coś napiszę więcej albo jutro🖐️dziś mam imprezkę imieninową:) Love>>jakbym śmiała o tobie zapomnieć??nie zauważyłaś jak pytałam się ciebie o to,kto ci robi przykrośći?? Pozdrawiam miłego wekeendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziś kolejny dowod na to ze moj mąż kocha tylko siebie.Mały nam się rozchorowal,bylismy na pogotowiu-angina ropna,ale ja nie wierze lekarzom z pogotowia i chcialam zeby moj poszedl w poniedzialek rano(ma urlop)do naszej pani doktor(mieszkamy obok przychodni)ja malego zarejestruje tylko on ma iść zeby sprawdzic czy dawki leku sa ok,ale on mi na to ze on do lekarzy nie lubi chodzić i z dzieckiem też nie pódzie-NIE MA MOWY-ja mam sie zwolnić z pracy i iść,no kurde przez ostatni miesiąc trzy razy sie zwalnialam zeby z małym jeździć do chirurga bo noge rozwalił,już krzywo na mnie w pracy patrza,ale moja praca jest mniej wazna niz jego,brak mi słów i siły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muchodonozor
Z perspektywy długoletniej mezatki ,która musi pracowac w domu bo MM w ciagu naszego małzenstwa wszystkie sprawy zwiazane z dziećmi i prowadzeniem domu zepchnął na mnie ,radze Ci ustal jakies zmiany raz on z dzieckie raz ty moze poskutkuje ,w koncu to nie tylko Twoje dziecko .Pozdrawia Cie serdecznie nie daj sie tak jak ja ,teraz musze na stare lata walczyc o swoje miejsce w rodzinie.Pa Mucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Love1066
witajcie w piekną ,słoneczną niedzielę .własnie wrócilam ze spaceru z pieskiem po lesie.śliczny skrzący , biały snieżek i chociaż mam dosyc tej zimy i tego ,że ślisko i zimno ,to nie sposób nie dostrzec tez jej urody w taki dzień jak dzisiaj:):):) She kameleon - witaj 😘 ja jestem najlepszym przykładem tego ,że wszystko jest możliwe.... jak zaczęłam czytać ten topik i pisać na nim byłam w potężnym dołku ,bo moje małżeństwo było zagrożone :( MM interesował sie wszystkim tylko nie mną i naszym wspólnym życiem.....to było straszne ,nagła obojętność i zimno........... ale to minęło i jest teraz bardzo w porządku , ot takie odbicie wieku średniego................. ja tu nadal piszę bo się przyzwyczaiłam i zżyłam z tym topikiem chociaż temat mnie juz , na szczęście nie dotyczy , Nie wiem jak u Ciebie wygląda sytuacja ,ale spróbuj przeanalizować dlaczego tak jest , może to stres ,może nuda , może inne klopoty ,a moze tylko wygodnictwo.. nie wiem , Ty to najlepiej ocenisz czy są szanse na poprawę. ściskam wszystkich wirtualnie.......... kończę bo poprzedni tekst mi zjadło i boje się zeby się to nie powtórzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muchodonozor
U mnie tez swieci słońce i zaraz pójde z pieskiem ale po jedzenie ,gdyz moja rodzinka w soboty i w niedziele ma dzien jedzenia i nigdy nie utrafie z iloscia chleba.A,ze juz dałam obiadek takze jestem wolna jak ptak.Ciesze sie Love ,ze ten topik pomógł wydobyc Ci sie z dołka,mysle ,ze mi tez duzo pomaga ,bo moge od czasu do czasu kiedy człowiekowi puszczaja nerwy wyzalic sie na MM i zobaczyc ,ze to nie jest tylko mój problem.A,ze jest miliony róznych charakterów to i droga do kazdego człowieka jest inna.Wczoraj byłam w teatrz i polecam wszystkim na wiosne urwanie sie na jakis dobry spektakl.Odskocznia i dobre odstresowanie .Pozdrawiam wszystkie forumowiczki Mucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🖐️ U mnie też był kiedys taki problem,bo MM nie chciał chodzić do lekarza,a najlepiej abym brała zwolnienie,a ja też nie chciałam....:Ojak dziecko podrosło problem się skończył,bo wtedy jeździł. U mnie w weekend miałam gości:)było bardzo sympatycznie:)a MM w miarę grzeczny,zresztą teraz sobie nie pozwalam:P Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) A u mnie znowu nasypało świeżego śniegu, zresztą, nadal sypie :( WIOSNO !!!!!!!!!!!!!!! Przyjdź !!!!!!!!!!!!!! Bo oszaleję :( Pozdrawiam wszystkich cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ She kameleon - miałam też ten sam problem. MM nie chodził z dziećmi po lekarzach i żadne awantury nie pomagały. Ten typ tak ma. Jak Agrypina już wspomniała, problem będzie rozwiązany, jak dzieci podrosną. Ja już mam to z głowy.:) Nie prawda, że Twój mąż kocha tylko siebie, on jest po prostu wygodny, jak większość panów:( Mucha - po co się denerwować? Czy TM jest z pod znaku barana? Bo właśnie barany są uparci.:) U mnie w domu ja też sama wypełniam zaznania podatkowe, ja pilnuję wszystkich sparw finansowych. Muszę pamiętać kiedy jakie rachunki opłacać. On w to się nie angażuje. Druganowa - mężczyźni najczęściej nie mówią o co im chodzi:( To my musimy same się domyślać, niestety......:( Love - podobnie było u mnie. Tez byłam w dołku, dlatego tutaj jestem. Jak jest mi źle, mogę się Wam wyżalić. Mam taki charakter, że nie moge tego dusić w sobie, najlepiej jak wygadam sie, wtedy jest lżej. Opanowałam już sposób na MM, żeby się mną zainetresował:) Pół biedy, jeśli tylko ogląda telewizję, mogę usiąść na kolana, zabrać pilota od telewizora. Gorzej jest jak śpi, wtedy juz niestety....... :( Ale niestety, nie potrafię żyć bez mężczyzny, bez MM. Kilka lat temu przekonałam się, że jestem dla niego ważna. Był ze mną w najtrudniejszych chwilach mojego życia, wtedy, gdy najbardziej potrzebowałam czyjegoś wsparcia. Świetnie dał sobie radę z prowadzeniem domu, opieką nad dziećmi. Po tych przeżyciach zauważyłam, co dziwne, że ja jestem pierwsza w jego sercu, przed dziećmi. Najważniejsze w życiu, jest to, żeby cieszyć się każdym przeżytym dniem, każdym, nawet najdrobniejszym gestem miłości:) Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muchodonozor
Pozdrawiam wszystkich u mnie niestety spadł snieg i jest pochmurnie.Iwa mój maz nie jes zodiakalnym baranem ,ale jest napewno baran.Jest zodiakalna ryba i zeczywiscie zimny jak ryba .Ja dzisiaj w poszukiwaniu wiosny sama kupiłam sobie wiosennego kwiatka hiacynta ,Bo by od MM sie nigdy nie doczekała Na chandre lubie jak kazda kobieta kupic cos ładnego i jak kazda Włoszka ,zeby to obciazało mezowska kieszen.Zycze miłego popołudnia.Mucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druganowa
🖐️Pisze i wsiaka gdzies po drodze Ide do okulisty to wstapie do serwisu ,to trzeci raz w ciagu miesiaca Niewiem komp jest na gwarancji ,ale zrobilismy glupstwo i syn sam wymienil twardy dysk i po gwarancji Teraz trzeba za wszystko slono bulic Raz wysle post dziesiec nie Nawet podczas rozmowy telefonicznej ,ja slysze rozmowce , sama jestem nieslyszalna Myslalam ,ze to wada mikrofonu ale jest ok! A wiecie ,ze chyba znalazlam sposob na MM Nie martwcie sie ,oni powinni wszyscy powoli kapitulowac ,na byki, ryby skorpiony tez moze byc jakis sposob MM to byk ale moze jakos go uglaszcze Kurcze moze przynajmniej ta wiosna i lato bedzie bardziej spacerowe i ciekawsze Pozdrawiam wszystkie zasypane sniegiem kobietki Mnie tez ponownie zasypalo Ale ,by nie bylo tak bardzo zimowo ,mam pare pieknych zonkili w pokoju przy oknie balkonowym Jest prawie wiosennie A do tego sloneczko zaglada ,do srodka mieszkania Pieknie to wyglada , az szkoda mi wyjsc Sluchajcie ,czy wy dostajecie ciagle na gg wiadomosci ja otrzymuje mnostwo to straszne Nawet przepisy kulinarne wiadomosc dla uzytkownika Tak pisza Jak sie tego wyzbyc?ups JUZ COS NIE TAK MUSZE SZYBKO WYSLAC BO WYKASUJE MI CO PISZE pA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Pisałyście wcześniej o tym ze męzowie nie bardzo chcą pomagać przy dzieciach i w domu. U mnie było tak samo, jego praca ważniejsza niż moja (zawsze w kłótni mi tak mówił) i oczywiscie ponieważ jego jest ważniejsza niz moja to on jest bardziej zmeczony itd. (Nieistotne było to, ze ja musialam wychodzic z domu godzine przed nim zeby zawieżc dzieci do przedszkola i szkoły i czesto wracałam z nimi poźniej niz on) Strasznie sie denerwowałam az ktoregos dnia powiedziałam WYSTARCZY. Powiedziałam mu, ze albo sie zmieni, albo ja sie wyprowadzam i zostawiam mu dzieci, zeby sobie zobaczył jak to sie z nimi odpoczywa. Oczywiscie troszke mi sie udalo ale po kilku dniach znowu powiedział, ze on nie moze odwieźć starszej córki (bo tak sie podzielilismy) bo on za poźno wstał i spoźni sie do pracy. Na moja uwage, ze ja tez sie spoźnie jak bede miała odwieźć obydwie powiedział, ze przecież jego praca jest ważniejsza. Zrobiłam wtedy tylko jedną rzecz założyłam kurtke i wyszłam do pracy sama. Zostawiłam mu obydwie dziewczynki. Musze wam powiedzieć ze czułam sie świetnie, pierwszy raz tak naprawde poczułam, ze nie tylka ja jestem opiekunem tych dzieci i że on też musi o nie dbać. Coś sie wtedy przełamało i od tej pory on naprawde podja sie wiekszej ilosci obowiazków. Dla mnie najważniejsze jest jednak to, ze ja gdzieś tam wewnętrznie czuje taka swobodę. Teraz jak chcemy gdzieś wyjsc a nie ma z kim zostawić dzieci, to ja mówie ze ide sama a on niech zostanie. Do tej pory ZAWSZE było odwrotnie. Ufff musiałąm to z siebie wyrzucić. Może napisałam troche nieskładnie ale amm nadzieje, ze zrozumiale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KWIATUSZEK___ .....hmm.....cztalem CIe wczoraj na topiku Kaski 21:) A co do zajmowania sie dziećmi.....moze macie pecha w tym wzgledzie , nie będę pisal o sobie , wygladaloby na chwalenie sie, ale mam kolegow znajomych , ktorzy na rowni z zonami zajmowali sie swoimi małymi dziećmi, (juz maja duże :) ).Jeździli z nimi do lekarza gdy było trzeba, zabierali na wakacje, itd.. No coż na koncu wspomne ,ze ja tez z tym nigdy nie mialem klopotu... A wspolne wakacje....juz chyba kiedyś pisałem na tym topiku...moj syn majac 9 lat wszedł ze mną na Rysy. A teraz juz sie dobrze i rozsadnie wspina po gorach:).Pozdrawiam. zwlaszcza Druanową, co jakoś nie moze wejśc w preferencje i zarezerwować sobie nick(coby nikt sie nie podszył) ....hmm jakos jej to nie wychodzi....KWIATUSZKU podpowiedz kolezance z topiku:)Klaniam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agrypina, a co to znaczy, że sobie nie pozwalasz? bo mój się zachowuje niegrzecznie i ja też niby sobie nie pozwalam, ale napisz jak Ty torobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Halo!!!!!! Wstajemy nowy dzień się zaczął!!!!!1 Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×