Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MAMANY

Wszystkie ciaze zagrozone! Paranoidalne podejscie do ciaz w Polsce.

Polecane posty

Gość gość
22.29 myśle, ze zazdroszczą z tego powodu ze kobiety w ciąży siedza w domu i biora za to pieniądze. gdyby nie zazdroscily to dlaczego by tak ujadały i wyzywaly od oszustek? do rządu niech maja pretensje, ze takie czasy. Niech robią na żłobów nawet do 9 miesiaca ciąży, ale niech zrozumieją, ze nie każda kobieta jest taka glupia...:P mnie sprawa na razie nie dotyczy, ale sama bym poszla szybko na l4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MAMANY, jeśli dla Ciebie praca biurowa to podnoszenie długopisu i chodzenia na drugi koniec biurka, to widać guzik o niej wiesz. Praca biurowa to praca umysłowa i to bywa źródłem stresu. Jestem prawie pewna, że jesteś starą panną bez faceta i jakaś Twoja znajoma z pracy właśnie poszła na ciążowe L4 :-) Co kogo obchodzi, jakie kto decyzje podejmuje w swoim życiu? Każdy ma swoją drogę i gówno wiesz o co chodzi w czyjejś. Zajmij się swoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam zazdroszczę ciężarnym, może nie tyle tego odpoczynku od pracy (często nielubianej) i dostawanie normalnie wypłaty za leżenie, ale przede wszystkim to musi być wspaniały czas, czekać na swojego maluszka, owoc miłości dwojga ludzi, nie wszystkim kobietom jest to dane z różnych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś byłam zla, że jako młoda mężatka nie dostałam pracy. Dostal ja facet, mimo że miał o wieeeele mniejsze doświadczenie niż ja. Też winiłam za to ciężarne, które szybko idą na l4. Teraz sama jestem w ciąży no i.... Zmienilo mi się myślenie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, każdy wypowiadający sie tutaj patrzy zawsze na swoją sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.44 dokładnie! stara panna swojego życia nie ma i czyimś się interesuje... na pewno zaraz napisze, ze ona nie jest stara panna...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w 12tc i właśnie od jutra zaczynam L4 :) i nic wam do tego, niech wam nawet wątroba pęknie z rozpaczy :) wszystkie dziewczyny mi gratulowały i szefowa też tylko dwie suche torby zaciskały te swoje wąskie usteczka hahaha nie dość, że zawsze mają jakiś taki nienaturalny grymas ryja to teraz mało sobie tych mikroskopijnych usteczek nie zeżarły. Obie wyzwolone singielki co to nie potrzebują nikogo do życia, wiecznie harujące na chwałę Pana i zdziwione, że nikt przed nimi nie klęka z tego powodu hahaha nawet na imprezie firmowej w zeszłym tygodniu nie były, bo one coś tam sobie musiały nadgonić i jeszcze popracować takie to one ambitne :P No baaaaardzo mi ich żal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najfajniejsze jest cudowne ozdrowienie polskich kobiet , gdy tylko wyjada poza Pl :D Nie ma L4 na ciąze i nie ma ciąz zagozonych :P W Pl jedno dziecko, poza PL 3 :D Prosty wniosek- prawdziwie zagrozone ciąze w Pl to ułamek wszystkich ciąz, reszta to kombinatorki i lenie:) Kobiety dostosowały sie do systemu, warunkow w jakich zyja. Rozumiem.. tylko czemu sie tak oburzaja gdy ktos nazywa je oszustkami i złodziejkami ? I nie piszcie mi to o składkach.. Jak kwota z tych magicznych składek zusowskich jest na chorobowe ? :) No jaka ?60 zł miesiecznie ? Czyzbyscie zarabiały 60 zł miesiecznie, ze tak krzyczycie , ze placilyscie skladki to teraz je odbieracie ? Sae robicie sobie taki czarny PR, a potem zd***** ze nikt nie chche zatrudniac.. Tak byłam przodowniczka jak z kolchozu , 2 ciąze , zadna nie zagrozona i bez L4. Ba, pracowalam do konca do terminu porodu z OM, z kompem po 6 godzin dziennie i z klientami nie zawsze miłymi :P Tak, jestem babochłopem. A moze jestem zwykła, przecietna kobieta, która wie ze ciąza to nie choroba, jedynie stan odmienny , który nie zmienia mnie w inkubator ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.59 i wlasnie takie wyzwolone singielki jak te twoje koleżanki z pracy tutaj najbardziej ujadają... A niech zapierniczają na chwałę Zusu, a na stare lata i tak je kot zeżere... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Skoro ktoś jest złodziejką i oszustką, zawiadom policję, a nie tutaj ujadaj :) A ginekolog wypisujący L4 kim jest wg Ciebie, bo przecież same kobiety sobie zwolnienia nie wystawiają :) Wystawia je LEKARZ, który widocznie uważa, że tak jest lepiej. Bo jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Składki płaci się całe życie. I nie pluj tak jadem, to brzydko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.08 składki człowiek płaci po 30 lat, a na l4 w ciązy najdłużej 6,7 miesięcy...tak wiec się tak nie mądrzyj tylko pomyśl trochę niż napiszesz. to naprawdę nie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jaśnie wielmożna męczennica, pracowała całą ciążę, normalnie na pomnik zasługuje! Bo jedyne wartościowe kobiety to te zajezdzajace się dla dobra ogółu i w d***e mające swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:08 o jejejejeeeej nie posiusiaj się :P wisi mi jak mnie nazywasz możesz mnie nawet nazywać oszustką, a nawet Ziutką Pączkowską hahahaha leję na to :P nic mi tym nie zrobisz suchotnico :D na kilometr widać, że g..wno wiesz o ciąży "och ciąża to stan odmienny" nawet nie wiesz jak bardzo odmienny i mimo, że chorobą nie jest to wiele dolegliwości jest identycznych jak w przypadku chorób. Idąc twoim debilnym tokiem rozumowania bezpłodna, samotna, stara panno powinnam jutro latać co pół godziny do toalety albo wymiotować na swoje biurko, a myślisz kretynko, że dlaczego teraz nie śpię mimo, że mam oczy na zapałkach? Nie no ciąża to nie choroba co z tego, że rygam dalej niż widzę i nie spałam od 2 tygodni dłużej niż 3 godziny ciągiem oraz, że nie jestem nawet w stanie prowadzić auta żeby do tej pracy dojechać.... no ale przecież "to nie choroba" - i powtarzacie to jak mantrę wy durne suche babska, a żadna z was nie pomyśli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie kłam że byłaś w ciąży bo gdybyś była to wiedziałabyś że nie każda ciąża jest bezobjawowa i podręcznikowa, a jedyne co taką ciężarną wyróżnia to brzuszek. Wiele z naturalnych dolegliwości poważnie męczy i utrudnia życie. Nie wymiotowałaś przez 6 miesięcy jak ja, nie mdlałaś, nie krwawiłaś z nosa. No niby sama natura i zero zagrożenia dla ciąży ale pracować nijak się nie dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że tutaj same ekspertki od ginekologii i rynku pracy zarazem. Naprawdę macie jakiekolwiek statystyki dotyczące tego ile jest ciężarnych? Ile z nich ma realne problemy zdrowotne zagrażające ciąży- niewydolną szyjkę, niedobory hormonów, przedwczesne skurcze, krwiaki macicy itd? Ile z nich ma nasilone dolegliwości ciążowe- stałe, uciążliwe nudności i wymioty, zawroty głowy,bóle kręgosłupa, zaburzenia krążenia prowadzące do drętwień kończyn, opuchlizny, skurcze mięśni, popuszczanie moczu, rozejście spojenia łonowego? Ile kobiet musi odstawić brane na co dzień leki, u ilu występują nasilone objawy chorób przewlekłych na które cierpią? I teraz weźcie sobie z waszych wydumanych statystyk ilość ciężarnych. Odejmijcie sobie od tego wszystkie kobiety które nie mają prawa do zasiłku chorobowego (ogromna grupa). Odejmijcie sobie od tego wszystkie kobiety z powyższych wymienionych- które ze względów medycznych, ze względu na swoje bądź dziecka zdrowie i bezpieczeństwo, nie powinny pracować. Od tego odejmijcie sobie wszystkie kobiety które idą na zwolnienie chorobowe na prośbę czy sugestię pracodawcy, który nie jest w stanie bądź nie chce zapewnić im odpowiednich warunków. Zostaje grupa kombinatorek. Naprawdę uważacie że ta grupa jest jakaś dominująca wśród wszystkich ciężarnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zagrożone, tylko zatroszczone Autorko, a to chyba dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie az do pojawienie sie tego tematu to nie zastanawialam sie nad czyimis ciazami i zwolnieniami ale teraz przypomniala mi sie sytuacja , to bylo moze ze 3 lata temu jak moja przyjaciolka zatrudnila dziewczyne a ta po 2 tyg przyszla ze zwolnieniem na ciaze , taki niesmak jednak byl odczuwany , zatrudnila sie tylko po to :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 2 Tyg.od zatrudnienia L4? to z kulturą osobistą i etyką zawodową rzeczywiście nie ma nic wspólnego ...a i z dekalogiem też niekoniecznie bo wkrada się - kłamstwo. Zaraz się jednak odezwą Panie które napiszą - "brawa dla bystrzachy że tak zrobiła ,jeahhh trzeba wykorzystywać zus i pracodawców ku chwale swojej cudownej rodzinki."..Jestem matką 2 dzieci ale do głowy by mi nie przyszło rzucać l4 zaraz po pierwszej wizycie u doktorka, chyba bym zdziczała w 4 ścianach i potem bym dziecko wychowywała na cwaniaczka, eeee sorry ale dziękuję, postoję i popracuję -bo lubię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś TAK. Dlaczego? Bo nie mieszkam w Polsce. Jakoś u mnie to wszystko co wymieniłaś nie powoduje masowego latania na l4 po zobaczeniu 2 kresek. A w Polsce tak. Czyli albo polskie kobiety mają naprawdę patologiczne macice, albo właśnie latają na zwolnienie bez żadnego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, zazwyczaj maja patologicznych szefow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie pracodawca sam "wysłał" na L4 po tym, jak zwymiotowałam koleżance (dobrze, że nie klientowi) na buty (dosłownie! przyszła do pracy wyperfumowana i tak mnie złapało, że nie zdążyłam odejść) Straszne to było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i weź i tłumacz idiotce jednej czy drugiej, ze każdy ma swoje zycie i pójdzie na L4 wtedy kiedy jemu będzie pasowalo, a nie wtedy kiedy wy im powiecie. Chcecie to róbcie, mówicie, ze byście nie wysiedziały w 4 scianach... aż boje się pomyśleć jaka to macie atmosferę w domu, ze się tak go boicie... pewnie mąż szczęśliwy, że w pracy siedzicie, przynajmniej ma spokój i nikt mu nie truje i nie zrzędzi, tak jak tu na kafe... a drugie to te stare panny, nie maja swojego życia to się interesują czyimś...żal mi takich ludzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Mnie pracodawca sam "wysłał" na L4 po tym, jak zwymiotowałam koleżance (dobrze, że nie klientowi) na buty (dosłownie! przyszła do pracy wyperfumowana i tak mnie złapało, że nie zdążyłam odejść) Straszne to było... x no wiesz ja mogłaś się zgodzić na to L4?! Przecież to, ze zwymiotowalaś koleżance na buty to nic takiego, gdybyś klientowi zwymiotowała na bluske to tez nic takiego, przecież w końcu jesteś w ciąży, powinien to zrozumieć... Oj niedobra Ty, trzeba zacisnąć żeby i pracować do końca, abyś nie miała opini lenia i kombinatorki...a przez takie jak my państwo w dlugi popada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca pracy nierówna, ja byłam na zwolnieniu od 2 miesiąca, bo mam pracę na trzy zmiany w fabryce przy maszynie emitującej duży hałas, przy którym nie słychać współpracowników, w dodatku maszyny cały organizm wprowadzają w takie jakby drżenie, co jak mi powiedział lekarz bardzo źle wpływa na dziecko, w dodatku trzeba tam przez 8 h podnosić skrzynki z półfabrykatem, ważącym ok. 10 kg, cały czas praca stojąca, trzeba zapieprzać, żeby wyrobić normę, inaczej zjebka od przełożonej i jeszcze trzeba pisać wyjaśnienie, dlaczego się tej normy nie wyrobiło, sorry ja nie wyobrażam sobie pracy w tym miejscu z mdłościami, obniżoną koncentracją, bólem głowy i innymi dolegliwościami, które towarzyszyły mi w ciąży. Lekarz sam mnie wygonił na L4 i powiedział, że w żadnym wypadku mam nie wracać w ciąży do tej pracy. Autorce chyba brak wyobrazni, ze nie rozumie ze sa w zyciu rozne sytuacje i rozne warunki pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiesz ja mogłaś się zgodzić na to L4?! Przecież to, ze zwymiotowalaś koleżance na buty to nic takiego, gdybyś klientowi zwymiotowała na bluske to tez nic takiego, przecież w końcu jesteś w ciąży, powinien to zrozumieć... Oj niedobra Ty, trzeba zacisnąć żeby i pracować do końca, abyś nie miała opini lenia i kombinatorki...a przez takie jak my państwo w dlugi popada jezyk.gif X No powinnam się wstydzić, jak śmiałam się zgodzić. Niedobra ja, niedobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podam dwa skrajne przypadki moich koleżanek, oba dla mnie nie do pomyślenia... 1. Na L4 prawie od początku, dobrze się czuła, ciąża niezagrożona, no ale szczegółów nie znam...i to o co mi najbardziej chodzi, chodziła na kawki do swojej pracy, odwiedzać swoje koleżanki :O, no jak tak można... 2. Koleżanki szczyciła się, że przez całą ciążę nie była na L4, dokładnie też nie wiem, no ale na takim dłuższym to raczej faktycznie nie i że podobno miesiąc przed porodem na siłę ją wysłali do domu, ale chyba od razu na macierzyński...dodam że pracuje w korporacji, więc raczej nikt tam jej nie oszczędza...tylko nie wiem w imię czego poświęcała swoje zdrowie i dziecka, dla mnie to bezrefleksyjne macierzyństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to teraz będę mieć moralniaka. 4-5 tydzień za 2 tyg usg po tyg wizyta lekarska czyli będzie 7-8 tc . Lekarz uzna ze nic mi nie grozi bo ciąża ok. Ale A pyta tez gdzie pracuje i wystawi zwolnienie bo jak mam rozkładać towar w sklepie? Jak ciągnąć palecie z skrzynka mi? A może na kasie? To nie jest przezucanie proszków do pieczenia tylko 8h pracy z towarem zgrzewki z wodą soki proszki do prania itp. Ciąża nie jest zagrożona mam iść do pracy doprowadzić do zagrożenia o dopiero wtedy l4? Ala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9.37 no ale wariatkom nie przetłumaczysz jednej i drugiej. według nich powinnasc targac skrzynie z piwskiem, dzieckiem się nie przejmować, bo wszystko to robisz przecież dla dobra kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alu, tak masz pracować do konca ciazy, bo cię szanowne kafeterianki wyzwa od leni i oszustek, a ich zdanie to dla innych swietosc :p oby tylko miały dobrą opinię o nas, ja to chyba już dzień po porodzie do pracy pójdę, żeby zle o mnie nie myslaly :D a tak serio, uciekaj jak najszybciej na zwolnienie! Pravowalam w markecie, wiem co to za "bajka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam w domu dwoje 3 latków i będę miała trochę czasu więcej dla nich . Pójdą do przedszkola do obiadu ja w tym czasie ogarnę dom na spokojnie jakieś małe zakupy swoje sprawy z lekarzem czy inne. Po południu będę miała czas dla nich. Lubie swoją pracę i ludzi ale tak długo czekałam 2 ciążę ze bajek się ryzykować bo może być ok a wystarczy jeden zły ****** są rzeczy których się nie cofnie. Może nic się nie będzie działo. .. może. ..tylko ze na takie myślenie potem może być za późno. Ja nawet rozumiem te kobiety z biura dla jednych to lekka praca dla innych nie. Jedne mają spoko szefów a inne nie. Czy ja mam jakiekolwiek prawo do tego by oceniać innych? Niech każdy z nas zastanowi się nad tym czy zawsze postępuje uczciwie czy czysto moralnie? Bo z boku zawsze to nasze życie takie piękne a innych takie niefajne. Łatwo oceniać kiedy nie znamy kogoś oj bardzo łatwo. Ala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×