Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kasiurek86

Gyncentrum i nie tylko, nowy wątek

Polecane posty

vicky kochana ale możesz chodzić ?czy ...kurde tak nie może być ..przecież oni traktuja ludzi jak zwierzęta...tak nie można..przecież oni są winni!..powinni ci wypłacić porządne odszkodowanie..wiem że są to tylo pieniądze ale oni nie mogą czuć sie bezkarnie...może toś z forum zna się na takich sprawach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem powinniście walczyć, pewnie bedzie to ciężkie i długotrwałe ale nie można im darować takich rzeczy, czuja sie bezkarnie i robią co im sie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicky, cos okropnego!!! Jak mogli usunąć z historii choroby, ze miałaś Sebse? Przecież to karygodne! Do sadu i nie odpuścić. Należy ci sie odszkodowanie i to ogromne. Trzymam kciuki i życzę jeszcze więcej siły i zdrówka, bo to najważniejsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vicky nie poddawaj się! Nosz kruwa mac konowały j****ne! Csk to w mojej opinii najgorszy szpital, w jakim musiałam leżeć- a byłam tam dwa razy i mam porownanie z czterema innymi szpitalami. Warunki higieniczne żadne. Jak pacjentka zakrwawi kibel to taki jak stół u Durczoka stoi przez kilka dni. Tą samą scierą wycierają salowe stoliki, łóżka i umywalki. Zero środków do sprzątania-tylko stara szmata i woda. Mydła i papieru w toaletach brak. Braki w oświetleniu. Na sali na ginekologii tynk sypał się na łóżko. Okna nowe, plastiki ale od nie wiadomo ilu miesięcy nie wykończone- pianka montażowa wokół ram okiennych. Jak w nocy zasłabłam w toalecie w wyniku hiperki to czolgalam się po podłodze i straciłam przytomność na korytarzu- nawet nikt się nie zorientował. Nie wiem ile tam leżałam ale w końcu o własnych silach dotarlam na salę. Jedzenie rownie wyśmienite jak opieka- na obiad PŁUCKA w sosie. .. najlepsze jest to, że jak salowe wjezdzały z obiadem to najpierw podjeżdżaly pod dyżurkę pielęgniarek- porcjowaly jedzenie dla lekarzy, pielegniarek i innych osób z obsługi ( a jest ich tam bardzo duzo- studenci, stazysci, rezydenci- w końcu to szpital kliniczny ) po czym tymi pozostałymi ochłapami dzieliły CHORE pacjentki. Przy przyjęciu lekarz na usg mówi do mnie- ha! Odeslali Panią z hiperstymulacja a to nawet nie jest zly stan. Robię usg, Pani nie wyje z bólu- stracila Pani okazję na dziecko, bo pewnie żaden zarodek nie przeżyje mrożenia. Ja w ryk i zwracam mu uwagę, ze takie nietaktowne slowa powinien zachować dla siebie . Jestem i tak pod wplywem stresu, mam wodę w jajnikach i ostatnie co chciałabym usłyszeć to dywagacje osoby, która nie prowadzi mojego leczenia in vitro. Facet do mnie- proszę się zatem ubrać i wypad z mojego szpitala jak sie Pani moje uwagi nie podołają! Ale była jatka- zwyzywał mnie od gowniar a ja kazałam mu opuścić gabinet. Było przy tym dwóch lekarzy ale jak poprosiłam, aby poparli moją skargę do dyrekcji to stwierdzili, że są rezydentami i od tego konowała zależy ich ocena. Poza tym do innych pacjentek zwracał się gorzej i mam nie histeryzowac. Wiem Vicky, że to jest nic, zero w porównaniu do tego co Ty przeszlaś jednak chcę żebyście wiedziały, że w tym szpitalu możecie nie trafić na dobrą opiekę. Co więcej- jeżeli przyjmą Was na oddział i nie będą mieć odpowiednich leków pod ręką to apteka szpitalna jest czynna od poniedziałku do południa w piatek. Ja nie otrzymałam zadnych leków od piatku wieczora do poniedziałku rano! Pewnie nie było Vicky anestezjologa i dlatego nie wykonali cesarki od razu. Przecież nie będą wzywać czlowieka do naglego przypadku z domu... Trzymaj się herosko- strasznie mi przykro, że doprowadzili Cię do takiego stanu :-( Allessa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierdzielę co za banda. Wiem Vicky że to moze potrwać ale nie odpuszczajcie. Macie jakiś lekarzy do których możesz się udać? Począwszy od dentysty po ginekologa, którzy będą mogli poświadczyć że miałaś ta bakterie? Leki w szpitalu na nią przyjmowałaś, czy potem też bo wiesz każde zdjęcie, recepta na antybiotyk przeciw tej bakterii, to jakiś dowód. Ile leżałaś w szpitalu, a ile normalnie po cesarce się jest, to wszystko zanotujcie. Spiszcie z mężem wszystko począwszy od momentu jak dostałaś się do szpitala. Masz jakieś smsy do bliskich w których wspominałaś że trzymali Cię bez cc zaraz jak trafiłaś do szpitala, co kolwiek. Z tym do adwokata, ale to trzeba na świeżo, chociaż wiem ze to dla Ciebie może być trudne. Powiem Ci, że to nadaje się na Uwagę albo Interwencję. Dziadom nie wolno odpuścić. Kochana trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicky nie odpuszczaj, walcz!!!!! Zrób to dla siebie, dzieci. Masakra jakaś :-[ Allessa współczuję przeżyć :-[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viki co za historia o matko !!! Smutasek ja nam w domu dwie nowe nie używane sukienki w których można iść na wesele z metkami dla ciężarnych.rozm z metki M. Jesli chcesz mogę ci wyslac zdj na meila. Zobaczysz czy by Ci się ktoras spodobała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewela...super, to wyślij tylko nie wiem czy się w nie zmieszcze :-) kacper2009@poczta.fm Zobaczcie niby wszystko idzie do przodu a ciągle dochodzi do takich sytuacji jak u Vicky. Coś strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vicky jak dobrze ze miałaś tle siły, żeby walczyć i wygrałaś tą walkę, ja tez bym nie odpuszczała tej sprawy. smutasku panie pozwoliły mi dać do glukozy cytrynę, i nawet nie było tak najgorzej, dzisiaj byłam u lekarza mała ma już 840 g, wszystkie wyniki raczej dobre w moczu pojawiły mi się bakterie ale to dostałam już na to lek :) ja mam III prenatalne dopiero 15 /10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicky kochana nic się nie odzywalas myslalam ze maluszki Cię pochloneły i nie masz na nic czasu ...... A ty przeszłaś przez piekło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewela...sprawdzę później bo coś mi poczta na interii nie chce wejść. Catarina. ..to już duża dziewczynka :-) ja mam w 28tc bo przy blizniakach musi być wcześniej żeby było coś widać. A masz jakieś wskazania do 3 prenetalnego czy tak sami od siebie idziecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie wiecie może co z Sylwią? Kiedyś była bardzo aktywna, a teraz ani widu ani słychu po niej. Wiem tylko, że pod koniec lipca urodziła córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki dzięki słonce wiem że cię męczę z tymi witaminami ;p...jak tam nastrój przed jutrzejszym dniem?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Peonia trzymamy kciuki :) o której jutro idziesz na betę i o której będziesz miała wynik? Tym razem jakoś szybko mi czas leci, jeszcze 3 dni mi zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicky83
Alessa podpisuje się rękami i nogami pod tym co napisałaś. Wszystko się zgadza w najdrobniejszych szczegółach. Nic się do tej pory niestety tam nie zmieniło. Mam nazwiska lekarzy którzy tak mnie potraktowali i mam kilka zdjęć wyników które sobie zrobiłam po tajniacku bo chciałam wiedzieć . Szukamy dobrego prawnika. Na szczęście mogę chodzić ale bardzo wolno i utykam na lewą nogę bo jej nie czuję w całości. Spróbujemy z nimi walczyć chociaż to jedna Wielka mafia. Każdy ręce umywa. Dziękuję Wam bardzo za cenne rady i za to że się mogłam wygadać. Jestem sama z dziećmi nie mam żadnej pomocy nikogo. Mąż wrócił już do pracy. Nie jest lekko ale dajemy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicky83
Peonia - kobietko ja 3 lata temu też szłam w tym czasie na betę....I teraz obok mnie leży dwuletnia córeczka. Trzymam mocno kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkasia
Vicky...co oni Ci zrobili...biedna Ty! Dobrze ze dwa bable obok :-) Trzymaj sie cieplutko i wracaj do zdrowia... jesli bedziecie mieli czas,sile i pieniadze walczcie...moze zobaczymy Cie w interwencji albo u Jaworowicz czy w Uwadze :p hihi. Peonia...u Sylwii wszystko w porzadku,urodzila,ma sie dobrze,spacerki urzadza z corcia ;-) tylko chyba juz tyle watkow mamy ze nas znalezc nie umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkasia
A ja mam w poniedzialek 12.09 - 11 dc i musze jechac na podglad...niestety dr M w poniedzialki w Kato nie przyjmuje i ide dr Cz. Mam nadzieje ze poswieci mi chwile...nie wiem czy dobrze robie ale to podglad "tylko"... Peonia w ktorym dc mialas podglad? I jakie endo?,powie mi w 11 dc kiedy crio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Klee
Vicky, szkoda słów... :( Ale walczcie, będzie ciężko, ale skoro macie te zdjęcia to mogą posłużyć jako dowód i może uda się Wam dać im nauczkę. A tak w ogóle, to mnie teraz obie przestraszyłyście, bo ja właśnie mam na luty przyjęcie na Oddział Endokrynologii Ginekologicznej w tym właśnie szpitalu (chciałam się tam przebadać - hormony i te sprawy...), a teraz to nie wiem, bo jak tam taki za przeproszeniem syf, to mnie jeszcze czymś zarażą... :( Allessa, Ty leżałaś na jakim konkretnie oddziale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peonia dzwonie po apteach i oni wogóle nie mają w bazie takich witamin w formie atywnej..mówią że w aptece taich nie można dostać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak miałam stymulację na sztucznym cyklu, to miałam usg w 9dc, 11dc i p. Doktor stwierdziła ze endo nie rośnie ( ledwo 7mm miałam) i macica już zmienia swój obraz i nie ma sensu na stransfer. Pewnie jeżeli będziesz miała ładne endo to dostaniesz progesteron dodatkowo i pani doktor wyznaczy dzień transferu. Z forum wiem ze wiele dziewczyn Miało tylko 1 usg i był wyznaczany termin, ja miałam za każdym razem 2 albo 3 razy sprawdzane. Wiec nie wiem jak u Ciebie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicky dobrze że macie jakieś dowody..dajcie im naucze to co wam zrobili to powinni za to beknąć..debile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkasia
Dzieki Kasiurek...pije wino czerwone,jem migdaly i orzechy brazylijskie qrewsko drogie...wrrr.Oby roslo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i ja coś dorzuce☺ Vikcy jesteś dzielna i jak masz siłę i jakikolwiek dowód to Walcz. Miałam tam cc ale ponad 27 lat temu i też było tak tragicznie. Syf.kila i mogiła. I to leżałam z polecenia profesora z innego miasta. Prowadził mnie pseudo przyjaciel tegoż profesora. Cc zrobili na cito po ogromnej awanturze jak włożyłam lekarzowi palce do oczu i zaczęłam krzyczeć! Nie pozwolili mi nawet zadzwonić do mamy!! Miałam 18 lat i mysleli że odpuszcze. A wtedy nie bylo komórkowych telefonów. Zrobili mi cc na cito ale rozcieli mnie od pępka do łona. Chociaż już robili wtedy ładne blizny. Cóż pocięli mnie jak świnkę. Dziecko ledwo przeżyła....uciekłam na własne żądanie z tego szpitala . A jak miałam kolejne cc po 4 latach to macica była już pęknięta. Tak cudownie mi ją zszyli. Dlatego Wałcz Vicky o swoje. Prawie 30 lat temu były inne czasy i nikt nie myslal o procesach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To i ja coś dorzuce☺ Vikcy jesteś dzielna i jak masz siłę i jakikolwiek dowód to Walcz. Miałam tam cc ale ponad 27 lat temu i też było tak tragicznie. Syf.kila i mogiła. I to leżałam z polecenia profesora z innego miasta. Prowadził mnie pseudo przyjaciel tegoż profesora. Cc zrobili na cito po ogromnej awanturze jak włożyłam lekarzowi palce do oczu i zaczęłam krzyczeć! Nie pozwolili mi nawet zadzwonić do mamy!! Miałam 18 lat i mysleli że odpuszcze. A wtedy nie bylo komórkowych telefonów. Zrobili mi cc na cito ale rozcieli mnie od pępka do łona. Chociaż już robili wtedy ładne blizny. Cóż pocięli mnie jak świnkę. Dziecko ledwo przeżyła....uciekłam na własne żądanie z tego szpitala . A jak miałam kolejne cc po 4 latach to macica była już pęknięta. Tak cudownie mi ją zszyli. Dlatego Wałcz Vicky o swoje. Prawie 30 lat temu były inne czasy i nikt nie myslal o procesach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×