Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zimowita

Przed pięciesiątką i chetne do gubienia kilogramów

Polecane posty

Gość gość
:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hej, ja się melduje na sam wieczór. Od dwóch dni udaje mi się nie jeść po 19 tej nic i tylko piję wodę albo zieloną herbatę. Trochę mnie dzisiaj ssie ale dam radę. Muszę narzucić sobie rygor bo inaczej to takie odstępstwa i przymykanie oczu nic dobrego nie przyniesie. Dzisiaj dzień paskudny. Pokrzyżował na plany spacerowe i odwiedzenia mogił poległych w naszych pobliskich lasach. Ale oglądałam prognozę i nic dobrego nie przyniesie w najbliższych dniach :( Muszę się przymusić do ćwiczeń w domu bo może się okazać,że długo nie wyjdę na kijki. :( Baja życzę udanego wyjazdu, odpoczywaj i koniecznie jak dasz radę odezwij się z obczyzny. Dobranoc dziewczyny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
U mnie raczej ok. Piszę "raczej" bo nie jestem pewna kalorii, być może było w okolicy 1500 lub więcej. Ćwiczenia godzinę. Zobaczymy w sobotę czy kilogram mniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hej, wstałam z zapałem do działania. Za oknem nie pada więc podzwoniłam do swoich kijkowych koleżanek i co ta nie może tej się nie chce. I podcięły mi trochę skrzydła ale w nosie sama zaraz lecę sama. Na śniadanie owsianka i silne postanowienie,że jem tylko do 18.30 a później już tylko płyny. Muszę odrobić stracony czas. Trzymajcie się cieplutko i piszcie co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka391
Hej ja również dzisiaj wybrałam się na kijki ale sama z córką;) Jestem na diecie już jakieś 2 miesiące zrzuciłam 8kg jem regularnie, chodzę na basen 2x w tygodniu i kijki;) do tego suplementacja African Mango http://szczupla-kobieta.pl to właśnie córka mi zamówiła bo sama przyjmowała i schudła sporo kilogramów to powiedziała,że przyda mi się również taki wspomagacz który będzie hamował moje łaknienie ;) i tak bardzo mi się przydaje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hello, Co tu taka cisza? A ja już trzeci dzień grzeczna jestem :) Dzisiaj nawet przeszłam 8 km z kijkami. Postanowiłam też odkurzyć rowerek stacjonarny i w dni deszczowe będę pedałować na rowerze. Wczoraj czytałam trochę o refleksologii i chyba spróbuję masaży, ma to sens. Meldować się dziewczyny?? Co tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
No właśnie, troszkę nas mniej przez te smutne święta. Mam nadzieję, że każdej ubyło przynajmniej po kilogramie w ciągu ostatniego tygodnia. Ważenie już pojutrze. Ja zjadłam dzisiaj trochę obfitszy obiad, ale co tam... raz w tygodniu to tak jakby nie było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Hej wpadlam tylko poczytac co u Was. Na dobre wracam od poniedziałku, bo jeszcze jutro wyjezdzamy w gości na dni i od poniedziałku po raz setny start i znowu z wagą wyższą niz ostatnio buuuu kiedy ja zmądrzeje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Witajcie, kolejny dzień mojej naprawy :) Już wrocilam z kijków, dzisiaj w towarzystwie przeszłyśmy prawie 8 km. Owsianka na śniadanie zjedzona z pestkami słonecznika i figami. A teraz piję koktajl owocowy z mlekiem ryżowym. Na obiad mam zamiar dla siebie zrobić makaron razowy z warzywami a dla chłopaków pomidorówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Esawka dobrze,że Ty chociaż jesteś i dajesz dobry przyklad. Monika ja też zaczęłam od nowa już 1000 raz ale trzeba bo co zrobić. A inne dziewczyny? Trzymają się jakoś poległy? Skrobnijcie choć trochę. Baja jak nas czytasz to daj znać jak Ci w tych Włoszech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
Zimowita hahha tez mam dla moich pomidorówke a dla siebie makaron razowy z brokułem i odrobina mozarelki light . Jak jestem w domu to jem dietetycznie ale w gościach nadrabiam z nawiązką. Ale już ostatni wyjazd w ten weekend i do swiąt koniec z gościami. Druga rzecz to mąż na chorobowym, złamał rękę i juz miesiąc w domu siedzi, Siedzi i wymyśla co by tu dobrego zjesć i tylko kusi i kusi- on je a ja tyję taka to sprawiedliwośc na tym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Hej! U mnie dietkowo przez cały czas ok, za to nagrzeszyłam alko:( i teraz boję się, że nie będzie spadku w sobotę. Obiecuję poprawę i nie spożywanie pustych kalorii, choć jutro mam wyjście z dziewczynami, więc może obietnicę złożę z datą na pojutrze;)Zimno się jakoś potwornie zrobiło, brrr...Tylko herbata z imbirem mnie ratuje! Co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Monika ja warzywa pozbierałam jakie miałam w lodowce i wyszło naprawdę dobre, za dobre ,bo teraz niedawno opchnęłam drugą porcję tego makaronu i jestem przejedzona. Na szczęście wyrobiłam się do 18.30 i już nic nie jem  Z zupowych warzyw i mięsa zrobiłam krokiety będzie na jutro. Mialam robić dla siebie z mąki ryżowej ale i tak nastałam się dzisiaj przy tych garach i już nic nie robię. We wtorki i czwartki zamieniam się w szofera mojego syna i wożę go od zajęć do zajęć. Strasznie to upierdliwe. Ale chciało się wyprowadzić do lasu to teraz trzeba ponosić konsekwencje. Lilka a mnie do alko nie ciągnie w ogóle, kiedyś miłośniczka czerwonego wina teraz jak wypiję pół lampki to wszystko.Ale herbatkę z imbirem to zararaz sobie zrobię  Jutro zamierzam skończyć sprzątanie ogrodu przed zimą, jeszcze mam drzewo do posadzenia, które czeka od września w doniczce. Latam z tym drzewem po całym ogrodzie i nigdzie nie ma dobrego miejsca  tz miałam dobre miejsce ale moi panowie zabronili mi tam sadzić bo przecież boisko do piłki i będzie przeszkadzało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1974
O tak herbatka z imbirem to bardzo dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Mnie też nie ciągnie, nawet jak w domu posiadam, to stoi, dopóki men nie wypije, ale znajomi, z którymi nie widzieliśmy się parę miesięcy na imprezę Halloweenową nas zaprosili i nie sposób było odmówić, bo oni też niepijący, tylko jak się spotkamy czasem. Zimowita, przypomniałaś mi o ogrodzie! Też mam i jeszcze nie posprzątałam. Na szczęście liści jeszcze niedużo i do wyrzucenia tylko kwiaty z donic. Reszta wieloletnia, sama rośnie i zimuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Jak tu trzymać dietę, kiedy przez trzy dni gotowałam na imprezę urodzinową męża , a w lodówce jeszcze ciasto orzechowo - czekoladowe , pełno mięs i innych dobroci. W domu tylko 2 osoby, kto to zje . Spadku na wadze nie będzie, oby tylko nie przybyło. Jednak zamiar odchudzania jest, sezon imprez rodzinnych się kończy mam nadzieję, że w końcu wejdę na dobre tory. Dla zdrowej diety , zakupiłam sobie garnek hermetyczny i kiszę kapustę, oby wyszła dobra. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
A co to za garnek ten hermetyczny? Marzenie, niech ciasto zje men, a Ty te mięsa, co popiekłaś zjedz po plasterku, a resztę zamroź, ciasto też możesz, to będziesz miała na inną okazję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś nigdy nie wejdziesz na dobre tory z podejsciem , ze trzeba zjesc bo jak nie to sie zmarnuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Jeżeli o mnie chodzi to nie powodem jest zmarnowanie jedzenia z imprezy ( wiadomo , że można zamrozić), ale musi mi się coś w głowie zaprogramować, muszę zaskoczyć. Wiem, bo już mam na swoim koncie zrzucenie 17 kilogramów. Najtrudniejsze jest zawsze przetrzymanie, kiedy waga stoi w miejscu, nie mówiąc o efekcie jojo. Trzeba zaskoczyć w odchudzanie , ale potem i wychodzić z diety żeby nie było powrotu do starej wagi. Lilka garnek hermetyczny, to specjalne naczynie kamionkowe o różnych pojemnościach z przykrywką i rowkiem na wodę. Woda blokuje dostęp powietrza do kiszonki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Witam dziewczyny. Skończyłam 3 tydzień odchudzania. Ubyło 3,3 kg. Oby tak dalej to do przyszłego lata "się wyrobię". Boję się przestoju , o którym tu piszecie. Czy to zawsze ma miejsce? Kiedy się tego spodziewać? Kiedyś jak się odchudzałam to nie przypominam sobie czegoś takiego. Dieta ok, najedzona chodzę, ale żadnego "śmieciowego żarcia" nie pochłaniam. Ćwiczę zgodnie z planem godzinę dziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry. Szczesliwie wrocilam. Jestem bardzo zmeczona,bo to byl maraton. Napuchnieta jak balon,wiec wagi nie sprawdzam. Wracam do diety i powoli poczytam zaleglosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hej, Wczoraj ogarnęła mnie jakaś niemoc, od rana walczyłam a to z wymianą opon a to z ogrodem a później było mi ciągle zimno i nic nie było mnie w stanie rozgrzać. Dzisiaj dostałam Q i czuje się obolała i na tą okoliczność nie ważyłam się aby nie rozczarować się wynikiem. Wczoraj też złamałam godzinę jedzenia wieczornego i niestety podgryzłam orzeszków bo mnie skręcało z głodu. Marzenie ten garnek to fajny patent, ja miałam chęć w tym roku ukisić kapustę w słoikach ale wreszcie tego nie zrobiłam. Esawka tak trzymaj i pisz nam tutaj do znudzenia, że jak się chce to można bo pod Twoim wpływem resztkami sił staram się zmienić. Baju super ze wróciłaś  Napisz nam co zwiedziłaś i ogólnie jak Ci było.Dobrze,że jest zapał do dalszego działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Ja jeszcze nie ćwiczyłam ale za to umyłam okna w 2 pokojach i poprałam firanki. Obiadu jeszcze nie zdążyłam zjeść, tylko skubnęłam kawalątek królika bo moim facetom robiłam. Cieszę się, że ktośkolwiek próbuje dotrzymywać mi kroku w odchudzaniu. Ja przyznam, że jestem dziwnym człowiekiem, tzn. lubię trudne zadania. Tak samo jest w przypadku odchudzania. Gdybym miała do zrzucenia tylko parę kilogramów to nie jest wielki wyczyn, ale schudnąć ponad 20 wymaga dużo większego wysiłku. Jak postanowiłam, że tyle schudnę to to zrobię, koniec i kropka. Nie wiem tylko ile mi na tym zejdzie czasu. Wiek i inne okoliczności z tym związane nie ułatwiają zadania. Trzymajcie się dziewczyny. Bądźcie wytrwałe. Pa kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esawka70
Hej dziewczyny. Napiszcie coś. Jak samopoczucie? Mała przerwa w odchudzaniu to nic wielkiego, a nawet dobrze. Ważne aby w tym czasie nie jeść jakichś "śmieci" i nie uzależniać się na nowo. Mnie jakoś tak ściska z głodu. Zaraz zrobię kawę i zjem racuszki, które wczoraj robiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hej, siedzę z kawką i zastanawiam się co zjeść na śniadanie, Już owsianka zaczyna wychodzić mi bokiem  Mimo przyjmowania hormonów mój okres szaleje  Dzisiaj w nocy musiałam wstawać się przebierać wrrrr ,znowu jestem wyłączona z aktywności fizycznej. Wczoraj M przytargał z cukierni rogale z białym makiem i niestety nie umiałam się oprzeć i pochłonęłam na spóle z synem jednego. Moja silna wola jest kr***** to mnie martwi bo nie umiem się zawziąć. Może macie jakiś fajny przepis na gęsinę? Kupiłam i musze ją dzisiaj zrobić? Powinnam zaraz ją jakoś zapeklować a jeszcze nie wiem jak? Miłej niedzieli Wam życzę, bez pokus 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenie68
Pogoda paskudna, tez zastanawiam się co zjeść na śniadanie i myślę o owsiance. Nie mam jakiegoś super przepisu na gęsinę, kiedyś robiłam faszerowaną kaszą gryczaną. Dzisiaj u mnie szaszłyki, mięsko już od wczoraj bejcuje się w lodówce. Zimowita współczuję @, chociaż i ja też się teraz z nią męczę :). Zapewne @ wpływa na nasze większe łaknienie, przynajmniej na mnie tak działa. Pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. Dzis juz jestem w pracy i w koncu znajde czas by poczytac co sie tu dzialo kiedy mnie nie bylo. Jeszcze dochodze do siebie po wyjezdzie,coraz trudniej regenerowac sily. Wyjazd udany. Na zwiedzanie mielismy 1 caly dzien i kawalek. Sam Watykan zabral pare godzin i wiecie co? Jestem nim rozczarowana. Wycieczki zwiedzajacych tak duze jak pochody pierwszomajowe,wiec szans na modlitwe i zadume nie bylo. A bardzo tego chcialam. Budynki oczywiscie piekne. Caly Rzym bardzo ladny,ale my tez nie mamy sie czego wstydzic. Jedzenie czywiscie nie bylo dietetyczne. Rozne rzeczy jadlo sie na predce i teraz jestem ciagle opuchnieta i boli mnie zoladek. Mam nadzieje,ze uda mi sie do Was wrocic i znowu zmienic sposob jedzenia. Milej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka_69
Cześć! Melduję, że u mnie przez tydzień -1,2 kg:) Cieszę się, bo w tym tyg. byłam na dwóch imprezach i bałam się, że nie będzie żadnego spadku. Zrobiłam dziś tego bakłażana z grzybkami mun i orzechami, faktycznie rewelacyjny smak:) Ta stronka Qchenne Inspiracje w ogóle jest fajna, aż mi ślinka leci jak czytam przepisy;) Trzymajcie się cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimowita
Hej, Dzisiaj mój nastrój od rana słaby Problemy z Q mnie dobijają i dołują. Od dzisiaj biorę następną serię hormonów, mam nadzieje,że pomoże. Aktywność znowu zawieszona Dietę staram się trzymać ale i tak się zawsze czymś pocieszę i takie błędne koło. Lilka gratuluje spadku wagi, zawsze to do przodu.:) Baja aby zwiedzić wszystko dokładnie to czasu zawsze mało. Ale fajnie,że udało Ci się zobaczyć najważniejsze miejsca. Ja po cichu liczę,że w tym tygodniu wyjedziemy nad morze na 3 dni ale,że już dwa razy mieliśmy jechać i coś wypadało to boję się cieszyć aby znowu coś nie pokrzyżowało planów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×