Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

narzeczony chce intercyzy, dlaczego ma mnie za potencjalną złodziejkę? za co?

Polecane posty

Gość gość
Ja na Twoim miejscu bym postawiła sprawę jasno. Intercyza ok, ale jakby rozwód był z jego winy to za każdy rok chcesz określoną sumę pieniędzy. Wiem, że Ci przykro i rozumiem to, ale powinnaś do tego podejść jak do sprawy biznesowej chociaż brzmi to okropnie. Nie nakręcaj się niepotrzebnie, że będzie Ci kasę wydzielał itd. bo to niepotrzebne. A zabezpieczenie Ciebie przed ewentualnymi wierzycielami jest jak najbardziej dla Ciebie korzystne. Ochłoń, usiądź z nim i spokojnie porozmawiaj na zasadzie: ok. Ty chcesz intercyzy i żebym Ci się nie mieszała do biznesu, a ja chcę zabezpieczenia na wypadek jakbyś mnie puścił kantem. Jest to i rozsądne i uczciwe. Nie można popadać ze skrajności w skrajność. Jest wiele małżeństw gdzie nie ma rozdzielności i facet trzyma kasę i wydziela jej pieniądze (mimo że czesto kobieta też zarabia) lub na odwrót i jest wiele par gdzie nie ma wspólności, a kasa jest wspólna. Musicie usiąść na spokojnie i to obgadać. W sytuacji, gdy wizja Waszych finansów, opieki nad dziećmi i możliwości rozwoju każdego z Was jest bardzo różna i nie potraficie dojść do porozumienia trzeba przemyśleć sens ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On chce miec darmowa sprzataczke, kucharke i opiekunke do dzieci ktora w dodatku ma sobie zarobic gdzies na swoje utrzymanie i potrzeby! A ten zapis polowy mieszkania zobaczysz jak swinia niebo! To bedzie metoda kija i marchewki - "jak bedziesz grzeczna to ci odpisze, mususz zasluzyc, musisz robic tak jak ja chce" - a tak naprawde nie odpisze nigdy! Uciekaj od cwaniaka jak najdalej bo cedziesz ciezko plakac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu nie chodzi o darmowa sprzataczke itd. Obie strony maja inna sytuacje finansowa. Jesli sie rozwioda to autorka nie oskubie go z pieniedzy. O to mu pewnie chodzi. Jesli mialabym brac slub tez podpisalabym intercyze i mowie to jako kobieta. Znajoma odziedzyczyla dlugi po zmarlym mezu. Chyba bedzie je splacac do konca zycia. Przy rozwodzie tez latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez i tak go nie oskubie! Po co powtarzasz do znudzenia te bzdury? Nie zabierze mu firmy bo firma przed slubem byla tylko jego, nie zabierze mu mu mieszkania bo on kupi je na siebie przed slubem i bedzie jego majatkiem odrebnym, nie zabierze mu oszczednosci bo byly zarobione przez niego w jego firmie i bardxo latwo to w sadzie udowodnic!!! Wiec juz skonczcie pieprzyc ze ona mu polowe zabierze w raxie rozwodu bo Polska to nie Ameryka!!! Jemu ewidentnie chodzi o to zeby po slubie nie mieli nic wspolnego i zeby na nia nie musial wydac ani zlotowki - tylko tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj chodzi o majatek zarobiony w czasie trwania malzenstwa. Moze narzeczony kupi drugie mieszkanie, samochod itp. za swoje pieniadze. Pozniej po rozwodzie beda musieli to dzielic. On tego najwyrazniej nie che.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez i tak go nie oskubie! x Skoro tak, to w czym problem? Jemu ewidentnie chodzi o to zeby po slubie nie mieli nic wspolnego i zeby na nia nie musial wydac ani zlotowki - tylko tyle! x A skad taka pewność? Powtórze raz jeszcze. Jeżeli nie będzie chciał na nią wydać ani złotówki to i tak nie wyda - niezależnie czy mają rozdzielność czy nie. A co dochodu firmy i że dochód jest jego tutaj się mylisz. Przy wspólnocie każdy dochód jest wspólny. Niezależnie czy z dg czy z etatu. Guzik się znasz a szczekasz i ujadasz aż c****ana leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha i powiedział że nigdy nie będzie chciał czegoś takiego jak wspólne konto. A osobne to ja i bez łaski mam, jeszcze z czasu studiów gdy mama mi pomagała. Nadal nie widzicie jego postawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce mieć kontrolę nad wydatkami. Słusznie, przecież to on zarabia. Kobiety odpowiadają za większość niepotrzebnych wydatków( są dane), dobrze że myśli i chce mieć kontrolę nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I myślisz, ze jak będziesz miała wspólnotę majątkową to cokolwiek to w jego myśleniu zmieni? W sensie wspólne konto, łożenie na ciebie itd.? Otóż nie moja droga. Z drugiej strony patrząc to ty też jesteś jakaś dziwna. Facet kupuje mieszkanie, przed ślubem (wiec tak czy srak jego) a ty masz minę zbitego psa, bo mieszkanie nie będzie twoje w połowie. No nie będzie i cóż z tego? Zakładasz, ze w razie rozwodu zostaniesz z niczym? To w końcu kto zakłada rozstanie ty czy on? Smieszą mnie te slogany "prawdziwa miłość kasy nie liczy" No nie liczy, więc rozdzielność majatkowa w niczym jej nie przeszkadza. Ktoś tam pisał, ze pewnie ma nieczyste intencje, skoro chce spisać umowę przedmałżeńską. A czy osoba, która broni sie rękoma i nogami przed taka umową ma czyste intencje czy nie? Mam rozdzielnośc od 10 lat.Z nami urlopy macierzyńskie i trochę wychowawczych, okres bez pracy, choroba i żyjemy, wojny o kasę żadnej nie było. Jak to ktoś napisał "prawdziwej miłości kasa się nie liczy". Pytanie czy wasza jest prawdziwa, bo jak piszesz o sobie i o nim to na taką nie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam że intercyza to super sprawa. Jestem 2 miesiące po rozwodzie i teraz czeka mnie batalia o podział majątku. Moj były mąz wprowadził się do mnie z reklamowka, wszystko co mielismy w trakcie małzenstwa to dostalismy od moich rodziców. Oczywiscie oboje pracowalismy ale wiecej mąz wydawał niz zarabiał. Następnym razem napewno podpisze intercyze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dochod firmy jest dochodem firmy a nie jego prywatnym do podzialu przy rozwodzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego że jest dochodem z firmy. Firma jest jego, ale kasa wspólna. Nie znasz się na tym to nie wypowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dochod firmy jest dochodem firmy a nie jego prywatnym do podzialu przy rozwodzie! x Większej głupoty nie czytałam. Idąc tym tokiem myślenia : dochód z mojego etatu jest mój prywatny, bo etat jest mój. Nie ważne w jaki sposób jest dochód osiągany. Przy wspólnocie majątkowej jest wspólny. A to czy z dg, etatu, zlecenia czy umowy o dzieło nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:36, nie, to mieszkanie on chce kupić po ślubie i żebym ja miała współwłasnośc 50 %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazasx ze jak wlasciciel fabryki sie rozwodzi to zona moze zabrac polowe kasy z kont fabryki i ludzi w niej pracujacy zostana bez wyplaty a fabryka nie bedzie miala na inwestycje ani na towar??? Walnij sie w ten pusty komunistyczny leb!!! Co innego pieniadze zarbione na etacie a co innego pieniadze nalezace do firmy!!! Wlasciciel firmy moze sobie co najwyzej dywidende wyplacic i wtedy ta dywidenda moze isc do podzialu przy rozwodzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac ze w zyciu zadnej dzialalnosci nie prowadziliscie lesery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasciciel firmy moze sobie co najwyzej dywidende wyplacic i wtedy ta dywidenda moze isc do podzialu przy rozwodzie! x Proponuję tobie uderzyć się w głowę i ew. zasięgnąć porady prawnika bo widzę że kompletnie zielona jesteś. Nie masz bladego pojecia jak to wyglada od strony prawnej a masz dużo do powiedzenia. Szkoda tylko, że dobie się wydaje. nie z kazdej działanosci masz dywidnedę - nie sądzę aby facet miał spółkę kapitałową bo przy takich wypłacane są dywidendy. Bredzisz po prostu.Nie masz pojęcia czym jest rozdzielność a czym wspólnota majatkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.04 jesteś niedoukiem i do tego nie przyjmujesz do wiadomości tego ,że się nie znasz. Tak dla twojego rozwoju, oto co mówi prawo: największą niepewność pomiędzy byłymi małżonkami budzi fakt podziału firmy prowadzonej w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej przez jednego z małżonków. Nie wiedzieć, czemu dość powszechne jest przekonanie, że jeżeli działalność gospodarcza jest zarejestrowana na jednego z małżonków to po rozwodzie, niejako automatycznie, majątek firmy przypada właśnie temu małżonkowi, który widnieje w ewidencji działalności gospodarczej.W sytuacji, gdy przedsiębiorstwo prowadzone było przez jednego z małżonków jeszcze przed zawarciem małżeństwa, natomiast po ślubie środki konieczne do prowadzenia owego przedsiębiorstwa były wykładane zarówno z majątku wspólnego małżonków, jak i z ich majątków osobistych. Konieczne będzie ustalenie kiedy, w jakiej wysokości i z jakiego majątku została dokonana inwestycja, aby prawidłowo ustalić co każdemu z małżonków należy się po rozwodzie, małżonkowie będą musieli dokonać wzajemnego rozliczenia stosownie do poczynionych nakładów. A jeżeli małżonkowie w trakcie trwania małżeństwa posiadali wspólność majątkową i jeden z małżonków rozpoczął prowadzenie firmy już po wstąpieniu w związek małżeński, a ponadto środki konieczne do rozwoju firmy wykładane były ze wspólnego majątku małżonków, to taka firma stanowi majątek wspólny małżonków, i tak jak inne rzeczy wchodzące w skład majątku wspólnego, po rozwodzie podlega podziałowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli w przypadku autorki dochod z firmy bedzie zawsze nalezal do faceta bo on zalozyl firme przed slubem, jest jedynym wlascicielem i sam kladl na nia srodki bo autorka nic nie ma i nic do firmy nie wniosla - proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli w przypadku autorki dochod z firmy bedzie zawsze nalezal do faceta bo on zalozyl firme przed slubem, jest jedynym wlascicielem i sam kladl na nia srodki bo autorka nic nie ma i nic do firmy nie wniosla - proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dasertyn
Każda kobieta krzyczy przed ślubem, że liczy się miłość, jej kasa nie interesuje, ale życie pokazuje coś innego. Znajomy zajmujący się rozwodami od kilkunastu lat, nie spotkał się z takim przypadkiem, aby kobieta przy rozwodzie nie walczyła o majątek. W jego praktyce nie było takiego przypadku, ani o takim nie słyszał. Najczęściej kobieta zdolna jest do najgorszego świństwa, aby wyrwać jak najwięcej - takie jest życie i nie można się dziwić mężczyznom, że chcą się zabezpieczyć materialnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli w przypadku autorki dochod z firmy bedzie zawsze nalezal do faceta bo on zalozyl firme przed slubem, jest jedynym wlascicielem i sam kladl na nia srodki bo autorka nic nie ma i nic do firmy nie wniosla - proste! BZDURA, jak zawrą małżeństwo to będa mieli nakłady na rodzinę, czynsze, jedzenie, sprawy domowe, wychowanie dzieci, nawet praca w domu jest nakładem. Jesli to że ona siedzi w domu wynika z modelu rodziny jaki przyjeli a nie z tego , zę jej sie np nigdy nie chciało pracowac a mogła, to sad przy podziale majatku jej te nakłady uwzględni, bo dzieki temu , ze on miał posprzatane i ugotowane , a dzieci nie latały z gilem do pasa to on mógł sie zająć zarabianiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomy zajmujący się rozwodami od kilkunastu lat, nie spotkał się z takim przypadkiem, aby kobieta przy rozwodzie nie walczyła o majątek. może dlatego, że w normalnym związku każde z małzonków wkłada coś do małżeństwa, jedno kasę, inne gotowanie, poza tym porody uniemozliwiaja kobiecie czasowo pracę zarobkowa. Nawet dawanie d... to jest wkład w związek bo przeciez mąż był z tego na tyle zadowolony, ze sie ozenił. Także kazde miało wkład w rozwój rodziny stosownie do posiadanych zasobów. Jesli tego nie rozumiesz, to niewiele wiesz o podstawach małżeństwach. I niestety jak związek sie kończy to kazdy ma jakis żal i chce chociaz trochę odzyskać z tego9 co włozył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:46 nawet w przypadku rozdzielności sad jej moze cos przydzielić? nie sądzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najczęściej kobieta zdolna jest do najgorszego świństwa, aby wyrwać jak najwięcej - takie jest życie i nie można się dziwić mężczyznom, że chcą się zabezpieczyć materialnie. ja słyszałam o facecie, który rozwalił dobrze prosperująca firmę, zeby "tej k..".nie dać na alimenty dla wspólnych dzieci. a k...dlatego, ze odeszła od niego bo sie rozpił i był agresywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:46 nawet w przypadku rozdzielności sad jej moze cos przydzielić? nie sądzę... no to zacznij sądzić albo sie doucz. I nie męcz nas swoja tępotą. Nawet juz mi sie nie chce wyjaśniac dlaczego sąd moze. Przyjmij , ze może, bo akurat to wiem i to lepiej niz ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobiety takie nieroby, zlodziejki i szmaty to jasna cholere sie nimi zenicie? Po co robicie sobie dzieci ze szmatami ktore tylko patrza jak was okrasc? Bzykajcie kolegow w tylna dziure - przynajmniej nie bedziecie musieli placic alimentow a do sprzatania zatrudnijcie emerytke! Obiad w barze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem podział majątku małżeńskiego po rozpadzie związku na połowę nie jest sprawiedliwy, jeśli jedna strona wnosiła znacznie więcej albo wszystko. Dopóki małżeństwo trwa, to wszystko jest wspólne i normalne, że dzieli się wszystko z ukochaną osobą, wspiera ją finansowo a nawet utrzymuje, ale jak drogi pary się rozchodzą i dochodzi do rozwodu, to każdy powinien dostać z powrotem tylko to, co do związku wniósł materialnie i po rozwodzie niech każdy radzi sobie sam, żadnych alimentów na byłe żonę ani dawania jej połowy, bo to chore! Jak jest zdrowa i zdolna i do pracy, to niech sobie znajdzie pracę, z chwilą jak staje się byłą żoną, to jej utrzymanie nie powinno byłego obchodzić. Prawo jest chore, niesprawiedliwe, bo ktoś, kto niczego się dorobił, może dzięki małżeństwu i rozwodowi położyć łapę na cudzych pieniądzach. Po rozwodzie powinno być tak, że każda ze stron wraca do statusu przed ślubem i to, co sama zarobiła, odzyskuje. I niech nikt nie wylatuje z wkładem emocjonalnym kobiety, który przelicza się na kasę (cóż za altruistyczna miłość), bo to normalne, że jak dwie osoby podejmują decyzję, że chcą ze sobą być, to obydwie dają w ten związek jakiś wkład emocjonalny, który jest nieprzeliczany na kasę i tak jakoś ze sponsoringiem i prostytucją się kojarzy wystawianie komuś po latach rachunku za bycie z nim związku, dbanie o niego i za seks! Dla mnie normalny związek to taki, w którym wszystko jest wspólne, ludzie się wspierają także materialnie, ale jak miłość i związek się kończy, to każdy niech radzi sobie sam. Alimenty i pomoc finansowa należą się tylko dzieciom, które same się przecież nie utrzymają i rodzice mają obowiązek na nie łożyć, ale nie byłym żonom, zdolnym do pracy i zdrowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem jest taki, że 99% facetów, którzy coś osiągnęli nie było by tam gdzie jest, gdyby nie wsparcie i poświęcenie ich żon. Taki mamy klimat w Polsce. Za kazdym mężczyzną sukcesu stoi mądra kobieta- tak sie mówi w stanach na przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego rozdzielnosc majatkowa, zwlaszcza gdy malzonkowie prowadza niepewne interesy i moga wszystko stacic (zostaje chociaz czesc malzonka), a co innego intercyza przed slubem!! I to intercyza NIE u ludzi ktorzy juz maja miliardy (bo to jeszcze rozumiem: lowcy cudzego majatku, itd.). Nie wychodź za takiego skurczykota, ktory niewiele ma, jest mlody a JUZ cie traktuje jak zlodziejke. Znajdz normalnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×