Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

narzeczony chce intercyzy, dlaczego ma mnie za potencjalną złodziejkę? za co?

Polecane posty

Gość gość
Akurat to co twoja koleżanka dostała w darowiznie od wujka nie wchodzi do wspólnego majątku. No chyba że wuj przepisał na nią i na męża to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mezem jestem po slubie 10 lat. I od 10 lat mamy rozdzielczość majątkową. I nie ma u nas moje, twoje, bo to co mamy jest wspolne. Ale mamy tez swoje firmy i w razie jakiegokolwiek potknięcia nie tracimy np mieszkania, ktore jest na mnie czy domu ktory jest na męża. Zawsze jest to zabezpieczenie. Z inicjatywa podpisania rozdzielczości wyszlam ja poniewaz patrze realnie, obserwuje sytuacje gospodarcza . Czyli, wedlug kafeterianek, nie ufam mężowi. Ufam, on ufa mi ale nie kierujemy sie w sprawach finansow rozumem. Mamy zapis, ze w razie rozwodu majatek dzielimy na pol wiec jedna osoba moglaby byc stratna. Ale mi taki zapis nie przeszkadza, bo nie zakladam, ze sie rozstaniemy. I to akurat byla inicjatywa męża, ktory zarabia wiecej. Co do autorki to nie widze przyszlosci w jej zwiazku. Jesli przed ślubem nie potrafi rozmawiac to po slubie bedzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jak autorka by piala na forum jak by jej maz splajtowal , do drzwi zapukal komornik a ona musialaby zaiwaniac na dlugi meza :) oj plakalaby jakiego to ona ma nieodpowiedzialnego meza Jak dla mnie ten facet chce sam prowadxic biznes i sam brac odpowiedxialnosc za ewentualne porazki bez obciazania zony Poza tym nie chce latac do zony z kazdym papierkiem do podpisania skoro ta zona nie ma bladego pojecia o interesach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przede wszystkim rozdzielnosc majątkowa w trakcie małżeństwa nie oznacza ze w razie rozwodu żona zostaje goła i wesola-skąd taka cudowna znajomość prawa u Was?To co każda ze stron wnosi przed ślubem zawsze będzie majątkiem odrębnym (chyba ze w trakcie małżeństwa zostanie spieniezone-kasa będzie wspólna lub zostanie podpisana umowa rozszerzajaca wspólnotę majatkowa). To co małżonkowie odziedzicza,dostaną w darowiźnie lub dostaną w ramach indywidualnych osiągnięć-np w ramach prac badawczych,pozostaje majątkiem odrębnym. Także rozdzielnosc majątkowa dzieli na moje i twoje tylko i aż wynagrodzenia osiągane przez małżonków i zobowiązania przez nich zaciagane. W przypadku prowadzenia działalności gospodarczej przez jedno z małżonków rozdzielnosc majątkowa to najmadrzejsze co można zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dociera do was ze on chce tej intrcyzy po to, zeby nie wydac grosza na wspolne zycie? Jemu chodzi o to ze po slubie ona ma sie utrzymywac z wlasnych pieniedzy - jedzenie, ubrania, kosmetyki i wszystkie inne JEJ potrzebne rzeczy ma sobie kupowac za swoje! O to mu wlasnie chodzi - nie o firme i nie o to co on ma bo to i tak jest tylko jego! W jego intercyzie chodzi o to zeby nic nie bylo wspolne - stad on chce zeby nie bylo zadnych klauzul z jej strony! Myslcie troche ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:28 ale jak nie chce wydawać na wspólne życie to nie musi mieć rozdzielnosci. Wystarcza osobne konta i to że nie będzie jej dawał kasy. Wiesz, my z mężem mamy rozdzielnsoc i wspólne konto. Moja siostra z byłym już mężem niby miała wspólnotę ale i tak przez kilka ostatnich lat to ona łóżka na rodzinę że swojej pensji bo mąż swoją pensje miał na swoje przyjemności. Proponuje tobie trochę ruszyć głowa. Przy podpisywaniu umowy przedmalzenskiej notariusz, bo u niego sporządza się taki akt, wyraźnie zaznacza że obowiązek utrzymania rodziny spływa na oboje małżonków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale on chce tej gwarancji na papierze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nigdy nie wziela slubu z kims kto wyskakuje mi z intercyza. co za glupiomadre lajzy zaatakowaly autorke, pewnie korpo pasztety ktore nie maja pojecia o malzenstwie i prawdziwej milosci. autorka moze bedzie gnila z dzieckiem w domu bo mezus tego sobie zazyczy a sam bedzie lajdaczyl sie z paniami spod ciemnej gwiazdy, moze jeszcze sprowadzal do domu a jak autorce sie cos nie podoba to fora ze dwora i pod most bo przy rozwodzie nie dostanie zlamanego grosza. to chory uklad a nie malzenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale gwarancji czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:03 dokładnie. Pozdrowienia dla kumatych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż prowadząc swój biznes bardzo dobrze robi. W przypadku kłopotów finansowych, czy niejasnych spraw z US (nie zawsze z winy podatnika) mogą Wam "zamrozić" dostęp do konta, komornik zająć mieszkanie/dom czy samochód. W przypadku rozdzielności majątkowej czy intercyzy Wasz wspólny majątek jest bezpieczny. Wujek też miał świetnie prosperującą firmę dopóki jeden duży kontrahent nie zapłacił i wszystko się posypało. Po chwili długi i przyszedł komornik. Na szczęście mieli rozdzielność majątkową i dom oraz auta na ciotkę. Długi poszły tylko na konto wujka dzięki czemu mogą w miarę normalnie żyć. Idź z umową do prawnika i zabezpiecz swój interes i nie histeryzuj. Kasa ma być wspólna, długi już nie :) My z mężem też będziemy robić rozdzielność majątkową na papierze. Rozwijam własny interes i w razie czego nie chce żebyśmy stracili cały nasz dorobek. Przecież to, że na papierze jest że kasa osobno nie znaczy że druga strona Ci nie ufa. Raczej nazwałabym to zapobiegliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Iczi 23:55 Witam, tu autorka. Mi narzeczony powiedział że na żadną intercyzę z klauzulami się nie godzi, ma być goła intercyza bo jego firma to jego sprawa. Na żadne klauzule się nie godzi. I co, nadal będziecie utrzymywać że ma on czyste intencje? Może chce mnie zwyczajnie wykorzystać. I tak, macie rację któraś tam kobieta co napisała że mój oczekuje, że będę siedziała z dziećmi minimum 3 lata. tak oczekuje. Ale srodze się zdziwi. A nad ślubem się zastanowię bo widzę że on naprawdę ma pewne rzeczy gdzieś i w żaden sposób go nie interesuje, że miałabym spędzić z naszymi dziećmi tyle czasu w domu za frikola i w razie w nic z tego nie mieć. Sprytnie. x I tutaj mamy drogie koleżanki z kafe istotę całej sprawy. Autorka poznała swojego narzeczonego jak jeszcze był gołodupcem, czyli nie poleciała na jego kasę. On zachłysnął się swoimi świeżymi pieniążkami i struga teraz wielkiego pana. Chce czystej rozdzielności majątkowej po co? Ano po to, aby wydzielać kasę żonie, kiedy jest z małym dzieckiem w domu, nie będzie mogła iść do pracy przed ukończeniem przez dziecko 3rż. i uniezależnić ją ekonomicznie od siebie. Dziecko kończy 3 lata, będzie namawianie żony na kolejne. Żona oczywiście będzie dostawać tylko tyle pieniędzy na gospodarstwo domowe, aby wystarczyło na jakiś obiad i mydło ze średniej półki. Oczywiście on chcąc zjeść bardziej wykwintnie, pójdzie sobie do dobrej restauracji, bo pracuje i mu się należy, a żonie wypomni, że nawet to żelazko, którym ona mu koszule prasuje jest jego. Za jakiś czas stwierdzi, że przydałaby się ładna lala do łóżka i nawet się z tym kryć przed żoną nie będzie, bo żona nic nie ma i nic w razie rozwodu nie dostanie ha ha. xxx Autorko rzuć nim w cho/lerę. Będzie tak jak napisałam powyżej. Gdyby miał dobre intencje zgodziłby się na klauzulę w intercyzie. Klauzulę typu: rozwód z winy męża, takie a takie zadośćuczynienie, czy zobowiązuję się wkładać w gospodarstwo domowe na codzienne wydatki np: 4tys. miesięcznie. W przypadku, kiedy żona wychowuje dziecko do lat 3, 5 tys. Co innego, kiedy każdy z małżonków posiada przed ślubem swoje firmy, czy rozdzielność majątkowa jest załatwiana w trakcie trwania już małżeństwa, a co innego twoja sytuacja, gdzie narzeczony wcale nie myśli o ewentualnej swojej plajcie, a o tym, żeby tak naprawdę łożyć na rodzinę w minimalnym stopniu i robić w domu za pana i władcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy podpisywaniu umowy przedmalzenskiej notariusz, bo u niego sporządza się taki akt, wyraźnie zaznacza że obowiązek utrzymania rodziny spływa na oboje małżonków. x A jaki problem rzucić tysiąca niepracującej żonie wychowującej małe dziecko z tekstem, że przecież ona też musi coś dołożyć i niech się cieszy, że chociaż tyle dostaje, bo jak na razie to ona nie pracuje i pracować jeszcze przez jakiś czas nie będzie, bo on dziecka do żłoba nie da? I jesteś załatwiona na cacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10'03,chory uklad to nie wniesc nic z majątku przedslubnego a potem wyciągać po niego łapy,bo mi się nalezy 50/50.To do chełpliwych żonek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś majątek przedślubny zawsze będzie majątkiem własnym tępaku. Poza tym jeszcze niedawno trzeba było córkę wyposażyć w posag, na którym przeważnie łapę kładł szacowny małżonek. Więc kto tu jest pazernym materialistą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:48 a jaki to problem nie liczyć na żonę pomimo wspólnoty majątkowej? Wyżej ci opisałam przykład mojej siostry. Po raz kolejny napisze to siedzi w głowie a nie na papierze. Przykładowo po ślubie on nie będzie jej dawał wcale kasy, albo rzuci tysiaka i rób co chcesz. I co ona zrobi? Pójdzie na policję czy jak? Przemoc ekonomiczna jest przeważnie w malzenstwach że wspólnota majątkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A ja ci napisałam, że taki zapis notarialny też guzik daje. Tylko wtedy, kiedy jest wspólnota, możesz jakoś sobie to sądownie wyegzekwować, a przy takim zapisie to jak to zrobisz, skoro nie masz dochodów? Ty nic nie dajesz, on też nic nie musi. Jedynie kilka stówek na dzieci i bujaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nad ślubem się zastanowię bo widzę że on naprawdę ma pewne rzeczy gdzieś i w żaden sposób go nie interesuje, że miałabym spędzić z naszymi dziećmi tyle czasu w domu za frikola i w razie w nic z tego nie mieć. Sprytnie. X A chciałabyś żeby ci ktoś za to zapłacił czy co? Bo nie rozumiem wogole problemu. Siedzisz w domu, mąż was w tym czasie utrzymuje. Nie chcesz siedzieć, bierzesz nianię, żłobek i pracujesz. Co to znaczy mąż chce żebym w domu siedziała. Po raz kolejny zapytam. Ubezwlasnowolniona jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zwana intercyza to nie akt ubezwlasnowolnienia idiotki , maz nie moze zonie zabraniac isc do pracy nie moze robic jej dzieciaka rok po roku zamykac w domu i wydzielac na mydlo. Autorka po podpisaniu rozdzielczosci ma prawo pracowac zarabiac ksztalcic sie i decydowac o swojej macicy . Wiekszosc was ponosi fantazja i to ostro , zawsze mam beke z takich idiotek . Jest caly ogrom malzenstw bez intercyzy gdzie maz wydziela niepracujacej zonie kase . Jak sobie poscielisz tak sie wyspisz i nazywajmy to juz intercyza nie ma tu nic do rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:41 Hej, tu autorka. Przykre to, ale prawdziwe. Opisujesz to dokładnie tak, jak jest. Panie z kafe obsobaczyły mnie, że lecę na kasę. Tymczasem my jesteśmy ze sobą już 4 lata, a on zarabiać dobrze zaczął dopiero rok temu, więc nie wiem skąd pomysł,  że leciałam na kasę. Co do intercyzy to boję się właśnie tego, że coś mu się odwidzi za kilka lat, a kto mi zwróci za czas, jaki wkładałam w pielęgnowanie ogniska domowego i naszego dziecka na macierzyńskim, a potem jeszcze rok/dwa. Kto mi załata dziurę w CV, kto załatwi awans skoro w domu miałabym siedzieć. Będę nadal nikim jak świeżo po studiach. A on się w tym czasie rozwija, klauzuli żadnej nie chce. Tak, zgadzam się, odkąd powąchał kasy jest innym człowiekem, możesz mi wierzyć. I coraz bardziej obcym. Powiedziałam mu to, oraz to że dla mnie to oznaka braku zaufania. A ten się zasłania że naprawdę chodzi mu tylko i wyłącznie o to, że nie chce mnie ciągać po bankach bym wszystko podpisywała, bo jego biznesy to jego biznesy i on sam chce się ym zajmować. Ok, w takim razie dlaczego nie dać klauzuli chroniącej mnie w razie w? Powiedział, że nikomu, żadnej by nie zapewnił takiej klauzuli. nie i już. I dodał że myśli o kupnie mieszkania na raty, które szybko spłaci i mi dać połowę prawnie tego mieszkania. Ale to nie był pierwszy jego odruch, zrobił to po namy śle - pierwotnie chciał to mieszkanie całe na siebie przepisać bo "to ja zarobiłem, to za moją wpłatę początkową, to mnie stać" - to mnie aż zmroziło. Stwierdził jednak jak zobaczył że wyglądam jakby mnie ktoś zdzielił w pysk (bo było mi przykro!! nie znam innego faceta który mówiłby takie rzeczy) to że on chce by było mieszkanie na połowę bym ja też coś miała. I że to jest jego "klauzula", te pół mieszkania dla mnie o wartości 220 000 zł. Bo całe kosztować będzie 440 000. Ale szczerze, powiedziałam mu że nie chcę od niego nic. Nic. I nad ślubem się ostro zastanowię. A ten się uniósł że on mi te pół mieszkania na współwłasność daje. JAKA ŁASKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak tak bedzie sie lajdaczyl zamknie autorke w domu wstawi kraty w oknach i bedzie jej pod drzwiami wsuwal kromke chleba ze smalcem Ale jak beda mieli wspolnote majatkowa to bedzie przykladnym i szczodrym mezem Hahahaha ale z was kretynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do tych, co mi piszą by dać dziecko opiekunce...wy dajecie dziecko opekunce ot tak? Wiecie jaki to jest dylemat dla rodzica, który chciałby by jego dziecko skończyło lepiej niż on sam, czyli nie spędzało czasu z przypadkowymi osobami? Udowodnione jest przez psychologów już dawno, że dziecko najlepiej się rozwija przy matce, jeśli ta się z nim bawi, uczy je, poświęca czas aktywnie a nie tylko bajkę puści. Co do niani nie ma takiej gwarancji. to jest dylemat : dziecko byle komu, czy awans w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze, że chce podpisać. Skoro go kochasz i nie zakładasz, że się rozstaniecie to jaki to problem podpisać ? Chyba, że chcesz w razie rozwodu zgarnąć pół majątku siedząc na d***e....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z;'Oczywiście on chcąc zjeść bardziej wykwintnie, pójdzie sobie do dobrej restauracji, bo pracuje i mu się należy, a jej bedzie dawał na średniej jakosci mydlo. o żłobku ie chce słyszeć'' - trafiłaś, już teraz ma takie zapędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ON zakłada. Ciebie by to nie obrażało ze już na starcie asekuruje sie i mysli ze nam nie wyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu chciałabyś WYŁUDZAĆ od niego kasę jakby nie wyszło. O to ten ból. Oczywiście, że intercyza musi być. Sam kiedyś byłem przeciwny, ale tyle mam przykładów jak kobiety skubią nas, że nigdy się nie ożenię bez intercyzy. Kobiety nie mają skrupułów jeśli idzie o pieniądze, tą prawdę poznałem. Sądy rodzinne są tak stronnicze po stronie kobiet, że potem kaplica czegoś dochodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:11 g..wno prawda, typowy męski prymitywie. Nie sądź wszystkich miarą swoich koleżanek z tipsami do ziemi i gębą zdradzajcą interesowność. Ale świnia! Nie zna a ocenia. A kto mi odda za pomoc jemu i wychowywanie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak beda mieli wspolnote to nie pojdzie do dobrej rastauracji bez zony ? Wez ty sie jebnij w ten durny pusty leb lalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proste będzie chcial dzieci niech odlozy pieniądze wczesniej na specjalne konto, plus na doprowadzenie Ciebie do stanu z przed ciąży, robota w domu na pol - lub niech oplaca gosposie, urlop rodzicielski na pol - Ty 26 tygodni, on 26 tygodni, każde zwolnienie dziecka na poł; on chce wyliczać pieniądze moje, twoje, Ty wyliczaj czas i zaangażowanie . Generalnie mozliwe, że dalej dojdziesz tak niż maż, bo kobiety są bardziej pracowite tylko nie mają czasu dla siebie i swojego rozwoju. Tylko pamiętaj nie ustępuj mu . Ma mieć swoje obowiażki - dokladnie polowe obowiązków. Masz mieć wynagrdzony okreś ciąży, takżeby się to nie odbilo na Twojej urodzie i zdrowiu, opieka nad dzieckiem po równo i nie ma przebacz. Wtedy będzie sprawiedliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak w ogole to szukaj mężczyzny, który będzie Cię nosił na rękach i traktował jak książniczkę i dla ktorego w zdrowiu i w chorobie w szczęściu i nieszczęściu to nie będą puste słowa, są tacy ... Faceci ktorzy tego nei rozumieją powinni pozostać sami i nie powielać wadliwych genów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×