Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

napisałam do niego... pewnie się błaźnię

Polecane posty

Gość gość mam dość
to dlaczego mi nie powiedział, że wyjeżdża i że ten nr będzie nieaktywny?! nie mogę tego zrozumieć! teraz to dopiero to wszystko jest zakręcone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież nie mieliscie kontaktu to czemu miałby mówić o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
mieliśmy! do momentu, w którym wyjechał... teraz też napisał o tym, że za jakiś tydzień będzie w moim mieście i że chce się spotkać. no łeb mu ukręcę, on sobie w ogóle sprawy nie zdaje co narobił... właściwie, to jestem w stanie w to uwierzyć, bo on potrafi być cholernie roztrzepany i nieprzewidujący i mogło mu nawet nie przejść przez łepetynę że ja będę mu słała smsy na które on nie może odpisać :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, dobrze zrobilas. Zreszta co to za wstyd, ze Ci na nim zalezalo? Dobre uczucia nigdy nie powinny byc powodem do wstydu. Tylko niedojrzale panienki z kafe sie wstydza. I nie sluchaj monique, bo jest rady brzmia jak nastolatki bladzacej we mgle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to czemu nie odzywał się do Ciebie przez ten czas? Nawet jesli to prawda ze te smsy do niego nie dotarly to jak komus zalezy to sie przeciez odzywa...Bo najzwyczajniej w swiecie teskni i chce kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
no dokładnie! dlatego teraz to dopiero mam zagwozdkę! to nie tak, że umieram z radości, ze jednak się odezwał; nie podoba mi się to, że było te parę dni milczenia i to, że mnie nie poinformował, że ten nr będzie nieaktywny bo wyjeżdża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak długo się spotykacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj mu dupki i będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z Paryża
Znając życie widziałaś się z facetem kilka razy i dopowiedzialas sobie całą historię. Facet ma obowiązek codziennie się odzywać i spowiadac ze wszystkiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiłam, żeby pisać na fejsa ;) Podoba mi się ten zwrot akcji, bo widać, że ci na nim zależy... Tylko nie bądź w gorącej wodzie kąpana i nie palnij jakiegoś głupstwa, ochłoń najpierw :) Powodzonka życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. Skoro chce się spotkać, to obstawiam, że nie ściemnia, niekórzy są naprawdę mega mało przewidujący ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany, sześć stron się ludzie rozpisują, laski jak zwykle zdążyły go już potępić i wyzwać, a tu zonk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
no cóż, facet będzie w moim mieście za niecałe 2 tygodnie, umówiliśmy się, że się spotkamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma odpisalas na jego wykrety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
no cóż, jestem w stanie uwierzyć, że ten nr jest nieaktywny i jestem w stanie uwierzyć, że zwyczajnie nie wpadł na to, żeby mi o tym powiedzieć. no i nie jesteśmy parą, wcześniej też niekoniecznie codziennie mieliśmy kontakt, więc nie jest tak, że musi mi się spowiadać z każdego dnia. ja naprawdę nie wiem, dokąd ta znajomość zmierza, bo jak pisałam - jest to ciężka sprawa, teraz oboje mamy zobowiązania (zawodowe) przez które jesteśmy i będziemy w rozjazdach, poza Polską itp. ciągnie mnie do niego bardzo, i w czasie, gdy się spotykaliśmy na żywo widziałam, że jego też ciągnie. nie wiem jak jest teraz i nie wiem, ile czasu będziemy mogli razem spędzić gdy tu przyjedzie (praca moja, praca jego... )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz, wczesniej pisalas co innego... gość mam dość 2016.10.24 ja na pewno w bzdury na temat telefonu nie uwierzę, bo mamy też siebie w znajomych na fejsbuku i widziałam, że się logował, więc GDYBY z jakichś przyczyn nie mógł się ze mną kontaktować przez telefon to napisałby na fejsie. po prostu mu się odwidziało i tyle. jeśli kiedyś się odezwie, ja na pewno nie odpowiem, choćby nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
wiem, że pisałam co innego, ale ten nr faktycznie nie działa, próbowałam zadzwonić z innego telefonu żeby to sprawdzić. i faktycznie jest za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaa, a skad to wiesz? przez to ze telefon ma wylaczony wywnioskowalas ze jest za granica? Oj, latwo ci kit wcisnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
chociażby stąd, że jego siostra walnęła fotki na fejsa. wątpię, żeby aż tak pieczołowicie konstruował intrygę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
i nadal jestem zła za to, że mi nie dał znać. ale nie mam zamiaru walić mu wyrzutami teraz. spotkamy się na żywo i wtedy porozmawiamy. nie wiem też, co on tak naprawdę myśli; to jest relatywnie krótka znajomość i naprawdę, trudno mi jednoznacznie teraz podejmować jakieś decyzje czy mieć twarde zdanie na ten temat. stracił w moich oczach, to pewne. zobaczymy, co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa....podobno wykasowlas jego numer, to jak dzwonilas? Poza tym jak tuy ktos wklei, pisalas, ze widzialas ze sie logowal na Fb i nie mogl ci odpisac? no przestan...w krasnoludki tez wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
1. mamy wspólnych znajomych. zapytałam kumpeli o jego nr. niesamowite, nie? 2. na fb napisałam do niego później, niż widziałam, że się logował. potem przez parę dni w ogóle go nie było na fb. zresztą, po cholerę ja się tłumaczę? niepotrzebne mi rady kogoś, kto wnika w detale (wszystkiego nie piszę, bo i po co?) zamiast konkretnie spojrzeć na sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słuchaj też kiedyś odezwała sie do mnie dziewczyna , którą miałem gdzieś, widziałam że napisała ale nie chciało mi się odpisywać. W tym samym czasie coś zaczęło się psuć miedzy mną a dziewczyną na której mi zależy, wiec taj pierwszej odpisałem po paru dniach tak z nudów i też jej sprzedałem jakąś bajeczkę a ona łyknęła wszytstko jak młody pelikan. true story

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, dziewczyno, nie bądź głupia. latasz za nim jak niewyżyta baba, koleś pewnie ma niezły ubaw, a w międzyczasie obracał inną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę Autorko, że kafeteriowe życiowe nieudacznice mają ból duupy, że Cię jednak facet nie olał ;) Nie karm trolli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* życiowi nieudacznicy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno wysłałam tego smsa, sprawdziłam to. i to nie jest facet, który po prostu mi się podoba. spotykaliśmy się jakiś czas, krótki, bo musiałam wyjechać, ale mieliśmy w planach dalej się spotykać, planowaliśmy też wspólny wyjazd, z tym, że kontakt zaczął słabnąć, on zaczął coraz mniej pisać, aż w końcu zaczęłam mieć tego dość. X Gdyby to teraz była ta jedna wyjątkowa sytuacja to ok, ale sama pisałaś, że już wcześnieh kontakt wam osłabł bo on coraz rzadziej się odzywał. Spotykaliście się i on nawet Cię nie powiadomił, że wyjeżdża na jakiś czas (to nie jest "spowiadanie się z każdego dnia"). Jak dla mnie nienajlepiej to wygląda, gość raczej ma Cię w pupie. Ale zrobisz jak zechcesz, znając życie dasz sobie wcisnąć jakiś kit. Niestety nie zawsze człowiek się uczy na cudzych błędach, czasami trzeba popełnić je samemu żeby coś dotarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 16:24 piszesz o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
to prawda, że kontakt nam osłabł wcześniej. mam masę wątpliwości. ale zdecydowałam, że się z nim spotkam i zobaczymy. tak naprawdę to my spotkaliśmy się raptem parę razy... dłużej się teraz nie widzimy niż w ogóle się spotykaliśmy. więc trudno w ogóle ocenić, co będzie jak się znów zobaczymy. na razie odpuszczam sobie kafe, może się odezwę po naszym spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×