Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

napisałam do niego... pewnie się błaźnię

Polecane posty

Gość gość
Ja Cię rozumiem bo swego czasu też nikogo nie słuchałam, sama musiałam się przekonać. Tak to jestbjak człowiek zauroczony, łudzi się, ma nadzieje że nie wszystko stracone. Daj znać jak poszło spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2016.10.24 Zakochuujecie sie w chuujach a dobrych facetów macie w duupie więc się potem nie dziwcie. XXXXXXX Ale gdzie są ci dobrzy faceci? Gdzie ich szukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko- odezwij się co u Ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie wszyscy czekamy, staralismy sie pomóc więc po spotkaniu daj znać jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrzy sa zazwyczaj nieśmiali ale kobiety lubią tylko przebojowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
spotkanie w przyszłym tygodniu. facet dopytuje o moje plany, mój grafik, chce tu zostać dłużej ze względu na mnie i spędzić ze mną możliwie dużo czasu. gdyby nie ta cała akcja, to skakałabym z radości, a tak... trzymam dystans. on rozmawia ze mną, jakby nic się nie stało, nawet nie przeprosił. a ja mam chyba uraz. zaczęłam nawet chadzać na niezobowiązujące randki, normalnie gdy mam w głowie jednego faceta, nawet gdy nie jesteśmy parą, to trzymam się jakiejś dziwnej wierności i nie robię takich rzeczy, ale teraz stwierdziłam, że skoro on miał mnie w dooopie i zachował się tak bezmyślnie, to nie będę sobie zamykać drzwi. a nuż poznam kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oby cię olał, bo masz nasrane we łbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
mam nasrane we łbie bo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie badz naiwna...jak facet jest daleko to nie pisze bo I po co, pewnie tam na miejscu ma kobiece towarzystwo...jak AKURAT bedzie w Twoim miescie to sie odezwie I spotka chetnie z Toba, bo czemu nie? Na bank liczy na seks a jesli nawet sie nie zgodzisz, to Milo spedzi czas, moze chociaz pomaca hehe...a jak znowu wyjedzie to I znowu oleje. Oni tak maja jak im nie zalezy. Bedziesz tylko czasoumilaczem. Jesli facetowi zalezy to nie urywa kontaktu na jakis czas, pisze regularnie, interesuje sie Twoim zyciem, czy jest w Twoim miescie czy tez 500km Od Ciebie. Nie miej zludzen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
nie będzie seksu, nie będzie macania. chwilami myślę nad odwołaniem tego spotkania, bo zastanawiam się, czy nie jest to jednak sprawa beznadziejna... ale zdecydowałam mimo wszystko zobaczyć go na żywo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kiedy niby macie sie spotkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale baby to mają nawalone w głowach, masakra. Rozkminiają, analizują, oceniają, a potem okazuje się, że to wszystko to głupota. Normalnie się spotkać, pogadać, a nie analizować i oceniać, zanim jeszcze nie ma czego. Beznadziejne jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylvi3011
Moja droga, prawda niestety jest taka,ze facetowi jak zależy to choćby skały srały a mury pękały to znajdzie drogę do kobiety.Jeszcze nie raz poczęstuje Cię ściemami, które ochoczo łykniesz bo będziesz chciała w nie wierzyć.Zyczę Ci jak najlepiej,ale bądż rozważna i myśl trzeżwo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
sylvi3011, też tak myślę, ale mimo wszystko spotkam się z nim i zobaczymy, co z tego wyniknie. ogólnie to na szczęście już ochłonęłam i emocje opadły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz jak bylo na I PO spotkaniu...ale happy endu na 100% nie bedzie. Widocznie sama sie musisz o tym przekonac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja droga, prawda niestety jest taka,ze facetowi jak zależy to choćby skały srały a mury pękały to znajdzie drogę do kobiety.Jeszcze nie raz poczęstuje Cię ściemami, które ochoczo łykniesz bo będziesz chciała w nie wierzyć.Zyczę Ci jak najlepiej,ale bądż rozważna i myśl trzeżwooczko.gif x Weź przestań powtarzać te brednie. Nie raz i nie pięć facet nie zrobi nic - bo jest nieśmiały, albo wręcz przeciwnie, zbyt dumny, albo ma złe doświadczenie z kobietami, a może zawód miłosny za sobą, a może ma melancholijną i roztrzepaną naturę. Ilu ludzi tyle sytuacji. Zamiast karmić się bredniami, same działajcie, stosując się do waszych pseudoteorii. Można by napisać: ze kobiecie jak zależy to choćby skały srały a mury pękały to znajdzie drogę do faceta. Fajne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
spotkałam się z nim. i właściwie to... może będzie happy end, ale to temat rzeka, i szczerze powiem - nie chce mi się tu rozwodzić, bo teraz nie potrzebuję żadnych rad. dzięki wszystkim za udzielanie się i jakże skrajne opinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie badz naiwna...widac zd juz masz nadzieje spowrotem I pewnie teraz jest pieknie, POKI on jest w Twoim miescie. Jak wyjedziesz Ty albo on to wtedy sie przekonasz czy jemu zalezy, no baardzo mozliwe ze znowu oslabi lub urwie kontakt na jakis czas. Na razie on moze grac, udawac zainteresowanego bo mu tak wygodnie ( moze liczy ze dasz my d...y). Przekonasz sie za Jakis czas ale za wczasu sie nie ciesz. Raz juz zawidol czyli niezbyt mu zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duupy to pewnie już dała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
nie dałam duuupy. i tak, jak pisałam - nie chcę opisywać całej historii, bo nie potrzebuję już niczyich rad, a na pewno nie obcych lud*******ażdym razie nie wszystko jest takie, jak się wydaje, i tak ogólnie to polecam rozmawiać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie badz naiwna...widac zd juz masz nadzieje spowrotem I pewnie teraz jest pieknie, POKI on jest w Twoim miescie. Jak wyjedziesz Ty albo on to wtedy sie przekonasz czy jemu zalezy, no baardzo mozliwe ze znowu oslabi lub urwie kontakt na jakis czas. Na razie on moze grac, udawac zainteresowanego bo mu tak wygodnie ( moze liczy ze dasz my d...y). Przekonasz sie za Jakis czas ale za wczasu sie nie ciesz. Raz juz zawidol czyli niezbyt mu zalezy... x Ale brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mówię, kafeteriowe życiowe przegrańce mają ból duupy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegraniec nie przegraniec, ten ktos jednak troche racji ma w tym co pisze. Jak na poczatku znajomosci facet zawodzi to zazwyczaj to sie dobrze nie konczy. Moze byc chwilowa poprawa ktora daje nadzieje a potem znowu dupa, znam to z autopsji. Dlatego nalezy podchodzic do tego z dystansem. Oczywiscie wyjatki sie zdarzaja, ale autorka i tak sie juz nakrecila i nic jej nie przekona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość mam dość
powiem tak... byłam wkurzona maksymalnie pisząc tu i tak naprawdę znacie tylko moją wersję. nie chce mi się opisywać wszystkiego, to jest temat rzeka. facet zawinił tym, że zostawił telefon, wyjechał i nie pomyślał, że na miejscu nie będzie miał dostępu do fejsa przez jakiś czas. było to bezmyślne totalnie i nie usprawiedliwiam go, ale przegadaliśmy temat i myślę, że do niego dotarło. poza tym facet tak naprawdę nie miał pojęcia, jak bardzo ja odwzajemniam jego uczucia, uważał, że dla mnie to zwykła znajomość z flirtem w tle. faceci też mają prawo czuć się nie pewnie i bać się, a to nie jest żaden casanowa i podrywacz, jest cholernie nieporadny. i roztrzepany niesamowicie. to tylko część historii, mała część, a całości nie mam ochoty opisywać, bo nie potrzebuję rad od anonimowych ludzi, którzy nie widzieli na oczy ani mnie, ani jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I bardzo dobrze autorko, tak trzymać! A różne królewny z drewna niech "doradzają" podobnym sobie kretynkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry adwokat z Ciebie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tyłka mała cześć historii, reszta to pewnie wizyta w szpitalu, porwanie przez kosmitów itd :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na Facebooku logowalo się jego alter ego :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie, jego alter ego logowalo sie na fb, przeczytalo Twoja wiadomosc I nie odpisywalo :D. Ale autorce juz nikt nie przetlumaczy tak sie nakrecila...tylko trzeba pamietac ze faceci to klamcy I czesto mowia to, co kobieta chce uslyszec :D a potem robia swoje... Nie cieszylabym sie zawczasu, sprawdzianem DLA waszej znajomosci bedzie tylko jego zachowanie, jego czestotliwosc kontaktu kiedy znowu beda dzielic was kilometry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gimbaza dalej prawi swoje "mądrości", może lepiej odrobić lekcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×