Kaczka na taczkę.... archiwum03

"To, ze ktoś ma inne zdanie niż ja nie oznacza, ze wg mnie jest kłamcą czy bałwanem. Każdy ma prawo do swojego zdania." x nie ośmieszaj się przygłupie. "własne zdanie" to se możesz mieć na temat tego czy ładniejszy zielony czy niebieski a to czy była próba lądowania czy nie jest kwestia czyjegoś "zdania" tylko faktów. no ale skoro twoja "wiedza" oparta jest na tym że "samolot się zniżał i miał wysunięte podwozie" to możesz wygadywać dowolne łgarstwa i firmowac to "swoim zdaniem".

nie ośmieszaj się przygłupie. "własne zdanie" to se możesz mieć na temat tego czy ładniejszy zielony czy niebieski a to czy była próba lądowania czy nie jest kwestia czyjegoś "zdania" tylko faktów. no ale skoro twoja "wiedza" oparta jest na tym że "samolot się zniżał i miał wysunięte podwozie" to możesz wygadywać dowolne łgarstwa i firmowac to "swoim zdaniem". x x :D Mogę mieć własne zdanie na KAŻDY temat. Tego nie zmienią twoje gówniarskie próby obrażenia mnie. Jak na razie to nie potrafiłeś merytorycznie zakwestionować niczego co napisałem. I znowu ci nie wyszło ale próbuj dalej. Pośmiejemy się z ciebie wszyscy...:D

Shatyn na orange do Ciebie pisze Myrek.Nie zorientowałeś się?

To Mirek?? Miras!!! To jak w koncu bylo z tym schodzeniem ponizej 100 metrow? Ty sie spokojnie zastanow i odpowiedz. I zabierz laptopa Odurzonej, niech ci zrobi pomidorowa w miedzyczasie.

Fakt. Takie debilizmy może wypisywac myrevin. To jego poziom czy raczej poziomek...:D

"Mogę mieć własne zdanie na KAŻDY temat. " x oczywiście że możesz. możesz nawet "mieć zdanie" że ziemia jest płaskim dyskiem opartym na 6 krokodylach. możesz wygadywać dowolne kłamstwa i brednie i opowiadać nam że "takie jest moje zdanie i co mi zrobicie". nic. tylko że wygadując te łgarstwa jednocześnie oskarżasz ludzi których jeszcze niedawno wielbiłeś (komisję millera) o niekompetencję lub świadome kłamstwa. bo to nie jest kwestia "własnego zdania", że każdy może mieć rację. tu jest prosta, zero jedynkowa prawda - albo próba lądowania była albo jej nie było.

Ktoś jeszcze ma do mnie coś dla odmiany merytorycznego? Bo niedługo znikam...

możesz wygadywać dowolne kłamstwa i brednie i opowiadać nam że "takie jest moje zdanie i co mi zrobicie". nic. x x Nie. Nie mogę. Bo każdy mój post potrafie uargumentowac w przeciwieństwie do ciebie. A więc nie mogą to być kłamstwa czy brednie bo jak widac po tobie tego nie da się uargumentować.

"tu jest prosta, zero jedynkowa prawda - albo próba lądowania była albo jej nie było." Jak nazwiesz zejscie do, ile tam bylo jak zaczeli odchodzic bo nie pamietam, 40 metrow?

tylko że wygadując te łgarstwa jednocześnie oskarżasz ludzi których jeszcze niedawno wielbiłeś (komisję millera) o niekompetencję lub świadome kłamstwa. x x Nikogo nie oskarżam, mając swoje zdanie i swoje oceny. Może tak jest w twoim omamie bo w rzeczywistości nic takiego sie nie zdarza. To przykre, ze żyjesz w czyms takim... Pomyśl jeśli możesz. Rozumując wg tego co ty piszesz to każdy mający inne zdanie niż jego rozmówca automatycznie obraża go i równoczesnie wygaduje łgarstwa. :D

Jak nazwiesz zejscie do, ile tam bylo jak zaczeli odchodzic bo nie pamietam, 40 metrow? x x On to może nazwac w jeden sposób. To zamach zrobiony przez Tuska razem z Putinem i wg najnowszych tez razem z Niemcami.:D

A propos Misiewicza- Macierewicza -Rydzyka Antos Macierewicz twierdzi, że Misiewicz kontynuuje studia "politologiczno - prawnicze" w szkole ojca Rydzyka. Tylko w tej szkole nie ma takiego kierunku!!! :-D :-D :-D :-D :-D x W necie krąży taki kawal a propos ostatnich wydarzeń w rządzie PiSu :p ;) Rydzyk pyta Misiewicza: - A co chciałbyś u mnie studiować ? Misiewicz: - Prawo i ... Sprawiedliwość :-D :-D :-D :-D :-D

"Bo każdy mój post potrafie uargumentowac w przeciwieństwie do ciebie." x super. tylko że w takim razie komisja millera twierdząc że lądowania nie było okazuje się bandą starych bałwanów lub kłamców. skoro to że lądowanie było jest tak świetnie przez ciebie "uargumentowane" to taki jest logiczny wniosek. dlaczego w takim razie jeszcze niedawno tak ich wielbiłeś? x "Jak nazwiesz zejscie do, ile tam bylo jak zaczeli odchodzic bo nie pamietam, 40 metrow?" x zapytaj pana millera i jego komisji. ja się na lotnictwie nie znam, ja potrafię tylko logicznie myśleć. może niech ci shatyn odpowie, który niedawno wielbił komisję millera i twierdził że "wszystko wyjaśniła" a teraz pisze że było lądowanie czyli że to co napisali w raporcie komisji (że próby lądowania nie było) to bzdury.

I jeszcze jedno matołku podobno myrevinie. KAżdy może miec swoje zdanie. Każdy. Nawet ty. Ale poważni, dorosli ludzie potrafia uargumentować, uzasadnić to swoje zdanie w przeciwieństwie do ciebie. Tak to już jest w świecie ludzi normalnych, dorosłych i mądrych oraz inteligentnych.,

super. tylko że w takim razie komisja millera twierdząc że lądowania nie było okazuje się bandą starych bałwanów lub kłamców. skoro to że lądowanie było jest tak świetnie przez ciebie "uargumentowane" to taki jest logiczny wniosek. dlaczego w takim razie jeszcze niedawno tak ich wielbiłeś? x x Nie...:D Oni mają swoje zdanie i swoją ocenę a ja mam swoje zdanie i swoje oceny.

Acha, czyli teraz raport Millera jest cacy bo nazwali to "podejsciem" :D A pisior Mirek mysli ze te 40 metrow to takie normalne podejscieie jak ktos np chce obejrzec okolice. Mozna dalej szukac brakujacego elementu zamachowej ukladanki :D

Ocena czy to była próba lądowania czy też nie (a nie ladowanie jak piszesz) należy do osób które obserwują całe zdarzenie. Gdyby ta próba ladowania zakończyła się lądowaniem to sprawa byłaby w zasadzie czarno biała, jak lubisz. A ponieważ tak się nie zdarzyło ocena polega na interpretacji wielu faktów składających się na całość. Dlatego ja mam inną ocene niż komisja Millera co nie oznacza, że oni są bałwanami czy też ja jestem bałwanem. Wiem, ze to trudno ci zrozumiec ale czytaj tyle razy az zrozumiesz bo aj za chwilę znikam...

"Rozumując wg tego co ty piszesz to każdy mający inne zdanie niż jego rozmówca automatycznie obraża go i równoczesnie wygaduje łgarstwa." x oczywiście, jeżeli prawda może być tylko jedna to oczywiście że ten który nie ma racji to ktoś kto się nie zna albo kłamie. gdyby ktoś zaczął mi teraz wmawiać że "jego zdaniem" to słońce tonie w oceanie i krąży wokół ziemi to z pewnością bym tak stwierdził. i nie prawo do "własnego zdania" nie jest tu żadnym usprawiedliwieniem. bo "swoje zdanie" to można mieć w sprawach tego czy zielony jest ładniejszy niż niebieski. i każdy może mieć tu rację. natomiast nie w sprawach które podlegają obiektywnej ocenie dowodowej. tutaj mamy do czynienia z wersją która jest prawdziwa i ze wszystkimi innymi które są nieprawdziwe. dziwi tylko takie twoje uwielbienie dla ludzi których ustalenia uznajesz za nieprawdziwe. widocznie uwielbiasz ich na zasadzie "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem" i dopóki komisja millera będzie "waliła w pis" to będziesz ich wielbił nawet uważając że piszą brednie. ta rozmowa najwidoczniej obnażyła twój poziom zakłamania.

Mirek tlucze w klawiature "nie bylo ladowania"! Odurzona z wypiekami na twarzy zabiera mu laptopa i cieszy sie "ale zostales zaorany". Typowy wieczor dwojki emigrantow ekonomicznych w DE :D:D

"Rozumując wg tego co ty piszesz to każdy mający inne zdanie niż jego rozmówca automatycznie obraża go i równoczesnie wygaduje łgarstwa." x oczywiście, jeżeli prawda może być tylko jedna to oczywiście że ten który nie ma racji to ktoś kto się nie zna albo kłamie. x x W tym co zacytowałeś nie ma określeń że się ktoś zna albo kłamie. A więc odnoś się do tego co cytujesz albo daj se looz...:D

Halloween to święto szatana Kościół od lat przestrzega przed zgubnym wpływem satanistycznego Halloween. Niezwykle ważne są tu przestrogi byłej satanistki, Deborah Lipsky, która z trudem uwolniła się od wpływu demonów. Ofiara Halloween przestrzega I Jedna z najważniejszych współczesnych świadectw na temat Halloween pochodzi od Amerykanki Deborah Lipsky. Kobieta ta przez lata znajdowała się pod wpływem demonów. Z okultyzmu wyrwała się z wielkim trudem dzięki pomocy Maryi i egzorcystów. Na łono Kościoła Katolickiego wróciła w 2009 roku. Lipsky cierpiała w dzieciństwie na autyzm. Z tego powodu była w szkole szykanowana a nawet bita przez innych uczniów. W okresie najgorszych udręk nigdzie nie mogła znaleźć pomocy. Jej rodzice akurat się rozwodzili, a nauczyciele powiedzieli jej, że sama jest sobie winna. Rozpacz dziewczyny przerodziła się we wściekłość. Lipsky zdecydowała, że zemści się na swoich oprawcach dzięki czarom. Zajęła się z – jak twierdzi – dużym powodzeniem okultyzmem. I Kobieta zawarła z demonami pakt, w myśl którego pomagały jej zwalczać wrogów. Lipsky wspominała po latach, że jej dawni prześladowcy zaczęli odczuwać przed nią strach, a ona sama czuła się po prostu potężna. Jednak nie trwało długo, by piekielne moce obróciły się przeciwko niej samej. Demony zaczęły ją dręczyć z taką siłą, że Lipsky myślała nawet o ucieczce na łono Kościoła – tego samego, który kiedyś poprzysięgła sobie zniszczyć. I Po bardzo długich zmaganiach, dzięki wstawiennictwu Najświętszej Panienki i egzorcyzmom udało jej się uwolnić od złych wpływów. Od 2011 roku Lipsky jest zaangażowana w szerzenie wiedzy o niebezpieczeństwach okultyzmu. W ramach swojej działalności bardzo ostro przestrzega chrześcijan przed udziałem w Halloween. I Po pierwsze Lipsky podkreśla, że Halloween jest bardzo ważnym świętem dla satanistów. W ich wydaniu Halloween staje się wielkim szyderstwem z katolickich celebracji Wszystkich Świętych. Kobieta mówi, że w tak jak Kościół modli się o wstawiennictwo świętych, jak sataniści z upodobaniem wzywają w ten dzień demony, by zaszkodziły ich wrogom. Lipsky stwierdza stanowczo, że chrześcijanie nie powinny brać udziału w Halloween. Mówi, że nawet ci, którzy chodzą na zabawy niewinnie ubrani, bez elementów diabelskich, tracą tę niewinność ze względu na otoczenie – przesiąknięte przecież demonicznym wpływem. W ten sposób wystawiają się na wielkie duchowe zagrożenie. Kobieta poleca rodzinom chrześcijanskim by zamiast wysyłać dzieci na halloweenowe obchody, odmówiły wspólnie różaniec lub poczytały żywoty świętych. I W dodatku, jak mówi Lipsky, jeżeli chrześcijanie rzeczywiście żyliby zgodnie z nakazami Ewangelii, to nie potrzebowaliby Halloween. Ich życie byłoby na tyle przesiąknięte łaską, że nie mieliby najmniejszej ochoty zajmować się tak zdrożnymi sprawami.

natomiast nie w sprawach które podlegają obiektywnej ocenie dowodowej. tutaj mamy do czynienia z wersją która jest prawdziwa i ze wszystkimi innymi które są nieprawdziwe. x x Masz wytłumaczenie w poście dziś . W skrócie. Całość opiera się na interpretacji faktów. A ta interpretacja moze być różna. Dlatego powinieneś wypowiadać się na tematy na których się znasz a nie, jak sam stwierdziłęś, na których się nie znasz.

No to coś jeszcze merytorycznego masz do powiedzenia? Bo aj naprawdę zaraz znikam...

OK. Poczekałem 5 minut... No to znikam na czas jakiś...

ciekawy wywiad jak kopano na metr i pracowano ramie w ramie https://www.youtube.com/watch?v=RYe9KDNfANY

Mirek ma przerwe na pomidorową :D

No to nara

cały czas odnosze się do tego samego. wielbiona przez shatyna komisja millera na podstawie wszelkich dostępnych dowodów "wiedzy specjalistów" z tej komisji ustaliła że "nie było próby lądowania". shatyn łgał że próba lądowania była w ramach swojej normalnej działalności propagandowej a jak mu pokazałem że komisja której ustalenia i fachowość tak wychwalał stwierdziła co innego to zaczął bredzić że to jest sprawa "własnego zdania" co jest oczywistą bzdurą bo nie mając dostępu do materiałów dowodowych i nie będąc lotniczym ekspertem nie da się tego stwierdzić. sprawa by była prosta - przyznać się do kłamstwa ale tego shatyn nie zrobi, on jak go złapałem na kłamstwie "za rękę" to zaczął twierdzić że "to nie jego ręka" i snuć bzdurne teorie jak to "jego zdanie" jest ważniejsze niż ustalenia ekspertów których niedawno chwalił. to się oczywiście kupy nie trzyma ale shatyn jak to shatyn, idzie w zaparte licząc na to że coś zwojuje. teraz będzie próbował wmawiać nam tu że i on ma rację i komisja millera ma rację i to się wzajemnie wcale nie wyklucza :D

na czym polegalo klamstwo shatyna?

Na ty że ma inną ocenę niz komisja Millera :D