Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aaaaq

Dieta Dobrych Produktów cz. 2

Polecane posty

Gość ELAgość
Jest mi głupio teraz,że zajmuję Was takimi historiami.Wiem, nie powinno się zaczynać dnia od żali ani wymuszać czytania tego od Was.Ale to było silniejsze ode mnie.Przepraszam.Dziękuję ibiniu,aaqa,Juleńko i wszystkim.Rano zjadłam talarki ziemniaków na smalcu gęsim,potem zjem szparagową fasolkę na maśle ghee.czy mogę jeszcze oliwki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela, ćwiczysz troszkę? tylko tak delikatnie oczywiście. Ćwicz CODZIENNIE ok 20-30 minut. Zwykły spacer też jest dobry. Szybciej wrócisz do sprawności. Dziewczyno, JESTEŚ potrzebna! Zajmij się sobą i swoim zdrowiem. Po co złościsz się na innych, to nie ich wina, że coś u ciebie szwankuje. Weź się w garść i napraw to. Wyjdź na spacer, zobacz jak jest pięknie :). Włącz relaksującą muzykę, pomedytuj, odpuść... x Ika 2 łyżki octu na 1/3 szkl. wody? Zwariowałaś chyba. Ja piję ocet jabłkowy (ale taki, który sama robię, jest delikatny, smaczny) 2 łyżki na całą szklankę wody letniej, pychotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELAgość
Nie wchodzi mój tekst.Przepraszam,że musicie czytać moje żale. Nie tak miało być.To było silniejsze ode mnie.Ibiniu,aaaq,Juleńko i wszystkim dziękuję za wsparcie.Dziś rano zjadłam ziemniaki w plasterkach usmażone na smalcu gęsim,potem fasolka szparagowa na maśle ghee.Czy mogę zjeść oliwki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELAgość
Nie wchodzi mój tekst.Przepraszam,że musicie czytać moje żale. Nie tak miało być.To było silniejsze ode mnie.Ibiniu,aaaq,Juleńko i wszystkim dziękuję za wsparcie.Dziś rano zjadłam ziemniaki w plasterkach usmażone na smalcu gęsim,potem fasolka szparagowa na maśle ghee.Czy mogę zjeść oliwki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu.... a bardziej chodzi o papierosy czy o niezadowolenie z siebie i otoczenia lub ludzi?...dla mnie papierosy były środkiem na przeciwności. Nadal nie jestem pewna dnia ani godziny po trzech miesiącach abstynencji ale nadal omijam i nie kupuję choć chwilami mnie roznosi. Aż się dziwię!Za to trzymam gumę na takie napady i daję radę. Słyszałam i znam kilka osób które tak się ratowały i do pół roku aż zapomniały na całe dnie...A jak podejmiesz to działanie to apetycik przyjdzie że aż się zdziwisz. Ibinia ma rację . Nie wolno winić nikogo za nasze trudności. Zrozumienia dobrze szukać ale nie litości! A siły tylko w sobie. Jak nie dziś to jutro. Poszukaj w sobie takiego upartego, pozytywnego tygrysa, bo każdy gdzieś go ma. A może jak już się dobrze wkurzysz na te przeciwności to od filozofii zabierzesz się krok po kroku za działania i praktykę dla swego własnego dobra.Bo dla innych już zdaje się się narobiłaś...Przepraszam jak zbyt osobiście ale o to tu chyba chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia
Dziewczyny, chłopaku (bo chyba tylko jeden z nami na co dzień ;-) ), jesteście świetni! W kupie siła, kupy nic nie ruszy :D Elu, jak widzisz, jesteś we właściwym miejscu o właściwym czasie, masz nas, my ciebie, i tak ddp-ujemy życiowo (w tym jedzeniowo). Oliwki jak najbardziej możesz dołączyć, pasują w każdy dzień, byle nie co dzień ;-) Dzisiaj mam placki z dyni z mąką dyniową i awokado, keczup z dyni (teściowa robi świetny!), jarmuż w postaci chipsów, szpinak jako sałata :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELAgość
O jejku wszystko weszło a nie wchodziło.Próbowałam i jest efekt.Dużo mnie dziś.Powiem tak.Nie szukam litości tylko zrozumienia przez bliskich.Mąż jest typem dyktatora.Po zrzuceniu ,zali jest lepiej.ika co do papierosów to daję po kropelce Ormusa.Ormus zmienia strukturę papierosa i jest ok.Filmik o Ormusie Anczykowskiego.Basiu jedynie rowerek bo muszę się trzymać czegoś więc sama nie pospaceruję.Macie rację.Nie szukaj wad u innych lecz pousuwaj u siebie.Wiem,wiem.Nikt nie jest przyczyną tylko ja.Nie kocham siebie aż tak mocno,a przecież doszłam tak daleko.Do Was.Juleńko ten sznycelek zrobił swoje.Nie czułam się tak dawno tzn.byle jak.A ja pomimo negatywnych ludzi na prawdę kocham śmiech,radość.Mówią że mam mocną psychikę bo tyle lat a ja wciąż jestem.Rozmiękłam ale się już pozbierałam.Dziękuję z serca za pomoc,wsparcie.Dobrze że jesteście i Ja z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELAgość
Japonko napisałam do Iki o papierosach a Ika pewnie nigdy nie paliła.Dzięki Japoneczko za wsparcie.Nie jem nałogowo chyba że nie wiem co, to wtedy.Nałogowo palę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu....nieporozumienie jakieś się wkradło:) Nie sugeruję nałogowego jedzenia u ciebie. Piszesz że chcesz przytyć a rzucanie palenia wzmaga apetyt Zwiększa się ilość białek i też węgli i przybiera na wadze:) Taki mechanizm tycia na głodzie nikotynowym. Nic fajnego jak miało się właściwą wagę ale na przytycie akurat:) Ciężko ci ogólnie...mój mąż to też nie żaden aniołek ale my kobiety zawsze szukałyśmy sposobów na te "różnice"Nie poddawaj się i domagaj szacunku dla siebie jednocześnie pracując nad swoimi słabościami sama. Nie trzeba siebie strasznie kochać. Wystarczy szanować i nie godzić na wszystko. Przepraszam że to napiszę ale i wrzasnąć czasem trzeba żeby wyprostować sytuację. Byle krótko i konstruktywnie:)A jak się ktoś lekko obrazi to czasem dobrze bo ma czas na przemyślenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że trzeba wrzasnąć, nie można się godzić na złe traktowanie, ELa :) Należy jasno i wyraźnie powiedzieć: ja się na to nie godzę i proszę się tak nie zachowywać, generalnie wywołuje to konsternację u mojego taty, ale już się przyzwyczaił :) A co dopiero jak żona do męża powie, zadziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Elka,Elka,co Ty to wygadujesz? "Jestem balastem byłam potrzebna zdrowa"? Nie gniewaj się ale chyba się najadłaś ZP:p Ja też nie jestem młoda i zdrowa ale na DDP tyle energii we mnie wstąpiło,że hej! To,że to wyrzuciłaś z siebie to bardzo dobrze i zobaczysz,że to wszystko się zmieni. Ja też paliłam nałogowo kilka lat .Rzuciłam po trzecim podejściu,ten temat już dla mnie nie istnieje... Tylko,że ja w przeciwieństwie do Ciebie czułam się z tym nałogiem okropnie,bo byłam zniewolona-to było straszne.I rzuciłam dopiero wtedy kiedy tego naprawdę tak wewnętrznie chciałam.To wszystko jest w głowie. Muszę skrócić swoje wywody:p Elu ciesz się każdym dniem,każdą minutą dziękuj Bogu,losowi komu tam chcesz za wszystko co dobre Codziennie podziękuj choćby tylko za dziesięć dobrych rzeczy a znajdziesz ich na pewno dużo więcej. Wybacz,że też się wypowiedziałam choć wszyscy już napisali wszystko ale ja musiałam. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elagość
To był mój dzień DW.Narzekanie do woli.Bez ograniczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu,narzekaj,narzekaj, to oczyszcza,a te 1o kg odpuść nie myśl o tym a samo przyjdzie szybciej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu,oliwki zawsze możesz i kokos i jak cię nie uczulają to pomidory suszone to na wypadek jak się czegoś jeszcze chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka,dobra jesteś .... A u mnie dzisiaj DW - tortilla z pieczarkami i serem -rosół z pekińską i selerem naciowym - i Julka mnie kusi jeszcze na budyń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz DW to możesz zrobić na mleku, zosia :) Taki smak dzieciństwa... A ja zjadłam za dużo W w ziemniakach i spałam po nich :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ELAgość
Kochane duszyczki bo zaraz się rozpłaczę.Nigdy się nie żaliłam.Dziś tak wyszło,tak miało być.Nie ma przypadków.A teraz trochę na wesoło.Anczykowski powiedział.Pokochaj to,co jest nie do pokochania.Ja tak pokochałam papierosy że nie rozstaję się z nimi ani na chwilę.Dzisiejszy dzień zaliczam do DW tzn wyżaliłam się bo dusza tego zapragnęła.Pewnie miała dość.Ona wie kto wzmocni,kto słowem przytuli.To Wy jesteście wyjątkowi..Zosieńko i wszyscy DDPowicze i każdy kto tutaj zawita, w każdej potrzebie pomoc nadejdzie. Dziękuję Jutro zjem kaszankę,zupa pomidorowa z kaszą gryczaną i co jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka no właśnie zrobiłam na mleczku koko,a że DW to dodałam trochę cukru, dopiero smak.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co,tak sobie pomyślałam.....to ,że tutaj się spotkaliśmy to znaczy,że coś nas łączy,może nie w każdej dziedzinie ale jakiś wspólny mianownik jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jaki piękny u nas dzisiaj wypas...wytapiają się skwarki!!Nie daruję sobie i pojem wieczorem ze solą. Nigdy mi nic po skwarkach nie było prócz sytości do następnego południa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no trafiłam tymi skwarkami jak kulą w płot:)...Zosiu, ty o ważnych życiowych a ja o żarciu ale nie przeczytałam ostatniego posta i poleciałam sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Elu ja Ci mogę swoje 10 kg oddać, z największą przyjemnością:):) coś tam próbuję ddp, ale efekty spadkowe mizerne. Byłaś na wykładach A? ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ika
Elu, jasne, że paliłam! Było to jeszcze w liceum, z koleżankami w damskiej toalecie jak akurat nie stałam na czatach. I fajnie się też paliło na obozach harcerskich... Ale to było dawno. U mnie dzisiaj cały dzień zupa z brokuła na oleju kokosowym i czosnku. Teraz jeszcze hauwa lniana z cynamonem. Szkoda, że nie mogę poczęstować. A wracając do sernika, co myślicie o mlecznych w czasie przeziębienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ika
Lniana, tak jak każda inna pewnie też się pisze przez ch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ika"na wieczną młodość i bystry umysł" podobno ta chałwa:) jeśli chodzi o uzależnienia, podobno skutecznie rozprawia się nimi taka roślinka kudzu. ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mleczne działają glukogennie a przeziębienie spowodowane jest /zazwyczaj/ zbytnim obciążeniem szlaków metabolizmu glukozy, a mleczne do nich "wchodzą" ;) Moja mam w zeszłym tygodniu najadła się chałwy i chyba od tego się zaczęło, nie skupiła się na wyleczeniu, więc potem wpadły jakieś mleczne, potem gorzka czekolada, a potem miała genialny pomysł, że będzie się leczyć miodem i tak go jadła w herbacie 2 dni, było coraz gorzej, to jej powiedziałam, że je tego miodu i za dużo i się nim nie wyleczy, więc przeszła na kalafior z tłuszczem i rosół i jest lepiej :) Ciekawe, co by powiedzieli zwolennicy miodu, jakby się dowiedzieli, żęe można nim "wywołać" infekcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Ewa mówiła, że palacze to miłujący zboża, nabiał i owoce jednocześnie, z moich obserwacji tak faktycznie jest :) Tłuszcz niweluje ochotę na nałogi, na początku DDP można zacząć przez tydzień śmietaną na śniadanie /propozycja EBW/ bez zbóż, bez owoców, a potem śmietanę rotować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I palaczom nie poleca się często psiankowatych - mogą oni mieć nadużyte szlaki ich metabolizmu, bo tytoń jest psiankiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Ika
Julia, tak myślałam, sernik poczeka. Na kaszel dostałam pyszny syrop na bazie miodu i już od rana go odstawiłam, bo był bardzo słodki. A po chałwie lnianej znowu zatkało mi nos. Już więcej ani kawałka. Zresztą już późno, jeść się nie chce. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×