Dieta Dobrych Produktów cz. 2

Zosiu, ozorki nęcące, delikatne mięsko. Julko, dla mnie podejrzane jest zawsze to, co super syci i to, po czym jestem wciąż głodna, ile bym nie zjadła. A majonez z jakiego przepisu zrobiłaś ostatecznie? Smacznego :-) Ja dzisiaj mam mieszanie. Jakiś taki dzień, sama nie wiem, czego chcę... Na jutrzejszy dzień zabiegowy usmażone już placki z dyni z mąką dyniową i koksową.

no ja właśnie idę się delektować....;) ostatnio owoce za mną chodzą - szczególnie śliwki...;)

Jakie macie proporcje mięsa do reszty składników w ciągu dnia?

Robiłam z tego przepisu podesłanego przez nie pamiętam kogo :) taki z dwóch żółtek, na rysunkach pięknie wytłumaczone :) Tata spróbował i powiedział, że fuj (ale on je kielecki) Robiłam ze słonecznikowego nierafinowanego, nie czułam żadnej goryczki :) Faktycznie tak jest z tymi sycącymi produktami, boczek to mnie sycił na cały dzień, a i tak miałam po nim pryszcze :( dla mnie jeszcze żółtka są bardzo sycące, ale to chyba normalne z tego co wiem, Pamiętam, że jest też tak, że jak coś przestaje sycić to przestaje służyć - potwierdzam, przechodziłam to z kalafiorem :) A jutro chyba będzie dynia z olejem z pestek dyni :) Coś mnie zaczyna do oleji ciągnąć ostatnio: na słoninę nie mam ochoty, smalec to mi aż śmierdzi (ale to jakaś felerna słonina się trafiła, ale innego póki co nie mamy), tł. gęsi czasem, ew. rzadko ghee, a wróciła mi łaska do kokosowego (śmierdział mi przez jakiś czas) i się nim zajadam :) Kocham te nasze obserwacje i lubię wiedzieć, dlaczego coś mi jest, dlaczego marznę, dlaczego drętwieją mi ręce (na 100% od za dużo W) :) to pozwala żyć świadomie i wcześnie wyłapywać szkodliwośći

Jeju, ozorków w życiu nie jadłam :( Jak smakują? Bo tata mi mówił, ze porównywalnie do żołądków, spróbuję jak już odpocznę od wołowiny :)

http://instytutzdrowegozywienia.blogspot.co.ke/2014/08/refluks-i-zgaga-jak-pomoc-sobie-dieta.html?m=1

No patrz, przeszedł link, a ciągle uznawało mi za spam. Ten powyższy. Może pomoże na refluks. I w ogóle.

Dobry produkt ma sycić na długo, ale bez "efektów ubocznych". Ozorki są delikatne w smaku, choć jednocześnie mają swój "charakter". Warto przynajmniej spróbować. Zosiu, jak "twój" ozorek? ;-) harii, ja nie mam stałych proporcji mięsa do czegokolwiek innego, raz jest tak, raz inaczej. aaaaq, czym się tak delektujesz? Dzisiaj babcia podesłała mi suszone śliwki, pachną, że ślina się toczy :D

ozorki są delikatne i rewelacyjnie smakują...problem może być z dostępnością, bo nie wszędzie są do kupienia x Ibinia - delektowałem się tymi "mielonymi" z siemienia lnianego które z wczoraj zostały...zjadłem z....musztardą :) Zjadłem jeszcze kilka śliwek, które za mną chodzą od jakiegoś czasu...

aaaaq delektuje się kotlecikami z siemienia,których wczoraj zrobił za dużo:D Ozorki są bardzo delikatne dlatego robi się na ogół w sosie chrzanowym,musztardowym ,galarecie z jarzynkami.

a majonez będę robić jutro....jaki olej najlepiej do tego? jak długo można potem taki majonez przechowywać??

Aaaaa, no tak, siemieniowe pychotki :D Też lubię takie kotleciki, rozumiem twój entuzjazm aaaaq :D Majonez domowy można spokojnie trzymać tydzień w lodówce, a jak dobrze zakwaszony octem/musztardą, to myślę, że i 10 dni będzie dobry. Jak myślisz, Zosiu? Ty najczęściej robisz taki majonezik, to masz doświadczenie. Pamiętam, że Zosia radziła dodać zwykły rzepakowy olej, Julka mówi, że słonecznikowy z pierwszego tłoczenia też się sprawdza. Ja daję różne oleje, ale przyznaję, że czasem wychodzi przez to "dziwo" dalekie smakiem od tradycyjnego majonezu.

Do majonezu najlepsze są oleje bezsmakowe,nie ma znaczenia jaki. Majonez można przechowywać w lodowce około tygodnia.Ja czasem trzymam do 2 tygodni i jest dobry.Dlatego nie warto robić z dużej ilości żółtek. Warto pamiętać o takich sztuczkach: jak jest za gęsty dodajemy soku z cytryny .Jak jest za rzadki dodajemy oleju.

A czy komuś udało się przytyć na ddp?

dzięki za wszystkie dobre rady. U mnie problem jest taki, że tylko majonez z winiar mi smakuje, żaden inny nie...i tak podchodzę do robienia tego majonezu z pewną dozą nieśmiałości ;) no ale jutro zdam relację...

Daj tam taki olej jaki lubisz :) Sezamowy jest pycha, niektórzy lubią lniany, bo jak ci olej nie podchodzi to w majonezie będzie tylko przeszkadzał :)

dziś na kolację przygotowywałem sobie sałatkę mam jakąś fazę na sałatki ;-) i czego nie tknąłem to praktycznie że może zawierać slady: mleka, glutenu !! ;\ ale rozumiem że to ślady i nie traktować tego jako gluten, takie inf nawet na przyprawach są, rodzynkach itp. Dziś sałatka z mix sałat, awokado, pomidorek, cebulka, rodzynek troszke, dip z czosnek, papryczka peperoni, oliwa z oliwek, sok z cytryny, ocet jabłkowy i balsamiczny pychaaa :) i odnośnie octy mam pytanie bo nigdzie nie znalazłem inf dobry to produkt czy zły?:)

@harii - z tym octem to może być sprawa indywidualna...sam w sobie jest chyba neutralny(w małych ilościach), ale jak wszystko w nadmiarze może zaszkodzić...poprawcie mnie jeśli się mylę dzisiaj na śniadanie żółtkownica na smalcu z cebulką...

Hej :) U mnie pstrąg smażony na obiad, z surówką z kiszonej kapusty. Hari ja uwielbiam ocet jabłkowy. Dodaję do wszystkich surówek, które robię. Czasami piję go z ciepłą wodą - jest przepyszny.

uprzejmie donoszę, że majonez niestety nie udał się, zniechęciłem się....to co zrobiłem, to oczywiście wykorzystam, ale to raczej wyszedł sos zółtkowo-olejowy :P x na drugie będzie sałatka warzywno-owocowa - seler naciowy,rzodkiew,marchewka,melon+wspomniany wyżej sos ;) skład eksperymentalny, zobaczymy jak wyjdzie :D

aaaaq,wyszedł jak sos to przypuszczam,że rzadki więc trzeba więcej oleju. Basiu ja piję ocet jabłkowy z zimną wodą a Ty dlaczego z ciepłą?

no właśnie nie...dolewałem i dolewałem i nic...ale nieważne....może za jakiś, bliżej nieokreślony czas znowu spróbuję.... x muszę spróbować kiedyś tego octu z wodą...to byłoby urozmaicenie..

aaaaq...jeśli można to wtrącę trzy grosze Mówi to też kuchara z kształcenia:) Każdy zważony majonez można uratować. W innej misce pałką drewnianą pokręcić żółtko z łyżeczką musztardy i łyżeczką oleju. Jak dobrze zemulgowane po minucie to dodać następną łyżeczkę oleju i nie przestawać ucierać po ściankach.Po minucie można już dodawać po łyżeczce "zepsuty" majonez kręcąc nieustannie do wyczerpania "zepsutego" Tak ratuje się każdy majonez ale cierpliwości trzeba :)

@japonka - dzięki, ale.....własnie tej cierpliwości nie mam i dodatkowo jestem zły :) Za to wspomniana wyżej mieszanka warzywno-owocowa smakuje wyśmienicie....a ten nieudany majonez zużyję w dni jajeczne i tyle...

https://www.tesco.pl/smaczna-strona/porady/jak-zrobic-domowy-majonez-178.html Mój pierwszy majonez był taki jak opisujesz, drugi robiłam z tego przepisu, olej dolewałam 2-4 łżki i miksowałam, trzeba długo miksować i nie za dużo oleju na raz ;) Za pierwszym razem zrobiłam wszystko naraz i wyszło jak wyszło :)

harii, Pani Ewa mówi, że ocet zbyt często stosowany działa jak cukry proste. Czyli z umiarem go lej, nie za często, wtedy jest w porządku. aaaaq, ja też najbardziej lubię majonez Winiary. Ale te moje wynalazki majonezopodobne też mi wchodzą ;-) Twój domowy wyrób zapewne się zwarzył. Olej trzeba wlewać do żółtka bardzo powoli, na początku dosłownie "po kropelce", potem można wąskim "ciurkiem" ;-) Ciekawą sałatkę zaserwowałeś sobie, też by mi posmakowała.

@Julia - ja też robiłem wg tego przepisu, ale....mam thermomix w domu, więc znalazłem podobny przepis i za dużo oleju naraz wlałem....potem jeszcze dolewałem, bo gęste nie było :D zniechęciłem się....ale może faktycznie spróbuję go naprawić... @Ibinia - wyszło rewelacyjnie, wcześniej wszystkie sałatki to kroiłem w kostke, a teraz jakos potarkowałem wszystko i smakowało rewelacyjnie...nawet miało o dziwo taki delikatnie słodki posmak - a przynajmniej ja to tak odczuwałem....będę na pewno częściej w ten sposób robić. @japonka - jedno żółtko wystarczy?? bo właśnie byłem sprawdzić i mam tego "sosu" około 500ml ;) trzeba to robić ręcznie, czy można maszynowo (chodzi mi o thermomix)?

aaaaq...do majonezu nigdy nie podchodziłam z maszyną to nie wiem...Ja zawsze dawałam jedno żółtko na pół litra oleju i dziwią mnie trochę te przepisy z dwoma na szklankę...ale naprawdę z dokładaniem łyżką nie wolno się śpieszyć.

a i dlaczego dodajecie ten ocet? Czy to ma wpłynąć na konsystencję czy smak? Mnie uczono i tak przywykłam że tylko musztarda, sól i pieprz.

jeszcze tylko dodam że jak jest na końcu za gęsty to wkręcić 2-3 łyżki gorącej wody i wygląda jak winiary:)