Gość ibinia Napisano Grudzień 3, 2016 Julko, polewanie robiłam dla zdrowia, chciałam się pozbyć astmy, nie było przyjemne, ale... z krótkimi okrzykami i sykami dałam radę ;-) Głodówkę przeszłam "na wyjeździe", pod okiem lekarza i w większej grupie. Wszyscy musieli zanurzyć się w zimowo lodowatej wodzie rzeki, a w grupie różne "głupoty" ;-) łatwiej przychodzą. Nie wspominam tego miło, bo jestem zmarzlakiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julia435 0 Napisano Grudzień 3, 2016 Powiem, że takie głodówki regularne są fajne przy rotacji - bo tak teraz liczę, że będę mogła jeszcze rzadziej jeść niektóre rzeczy, a niby tak mało mogę :) Chciałabym regularnie raz w tygodniu, bo czasem podczytuję opinie ludzi, że wyleczyli się z autoagresji właśnie tłustym paleo i raz w tygodniu nie jedzą - a wiadomo autoagresja to prawie taka alergia (nadprodukcja przeciwciał) :) Idę zaparzyć kolejną herbatkę, a ten brzusio to przed kawą juz szwankował (obstawiam środowy sezam, było ok. 250 g, następnym razem będzie100) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julia435 0 Napisano Grudzień 3, 2016 A autor tej książki ma fajnego bloga o ketozie i grupę na fb KetON, na blogu jego ostatni post jest o tym, jak rok leczył insulinooporność, taki przystępny, poprzednie bardziej biochemiczne :) Jest tam też zakładka "początek" i "koniec", gdzie pisze jakie ludzie mogą popełniać błedy "(pisze też o tym, że może niektózy powinni jeść więcej ryb, mniej mięsa, ogólnie podejście lepsze nić kwaśniewski moim zdaniem, takie bardzo holistyczne :) Z jego książki "Ketoza" też tak sporo się dowiedziałam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia Napisano Grudzień 3, 2016 Na razie nie mam zdania, ale do poczytania sporo. Zacznę od bloga. Lubię się uczyć ;-) Dzięki, Jula! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia Napisano Grudzień 4, 2016 W kapuście pyrka golonka. Za kilka godzin rozpadnie się w pyszny smak. Na dzień dobry zjadłam posolone awokado. Was przytulam i niech nam pięknie czas płynie... Basiu, a ciebie tulę dziś wyjątkowo milusio i zdrowotnie, imieninowo Bądź szczęśliwa w każdy sposób, jaki sobie wymarzysz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zosia 47 0 Napisano Grudzień 4, 2016 Ibiniu,smacznie pyrka ta golonka:D U mnie wczoraj tak pyrkały skrzydełka z kurczaka w warzywach. Dzisiaj ogórkowa na rosole z indyka,pierś z indyka i mix sałatek . Okazuje się,że jak nie ma konieczności to nie wprowadzam DW Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
baśka83 0 Napisano Grudzień 4, 2016 Dziękuję Ibinia Dzisiaj dogadzam sobie od rana :) zjadłam sałatkę warzywną i 5 ptasich mleczek. Mężuś robi sernik, potem będą steki. DW jak nic ;D Miłego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julia435 0 Napisano Grudzień 4, 2016 A ja dzisiaj tego jelenia w końcu jadłam :) A wczoraj po tej kawie była biegunka i o 18 wrócił apetyt - na makaron gryczany z ghee :) Może jeszcze zupkę z dyni dziś ugotuję... Mmmm... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia Napisano Grudzień 4, 2016 Zosiu, uporządkowane to twoje menu :D Super! Basiu, świętuj barbórkowo, szalejąc zdrowo! Julko, ciekawe, czy to kawa tak ci dała popalić? Zauważyłaś wcześniej jakieś reakcje po niej? Blog poczytuję, nie da się za dużo naraz, bo to trudne zagadnienia, a wszystko związane z mitochondriami baaaardzo mnie interesuje, a nawet kręci ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julia435 0 Napisano Grudzień 4, 2016 Kawy od trzech tygodni nie piłam, a ta zaparzyłam jeszcze wyjątkowo mocną i na taki niewyraźny brzuch, bo pobolewał rano... ale chyba na jakiś czas sobie odpuszczę... Ibiniu, nie wiem czy masz facebooka, ale oprócz bloga są też fajne krótkie i bardziej przystępne artykuły na profilu Dawida :) Ponoć podczerwień tak jak zimno jest w stanie obudzić mitochondria ;) ja chodzę na saunę infrared raz w tygodniu :) Ja o mitochondriach czytałam właśnie "Medycynę mitochondrialna", fajne informacje, ale też bardzo dużo o suplementacji... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julia435 0 Napisano Grudzień 4, 2016 No i chłopak wygląda na 16 lat, ale nikomu nie chce się przyznać ile ma naprawdę... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia Napisano Grudzień 4, 2016 Moje mitochondria właśnie nie pracują. Problem w tym, że nie umiem ich uruchomić, bo wszystkie metody wywołują duszności nie do przejścia. Nie wiem, z której strony to ugryźć. Lekarze już się poddali, sama czytam, szukam, na razie nie znalazłam rozwiązania. Proponowana przez niego suplementacja zupełnie się u mnie nie sprawdza. Zwykła d-ryboza to kataklizm w płucach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia Napisano Grudzień 4, 2016 Wygląda naprawdę młodziutko, ale ja też mając 30 lat wyglądałam na 17 i żądano ode mnie dowodu w wielu miejscach ;-) Teraz wyglądam dużo starzej niż wskazuje na to wiek, naprawdę, to nie są dąsy kobiece. Podejrzewam, że właśnie te mitochondria są głodzone i wygląd jest jedynie tego odbiciem. Jak tu się ratować... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zosia 47 0 Napisano Grudzień 4, 2016 Ibiniu, wierzę,że jest jakiś sposób i na pewno go odkryjesz. < Kochani, miało być grzecznie,ale taki piękny dzień więc zaliczyliśmy spacer,torcik z owocami egzotycznymi i śmietaną oraz kawę. Czyli Dw jak nic -jak to określa Basia:p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julia435 0 Napisano Grudzień 4, 2016 I jadłam jeszcze te pyszne naleśniki gryczane z czekoladą i kakaem :) Pycha, ale chyba wolę kakao, od gorzkiej czekolady w nadmiarze mnie mdli (za słodkie, ostatnio nie cierpię słodkiego) :) I spałam po 5h od jelenia (2h), a dawno już tej senności nie było... Jak to ibinia mówi: nic to, zobaczymy co będzie następnym razem :) A dzisiaj mama robi mi maleńkie spa: okład borowinowy :) będę leżeć owinięta folią :) :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julia435 0 Napisano Grudzień 4, 2016 Faktycznie część osób nie czuje nic po D-rybozie, a część czuje moc :) A "medycynę mitochondrialną" czytałaś? Tam było mnóstwo propozycji... Były też takie ogólne porady, jak ruszyć mitochondria, teraz nie pamiętam, jak mi przypomnisz to w wolnym czasie poszukam ;) Polecę ci jeszcze profil Julii Cichaczewskiej, też można się ciekawych rzeczy dowiedzieć, ja lubię poszerzać wiedzę, a Functional Medicine Uniwersity to mi się marzy :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Julia435 Napisano Grudzień 5, 2016 Witajcie :) Nie ma to jak wstać i dowiedzieć się, że dwie pierwsze lekcje są odwołane :( O 22 nam zastępstwa wpisuję jak ja już śpię...) A dzisiaj w planach śmietana 18% i na tym poprzestaniemy bez umiaru... :) Trzeba się najeść :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julia435 0 Napisano Grudzień 5, 2016 Mam ochotę znowu na te naleśniki... to już 3 raz gryka... ale chyba zrobię, skoro mam czas i zjem z masłem - dzien mleczny :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia Napisano Grudzień 5, 2016 Zosiu, oczywiście na spacerze byłam z tobą (w kieszeni ;-) ). Julko, gdyby ryboza nie działała, nie było efektu działania - to pół biedy. Mnie rusza bardzo, tylko objawia się to najpierw bardzo pozytywnym objawem: pogłębionym oddechem, za to potem tragicznym "spuchnięciem" w klatce piersiowej, być może grasicy (to najbardziej prawdopodobne), no i oskrzeli. Paskudne uczucie i bardzo długo nie przechodzi. Rzadko co na mnie nie działa, w zasadzie raczej wszystko działa, tylko organizm reaguje nietypowo, dziko, histerycznie, nie do przejścia "na siłę", bo zwyczajnie się duszę. Nie pospałaś, za to królewskie śniadanie spożyjesz ;-) Smacznego! A zważyłaś się "przed"? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
baśka83 0 Napisano Grudzień 5, 2016 Hej :D Wczoraj jeszcze gin z tonikiem i czekolada... brzuch jak balon, dzisiaj też jestem jakaś spuchnięta :( Już jestem grzeczna. Na śniadanie 2 kanapki (dostałam wczoraj kawałek chleba bez zbożowego (ziemniaki, dynia, kasza gryczana) z masłem i ogórkiem kiszonym. Na obiad planuję B roślinne (orzechy) i jakaś surówka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zosia 47 0 Napisano Grudzień 5, 2016 Ibinia,byłaś ale dobrze,że się na ciasto kupione z rożnymi dodatkami,bardzo słodkie nie skusiłaś:D.Coś u mnie z tym B nie tak/chęć na cukry proste/ Nocka bezsenna:p Chyba jestem bardziej delikatna niż dawniej. Dzisiaj: - naleśnik z gryczanej z pieczarkami -Kapuśniak na rosole,bez ziemniaków z marchewką -Sałatka z pomidora i selera naciowego -kisiel na soku z aronii Basiu Ty też zaszalałaś imieninowo. Wszystkiego najlepszego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
baśka83 0 Napisano Grudzień 5, 2016 Dziękuję Zosiu Jak się robiło te naleśniki? mąka i woda? już od dawna mam smaka na nie, a jeszcze z pieczarkami mmm pychotka :D Bezsenna nocka... łeeee. Lepiej sobie odpuścić te "kupne" ciastka niż się męczyć w nocy. x Jestem głodna, ciągle zerkam na zegarek, kiedy w końcu będzie ta 12 :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pąkipąki 0 Napisano Grudzień 5, 2016 Chciałabym grzecznie zapytać czy ktoś z drogich forumowiczów stosował zioła na wzmocnienie odporności i może się wypowiedzieć o realnych skutkach ich stosowania. Sama pije imbir zalany wrzątkiem i to w sumie tyle, a znalazłam kilka informacji o bardziej 'egzotycznych' eliksirach : http://www.biomedical.pl/zdrowie/ziola-na-odpornosc-6579.html co myślicie o jeżówce i krwawniku? Ktoś stosował? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zosia 47 0 Napisano Grudzień 5, 2016 Mój wpis nie przeszedł. Czy Wam też nie przechodzą? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 5, 2016 Z czym jecie placki siemieniane? Ika Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 5, 2016 I jeszcze jedno pytanie: czy trzy nieduże kotleciki z siemienia wystarczą jako dzienne białko? Dziś zjadłam je ze smażonym selerem, wyszło jakoś mdło ale kotleciki niezłe. Zosiu, oby Twoje wpisy przechodziły... Ika Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia Napisano Grudzień 5, 2016 Ika, kieruj się głodem, jednego dnia zjesz dużo białka, w inny dzień wcale, czasem troszkę, wsłuchuj się w potrzeby. Zobaczymy, czy wpis przejdzie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia Napisano Grudzień 5, 2016 Przeszło :D Ika, placki z siemienia jesz, z czym ci się zamarzy. Na wytrawnie, na słodko, na ostro, na kwaśno, wybierz smak, siemię nadaje się do każdego. Są nowe filmiki Ziębowe, o tarczycy. Książka średnia (dla mnie - zastrzegam), pierwsza część bardziej mi pasowała. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ibinia Napisano Grudzień 5, 2016 Zosiu, pisz szybciutko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Grudzień 5, 2016 Ibinia mam tak samo z II cz. daję sobie spokój to dla Ciebie https://www.youtube.com/watch?v=UcIIC7ObGSI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach