Zmarnowałam życie będąc kura domową

Moja siostrzenica, zapytana ostatnio kim chcę być w przyszłości powiedziała, że chce siedzieć w domu, nic nie robić i dostawać pieniądze na dziecko jak mama. No... wzór do naśladowania.

"Zoma dziś Mąż w tej chwili ma 45 lat.To dzieci by miały po nim rentę i oszczędności.Myślę,że na około 5 lat by wystarczyła ta kasa z lokaty.Szukałabym faceta usmiech.gif" Pani jest bardzo pewna siebie :-) A jak inny facet nie zechciałby pani utrzymywać to co? Zaczęłaby się pani sprzedawać na ulicy (bo to już niedaleka droga).

a ja myślę, że do roku powinno się poświęcić 100% dziecku. to wyjątkowy czas, dziecko potrzebuje matki, zresztą tak wiele się w nim wtedy rozwija, że na prawdę warto wspierać ten rozwój. Przegapienie tego czasu jest moim zdaniem niemądre, ten czas się już nigdy nie powtórzy i nic się już tak w krótkim czasie w życiu dziecka nie zadzieje. Po roku można próbować wrócić chociaż na cześć etatu do pracy,choć niekoniecznie. W polskich realiach jest bardzo cięzko o że tak powiem "pracę wybiórczą". Jak już przekroczysz próg pracy to orają tobą aż miło, a jak wyjdziesz nawet o czasie do domu, a akurat jest nawał pracy w robocie, to i tak będą patrzyć krzywo, że nie zostajesz i uciekasz do dziecka. Siedzenie z dzieckiem do 3 r.ż, jeżeli warunki temu sprzyjają, to nic niewłaściwego moim zdaniem. Po 3 roku życia dziecka myślę, że trzeba już poważnie pomyśleć o powrocie do pracy.

Autorko, nie słuchaj tutaj tych kaczek dla których jedyna perspektywa na życie jest siedzenie w chacie, bo to sa kacze d**y ktore reprezentuja niski poziom. Jedna pisze ze ona nie pracuje a jej brat w wieku 16l stoczył sie na dno.Patologia bo tylko patola pije i nie pracuje.

Dobrze wam kury ucierajace smarki bachorom ,bo tak sie ciagle chwalicie ze maz zarabia 10.000 i ze wy nigdzie nie musicie pracowac i smialyscie sie z kobiet ,ktore pracuja w marketach za 1500zl i musza towar przewalac a macie za swoje. Przynajmniej teraz autorko wiesz jak to dobrze pracowac ,tyrac za pol darmo.