Zmarnowałam życie będąc kura domową

gość dziś etacik mowisz rodzina najważniejsza? to zobacz kim jest twoj maz. Własnie takich robolem na etaciku z którego tak tu sie śmiejesz. Jest człowiekiem ktory nie dba o rodzinę .bo etacik jest ważniejszy .

A potem są upierdliwymi teściowymi, bo dzieciak wyszedł z domu i nie mają zajęcia.

Drogie kobiety bo przyjeto ze to mezczyzna ma byc glowa rodziny i to on ma tyrac czy jest dobrze czy jest zle. No ale nigdzie nie jest napisane ze maz ma byc 1 zywicielem rodziny, dla kobiet tez sa prace tylko chciec pracowac a nie kazdej sie chce wstawac o 4.50 do pracy i pracowac tam do 14 czy 16. Chcecie mezow wykonczyc psychicznie i fizycznie?no ale co was to obchodzi nie, niech mu pot po malym leci.

Drogie panie bo przyjeto ze to maz ma byc glowa rodziny a gdzie jest napisane ze ma byc jedynym zywicielem rodziny ,ano chcial pan pania to niech z********a na nia, czy jest dobrze czy zle. Niech mu sie pot po malym leje ale co was to obchodzi nie. Pracy jest duzo dla kobiet tez ale wam sie nie chce pracowac i tyle, bo i po co .Maz na podpaski wam da, bo jest dobry.

18;01 Jak dzieci dorosna pojda do szkoly dopiero pomyslisz o pracy .No plakac idzie nad toba ,wtedy to bedzie za pozno na prace zawodowa, bo zrobi ci sie 40 na karku i nkt staruchy bez doswiadczenia w pracy nie przyjmie. Kazdy chce osoby mlode a nie takie co zblizaja sie do wieku przedemerytalnego, no, no ,rzeczywiscie wspaniala przyszlosc cie czeka, gratuluje.

gość dziś A potem stają się upierdliwymi teściowymi, bo jak dzieciak wyjdzie z domu to nie mają co robić.

Może to głupie i nie na miejscu, ale przyznam, że moja mama długo siedziała w domu i ja jako mała dziewczynka - zerówka, pierwsze klasy podstawówki, wstydziłam się, że moja mama nie pracuje. Zazdrościłam koleżankom, które opowiadały z dumą o swoich mamach, że jedna jest księgową, druga fryzjerką, trzecia sklepową itd. Nawet wymyślałam, różne historie jak ktoś nas nie znał, że mama jest nauczycielką albo stewardesą.

A, pamiętam jeszcze, jak tata miał żal do mamy, że nie pracuje. On naprawdę zasuwał na dwa etaty - był kierowcą autobusu a po godzinach siedział do nocy i składał elektronikę. A mama wtedy leżała i oglądała TV albo czytała książki. Czasem też wyszywała - haft krzyżykowy to było jej hobby.

wybaczcie slownictwio, normalnie w zyciu nie przeklinam. Ale.... ale piedolicieeeee jak potluczone. Moj maz zarbia 15 tys netto miesiecznie ( wiem wiem, niemozliwe)Pracuje 8 godzin, zaczyna kiedy chce ... wiec ja mam sie zabijac dl 2 tys, bo zle wyglada moje siedzenia w domu ?? Moj straszy syn, lat 7 , nie wsydzi sie tego, ze mama jest w domu.Dzieci nie zajmuja sie takim zagadnieniami, wiec kolejne kafeteryjne kłamstwo Co Wam daje to plucie na niepracujace kobiety. Dowartosciowujecie sie w ten sposob ? Jesl tak, gratuje. W chuj niezawodny sposob :P

A siedźcie sobie ile chcecie. Tylko na stare lata nie narzekajcie na kafeterii ,ze nie macie emerytur.

gość dziś no ja naprawdę się wstydziłam. I zazdrościłam koleżankom, że one wracają do domu ze szkoły i nikogo nie ma, mogą robić co chcą po lekcjach do powrotu rodziców. I po lekcjach wolałam chodzić do tych koleżanek niż wracać do domu. Myślę, że moja mama nie miała pojęcia o tym, że się jej wstydzę :-( PS. A w razie rozwodu będziesz się domagała alimentów jako niepracująca żona przy mężu jak moja jedna znajoma?

była kura domowa wczoraj gość dziś Serio słyszycie od innych ludzi, że "jak to, on pracuje, a ona siedzi w domu?" Ja siedzę z dziećmi już 8 rok w domu, mąż pracuje i to dużo, na tyle dużo, że jak jest w domu to wymagam od niego tylko i wyłącznie, by wolny czas poświęcał dzieciom, bo na więcej już nie miałby sił, a nigdy przenigdy nikt nam czegoś takiego nie powiedział. Że jak ty możesz w domu siedzieć, kiedy on tak haruje. I nigdy nie byłam nawet świadkiem takiej rozmowy na temat innych ludzi. Albo macie dziwnych znajomych, lubiących innym w tyłki zaglądać, albo ściemniasz. może to zależy od środowiska w jakim się obracasz temat który założyłam jest popularny od wczoraj Tak samo i w życiu ludzie dziwią się jak kobieta nie pracuje, nawet jak facet może utrzymać rodzinę na godnym poziomie . Przez długi okres czasu tego nie rozumiałam dopóki mąż nie zaczął się mnie wstydzić tak wstydzić, że sam robi karierę a jego zona jest tylko kurą domową zależną od niego. Może niepracujące kobiety nikt wam tego nie mówi wprost ale wiem że takie kobiety nie sa szanowane, wiem to z własnego doświadczenia. Postanowiłam cos zmienić w swoim życiu a wy róbcie jak chcecie. Tylko kiedyś waszym mężom tez może się odmienić.

W wieku 60l założą temat, Mam lata nie przepracowane zylam z oszczednosci, oszczednosci sie skonczyly, maz zmarl, ja nie mam za co zyc i nie mam emerytury. Wtedy ci napisze a co robilas jak mialas 20l rodzilas co roku, byle zeby nie pracowac a chuj wam w d**e.

Kiedyś była taka akcja, że gospodynie domowe domagały się emerytur od.... państwa! Bo przecież pracowały w domu.

Kiedys to bylo kiedys ale teraz jest inaczej. Nikt ci zlotowki na stare lata nie da za nic, za darmo to umarlo. Wiec siedzcie dalej i piszcie jak dobrze sie wam zyje z pensji mezusia, nie zazdroszcze ale potem placzcie ile chcecie na kafeterii.

20;43 A ty jestes taka wartosciowa ze przeklinasz, no ba, ten maz nie widzial kogo bierze?

Jak patrze na programistow w mojej pracy to mnie jakos nie dziwi, ze musza sobie brac kure (nawet z wygladu szara), bo co jeden to jakis dziwny, niedorobiony, z jakimis tikami, wczesnie lysiejacy, blady, ogladajacy p****le po nocach....no ale tacy zwykle chca miec "rodzine" i zeby im kto cos urodzl, oczywiscie jak slepakami nie strezlaja, bo tez dziwnym trafem co drugi to jakis problem z plodnoscia. Owszem, wierze, ze maja i po 15 kola, jednak ja te 15 (no dobra, 10) wole sama zarobic, niz dawac jakiemus wyszczerbionemu wyplochowi. Rozumiem, ze dla kury to duma, ze taki zaradny, a dla niego tez korzysc, ze ktos raz widzi w nim faceta. Ale ja dziekuje, postoje.

gość dziś Może i zarobisz sama ale jesteś zwykłym chamem.

Eeee, nie ejstem. Na codzien jestem mila i slodka, tylko na anonimowym forum mowie co mysle. A czemu? Bo moge.

no i bardzo dobrze tym kurom jak ich chłopy zostawiają

Na co dzień jesteś po prostu zakłamana, a tak naprawdę jesteś zwyczajnie chamska i żałośnie prosta. Co ci przeszkadzają informatycy i ich żony? Są tacy jacy chcą być i mają takie żony jakie im się podobają. Spędzasz z nimi noce, że wiesz, że p****le oglądają i ślepakami strzelają? Może nie mają dzieci bo nie chcą? Żeby zostać dobrym programistą trzeba mieć głowę na karku, inteligencję i doświadczenie tj. trzeba na to pracować, wygląd jest sprawą drugorzędną.

Kury domowe są strasznie marunde i upierdliwe. Kto najczęściej pyskuje w kolejce do kasy te co w domu siedzą i panie wielkie udają a z każdej złotówki muszą się wyliczyć. Pyskuje taka jak się terminal zablokował, że co to ma być, ona czasu nie ma :D a potem do masarni po 10 deko szyneczki i wybrzydzanie jakby co najmniej ze 2 kilo chciała kupic, bo dużo czasu ma i uważa, że może ten czas zabierać innym, takie to są młotki :D

Juz mi nie tlumaczcie, co trzeba , zeby byc dobrym programista, mam pokrewny zawod i wiem, a wy nie potrafilysbyscie odroznic dobrego od zlego informatyka. Skad wiem jacy sa? POWTARZAM: Jak sie z kims uczy i pracuje to sie wie. Ich zony wcale im sie nie podobaja, ot po prostu byla taka a nie inna. Znam takiego co wprost mowi, ze go ladna w akademiku nie chciala, to wzial jej znacznie brzydsza kolezanke z pokoju. Uwierzcie, to nie sa swieci, ktorzy mimo swoich watpliwych walorow nie widza swiata czy ladnych, pracowitych lasek. Sa NA TYLE inteligentni, ze widza, po prostu w pewnym momencie real sie wlacza a bzykac trzeba. A chorob z agencji strach.

Ja nie mogę tylko zrozumieć, jak kobieta która ma dobre wykształcenie, możliwość ciekawej i dobrze płatnej pracy, chce świadomie siedzieć w domu kilka lat (nawet gdy dziecko skończy 3 lata) argumentując to tym, że mąż dużo zarabia. Ona przecież też by mogła dużo zarabiać. Rozumiem, że to świadoma decyzja męża i żony by to żona zrezygnowała z siebie w imię opieki nad dzieckiem/dziećmi, ale serio nie znam faceta który by pozwolił sobie być zależnym finansowo przez kilka lat od kobiety. Dla wielu dobrze płatnych zawodów rynek pracy po kilku latach nieobecności może być zamknięty. Natomiast mogę zrozumieć te kobiety, które nie mają ambicji i perspektywy na dobrą pracę (wówczas szybko kolejne ciąże by czasem nie wracać do fizycznej pracy). Z drugiej strony w sumie każdy żyje sobie jak chce i póki wszyscy są szczęśliwi i nie czują się wykorzystywani w tych układach mąż-żona to jest ok ;)

gość wczoraj Jak ja byłam na macierzyńskim 4 lata temu który trwał cos koło 20 tygodni, czytałam tu na kafe że matka powinna być z dzieckiem do roku, czasem ktoś napisał że do 2, jak macierzyński wydłuzyli do roku nagle kafeterianek spojrzenie tez sie zmieniło i teraz magiczną granica sa 3 lata, xx Moje spojrzenie zawsze takie było. Moja mama też to mówi. Mama widziała, że jednak jednemu dziecku, któremu nie poświęciła tych 3 lat, tylko wróciła wcześniej do pracy tego brakowało. Nie bez powodu też przedszkole jest od 3 rż,

gość wczoraj Drogie kobiety bo przyjeto ze to mezczyzna ma byc glowa rodziny i to on ma tyrac czy jest dobrze czy jest zle. No ale nigdzie nie jest napisane ze maz ma byc 1 zywicielem rodziny, dla kobiet tez sa prace tylko chciec pracowac a nie kazdej sie chce wstawac o 4.50 do pracy i pracowac tam do 14 czy 16. Chcecie mezow wykonczyc psychicznie i fizycznie?no ale co was to obchodzi nie, niech mu pot po malym leci. x Przecież faceci sami sobie to zrobili. Zamknęli kobiety w domach, bo przecież oni silniejsi, więcej im wolno i potrzebują służby w domu. No to o co chodzi? Chce jeden z drugim, aby jego żona pracowała, aby sam się nie zajeżdżał. To zapi/erda/lać w chałupie i koło dzieci na równi z żoną. Niestety żona pracująca równa się brak służącej w domu.

Trochę tak jest.. Ja wyprowadziłam się do Rzymu. I teraz jestem mega szcześliwa. Popatrzcie jak tu jest pięknie http://przewodnikporzymie.com.pl/ Czy można się nie zakochac w takim miejscu? Chyba nie.. Mam tylko nadzieje, że nie minie mi to zauroczenie zbyt szybko.

20:55 przecież jak mąż umrze to żona otrzyma po nim emeryture. Któraś tu pisała,że wstydziła się jak była mała że mama nie pracowała.Teraz są inne czasy.Nikt nie zwraca na to uwagi.Dzieci rozmawiają o smartfonach,laptopach,elektronice a nie o tym czy "twoja mama pracuje"? Moja mama też nie pracowała,bo tato był w USA i jest do dzisiaj czyli 20 lat i nie musiała pracować i byłam zadowolona że mam w domu i jakoś nikt mnie nie pytał dlaczego mama nie pracuje.

Zoma dziś A jak mąż umrze wcześniej? Dajmy na to w wieku 45 lat? Zajmowanie się domem jest łatwe. Praca zawodowa nie zawsze.

Mąż w tej chwili ma 45 lat.To dzieci by miały po nim rentę i oszczędności.Myślę,że na około 5 lat by wystarczyła ta kasa z lokaty.Szukałabym faceta :)