Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dzień z życia zadowolonej kury domowej.

Polecane posty

Gość gość
powiedzmy, ze pisal to facet ktory naprawde kobiete widzi jako kosmite ktory jest zawsze pogodny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzicie dlatego ja tu rzadko pisze. Z jednej strony uważasz zw nie ma tu interesujących mężczyzn a z drugiej uważasz ze Ci którzy piszą ze chcą samodzielnej kobiety (Przemo i im podobni) sa reprezentacja mężczyzn. Nie mam ambicji być interesujący dla wszystkich. Ja chce przeżyć szczęśliwie resztę życia i wiem co mi te szczęście daje a co nie. Ja chce mądrej kobiety, a mądra kobieta wie co jest w życiu ważne a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co jest w zyciu wazne jest subiektywne i nie ma nic wspolnego z madroscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:27 czyli mozemy przyjac ze waga ambicji i samodzielnosci tez jest tylko subiektywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moge sie zalozyc o milion ze maz autorki (tej od fitnessu) tez jest dumny ze ma taka laske za zone. A na plazy pewnie pęka z dumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaak. zwłaszcza jak zapyta ktoś czym żona się zajmuje? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona odpowie " jak się ma tak super meza to nie trzeba pracowac". ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak trafi na sobie podobnego debila to sobie pogadają. Jak na normalnego człowiek to tylko popatrzy z politowaniem Każdy zrozumie, że to nie mąż tylko sponsor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męskim okiem......:):) :):) no rzeczywiście leżąc na plazy i patrząc na laski, a szczególnie laski mamuśki, moje mysli zaprzatniete sa rozkminianiem gdzie ona pracuje i czy jest samodzielna. Na pewno :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieustająco zdumiewa mnie fenomen potrzeby ciągłego odkreślania swojej - kobiecej - niezależności , samodzielności ,często demonstrowanej w małżeństwie . zastanawia mnie - po co w takim razie brać ślub , po co stwarzać " jedno ciało " skoro i tak każdy może i często żyje samodzielnie ,żeby nie powiedzieć samotnie . Jestem zależna od swojego męża. Gdyby nie on byłoby mi ciężko i źle, to on zaspakaja większość moich potrzeb materialnych i emocjonalnych . Ale i on jest zależny ode mnie bo jak mówi - jestem jego domem. co jest w tym złego ,ze jest się zależnym od kogoś kogo się kocha ? lepiej być zależnym od szefa - obcego człowieka , który ma wpływ na nas tylko w jednym aspekcie życia ? Rozumiem ,że przyznanie sie do zależności jest często postrzegane jak wyraz słabości . Ale czy nie trzeba mieć odwagi żeby prawdziwie określić siebie i swoje uczucia wobec męża ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się myśli główką , a nie głową to ma się takie dylematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 20 minut słucham tej piosenki o pogodzie ducha. I myślę ze ten wpis był od mężczyzny. Rzeczywiście facetom może podobać się taka kobieta jakiej obraz wyłania się z tej piosenki. Ale niestety takich kobiet jest coraz mniej, szczegolnie w młodym pokoleniu. Wiec z jednej strony autor wpisu będzie mial problem ze znalezieniem ukochanej ale z drugiej strony słowa autorki "ze jesteśmy w cenie bo jest nas coraz mniej" też mają sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie nieustannie zdumiewa to wmawianie sekciarskie, że mąż i żona to jedno ciało. Nigdzie nie ma o tym mowy Świadom praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny uroczyście oświadczam, iż wstępuję w Związek Małżeński z ...... i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i? Czy w ramach uczynienia wszystkiego można zrezygnować z pracy i zostać w domu? Czy koniecznie trzeba pokazywać jaka to jestem zaradna i ambitna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli dla ciebie czynienie wszystkiego oznacza nic nie będę robiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posty znikają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
One uczynią wszystko ale do pracy to nie, nie ,nie I nawet czynienie oznacza nic nie robienie- zdumiewające!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam bym chciała nie pracować. Śmieszne jestescie z tą waszą ambicja, że niby tylko pracujące ją maja. Niektóre osoby tutaj na pewno pracują w sklepie, gdzie tu ambicja? W domu chociaż ma się czas na czytanie książek, po pracy na kasie go nie ma bo pada się na pysk. Nie wierze, że siedzą tu tylko kobiety, które mają super pracę, to nie to forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nierób jak się wypowie to ręce opadają Po pracy na kasie twoim zdaniem pada się na pysk? A co mają powiedzieć górnicy, rolnicy I nawet jak ktoś pracuje w sklepie to jest sto razy bardziej ambitny od tych wszystkich kiepskich. Przynajmniej w razie czego nie zostaje z ręką w nocniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słonko, spokojniej trochę ok? Na jakiej okreslasz mnie nierobem? Pracuję kochana już wiele lat, teraz mam nawet fajna prace, no może przydaloby się wiecej wolnego czasu, ale nie jest zle, a w sklepie mialam "przyjemnosc" pracować przez 5 lat studiow i powiem ci, ze czesto padalam na pysk. Może dlatego, że musiałam to pogodzić ze studiami, a może po prostu jestem jakas slaba, nie wiem. Może ty się wypowiedz, bo widzę że doskonale wiesz o tym, że po takiej pracy nie pada się na pysk. Skoro to stwierdzasz, to rozumiem że sama tego sprobowalas? Bo do tej pory same panie z biura tu pisaly. Jesli ty nie pracowałaś w sklepie to chyba trochę nie na miejscu się o tej pracy wypowiadac nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma od kogo wymagać. co niektóre to całe życie w domu tylko pracują i zarobione na śmierć. więc niema w tym nic dziwnego, że po jakiejkolwiek pracy na pysk by padły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i jeszcze jedno, doceniam ciężka pracę rolników i gornikow, szanuje takie osoby, w ogole szanuje osoby pracujące trochę bardziej niz niepracujące, chociaż to nie jest glowny motyw w ocenie człowieka. Nie chciałabym żeby ktos na mnie pracował a ja od siebie tylko sprzątanie i gotowanie co kazdy człowiek powinien ogarnąć. Tylko śmieszą mnie po prostu wasze argumenty. Nie każda praca jest ambitna rozumiecie? Każda trzeba szanować, czy to babcia klozetowa, czy sprzątaczka itd ale nie każda daje mozliwisc jakiegoś rozwoju. To piszcie że każda praca jest ważna, a nie że każda praca to wielka szansa na rozwój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A i jeszcze jedno, doceniam ciężka pracę rolników i gornikow, szanuje takie osoby, w ogole szanuje osoby pracujące trochę bardziej niz niepracujące, chociaż to nie jest glowny motyw w ocenie człowieka. Nie chciałabym żeby ktos na mnie pracował a ja od siebie tylko sprzątanie i gotowanie co kazdy człowiek powinien ogarnąć. Tylko śmieszą mnie po prostu wasze argumenty. Nie każda praca jest ambitna rozumiecie? Każda trzeba szanować, czy to babcia klozetowa, czy sprzątaczka itd ale nie każda daje mozliwisc jakiegoś rozwoju. To piszcie że każda praca jest ważna, a nie że każda praca to wielka szansa na rozwój Tu nikt nie napisał, że praca ma być ambitna. Tylko człowiek. Człowiek ambitny jak nawet zaczyna od pracy za ladą to w międzyczasie dokształci się i pracę zmieni. Wybacz, ale sama praca za niego tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do kobiet siedzących w domu życie nie polega tylko na praniu gotowaniu i sprzątaniu :D to zmarnowane życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem dzisiaj cholernie zmęczona. Te święta i praca mnie wykończą chyba Nie mogłam zrobić sobie wolnego... Wczoraj piekłam ciasta do 12-tej w nocy. Dzisiaj przysypiam przy biurku, po pracy znowu na zakupy i dalej gotowanie. Zazdroszczę ludziom , którzy mają podejście na luzie, że obojętnie im jak , aby im było wygodnie. Po cholerę mi te domowe ciasta, mięsa pieczone, robienie śledzi jakby w sklepach gotowych nie było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że zycie to nie tylko sprzątanie i gotowanie. Ale te co pracują nie mają czasu na inne rzeczy a te co nie pracują nie mają kasy. No chyba ze się daje dooopy jakiemuś bogatemu mężowi,jak autorka, to wtedy jest czas na treningi i strojenie się godzinami. Tylko nie kazda chce dawac mężowi jak jakaś prostytutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest straszne Weźcie teraz aktualny okres i kupcie mężowi prezent pod choinke Z jego wypłaty- masakra jakaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety nie sa po to zeby pracowac!!!!!! Sa po to zeby kochac i byc kochana, dawac i brac rozkosz, rozswietlac swoim usmiechem swiat, byc ozdoba i oparciem dla meza, wydac na swiat potomstwo swojego meza, dac sie rozpieszczac......najwiekszym prezentem jest to ze jest. Zdrowka moje wy robotnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×