Dzień z życia zadowolonej kury domowej.

A ja się nie zgodzę. Po pierwsze wydaje mi się ze o standardzie życia czy jego jakości nie decydują (od pewnego poziomu) pieniądze ale właśnie czas wolny i te p*****lki typu poprasowana posciel czy zawsze zadbane paznokcie. Ja zarabiam dużo i w najbliższym czasie nie będę mogła sobie pozwoloc na kurs tańca. Nie z braku pieniędzy ale z braku czasu. Podobnie z przygotowaniem świat i innymi rzeczami tego typu. Co z tego ze ja mogłabym zrobić super wigilie jak nie mam na to czasu i siły. Pracuje się dla pieniędzy ale jeśli masz je z innych źródeł to można sobie odpuścić pracę.

To, że ma się dzisiaj pieniądze to nie znaczy , że nie trzeba pracować. Chyba, że ktoś żyje tylko dniem dzisiejszym. Wystarczy, że żywiciel zachoruje, umrze i co wtedy? Wszystkie ubezpieczenia to jest fikcja

wszystko w życiu jest kwestią priorytetów :) żadna mądrość ale tak jest . dla jednego jest ważny czas , dla innego praca . Z moich osobistych doświadczeń wynika , że powiedzenie " nie można mieć wszystkiego " to fałsz ale też nie do końca . Można mieć wszystko ale nie koniecznie wszystko w tym samym czasie . Bo choćby nie wiem jak organizować pracę , naciągać dobę . być w pełnej gotowości do wszelkich zadań ...po jakimś czasie nadchodzi kryzys . Ktoś kto tylko "siedzi w domu " przechodzi inne kryzysy - związane z powtarzalnością czynności , poczuciem osamotnienia czy czytając fora jak kafeteria z powątpiewaniem związanym z poczuciem własnej wartości :) Dlatego - " na wszystko jest stosowny czas " :) ale nadal pozostaje kwestia wyboru stylu życia . Cóż mnie dotyka ,ze maż X i żona Y postanowili że żona nie będzie pracowała zawodowo nawet kosztem ograniczenia finansowego ? Ich życie - ich wybory - ich konsekwencje .

No oczywiście same banały każdy ma prawo żyć po swojemu, jego wybór , konsekwencje itd. Puste słowa, bo później państwo z pieniędzy podatników taką niemotę utrzymuje

z pieniędzy podatników ? a czy mąż :" takiej niemoty " nie jest podatnikiem ?czy od swojej pensji nie odprowadza stosownych składek ? czyli - jak podatnik płac***aństwu składki " na różne okoliczności " to jest ok ale jak już państwo musi sie wywiązywać z umowy , które samo autorytarnie narzuciło to już nie jest ok ? to po cholerę cokolwiek odprowadzać ?:)

dzień z życia farmaceuty: 6.oo pobudka, śniadanie,ogarnięcie siebie i mieszkania 8.00 praca 17.00 godzinny w innej aptece 21.00 zakupy, kolacja, szybki prysznic 23.00 sen

Jak słusznie zauważyłaś mąż jest podatnikiem i odprowadza składki od SWOJEJ pensji. Dlatego czekam niecierpliwie na realizacje zapowiedzi PIS w zakresie zmian w tej kwestii. Żeby nie było, że państwo z pieniędzy ludzi uczciwe pracujących musiało taki socjal opłacać

12.01 To może również wiesz, że mąż całe życie zawodowe opłaca składki na niepracującą żonę.

Bardzo chętnie przeznaczę swoje podatki na socjal, bo ludziom trzeba pomagac. Natomiast nie chcę oplacac strajkujących posłów opozycji, którzy biorą publiczne pieniądze za to, by rozwalac pracę Sejmu.

https://youtu.be/bD7ptiAF1qc Co prawda po angielsku ale zrozumiecie. Dziewczyna nie wygląda na klientke MOPSU no i mieszka w USA gdzie podobno wszystkie kobiety pracują. Wogole ma kilka filmów więc poogladajcie.

11:59 no ale się realizujesz....;)

gość dziś 12.01 To może również wiesz, że mąż całe życie zawodowe opłaca składki na niepracującą żonę. I tu się musisz podszkolić. Opłaca składki za żonę jeśli ją zatrudnia na podstawie umowy o pracę. W większości przypadków żona zostaje tylko dopisana do ubezpieczenia zdrowotnego pracującego męża. Wszystko by jakoś wyglądało gdyby składki były opłacane w podwójnej wysokości, ale na razie nie są.Także suma składek dotyczy jednej osoby

A co tak cie denerwuje ze maz placi podatki i pracuje a potem zona ma z tego po mezy emeryture? To niech on nic nie oddaje do panstwa tylko niech sobie robia z ta kasa co chca i potem ktore z nich zyje dluzej bedzie sobie z tej kasy zylo a panstwo moze im podskoczyc.

prawdę mówiąc też wychodze z założenia, że jak ktoś całe życie nie pracował i nie było przeczyn zdrowotnych to nie powinien mieć emerytury.

W kazdym temacie zalozonym swoje 5 groszy musi jakis facet dorzucic a tu zaden facet sie nie wypowiada. Zadam pytanie facetom, faceci jakie kobiety lubicie, takie ktore patrza na wasza pensje, bez wzgledu na to ile zarabiacie, bo sa takie kobiety, co facet 50 zl dniowke zarabia, pusty gar, scierki do zmywania nawet nie maja za 2zl i sa zadowolone z zycia ze wogole zyja ,czy takie co sa niezalezne i zadnej pracy sie nie boja hmm?Autorka naprawde nie ma czym sie chwalic .Te pipy ,co sie tak wychwalaja psami, ogrodami, podejrzewam ze zyja z mopsu i maja urojenia na tle pieniedzy i marza im sie woziczki za 3000 do bachorka a nie stac je nawet na wozek za 300zl.

niby się jacyś wypowiadali tzn. "męskim okiem" i jeszcze jeden

Wedlug mnie ja rozumiem ze maz ma dobrze zarabiac, dawc poczucie bezpieczenstwa, ale taka baba co rodzi co roku byle zeby nie pracowac i pieluchy suszy na kaloryferach, bo zal wydac pieniedzy na dobryproszek powinien taka pusta cipe, kopnac w cztery litery!

Ja rozumiem ze maz ma dobrze zarabiac, dawac poczucie bezpieczenstwa ,ale jezeli maz zarabia 2000 i macie z 4 dzieci a kobieta nigdzie nie pracuje to naprawde kobiety cieszycie sie z takiej pensji i z tego ze zyjecie?Jezeli kobieta rodzi bachorki co roku, w domu psa za ogon nie pociagnie, brud i syf bo sa tez baby fleje to naprawde jest cud malina w takiej rodzinie?Moim zdaniem facet powinien taka kobiete kopnac w 4 litery!

Wezcie sie czasem za dobra prace a nie za wypisywanie bzdur, bzdetow . Cytuje :mam wille, mam ogrod, psa, basen ,samochod a tak naprawde macie puste gary w szafie makaron, kostka rosolowa i marzycie o milionach. Mops jest chetny, zeby dawac grosze takim patologiom jak wy. ( babskie leniwce)

wczoraj 22.29, jeżeli wychodzisz za mąz, to z mężem zakładasz nową rodzinę, wspólnotę małżeńską. Możesz wnosić jedną koszulę do małżeństwa, to nie ma znaczenia. Nie zakładasz nowej rodziny z rodzicami, ani z siostrą, nie ma takiej możliwości prawnej:) Wracając do małżeństwa...mąż ma obowiązek się Tobą opiekować, ubrać, wyzywić, troszczyć się w chorobie.. Możesz nic nie wnieść do małzenstwa, tylko siebie. A zakochany mąż będzie Cię wielbil i nosił na rękach. A Ty będziesz go kochać i troszczyć się o niego. Prawda, jakie proste?

zajebiste małżeństwo, ktoś ma obowiązek się toba opiekować, ale ty wchodzisz goła, wesoła i nie masz żadnych obowiązków? :D

gość dziś Tobie od tego siedzenia na tyłku w głowie się poprzewracało.Hahahah mąż ma obowiązek mnie ubrać wyżywić weź się palnij w ten pusty łeb. Ja nie jestem ubezwłasnowolniona, chora, niepełnosprawna i to nawet w takiej sytuacji to ktoś ma uczciwie wypracowaną rentę i nikt nie ma względem jego obowiązków jeśli jest dorosłym człowiekiem.

Nie siedzę na tyłku, pracuję. Napisałam o istocie małżeństwa. Oboje mogą być goli i bosi, i dorabiać się.

I mają obowiązek wzajemnej troski o siebie. Czy jedno pracuje na etacie, drugie w domu, albo odwrotnie.

różnica jest taka, że jak jedno zachoruje to zostaną bez środków do życia, a wprzypadku drugiego najwyżej będzie trzeba pozmywać ...

gość dziś To niech będą goli i wesoli, ale nie pisz tu jakiś farmazonów, że mąż ma obowiązek ubrać i żywić żonę. Taka pomoc o której piszesz jest wiadoma krótkotrwała, ale nie całe życie. Chyba, że u jakiś Arabów wikt masz w zamian za słuzbę

To sie wypowiem jako facet. Pytanie podstawowe jakie należałoby zadać to: czego mężczyzna oczekuje od kobiety, co sprawia że chce być z kobieta? Odpowiem za siebie. Ja bym chciał kobietę kobiecą, rodzina, seksowna, uśmiechnięta z takim miłym usposobieniem. Pamiętacie taką piosenkę "Pogoda ducha" chyba Pani Banaszak. To opis kobiety idealnej jeśli chodzi o zalety ducha. Nie ma tam mowy ani o pieniądzach ani o karierze. Generalnie kobiety stały się tak męskie ze chcą być nawet oceniane jak mezczyzni, przez pryzmat pracy, pieniędzy itp. Tylko gdzieś po drodze zgubiły ta kobiecość. A te które piszą ze ze wszystkim się wyrabiaja, są super pracownikami, super kucharkami i super kochankami. Hmmm.... po pierwsze czesto tylko wam sie tak wydaje a nawet jesli tak jest to to nikomu nie imponuje. Nie przypominam sobie abym o jakiejkolwiek kobiecie powiedział interesującą lub nie na podstawie pracy jaka wykonuje czy ze wogole pracuje. Z resztą. Kobiety często mówią ze facet na randce gadal tylko o pracy, wkurzajace? Jak kobieta gada na randce tylko pracy to jest wkurzajace jeszcze bardziej.

Tak wszyscy mężczyźni chcą kuchty domowe To sobie kurko wymyśliłaś.........hahahaha

zapomniales, ze ty jako facet z takim podejsciem mozesz byc nieinteresujacy. Mnie partner chwali za kazdy sukces i jest ze mnie dumny, ale to dlatego, ze imponuje mu ambicja i zaradnosc, a nie gotowanie

Przecież tego nie pisał facet tylko te biedaczki już nie wiedzą jak wszystkich przekonać do swojej wizji atrakcyjności. A nawet gdyby tak nie było to uważasz, że jakiś interesujący facet pisze na babskim forum?