Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kazalam klientce po sobie posprzatac.Mialam racje?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś -> pani jednak była zbyt łagodna - powinna ci zeżreć te twoje rzygowiny. Może oprócz rzygania po stołach, nauczyłabyś się nie rzygać na ludzi. Może....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> witamy kolejnego buraka ze wsi za lasem w kolekcji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18;55 P********z jak potluczona kazda wymowka dobra zeby nie sprzatac po klientce .Gesty nie gesty wiecej do sprzatania ,sok moglby sie rozlac po calym sklepie i LATALABYS ZE SCIERA DO KAZDEGO KACIKA ty piepszysz ze gorzej sie sos sprzata. Dostalas pewnie sklep w prezencie i srasz madrosciami ach i och.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat wiem gdzie lubia chodzic mamuski z wózkami na moim osiedlu, wiec chodze tam , kiedy naprawde czegos potrzebuje. Staram sie unikac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> a tu mamy buraka już sfermentowanego. To t.zw burak mózgotrzep ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> cześć buraku zorientowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19;12 A ty kim jestes, siebie jak oceniasz moze wypowiedz sie na swoj temat, bo co drugie slowo to na kazdego burak. To ty burak bo tylko burak slow uzywasz. To nie jest temat o burakach ,przeczytaj temat i odpowiadaj albo milcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam taka sytuacje, w sklepiku osiedlowym, w ktorym od czasu do czasu robie zakupy. Zbilam im sos, ktorego nawet nie kupowalam. Nie pozwolily mi posprzatac ani zaplacic, a chcialam! Powiedzialy, ze sie zdarza i nic sie nie stalo. Nie bylam z dzieckiem na reku ani z torbami zakupow, ot zbilam, przez nieuwage. Bardzo milo sie poczulam, ze machnely reka, choc glupio mi bylo, ze im roboty dodalam. W dalszym ciagu panie sa dla mnie mile, a ja dalej tam kupuje. Choc jakbym mialam posprzatac czy zaplacic to tez bym kupowala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Unikam tanich sklepow uwielbianych przez matki z wozkami :P bo zamiast zalatwic cos szybko to musze stac i czekac, a ja nie mam macierzyskiego i duzo wolnego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ćśśśś... Cichutko... Ten temat to prowo... Powstał po to żeby wyłapać buraki wśród odpowiadających. Tylko nikomu nie mów o tym buraku pastewny. Cichutko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem kasierka w markecie .Wiele razy cos klient przed kasa stukl, to co to tez mialam odrazu gnac klienta do sprzatania.Sprzataj debilu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> może gdybyś nie ciągała drutów i stosowała analu, to miałabyś macierzyński i miała dużo czasu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem kasierka. Wiele razy cos klient stukl przed kasa, to co tez mialam go gnac do sprzatania. Sprzataj debilu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bab z wozkami jest za duzo . Widać ze większość jest biedna , ale dziecko musi byc . :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> już to widzę oczami wyobraźni: klient-profesor stłukł słoik dżemu przed kasą w markecie. A kasjerka do niego: SPRZĄTAJ DEBILUUUU@!!!! :):);):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś -> chyba jednak bogatsze od ciebie. Ona mają dziecko i wózek... A ty ani rozumu, ani przyzwoitości nie masz. A co ty masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja sie ciesze ze nie mam dzieci, wspolczuje tym matkom ktore pchaja te wozki i saty napakowane uginajace sie od ciezaru no i wszedzie sie pchaja z tymi torbami, dzieciarami, wozkami no bo przeciez musza no nie a ja tam mam prawko i nie dzwigam zakupow i nie zamierzam pchac wozkow ze skrzatami i sprzatac w sklepie, jak mi sie cos stlucze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pastwicie się nad autorką i nad matkami z wózkami. Prawdziwe polake.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mając sklep nie pozwoliłabym, by klientka sprzątała po sobie. Klient, któremu wciska się w rękę brudną szmatę czy zgniły mop (nieraz widziałam jak sprzedawczynie takimi właśnie myły podłogi), będzie miał skrajnie negatywne skojarzenie z tym miejscem i więcej się nie pojawi. Kobitka była kulturalna, bo poprosiła o szmatę, ale tylko sprzedawaca-samobójca by jej ją podał. Jeszcze bym zrozumiałą leniwą pracownicę, która ma gdzieś biznes swojego szefa, ale właścicielka? Nie mówię tu o zwykłym ludzkim odruchu żeby ulżyć tej matce i nie stresować ryczącego dziecka, ale to zły krok, jeśli chodzi o dobro własnego źródła dochodu. A ze stałymi wiernymi klientami, to już w ogóle postępuje się na innych zasadach, im się jeszcze więcej wybacza. Tym bardziej, że osiedlowy sklepik żyje z okolicznych mieszkańców i nikt inny tam nie zajrzy. Głupota i brak podejścia biznesowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19;33 No skonczylo by sie nagana w pracy, rozmowa z kierownikiem i jeszcze bym miala przeprosic klienta a u mnie klienci jak zle cos skasuje albo nie udziele informacji odpowiedniej, to chodza i skarza tacy sa dzisiaj ludzie. Klienci sa naprawde rozni, przerozni sa ludzie i parapety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle zrobila autorka, bardzo zle .To jest przyklad jak stracic klienta, klientow i duze szczescie do zbankrutowania, bo chocby niewiadomo autorko jak tanio bylo u ciebie i ceny promocyjne, platnosci karta, jesli jest nie mila obsluga ,wlascicielka,nikt tam nie przyjdzie klupowac ,uwierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzyło mi się zbić lakier do paznokci w perfumerii. GĘSTY! Bez dziecka, przez niezgrabność swoją. Była promocja 2 w cenie 1. Zaproponowałam, żeby mi policzyli go, jako ten gratisowy, żeby sklep nie był stratny. Ekspedientka powiedziała, że wpiszą go w straty i żeby się nie przejmować a ja żebym sobie wybrała jakiś drugi. Zanim skończyłyśmy rozmowę, to druga ekspedientka szybko posprzątała. Tak powinno to wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle zrobila autorka, bardzo zle. To jest dobry przyklad do stracenia klientki, klientow, zbankrutowania bo chocby autorko niewiadomo jak u ciebie bylo tanio i ceny promocyjne i platnosc karta a jest nie mila wlascicielka to nikt tam nie przyjdzie klupowac uwierz mi.Wiele razy klupowalam w chacie polskiej, trzy ekspedientki sa w tym sklepie i ciagle mialy pretensje ze musza mnie kasowac i fochy bo zmeczone i miny .Juz tam wiecej nic nie klupilam, nic nawet bulki za 50gr, bo z klientami trzeba umiec rozmawiac i byc milym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zdarzyło mi się zbić lakier do paznokci w perfumerii..." A mi sie zdarzyło zbić ekspedientke w pijalni piwa. Bo mi sie piwo rozlało. I ona mnie zaczęła przepraszać i prosić żebym sie przesunął bo chce powycierać. I dostała w ryja! Bo ja chciałem se to piwo zlizać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:02, masz coś nie tak z głową? To się leczy. Choć twój przypadek jest już chyba w fazie terminalnej i nie ma nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jesteście dziwne i można wami manipulować jakby napisała jako klientka to by ją zrabały jak napisała właścicielka to właścicielkę gnębią a prawda jest taka, że jak zbiła to powinna posprzątać w sklepie nie ma służących i nie musza tego robić po niezdarnych klientach jakby właścicielka posprzątała to ok, byłoby miło, ale to ŻADEN MUS I pzrestańcie pierniczyć - sprząta ten kto narozwalał i tyle!!! wielkie pańcie się znalazły po których trzeba sprzątac bo z dzieciakiem przyjechały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10/10 brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20;51 Niewazne z kim przyjechaly ale na chlopski rozum by pomylala ze siatki sa cienkie i moga sie rozerwac .Mogla wiecej do nich nawkladac ,wiecej sloikow z sosami nie dalo rady wlozyc mi tam takich babsztyli nie zal a autorka niech nie robi z siebie ksiezniczki ,przeciez jej tez bozia raczki dala. Rak by jej nie ubylo a tamta pewnie nie wiedziala gdzie rece wlozyc od siatek po zakupow pewnie miala w huj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowadzę mały sklepik i jestem obtoczona 6-cioma marketami i jeszcze dycham. Powód jest prosty jestem miła i sympatyczna rozmawiam z klientami. Jestem w moim sklepie szefem i sprzątaczką nie mam ogona pawia w tyłku i się tego nie wstydzę. Sprzątałam po piesku co zwymiotował w moim sklepie, po dzieciach, nigdy klientowi nie pozwoliłabym wziąć do rąk mopa. Sprzątam sama dookoła sklepu i myję witryny i myślę, że klienci mnie lubią a ja ich. Nigdy nie pozwoliłabym aby matka z dzieckiem płaczącym sprzątała. Pamiętam dokładnie sytuację jak przed moim sklepem w podobnej sytuacji matce rozwaliła się reklamówka. Szkód wielkich nie narobiła. Nie moja klientka, wybiegłam z moimi reklamówkami, pomagałam pozbierać, chciała mi zapłacić, za reklamówki,odmówiłam. Dziś jest moją klientką. Takich sytuacji jest mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam ze ludzie powinni sobie pomagac a jest taka znieczulica. No ja piepsze, nie pomoge ci bo ty nabrudziles ,nap******iles a co wzamian dostane jak ci pomoge. Kazdy tylko czegos oczekuje wzamian za pomoc a skad wiesz czy za jakis czas ty nie bedziesz potrzebowac tez pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×