Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kazalam klientce po sobie posprzatac.Mialam racje?

Polecane posty

Gość gość
moja noga juz by nie stanela w tym sklepie, z reszta nie rozumiem jak moglas sie tak zchowac. Moja droga wszystko dobre i zle wraca-bedzie glupia jak wroci do twojego sklepu. Jak zauwazylam, ze pani ze sklap tylko patrzy, zeby mnie oszukac przestalam tam chodzic. Wg mnie nie nadajesz sie do biznesu, cos z toba nie tak... to przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem również zachowałaś się chamsko. I nie chodzi o to, że to była kobieta z małym dzieckiem, ale Twoja klientka, na dodatek stała. Równie dobrze taka sytuacja mogła się wydarzyć komukolwiek. Równie dobrze taki sos mógł wypaść z reklamówki nastolatce, młodej dziewczynie bez dzieci jak i starszej pani. Ta Twoja klientka zachowała się w porządku, instynktownie zaproponowała, że posprząta. Ja sama pewnie też bym tak zrobiła. Ale jak się sprawę przemyśli to fakt, że Ty stałaś i patrzyłaś jak ona sprząta, mimo że nie do końca miała czym, mimo dziecka w wózku, nieeeeeeeeeeeee... to przegięcie na maksa. Ciekawa jestem czy kazałabyś sprzątać starszej babci, co się ledwo rusza? Czy może miałaś satysfakcję, że "święta krowa" posprzątała? I powiedz mi: czy jak masz gości w domu to każesz im sprzątać po sobie jak im coś wypadnie? Chyba kompletnie nie znasz dobrych manier. Szczerze: na miejscu klientki też bym Ci tyłek obrobiła i nigdy więcej bym do Twojego sklepu nie weszła. Twój sklep - Twoje zasady, racja. Ale licz się z tym, że tak traktując klientów wielu z nich możesz stracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×