Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przyznajcie się kto z was wyprawia święta a nie chodzi do kościoła?

Polecane posty

Gość gość
Ja bym tak bardzo nie roztrząsała co jest pogańskie a co nie. Jakoś obrączki też kiedyś były zwyczajem pogańskie a teraz jest normalnym symbolem. Przekłuwanie uszu dawniej robiono aby oznaczyc niewolnika. Wazne jest to co TERAZ kryje sie pod symbolami świąt a nie co iles tam lat temu Mieszko i jego lud robili przy choince. NIKT normalny i wierzacy nie odprawia poganskich ceremonii przed drzewkiem....Tylko osoby zwalczajace Kosciol czepiaja sie i wmawiaja mi, ze jestem poganinem z czasów Mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierze w Boga. Nie jestem przeciwna Kosciolowi. Kocham Swieta i zawsze je mocno przezywam. Ale jestem pod wzgledem chodzenia do Kosciola leniem smierdzacym i przyznaje sie do tego bez bicia kazdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ja bym tak bardzo nie roztrząsała co jest pogańskie a co nie. Jakoś obrączki też kiedyś były zwyczajem pogańskie a teraz jest normalnym symbolem. Przekłuwanie uszu dawniej robiono aby oznaczyc niewolnika. Wazne jest to co TERAZ kryje sie pod symbolami świąt a nie co iles tam lat temu Mieszko i jego lud robili przy choince. NIKT normalny i wierzacy nie odprawia poganskich ceremonii przed drzewkiem....Tylko osoby zwalczajace Kosciol czepiaja sie i wmawiaja mi, ze jestem poganinem z czasów Mieszka. " xxx W takim razie weźmy pod uwagę, że TERAZ, w dzisiejszych czasach tradycje świąteczne przestały być tylko katolickie, kościelne. Teraz dla wielu ludzi jest to zupełnie świecka tradycja nie mająca nic wspólnego z chrześcijańskim bogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wierzę w Boga i jestem chrześcijanką ale kościoła katolickiego kompletnie nie uznaję, bo w przeciwieństwie do stada kato-baranów czytam to co oświadcza Watykan i episkopat i że tak powiem nie utożsamiam się z tym dlatego daleka jestem od katolicyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też jestem osobą wierząca, w przeciwieństwie do pani wyżej uznaję KK, bo chodzę do niego dla Boga i nie wierzę we wszystko co ksiądz mówi na kazaniu, nie mam klapek na oczach. Np. kompletnie nie zrozumiałe dla mnie jest mi zakaz przez Kościół in vitro. Bo skoro dziecko to dar od Boga to gdyby Bóg nie chce to nawet zapłodnienie przez in vitro się nie uda, a skoro się udaje to widocznie Bóg chciał żeby to dziecko z in vitro się poczęło i urodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko biedni i niewykształceni chodzą do kościoła? Hahah, dobre :P Moi rodzice oboje kończyli studia, a są po 60, więc to wtedy naprawdę było coś. Na brak pieniędzy nie narzekamy, wręcz przeciwnie. Za to w u mnie w domu niedzielna Eucharystia to jest Świętość. Niemal codzienna wspólna modlitwa, kiedy jeszcze moje starsze rodzeństwo mieszkało z nami. Bóg na pierwszym miejscu, a wtedy wszystko jest na swoim miejscu. U nas nie ma rozwodów, nikt nie choruje śmiertelnie, nie zginął nieszczęśliwie, wszystkie dzieci urodził się zdrowe. Bóg błogosławi i nie pozwala skrzywdzić tego, kto go prawdziwie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli według twej logiki każdy komu ktoś zmarł przedwcześnie, kto zachorował, komu nie wyszło małżeństwo zasłużył na to i to kara boska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja też jestem osobą wierząca, w przeciwieństwie do pani wyżej uznaję KK, bo chodzę do niego dla Boga i nie wierzę we wszystko co ksiądz mówi na kazaniu xxx przykro mi ale katolicyzm na tym własnie polega, że przyjmujesz wszystko to co robi i mówi kościół katolicki o to właśnie w tym chodzi dlatego jesteś KATOLIKIEM jak sama nazwa wskazuje. Zostawiasz sobie jakieś furtki i jesteś nielogiczna w tym co mówisz. Zresztą wiekszośc z was tak to sobie tłumaczy, ze dla Boga chodzi i bla, bla, bla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 17:10. Skoro nie dzieje się nic czego bóg by nie chciał, to dlaczego dopuszcza on różne okrucieństwa? Jeśli kobieta zgwałcona zajdzie w ciążę to znaczy, że bóg tego chciał..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja też jestem osobą wierząca, w przeciwieństwie do pani wyżej uznaję KK, bo chodzę do niego dla Boga i nie wierzę we wszystko co ksiądz mówi na kazaniu xxx przykro mi ale katolicyzm na tym własnie polega, że przyjmujesz wszystko to co robi i mówi kościół katolicki o to właśnie w tym chodzi dlatego jesteś KATOLIKIEM jak sama nazwa wskazuje. Zostawiasz sobie jakieś furtki i jesteś nielogiczna w tym co mówisz. Zresztą wiekszośc z was tak to sobie tłumaczy, ze dla Boga chodzi i bla, bla, bla. x wiem, że tobie jako osobie nie wierzącej trudno w to uwierzyć, że ktoś może chodzić do kościoła dla Boga i wierzyć w niego. A co mam wierzyć w księdza który okazał się pedofilem i popierać takiego człowieka?bo idąc twoim tokiem myślenia to tak. przepraszam, ale nie mam takich klapek na oczach. Nie wszystko jest czarno albo białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego chodzisz do kościoła katolickiego? Uważasz, że bóg chce żebyś chodziła do kościoła, że jemu jest to potrzebne? Przecież to nie bóg wymyślił kościół. Nawet w piśmie św jest napisane by modlić się w zaciszu własnego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na 25 grudnia przypadało kiedyś swięto Sol Invictus, czyli słońca niezwyciężonego, było związane z przesileniem, słonca coraz mniej, to się jakby modlili, żeby wróciło... Ja uważam, ze te dni mają magię, ubieram choinkę, daje prezenty, a z typowo katolickich zapozyczen- jest uroczysta kolacja we Wigilię, i posłucham jakiś kolend... Do kościoła nie chodze, jestem niewierząca.. Ludzie którzy plują na osoby niewierzące ze urządzają swięta sa po prostu b prosci i robią to z niewiedzy.. A takie zdania, ze skrajna patologia nie chodzi do kościoła: no na pewno, tzn raczej na pewno, ale jak tu ktoś myśli, ze jeśli ma pracę czy studia to go czyni elita to chyba śni... Ja widze, ze ci inteligentni rzadko chodza do kościoła, głównie ludzie starsi, prosci, jest tez wiele wyjątków oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, że tobie jako osobie nie wierzącej trudno w to uwierzyć, że ktoś może chodzić do kościoła dla Boga i wierzyć w niego. A co mam wierzyć w księdza który okazał się pedofilem i popierać takiego człowieka?bo idąc twoim tokiem myślenia to tak. XX ależ ja jestem wierząca tylko nie uznaję KK czego nie rozumiesz? i nie chodzi mi o popieranie księdza pedofila, bo akurat w KK to tak samo jest zbrodnia i jestem świadoma tego, że wszędzie bandyci się zdarzają. Mam na mysli oficjalne stanowisko koscioła np w sprawie antykoncepcji, aborcji, seksu przedmałżeńskiego, in vitro itd. Jako świadomy katolik przyjmujesz oficjalne stanowisko koscioła we wszystkich sferach w których on się oficjalnie wypowiada i koniec kropka, inaczej katoliczka nie jesteś! Co z tego, że chodzisz do kościoła? jeżeli robisz to bo ci lepiej jak się tam pomodlisz to ok ale nie jesteś katoliczką, spójrz prawdzie w oczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież katolicyzm się zmienia. Ewoluuje. A zawsze można było w ramach wiary katolickiej: pić. pier/dolić, nie żałować. Kraść, mordować i katować. Byle by się potem wyspowiadać, dać 2 złote i zaśpiewać. Ale to też ma się zmienić - trzeba będzie dać 1000 - i można nie śpiewać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś wiem, że tobie jako osobie nie wierzącej trudno w to uwierzyć, że ktoś może chodzić do kościoła dla Boga i wierzyć w niego. A co mam wierzyć w księdza który okazał się pedofilem i popierać takiego człowieka?bo idąc twoim tokiem myślenia to tak. XX ależ ja jestem wierząca tylko nie uznaję KK czego nie rozumiesz? i nie chodzi mi o popieranie księdza pedofila, bo akurat w KK to tak samo jest zbrodnia i jestem świadoma tego, że wszędzie bandyci się zdarzają. Mam na mysli oficjalne stanowisko koscioła np w sprawie antykoncepcji, aborcji, seksu przedmałżeńskiego, in vitro itd. Jako świadomy katolik przyjmujesz oficjalne stanowisko koscioła we wszystkich sferach w których on się oficjalnie wypowiada i koniec kropka, inaczej katoliczka nie jesteś! Co z tego, że chodzisz do kościoła? jeżeli robisz to bo ci lepiej jak się tam pomodlisz to ok ale nie jesteś katoliczką, spójrz prawdzie w oczy! x a w co wierzysz? skoro twierdzisz, że jesteś wierząca? Wiesz nie wszystko jest czarno albo białe. Dla ciebie widocznie katoliczką nie jestem, bo in vitro np. nie popieram, bo to wymysł księży a nie Boga. Tak samo dla mnie ty nie jesteś osobą wierzącą i też spójrz prawdzie w oczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czasach Mieszka nikt nie czcił choinki. Ale kościół wywodzący się z pogańskiego rzymu, i sam będąc pogański - nakarze czcić swoim wiernym pazur szatana i ogon bobra (albo jakieś obrazy ...) żeby zarobić pare groszy i zachować władzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wyprawiam świąt, za to idę do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo w dzisiejszych czasach ludziom chodzi tylko o impreze i bedą wszystko od wszystkich zżynać byle by był fejm, byleby sie świeciło, bieliło, czerniło i tak bedzie wigilia, ślub kościelny z białą suknią i welonem i halloween razem w jednej kupie, a i wszystkich świętych sie załapie. Wartości nie ma żadnych głębszych. Wartością jest żeby była bibka, żeby sie działo, żeby można było sie wystroić, przylansować, dom bajkowo udekorować i na koniec sie napić alkoholu. Odpowiedź typowa dla osoby która nie wie co na swoją hipokryzje odpowiedzieć: "czy masz z tym jakiś problem?". Tak mam z tym problem. Hipokryzja zawsze była, jest i będzie postrzegana jako problem. Acha i jeszcze ciekawy argumentacyjny trick. Katolicy nie mają prawa tego krytykować, bo inaczej stracą status "świętego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie największa hipokryzja jest w kościele...sprzedawanie sakramentów za pieniądze, pedofilia, mieszanie się do polityki. Ja ateistka umiem odróznić tradycję od świąt religijnych...opłatkiem się nie nie dzielę, ale choinkę chętnie ubiore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jakby nie patrzeć to Boże Narodzenie. A ciężko świętować urodziny bez jubilata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo dla mnie ty nie jesteś osobą wierzącą i też spójrz prawdzie w oczy! x wtrące się trochę w wasza dyskusje, piszesz bez sensu.. dla ciebie ona nie jest wierzaca bo nie wierzy we wszystko jak jej podano na religii? I to ma być jeszcze prawda jakas? Jestes zwyczajnie słabo wykształcona i nie masz wiedzy, ja jak pisałam, już przeszłam na ateizm, po tym jak poczytałam na studiach historycznych o historii kościoła. Masa doktryn w które teraz niby swięcie wierzymy, to oni nie wiedzieli, co przyjąć za prawdę. Czysciec wymyślono, po zarazie w 1348, a obecnie kościół zaczyna powoli kwestionować, czy jest czyściec... Kiedys się spierano o te dogmaty, a zwyciężał ten - którego stronnictwo popierające było silniejsze. Historycy dowiedli, ze niektórych swietych nie było w ogóle- postaci legendarne, mimo ze koscioł je kanonizował !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dla ciebie widocznie katoliczką nie jestem, bo in vitro np. nie popieram, bo to wymysł księży a nie Boga. Tak samo dla mnie ty nie jesteś osobą wierzącą i też spójrz prawdzie w oczy! xxx znów sie miotasz i jestes nielogiczna w wypowiedziach Kobieto cały katolicyzm to wymysł księży, a nie Boga, a ty chyba spałaś na lekcjach historii zobacz od kiedy w ogóle KK istnieje to po pierwsze, a po drugie jeżeli cokolwiek podważasz z poglądów kościoła katolickiego to nie mozesz byc katoliczką przecież to jest oczywiste, proste i logiczne! Katolik uznaje stanowisko KK i koniec. W ogóle odbijasz piłeczkę jak dziecko, tupiesz nóżką i w dodatku się ośmieszasz w ten sposób. Ja nie wierzę w Boga? bo co? bo nie należe do KK? Przecież wierzę, że Bóg jest i nas stworzył to dlaczego niby nie wierzę? No weź się poczytaj ;D napisałaś, że nie wierzę w boga, bo nie masz konkretnych argumentów na moje stwierdzenie, ze nie jesteś katoliczką i zaczynasz bić na oślep. Wielu ludzi wierzy w Boga i nie wszyscy sa katolikami czyli wg ciebie nie-katolik to ateista -no tak wychodzi z twojej logiki suuuuper :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dla mnie największa hipokryzja jest w kościele...sprzedawanie sakramentów za pieniądze, pedofilia, mieszanie się do polityki." Po kolei. Sprzedawanie sakramentów. Ksiądz powinien dostawać pieniądze bo oddał się służbie Bogu i parafianom i nie ma już za bardzo możliwości pracować zawodowo by zarabiać na życie. Ale, ale... jeśli kasy nieprzewidzianie płynie więcej niż ustawa przewiduje i księżulowi jakiemuś odbiła sodówka to on będzie za to odpowiadał swoim sumieniem. Pedofilia to samo. Zdarzają sie popaprańcy, ale ja ich nie nazywam księżmi tylko pederastami przebranymi za księży i oni też bedą za to co zrobili odpowiadać wedle wiary, ale nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka bo to krzywdzące dla większości ksieży. To że pojedyncze przypadki nagłaśniają to z jakiej racji opinia taka o każdym jednym ? A to że sie kościół miesza do polityki ? Byłoby niezgodne z wiarą gdyby się nie mieszał więc to akurat bardzo logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:03 Widzę że dużo drążysz historycznych dociekań i to już dla ciebie oznacza koniec tematu i przesądza o wszystkim. Ale to w życiu chyba by było za proste. Jak wytłumaczyć zjawiska opętań lub cudów ? Było ich naprawde wiele. Np. Komunia upadająca na posadzkę ktora zmieniła wygląd a po zbadaniu okazywała się ludzką tkanką. Mam pytanie do niewierzących w Boga ? Człowiek podejmuje decyzje życiowe na podstawie za i przeciw. Co proponujecie w przypadku gdyby sie okazało że się pomyliliście ze swoją pewnością że Boga nie ma ? To samo pytanie do tych co "wierzą w Boga ale nie wierzą w kościół". Czy przewidzieliście co będzie jeśli się okaże że sama wiara w Boga to za mało ? Wszak szatan też wie o istnieniu Boga. To dlaczego człowiek ma sie na tej podstawie dostać w lepsze miejsce po śmierci. Powiadacie że w waszym mniemaniu nie robicie nic złego. A co jeśli się okaże że to nie wystarcza. A co jeśli sie okaże że Bóg miał jednak wyższe wymagania i standardy niż nie robić nic złego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Obrzydliwe myślenie, ale patrząc logicznie, to zwykły mechanizm obronny - tłumaczenie sobie wszelkiego zła, jako kary za coś. Robi się gorzej, gdy nieszczęście dopadnie nas samych, a szybko dopada tych, którzy gardzą bliźnim. Mimo wszystko mam nadzieję, że to jednak była prowokacja, a takich ludzi nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Święto Bożego narodzenie zastąpiło święta słowiańskie i wiele rytuałów przetrwało:) Kiedyś też spożywano uroczystą wieczerzę na cześć słońca które się na nowo rodziło:) Boże narodzenie wypada w czasie przesilenie zinowego. To święto kiedyś nazywało się Zimowe Staniesłońca, słońce zastygało na chwilę nad zwrotnikiem koziorożca. Od tej chwili dzień stawał się dłuższy, był to tak samo jak dzisiaj triumf światłą nad ciemnością. Powtórne narodziny słońca, w ten dzień na wieczerzy wróżono co nas spotka w nowym roku, jaka będzie wiosna, jaki urodzaj. Pochodzę z Podlasia i tutaj w czasie wigilii nadal się wróży, do niedawna zamiast choinki stał snopek żyta, do dzisiaj niektórzy ustawiają go w wazonach na święta jako tradycję. Dodatkowe nakrycie jest dla duchów, grzyby w potrawach - wierzono że pozwalają się komunikować ze zmarłymi. Mimo że chrześcijaństwo wstawiło swoje święto w te dni, wiele pozostało i zostało z naszej starej tradycji, przekazywanej z pokolenia na pokolenie, 23 grudzień jest to święto RODA Boga słowiańskiego, w tym dniu były wygłaszane życzenia ku czci Roda i Rodzanic "Niech się rodzi wszystko co dobre" Czyli Boże Narodzenie to nasze stare narodzenie dobra, życia:) Cały kalendarz chrześcijański, został oparty o święta pogańskie czy to słowiańskie, celtyckie, rzymskie, greckie, nordyckie.... Także tak będę obchodzić te święto mimo, że do kościoła nie chodzę, bo to jedyny łącznik jaki mi został z moimi prastarymi przodkami i ich tradycją, która mimo że w innej interpretacji to jednak przetrwała do dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wyprawiam, jadę do rodziców. A jestem niewierząca. Nie bardzo rozumiem co ma wspólnego pogańska choinka z chodzeniem do kościoła? ba - nawet lubię kolędy, tylko że nic to dla mnie nie znaczy - ot, zwykły folklor. Tylko że dla mnie to element tradycji a nie religii. Zresztą poza wigilią pozostałe święta mogłby dla mnie nie istnieć - idę do kina, spotykam się z przyjaciółmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w kościele rzadko jestem.Dla mnie święta to spotkanie rodzinne.Wiara nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie 13:49. Nie do konca. Kosciol ich nie przejal. Kosciol mial w pierwotnym zalozeniu laczyc poganstwo z chrzescijanstwem. Raczej na przestrzeni wiekow nie dal rady wykorzenic wszystkich poganskich tradycji z podbitych krajow. Plany w tym kierunku sie nie udaly. X Co do choinki. Za czasow Mieszka czczono choinke, ale nie w kraju Polan, a German.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:48 opetania? Dziwnym trafem tylko w naszej wierze. A wiesz co to? Zatrucia grzybami i plesniami. W kazdej chalupie i zamku byla plesn na scianach. Do teraz tak jest. Sama mialam z tym jazde, to wiem o czym pisze. Podejrzewam, ze polowa zatrutych miala zwidy z toksyn, a druga zachowania autystyczne. A te cuda to wiesz. Jesli calun to oszustwo, to cuda tez nim moga byc. Tak, tak calun to oszustwo. Przeczytaj NT, to sama dojdziesz do tego wniosku. Calun powinien byc w dwoch czesciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×