Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MożeJednakTu

Żebromarchewka

Polecane posty

Gość olivkaniebieska
"Tez myslalam ze Oliwka z blekitnego raju nic nie je a tu kapusta widze hehe" x :) Pościłam tylko trzy lata :) A po poście wiadomo :) Rozpusta ;) Czyli kapusta w bigosie, który normalnie uwielbiam ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie kochane ludziki :) Zrobie Wam smaka na galarete z kurczaka ;) wlasnie przed chwila zjadlam ;) Ktos z Was zaraz napisze ze galareta po 23 ? i i bardzo dobrze byscie zauważyli bo nie powinnam jej jesc , tylko zjesc dopiero jutro w porze lunchu ;) czyli o 12 ;) Dziekuje Oliwko , rzeczywiscie ten silimarol jakos tam dziala bo jem wszystko a ciuszki luzniejsze. Hg chyba ma urlop i teraz ma czas by dbac o swoj zoladeczek i przyrządza sobie zdrowe jedzonko i zdrowe napoje. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość wczoraj Niebieska Aż mnie dreszcz przeszedł x To ja - ku mojemu zaskoczeniu - byłam zupełnie spokojna sobie tak lecąc wtedy :) Zgadnij od Kogo ten pokój? :) Od Króla Pokoju :) Polecam serdecznie :) Każdemu :) On Daje taki nieziemski pokój... Ale nie taki jak świat daje ale taki prawdziwy jaki tylko On daje... Coś dla mnie niesamowitego. Prawie mistyczne przeżycie :) Sytuacja zewnętrzna zupełnie bez kontroli a ja bez niepokoju. I pierwsza świadoma myśl: "J/ezu ufam Tobie" - w zupełnym pokoju serca po poddźwignuęciu mnie przez siostrę i inną kobitkę na te moje wtedy jeszcze drżące i chwiejne jak sarenka nogi ;) W sensie, że mięśnie odmawiały posłuszeństwa przez pierwszy moment po tak nagłym aktywnym w dół locie ;) I potem miałam atak śmiechu z samej z siebie... 🌻 "Zamiast podziękowań za sprawione cuda ja bym twojemu Aniołowi Stróżowi czerwoną kartkę pokazał a równolegle dostałby jeszcze naganę z wpisaniem do akt i karę pieniężną na min. 100 tys. srebrników. Jak on tam Ciebie pilnuje??!" x No to kto jak nie On by mnie potem pilnował? ;) Anioł Stróż bardzo dobrze mnie pilnuje :) I pomaga :) Np. w locie "coś" mnie tak dziwnie odwróciło, że szczęśliwie dla mnie - uderzyłam bokiem uda przez co się nie połamałam. Bryczesy na udach odebrały najsilniejsze pierwsze uderzenie i tkanki miękkie zamortyzowały i uderzenie rozeszło się na długości boku uda. Raczej sama kość bez otuliny w innym miejscu by tego tak łagodnie nie odebrała. Dlatego jak najbardziej dziękuję Ojcu Niebieskiemu, że lądowałam w jedym kawałku :) Poza tym jestem świadoma jednej rzeczy... Jednak mea culpa. Od poniedziałku od rana zaaferowana 6 letnim siostrzeńcem faktycznie przez 3 dni do tej środy - faktycznie z rana nie pamiętałam o moim kochanym Anieele Sttróżu i w ogóle o Boogu i moodlitwie porannej... Nie ładnie, oj nie ładnie. Wstawałam i od razu szykowałam śniadanie dla małego. Więc nie mogę obarczyć kogoś innego jednak moim zaniechaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oliwko jak bym umarla w trakcie lotu z tych schodów , ze strachu bym umarla. Czesto w snie spadam z czegos i wtedy odrazu sie budze. Bardzo to nieprzyjemne jest a co dopiero runać centralnie na pyszczek na jawie ;) brrrr Raz mialam tylko ryjek potluczony ,gdy zderzylam sie z kims na jakims wiejskim balu sto lat temu. W wiejskiej sali wisiała kotara w wejsciu i ja wchodzilam a ktos wychodził i dostalam w kosc pod okiem , mialam delikatne limo i wygladalo jakby mi ktos przywalil ;) Nie ciagnie mnie do lozka no ale juz za chwile chyba wtule sie w kolderke ;) Tez tak macie ,ze czasem w opakowaniu zasypiacie ;)? mi sie czasem zdarza i bardzo mi wstyd wtedy. Ogladam filmy leżąc w klebuszek i zdarza mi sie ( czesto) zasnac i budze sie nad ranem ;) Kiedys zasnelam , budze sie rano patrze mysle co jest kurde ;) : na bluzce plakietka z pracy ;) wychodząc z pracy nie odpielam, gdy wrocilam padlam a pozniej w nocy sie jej przestraszylam, to bylo chyba z przepracowania , wtedy wiedzialam, ze juz niedobrze ze mna ;) hahaha K Dobranoc czlowieczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie Moi Kochani :) Dzisiaj po powrocie z Zamościa od alergologa czekała mnie miała niespodzianka. Oprócz stęsknionego za matką dziecka miałam na stole dwie paczki. W pierwszej nowa bateria a w drugiej wyświetlacz do telefonu. Po 10 minutach moja Nokia Lumia 520 znowu zaczęła"żyć pełnią życia", a ja odzyskałam możliwość wysyłania wiadomości :D Prawie 1,5 miesiąca nie mogłam sobie zamówić części, bo miałam ważniejsze wydatki na utrzymanie mojej ukochanej apteki ;) Z komputera też korzystałam sporadycznie, dlatego dzisiaj dopiero nadrabiam zaległości w temacie. Oj bardzo się za Wami stęskniłam. Po takim czasie bez kontaktu z Wami mogę stwierdzić, że jesteście wspaniałą "grupą wsparcia" i poprawy nawet najgorszego humoru. Ściskam Was serdecznie - As

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiedzialam ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czulam ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzis myslalam .... o .... As :) K Patrze i jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witamy po długiej rozlace :) Czekaliśmy wiernie az telefon As bedzie sprawny :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
As napisz jak bylo u alergologa, co on powiedzial , jaka przyczyna alergii ? Moj brat odkad sie wyprowadził to dzieci przestały chorowac i oni tez. Przyczyna byl ....piec , stary piec, ktory kopcac sie tyle lat podtruwal ich systematycznie. Jest ich pięcioro i kazdy oprocz mojej chrzesnicy mial energie i rozne choroby. Przeniesli sie kilka ścian dalej i sie uspokoiło. Nieprawidłowości wykryła pewna osoba ktora zajęła sie tym piecem pozniej, sama sie zaczadzila i brala leki . Sprawdzcie ludziki swoje piece . Moja corka kapie sie pol godziny albo dluzej, by nie parowalo do kuchni to zamknelam sie w niej a piecyk gazowy jest w kuchni, po pol godziny pracy pieca gdy ona sie kapala zrobilo mi sie slabo duszno serce zaczelo walic a w nocy bardzo bolała mnie glowa i mnie mdlilo. Pol godziny sam na sam z piecem nie dobrze wpłynęło na mnie. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialo byc: mieli alergie a nie energie ;) telefon zmienia slowa ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Supperrr :-) Witaj As! :-) Pogadałbym dłużej, ale przez Kicię (!!!) właśnie skończyłem robotę z kurczakiem w galarecie i chyba już padłem H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś "właśnie skończyłem robotę z kurczakiem w galarecie" x Na Twoją niedoczynną "szóstkę" ? wykluczone ;) zbyt zimne i kwaśne (polane sokiem z cytryny (pychotka ale dla zdrowego układu pokarmowego :) ) lub octem (brr...) ) No chyba, że będziesz je podgrzewał i sobie je chlipał jako rosołek :) to już bardziej strawne dla osłabionej "szóstki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość wczoraj Również Ciebie witam i ściskam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość 2017.01.21 ... bym umarla w trakcie lotu z tych schodów , ze strachu bym umarla. x W sumie nie zdążyłam się wtedy wystraszyć. Bo nawet się ani nie potknęłam... Tylko zdziwiłam się dlaczego tak po prostu bezwładnie lecę w dół i skąd nagle mam schody przy policzku. W sumie - teraz z perspektywy czasu wiem, że byłam w trakcie lotu w niewytłumaczalny dla mnie sposób chroniona. Owszem potłukłam się i mam rozległego krwiaka na udzie ale to tylko tyle lub aż tyle ;) W piątek byłam na pogotowiu. Bo przyjaciółka pracująca w sekretariacie pracowni RTG mnie konkretnir nastraszyła, że z tym nie ma żartów i ludzie nie potem latami się bujają po lekarzach bo od razu nie poszli do lekarza i nie zrobili prześwietlenia a potem mogą być powikłania. I jeśli chodzi o krwiaka to mogą się też robić skrzepy, pęknięcie żył i po takich wypadkach dobrze zrobić USG Doppler Color co to tam pokazuje drożność żył. No więc powiedziała mi parę przykładów z życia wziętych i się zmusiłam pojechać na pogotowie. A że po prawdzie powiedziałam, że wypadek był w środę to nawet mnie nie zarejestrowano i czekałam ok. 1,5 h co by lekarz chirurg przyszedł i najpierw tych ze skierowaniem przyjął a potem dopiero moja kolej :) W sumie tak czekając i nudząc to zdążyłam się pomoodlić niespełna trzema roozanca co by Matka Boża pomogła i mnie i tym biednym pacjentom i lekarzom w trafnej diagnozie i wszystko już dalej potoczyło się błyskawicznie Lekarz rzucił okiem i wybadał łapami. Porównał ze zdrową nogą. Diagnoza: rozległy krwiak. Na moje pytanie: co mam z tym robić zalecił. Nie chodzić. Leżeć z nogą w górze. Przykładać przez ręcznik zamrożone torebki z żelem do wielorazowego użytku. Smarować żelem bez recepty Lotion 1000 i od razu kupić dużą tubę bo krwiak jest tak rozległy, że jedna tubka nie starczy. I powiem Wam, że ten Lotion 1000 przyniósł mi naprawdę ulgę. Co lekarz, to jednak lekarz. Wcześniej smarowałam maścią uszczelniającą z apteki z arniki, kasztana i nagietka, ale nie było takiej poprawy. Do tego ten żel Lotion 1000 jest przeciwzakrzepowy więc jakby co to sobie tam będzie robił swoją robotę. Dodam, że ten żel Lotion 1000 jest pachnący i teraz dziękuję Wszechmocnemu, że mogę po prostu nim smarować bez żadnych innych akcji :) Chwała Panu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*** pomoodlić niespełna trzema roozanca Powinno być: niespełna trzema DZIESIATKAMI roozanca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie czlowieczki ;) Przerzuciliscie sie na nocne pisanie hehe :) Skusilam Hg galareta ;) Fajnie, ze zrobiles bo to super jedzonko i milo gdy w lodowce takie cos siedzi ;) Super z wyciskana cytryna, ja nie dodaje octu. Lepiej sie czuje, gdy zjem taki wlasnie zimny rosol niz goracy. Po rosole mam ucisk w boku a po galarecie nie mam. Jeszcze siedzi w lodowce ;) duzo tego bylo a kawalek tylko wystarczy,by sie najesc. Fajnie danie bo szybko sie robi, tylko denerwuje mnie, ze trzeba dodawac zelatyne a ona zmienia smak wywaru i juz nie jest taki rosolek w smaku pyszny rosolkowy tylko taki inny. Moze macie sposob by smak pozostał taki jaki byl jeszcze goracy rosol ?Juz rozne zelatyny mialam, ale zawsze ten posmak pozostaje zelatynowy. Niektorzy maja sposob : maggi ale ja nie chcialabym dodawac sztucznych rzeczy do roslolu. Milego dnia Wam zycze ludziki :):):) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień dobry :) Ani testy żywnościowe, ani wziewne nic nie wykazały i do kontroli dopiero mam się stawić za pół roku. Teraz muszę sobie zadzwonić do poradni dermatologicznej i zarejestrować się na marzec do Pani Doktor, bo też już byłam na jednej konsultacji. Jedyne co mi obie Panie potwierdziły to AZS, ale jest połączone z czymś jeszcze. Dermatolog nie chciała jeszcze mówić co to, bo bez testów alergologicznych nie chce stawiać diagnozy i dzięki temu, że przez tydzień nie używałam kremów na te moje zmiany, pobrała próbkę skóry do badania. Jedyne co mi pomaga to Pimafukort, który jest maścią sterydową i może być używany tylko przez tydzień, potem trzeba zrobić kilka dni przerwy. Już się do tego przyzwyczaiłam, że zrobiłam się w łaty i mam nieodpartą ochotę na drapanie. Najgorsze jest to, że jestem ciepłolubna i muszę być nakryta kołderką po szyję żeby zasnąć, a tego nie można przegrywać, bo się to wszystko zaognia i nie kontroluję drapania przez sen. As

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może w końcu zaczniemy się posługiwać naszymi imionami. W końcu po tak długim czasie wypadałoby się przedstawić ;) :P Jak się dobrze orientuję, to chyba już ponad rok się znamy :) PS. Kasieńko ja też nie lubię jak ktoś używa twardych skrótów imion jak Kaśka, Baśka, Olka. Bardziej mi to przypomina jakby ktoś się zwracał obrażony, wkurzony czy zły na tą osobę. Możliwe, że takie wrażenie mam przez sposób zwracania się moich rodziców czy braci do mnie i mojej siostry. JoASia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asieńko wreszcie cos konkretnego zrobili biorąc próbkę skory do badania :) Testy to nic moga nie wykazać tak jak u mnie. U mnie to napewno jakies nieprawidłowości z naczyniami w skorze. Pani dermatolog tylko przepisuje mi hitaxe i nic innego nie robi a gdy pytam jakie moga byc przyczyny i czy jakies badania skory powinnam zrobic to mowi ze musze sie pogodzic z tym ze bede miec to zawsze, ze to taka moja uroda ta pokrzywka ;) niezły profesjonalizm lekarza ;) Kupuje kosmetyki bez SLS ale to nic nie pomaga, smarowanie tez nie pomaga, bez Hitaxy ( jedna tabl. na dwa dni) ani rusz. Weganizm tez nic nie wpłynął na to ani żarki BIO ;) W takim razie bede jesc jak zawsze ;) Hehe Pozniej jeszcze napisze ludziki. Fajnie Asiu ze wrocilas ;) kazdego dnia myslalam ;) troszke tracilam nadzieje ale zawsze wieksza nadzieja byla na Twoj powrot. Miejmy nadzieje, ze próbka skory wyjaśni Twoje problemy ze skora :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cos mnie jeszcze zaintrygowalo wiec jeszcze pare slow napisze przed wyjsciem. Napisalas, ze nie lubisz zimna i okrywasz sie mocno do snu. Napomknij lekarzowi o tym,poniewaz u niektorych problemy ze skora wypływają przez chłód. Czytalam duzo i spotkalam sie ze niektorzy moga tak reagować na chłód, skora moze nie znosić chłodu i reaguje alergia. Moze gadam glupoty ale obserwuj to u siebie :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana ja mam tak od końca wakacji i może to być uwarunkowane genetyczne. Przy AZS najczęściej objawy się nasilają w cieple. Ja sobie przypominam, to czasem pisałaś "Asuś" i zawsze powodowało to u mnie pojawienie się szerokiego uśmiechu czyli tak zwanego "banana". Tak blisko byłaś mojego imienia :D ;) J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiedzialam, ze masz na imie Asia i juz raz chcialam zaryzykować i napisac Asiu ale w ostaniej chwili pohamowalam swoje zapędy ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze gdy widzialam Twoj nick As28 to zawsze widzialam to jako Asia i czulam, ze takie masz imie :) i dobrze czulam :) ;) Domyślam sie imienia Modelki niebieskiej ;) a Hg to nie potrafie odgadnąć , nie dal wskazówek , ktore mogłyby mnie naprowadzic. Czasem szyfrem pisal z Modelka i cos mi tak utkwilo ( pewien program wywiad ) o ktorym pozniej pisali i jakies imie wymieniali ale raczej nie pokapowalam o co tam chodzilo ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Supperrr Witaj As! Pogadałbym dłużej, ale przez Kicię (!!!) właśnie skończyłem robotę z kurczakiem w galarecie i chyba już padłem H-g" Dopiero teraz zauwazylam ze to przez..... Kicię ;) i jeszcze trzy wykrzykniki hahahah Przez Kicie ;) milo czytac hehehe :):) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
U mnie zapanowała gorączkowa grypa... Podwójna. I Mama i ja w pakiecie razem :) W piątek wzięło pierwszą Mamę wraz z jakimś niezidentyfikowanym bólem w nodze promieniującym od uda do stopy a'la rwa kulszowa. Mnie wzięło w niedzielę. Gorączka 38,6°C wieczorami a w ciągu dnia 37,8°C. Kaszel, katar i ogólne rozbicie. Dzisiaj mój trzeci dzień. Apogeum i mix max objawów ;) To taka pozostałość po tym jak dzieci wróciły do siebie. Wcześniej dwójka z nich była chora. W w tamtym tygodniu w środę kiedy siostra przywiozła 6 letnią siostrzenicę (kilka dni wcześniej gorączkującą) na takie naukowe zajęcia fizyczno-chemiczne dla dzieci w Centrum Kultury a ja (od poniedziałku codziennie) odprowadzałam 7letniego siostrzeńca na ów zajęcia na 9 rano to wówczas idąc z siostrą schodami miałam to lądowanie... W sumie znam ten teatr od dzieciaka. I schody ;) i kulisy i scenę ponieważ występowałam tam na innych scenach i w operze przez ostatnie 5 lat podstawówki kiedy tańczyłam i śpiwałam w takiej artystycznej drużynie... I trzy razy w tygodniu po 2-3 godziny dodatkowych tych zajęć miałam tam. I z tańca, i z baletu, i ze śpiewu... I nie raz się tam się biegało w śliskich baletkach po tych schodach i nikt nigdy się nie wywrócił. No... ale to było lata temu. A teraz w tym miejscu gdzie się wykoprytnęłam to okazuje się, że jakiś "ęteliętny" architekt zmienił rytm schodów w jednym biegu. Tzn. oryginalnie te schody biegną po łuku i stopnie zwężają się przy poręczy a rozszerzają po półokrągłej ścianie. I w tym miejscu gdzie spadłam okazuje się, że od połowy ciągu schodów one są równe i wykonane z innego koloru śliskiego granitu. Oryginalnie był szary a od połowy są kremowe. Czyli wymieniane. Stąd ten upadek. Ale nie tylko mój. Kiedy wylądowałam na dole podbiegła do mnie dziewczyna i na siłę mnie podnosiła za jedno ramię do góry (teraz wiem aby na przyszłość tego tak w pojedynkę z jednej strony tego nie robić bo nie chcący dość mocno naciągnęła mi bark kiedy mnie zbierała z tych schodów) I kiedy doszłam do siebie to siostra z tą dziewczyną podprowadziły mnie na fotel na parterze i usłyszałam, że ów dziewczyna przed chwilą właśnie tak samo jak ja spadła ze schodów w tym samym miejscu. Dokładnie tam gdzie się zmienia ten rytm schodów na krótsze. Pogadałyśmy wówczas i mówiła, że jak ona spadła chwilę wcześniej przede mną to aż jej się ciemno w oczach zrobiło. I właśnie na parterze siedziała i musiał dojść do siebie. Spadła do tyłu, na kość ogonową i jak mówiła, że nawet sportowe buty na górskie wędrówki ze zwiększoną przyczepnością ją nie uchroniły od tego felernego wypadku. W sumie tym mnie nawet uspokoiła bo gdyby nie to, że ona miała sportowe buty to wyrzucałabym sobie, że to moja wina raczej. Miałam - mimo, że stabilny to - bardzo wysoki obcas i na lekkim 2cm koturnie i myślałam na początku, że to przez te obcasy. Ale jednak nie :) I dzięki Bogu - ów buty uchroniły mi kośc***iszczelowe bo do kolan miały ochronę w postaci grubej skórzanej cholewki, które miałam włożone grubsze spodnie i dzięki temu uderzenie nie było tak bezpośrednie i punktowe jak by było bez nich. Stąd siniaki "tylko" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
W niedzielę rano jeszcze w bólach kolanowych przy schodzeniu ze schodów byłam na Mszy św. I akurat w mojej parafii rozdawali indywidualne błogosławieństwo z nałożeniem rąk przez kapłana bezpośrednio po Mszy św. z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka :) Czyli pod ołtarzem zebarali się dziadkowie i babcie na ów indywidualne błogosławieństwo. A, że ja po moich przejściach duchowych (ponieważ osobiście odczuwalnie wiem, że ono działa i fizycznie i duchowo) to naprawdę jestem bardzo ale to bardzo łasa na te błogosławieństwa :) I nie mogłam sobie odmówić żeby tym razem też nie podejść. Więc się przyczaiłam i poczekałam na sam koniec. Podeszłam jako ostatnia i tu ksiądz mnie się pyta: "czy pani jest babcią?" (no wiem, dość młodo wyglądam a już szczególnie w czapce ;) ) Więc zaskoczona odpowiedziałam mu: "mam imieniny" :D Więc ów nałożył ręce i odmówił błoogosławieństwo. A ja jeszcze w między czasie powiedziałam niestety buńczuczo: "błoogosławieństw się nie odmawia". I odeszłam od ołtarrza dość zaskoczona tą całą sytuacją. I dopiero idąc wzdłuż ławek przypomniało mi się, że przecież z tego wszystkiego się nie przeżeegnałam. I tak idąc właśnie po przeżeegnaniu się - nagle poczułam łagodne, błogie ciepło otulające mi nogi :) I tym razem kolejny raz poczułam jak działa Booże błoogosławieństwo :) Uchachana wyszłam z koościoła i tak jakoś lekko i żwawo mi się szło. Potem po schodach wchodząc do góry zauważyłam, że normalnie bez bólu w kolanach wchodzę i już nie muszę się wciągać po poręczy :) Potem w domu ściągam buty i okazuje się, że mogę je bez bólu ściągnąć i zginać prawe kolano zupełnie do końca bez bólu :) Co wcześniej kiedy wychodziłam do koościoła nie było w ogóle możliwe. Chwała Panu !!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś "Domyślam sie imienia Modelki niebieskiej" x Aż jestem ciekawa czy rzeczywiście trafisz :) Z tym, że osobiście nie jestem za upublicznianiem prywatnych danych osobowych na forum. Net to też dziwni ludzie. Zresztą kilka razy mi grożono tutaj w dość brutalny sposób. Wiadomo - przez wiarę - w moim przypadku. Do tego, jeden raz od kiedy piszę na tym forum miałam prawie zamach na mnie w realnym świecie, który tylko dzięki opatrzności Najwyższego ostatecznie nie doszedł do skutku. Ale mam tą świadomość, że różne organizacje czytają fora a szczególnie nieprzychylne i walczące z wiarą chrxześcijanską a tym bardziej z wierxzącymi. Takie teraz nadeszły czasy. Już sam fakt blokowania słów dot. wiiary i uznawanie ich za spam na tym lewaackim forum, świadczy o ograniczeniu swobody wypowiedzi i nakładaniu cenzury przez ludzi negujących koosciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj nie musisz się nas obawiać, bo po pierwsze jesteśmy na Kosmetycznym, po drugie nie używasz starego Nicku, a po trzecie mogłabym wymienić jeszcze wiele więcej ;) Poza tym mam taką cichą nadzieję, że kiedyś się spotkamy w realnym życiu całą czwórką :) As

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Lioton 1000 tak jak Altacet działa szybko i skutecznie na wszelkiego rodzaju krwiaki i stłuczenia. Od dawna nie zaliczyłam upadku, ale jeszcze 10 lat temu miałam tak nieprzyjemny upadek na żużlu, że koleżanka oczyszczała mi dłonie i łokieć za pomocą wody utlenionej, igły i dużej dawki spokoju i empatii. Siedziałam z ręcznikiem w ustach, bo nie chciałam się drzeć z bólu. Potem tydzień zasypywałam rany Dermatolem i tak się wszystko ślicznie wygoiło, że po dwóch tygodniach nie było śladu na dłoniach. Bez interwencji koleżanki miałabym pewnie do tej pory pozostałości żużlu pod skórą. Przez tak durny upadek na prostej drodze miałam zmarnowane dwa tygodnie wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×