Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MożeJednakTu

Żebromarchewka

Polecane posty

Gość gość
Kasieńko nick As28 nie miał nic wspólnego z moim imieniem. Kiedyś to był As25 od powiedzenia mojej cioci "raz, dwa, pięć", lecz niestety tamto konto mi przepadło a w systemie już zostało zakodowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekam do spania, więc życzę Wam spokojnych i kolorowych snów :) As

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś "mam taką cichą nadzieję, że kiedyś się spotkamy w realnym życiu całą czwórką" x wówczas jak najbardziej przedstawię siebie z imienia :) no, tylko ktoś w końcu powinien tafić tą szóstkę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś Nie do końca prawdziwe imię na forum jest wskazane. Swego czasu pisałam maile z jednym człowiekiem z forum i podpisywałam się prywatnym imieniem. Potem ktoś sobie urządzał prowokacje z tym imieniem. I ów publicznie uznał, że to do mnie. Co oczywiście było nieprawdą. Potem musiałam wyjaśniać i tłumaczyć, że nie jednemu psu burek. Więc jak dla mnie nicki są bardziej jednoznaczne i od razu wiadomo o kogo chodzi. A że wiele osób korzysta z forum o tym samym imieniu to potem robi się niechcący pomieszanie z poplątaniem i osoby postronne potem niepotrzebnie są wprowadzane w błąd bo osoby o imieniu x czy y wiele tutaj poczytuje niż tylko jedna. Np. H-g na forum jest jeden i wiadomo o kogo konkretnie chodzi. A Tomków czy Krzysiów już zdecydowanie jest więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie kochane czlowieczki :) Mam troche czytania :) super K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś "mam taką cichą nadzieję, że kiedyś się spotkamy w realnym życiu całą czwórką" x W sumie jeśli ziemskie okoliczności nie pozwolą na spotkanie to jak już, to napewno w Niebie :) Liczę na Was :) 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okiwko ja myslalam ze w domu spadlas ze schodów. Koturny uratowały Cie wtedy , niby sa stabilne ale niefortunne potknięcie na nierównym chodniku grozi polamaniem nóżki. Ja nigdy nie polamalam niczego ale nieraz sie wykopyrtnelam ;) tez nosilam bardzo wysokie buciki i kazde wyjscie to bylo ogromne ryzyko. Mialam dosc tych wywrotek. Teraz chodze na plaskim zawiazywane na sznurowki zimowe buciki, ani razu w nich nie wykrecila mi sie noga, smigam i nie boje sie chodzenia, na wysokim to tylko kłopot bo niewygodnie i patrzylam tylko za tramwajem a teraz duzo chodze i moze dlatego moje spodnie robia sie luźne. Polecam niskie traperki :) Asuś ja nie boje sie podpisywać imieniem, duzo tutaj o sobie pisze ale co tam, nic zlego nie pisze zebym mogla sie obawiać , nikogo nie obgaduje itp wiec nie musze sie bac. Oliwka duzo przezyla tutaj wiec moze ma obawy a my to chyba nie :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oliwko nie wiem czy jestem godna tego by sie spotkac z toba w niebie :) Moze az takim diabelkiem strasznym nie jestem ale nie jestem az tak dobra, by znalezc sie tam :) Wiem, dajesz nam do zrozumienia, zebysmy robili wszystko ,by tam trafic ,ale z moim leniwym podejściem do praktycyzmu religijnego to leze i kwicze. Mam słomiany zapał do wszystkiego ;) Gdy trwoga to moze pojde od swieta ;) Z tym koncertem noworocznym mialas racje , to bylaby meczarnia dla rodzicow chyba. Bilety takie drogie bo ze wszystkim to byloby moze 15 tys juz ze wszystkim ( nocleg wyżywienie pozdroz i pobyt tam no i sam koncert) . Posadziliby ich na krzeselkach i mialabym wyrzuty sumienia. Jest losowanie miejsc. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli As pochodzi od " raz dwa pięć " :) A ja myslalam ze As pochodzi od Asi :) No ale i tak dobrze kombinowalam i pomyslalam ze wlasnie As to od Asi :) po prostu udalo mi sie , caly czas myslalam ,ze jestes prawdziwa Asia :) Czyli z imieniem Oliwki nie bede kombinowac i dopytywac skoro Oliwka sobie nie zyczy. Hg raczej tez nie wyjawi i nie potrafie nawet intuicyjnie zgadnąć imienia Hg :) a moze kiedys mnie naprowadzi swoim szyfrowym sposobem ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz jak zawsze bede robic galarete z kurczaka to pomysle o Hg ;) że ostatnio musiał przeze mnie zarywac noc ;) bo kusilam ta galareta ;) Mam nadzieje, ze mi wybaczysz ta noc ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz zasypie Was postami ;) Czekam az .... barszcz sie ugotuje no i musze siedziec na warcie tak jak Hg czekal az ostygnie wywar hehe . Mam nadzieje, ze to nie potrwa do rana i ze o 24 przytule sie do ciepłego czarnego futerka ;) futerka ... kici oczywiscie ;) innego futerka nie ma przy mnie ;) wina nie pilam jakby co ;) pije kilka razy w roku po dwie lampki. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekam na zupe ,ale nie bede jej jadla. Tak prawde mowiac to nie przepadam az tak za zupami, robie dla corki ,bo bardzo lubi z buraków przewaznie. Ale niedaleko mnie lezy woreczek z ryżem, ktory ma dwa dni ;) szkoda,zeby sie zmarnował ;) cynamon mam i jogurt naturalny jest , zrobie deserek, troche cukru brązowego. Mam nadzieje, ze woreczek zolciowy nie pokloci sie z watrobka tej nocy ;) Teraz dam Wam spokoj juz, czas na kolacje. K Dobranoc kochane ludziki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś " nie przepadam az tak za zupami " x Kiedyś tak miałam, przed alegią. Pogardzałam zupami typu warzywna, krupnik, kalafirowa czy tam z fasolką szparagową czy brokułami... To teraz po tym prawie 4 letnim poście to jakże mi się odmieniło :) Zupełnie smak mi się zmienił. I prostsza zupa tym dla mnie smaczniejsza. Teraz to rozczulam się nad smakiem marcheweczki, pietruszeczki czy selerka gotowanego w kosteczkę w każdej zupce :D x Jeśli chodzi o nocne jedzenie to np. w pojęciu naturalisty Tombaka ono nie jest do końca trawione i zalega i fermentuje w jelitach. I np. potem takie nie dotrawione do końca jedzenie może być przyczyną alergii. Ponieważ z nocnego jedzenia tworzą się tzw. kamienie kałowe w jelitach, które je zapychają i niestrawione cząsteczki trafiają przez nieszczelne jelita do krwioobiegu. Stąd te sławne współcześnie płukanie pod ciśnieniem jelit. Co wg Kempisty nie jest dobre bo wg niej bakterie z niższych partii jelita grubego wtłaczane są w wyższe partie jelita - w tzw. wysokie płukanie jelit - w jelito cienkie. I potem po takich "oczyszczających" zabiegach ma ona schorowanych pacjentów z zaburzeniami flory bakteryjnej jelit i problemami z odpornością. A współczesny człowiek mało który odmówi sobie czasowo jedzenia. Nawet tylko wieczorem żeby organy przetrawiły do końca to co mają i miały czas na regenerację swoich komórek. Czyli... całe życie się tego uczę - umiar zawsze w cenie :) Nawet przy zwykłym jedzeniu :) Swego czasu czytałam w Starym Testamencie w jakiejś księdze Mądrości, Salomona czy innej, czytałam o wieczornych zaleceniach po obfitej uczcie. Pisało coś w stylu: "człowiecze, słuchaj się mądrych rad, jeśliś tam jesy po wieczornej obfitej uczcie zrób sobie ulgę (i nie do końca pamiętam czy wprost pisalo żeby sobie włożyć dwa palce do gardła ale coś w tym kontekście) i zwymiotuj posiłek żeby móc w nocy właściwie zażyć snu i wypocząć w spokoju " Bardzo mnie ta instrukcja obslugi rozbawiła, że napisana jest w Świętej Księdze i stąd mi tak utkwiła w pamięci bo interesuję się zdrowym żywieniem od lat i wiele wypraktykowałam na sobie ale czegoś takiego jeszcze nie :) Jeśli kiedyś na ten fragment wpadnę to go tutaj w oryginale zacytuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat weszlam w tej minucie jak Oliwka powyzej napisala post i tak mi sie milo zrobilo bo poczulam jakby byla blisko mnie bo o tej samej minucie weszlysmy :) Zupy mnie Oliwko denerwują bo sa mokre i trzeba ciagle ta lyzke do buzi wkładać i wlasciwie wode sie wklada do buzi i pokrojone warzywa. Wole ziemniaczki mieciutkie pogniecione z maselkiem ;) czasem ze śmietanką i albo kotlecik schabowy z piersi kurczaka albo rybe smazona albo skrzydelka pieczone ;) pieczeni i gulaszu nie lubie, wkurzaja mnie. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asuś jak synuś w przedszkolu? Czy juz przyzwyczailas sie, ze musisz rozstawac sie z nim na tyle godzin? :) napewno juz jest dobrze :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pisało coś w stylu: "człowiecze, słuchaj się mądrych rad, jeśliś tam jesy po wieczornej obfitej uczcie zrób sobie ulgę (i nie do końca pamiętam czy wprost pisalo żeby sobie włożyć dwa palce do gardła ale coś w tym kontekście) i zwymiotuj posiłek żeby móc w nocy właściwie zażyć snu i wypocząć w spokoju " Hahahahahahahahaha Kazali rzygac nawet w Świętej Księdze hehe ;) no i stad bulimia tak zwana ;) kobiety czytaly pismo i wymiotowaly ;) No ladnie ladnie , czyli jest przyzwolenie na to ;) Nigdy nie zwymiotowalam jedzenia . Gdybym zwymiotowala to pozniej zjadlabym jeszcze wiecej bo bylabym strasznie glodna. Bede unikac nocnego jedzenia. Rano nie jem wogole bo nie moge patrzec rano ba jedzenie, mimo woli bym zwymiotowala gdybym cokolwiek zjadla :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś Kiciu, a ja to sobie właśnie leżę, z termoforkiem, i po dwoma kołdrami, i omotana w mięciutki kocu i mierzę sobie temperaturę. I jak tylko wyjdę to od razu mam dreszcze i muszę się zaraz położyć bo mnie telepie. Stąd moja tutaj płodność w ostatnim czasie o różnych porach :) x Kiciu, też mi przyszło na myśl z tą bulimią :) Ale po chwili zastanowienia to jednak myślę, że jednak nie chodzi o bulimię ale jednak o odciążenie organów wew. na czas nocnego spoczynku :) A bulimia to jednak też - brak umiaru - ale w wymiotowaniu :D Przykładowo jak pisze w Piśmie Świiętym, że wino rozwesela serce. I sam Pan Jeezus z uczniami pili wino do swoich uczt. Nawet Matka Booża przyczyniła się do przemiany wody w wino na weselu w Kanie Galilejskiej kiedy im zabrakło na imprezie. I osobiście poprosiła o pierwszy publiczny cud Swojego Syna :) To jednak Pismo Świięte tym samym nie namawia do pijaństawa :D Jak wiadomo pijaństwo to - brak umiaru - w piciu napojów alkoholowych. I tak jest ze wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no tak Oliwko :) z tym rozweseleniem to tez prawda , byleby nie w nadmiarze pic :) ale co do zwymiotowania to mozna chyba uzależnić sie, bo to praktykuja dziewczyny gdy żałują jak za duzo zjedzą. W piśmie św cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W piśmie św. powinno ponizej byc ostrzezenie , zeby tez nie przesadzać z tym rzyganiem ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze wiedziec , ze tak jest napisane w piśmie ;) gdy sie przejem i bede zle sie czuc to nie bede miec wyrzutow sumienia, ze poszlam sobie wypluc to do kibelka ;) K Mysle Oliwko ,ze u mnie wlasnie tak jest ze ta pokrzywa mnie parzy od niedobrego spożywania żarków ;) za pozno za duzo i napewno niewłaściwe pokarmy i odbija sie na skorce ;) Chcialabym przejsc detox i głodówkę ale nie wytrzymam, najgorzej jest wieczorem ;);) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podoba mi sie mordka Joasi z wystawionym jęzorkiem i chvialabym umiec taka wysylac ale nie wiem jak to sie robi ;) hehe K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak samo jak uśmiech: : ) tylko zamiast nawiasa dajesz literę P czyli : P :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez spacji pomiędzy znakami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i czego to człowiek się nie dowie po długich miesiącach znajomości nasza Niebieska Olivka poza tym, że mądra z Niej dziewczynka … to jeszcze śpiewa, tańczy i stepuje  No, czasem i spada teatralnie ze schodów, bo zbyt ufa normom budowlanym ;-) Ale kto z nas nie ma wad :-D Znam ten temat z autopsji. W mojej pracy czasem pokonujemy całe kilometry różnych drabinek czy szczebli włazowych. Oczywiście nie w jeden dzień. Odległości pomiędzy nimi to 30 cm. Bywa na obiekcie, że jeden a nawet kilka takich szczebelków jest poprzestawianych o kilka centymetrów. Trzeba się wtedy mocno pilnować, bo można przy schodzeniu pofrunąć  x Olivka Pomijając już, że z Twojego Anioła Stróża wybitna safanduła i obibok to jakiś test wytrzymałościowy na swoje ciało fizyczne właśnie przeszłaś Olivko z wynikiem całkiem pozytywnym. Witam w Klubie Elastycznych Kości.  Ten spokój, który opisujesz to klasyczne działanie adrenaliny. Przy dłuższym locie ujawniły by się i inne, znacznie ciekawsze właściwości tego specyfiku ;-) Ale to już kiedyś opisałem :-) x Do zup warzywnych przekonałem się całkiem niedawno. Nie przepadam za nagarnianiem łyżką wody, więc zawsze je miksuję. I taki gęsty krem mi już odpowiada  x Olivka Galaretka z kurczaka nie gryzie się z moją dietą. Octu używam tylko do odkamieniania tego co się zakamieniło, wodę mamy tu niezłą i kranówka nie odbiega jakością od tej kupnej, ale zawiera sporo minerałów, które lubią się tu i ówdzie poosadzać . Cytryny do galaretki nie używam, wystarczy mi kwaskowość zielonego groszku. Starałem się też pozbyć tłuszczu z rosołu. Wstawiłem do zamrażarki, odczekałem aż się zetnie i nie uzbierałem nawet grama. Czym oni te kurczaki karmią??? x Znam teorię pani Stefani w temacie podgrzewania zimnego jedzenia przez organizm. Traktuję to jednak jak każdą inną teorię. W tych sprawach jestem pragmatykiem i oczekuję twardych dowodów. A skoro już jesteśmy przy „zdrowym żywieniu” załączę link do art. opisującego pewien lud, który chyba nie słyszał o żadnej cudownej diecie i ma się dzięki temu całkiem nieźle. A jak „nieźle” to sobie przeczytajcie, bo warto: http://bialczynski.pl/krolestwo-sis-i-jego-cuda/ludy-albo-plemiona-krolestwa-sis/lud-dlugowiecznych-hunzow-czyli-guniow-hakownikow-w-krakorum/ a gdyby link został poszatkowany przez kafeterię - poniżej tekst do wyszukiwarki: Lud długowiecznych Hunzów, czyli Guniów Hakowników w Karakorum H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
As Od pierwszej „rozmowy”, kiedy podpisałaś się jako As28 dla mnie byłaś już Joasią  As – Asia – Joasia ;-) Joasia z Roztocza :-) x O naszej Olivce wiem tyle co powinienem. Więcej nie muszę ;-) prawdopodobnie miasto na „B” w olbrzymiej aglomeracji, gdzie trzeba się urodzić, żeby wiedzieć gdzie się coś zaczyna a gdzie kończy :-D To nie ma nic wspólnego z niezdrową ciekawością. Ludzie zamieszkujący różne regiony naszego kraju mają pewne wspólne cechy, których prawdopodobnie sami u siebie nie dostrzegają. Komuś, kto się sporo kręci po Polsce jest dużo łatwiej. Tam gdzie żyje nasza Olivka to jedna z ostatnich już enklaw gdzie rodziny, nawet te bardzo rozległe, utrzymują z sobą bliski kontakt, są wzajemnie uczynni i dbają o siebie. Więc z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że Niebieska trzyma te wysokie standardy ;-) x Kasia za to, jak się czasem rozpędzi to niewiele brakuje, żeby jeszcze ulicę i numer lokalu podała ;-) Higiena przebywania w Necie ma swoje wymagania i lepiej jej przestrzegać, żeby nie narobić sobie przypadkiem kłopotów. A chuchanie na zimnie to tu zasada Number One. x Małą wagę przywiązuję do różnych identyfikatorów w postaci imion czy nazwisk. Może dlatego, że nie odczuwam jakiejś głębokiej więzi ze swoimi imionami. Rodzice dali mi dwa i nawet udało mi się ten fakt praktycznie wykorzystać. Po skończeniu podstawówki przez kolejne pięć lat kolejnej szkoły używałem swojego drugiego imienia, później wróciłem do poprzedniego. Podobnie myślę o ciele. Przecież prowadząc samochód nie identyfikuję się z nim. Ja prowadzę, on jedzie tam gdzie ja chcę. Ciało to właśnie taki pojazd samobieżny. Fajnie jak się nie psuje i robi to co od niego oczekujesz. Gdybym miał jednak wybierać to kolejnym razem wolałbym troszkę niższe, najwyżej 180 cm. Te wyższe są trochę dokuczliwe H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia Czytam uważnie, co tam podjadacie, bo potrzebuję kolejnych inspiracji. Wiosna na kaszach, tłuszczu tyle co masła na chlebie. Później przyszło lato, gdzie z dietą trzeba było dostosować się do innych. Zbyt mało czasu na ogarnięcie się z posiłkami, żeby każdy mógł sobie gotować to co lubi. Królowała więc dieta wysokotłuszczowa i to non stop. Dla mojego organizmu był to pewnie szok i skończyło się jak się skończyło. Ale jestem już dobrej myśli. Wszelkie objawy poszły w zapomnienie. Dieta mi pasuje, nie narzekam, czasem jednak trąci monotonią H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast nawiasa daje literę P hehe zaraz okaże sie czy dobrze mi wyszlo hihi :P K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahaha z***biscie z***biscie zawsze o tym marzylam by tak umiec hehe Teraz przeczytam posciki Wasze , chyba jest duzo super, bedzie co robic ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hg Hg nie mow nie mow, Kasiunia sie hamuje ;) nie podalam przeciez swoich namiarow ;) jeszcze.... alez Ty o mnie duzo wiesz :) ze sie rozpędzam i wogole ;) chociaz domu i numeru nie podam :) po co to komu zreszta potrzebne :) jestem czlek jak kazdy , jak ten ktory mieszka kolo Was :) przeciez nikt by mnie nie szukał i nie zabił ;) Zreszta nikt mnie nie znajdzie bo nie podam namiarow, jeszcze mi tak nie odwalilo ostro ;) Tluszcz z rosolu, cos marnego kurczaka kupiles ;) ja kupilam calego a w srodku mial niespodzianke bo i serduszko i zoladek byl :) ucieszylam sie , jakbym skarb odkryła , rosol byl piekny i byl zdrowy tluszczyk , ktory pozniej skrobalam ( dzis ostatni kawalek wzielam do pracy) . Tluszcz dobrze sciagnac gdy jeszcze jest goracy pergaminem ;) przykładać do powierzchni . K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asuś moja Asuś , juz nawet moj telefon sam wpisuje wybiera Twoj nick Asuś :) Dziekuje za wsparcie z imieniem ;) :P Wyszukalas to w takiej ilosci postow :) :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×