Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MożeJednakTu

Żebromarchewka

Polecane posty

Gość gość
W netto jest ser , taki duzy bialy twarog , taka wielka kostka kilogramowa chyba, no raczej prostokąt ;) chyba ma niebieskie napisy. Jest pyszny i najprawdziwszy. Jutro kupie po pracy i zrobie pierogi leniwe :) Bardzo Was teraz chce kusić tymi pierozkami :) Dodaje do sera na oko 3 jajka, mąkę , sól i cukier do smaku :) Ugniatam paluszkami az zrobi sie kula, przecinam kule na pol , robie waleczki i kroje waleczki na kawalki i wkładam na wrzaca lekko osolona wode , gdy wypłyną czekam minute i wykładam. To najszybsze danie jakie robilam :) Na patelni podsmazam na maśle bulke tarta na zloty kolor i troche dodac cukru. Smacznego czlowieczki , jutro bede to robic. Ja robie te leniwe bez ziemniakow , tak mnie mama nauczyła :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnialam napisac ze do składników dodaje tez cukier waniliowy a na pol kg sera 15 deko maki , maki zeby nie bylo za duzo ,by nie stracic smaku sera ale tez na tyle odpowiednio by sie kupy trzymały ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś Kicia, w moim regionie to się nazywa kopytka z białym serem :) Właśnie to chciałam zrobić jutro :) ponieważ są u mnie dzieciaki a one na słodko to zjedzą wszystko ;) Serwuje się je polane roztopionym masełkiem i posypuje cukrem. Chyba z 10 lat ich nie jadłam albo i dłużej... Smak pamiętam z dzieciństwa, że były takie pulchniutkie. Choć zwykłe kopytka bez sera białego też lubię, na słono ze skwareczkami z kiełbaski śląskiej :) Z tym, że jutro mój pomysł się nie zrealizuje bo z niedzielnego rosołu ostała się gotowana wołowina, która już jest obrana i pokrojona i jutro Mama ma pomysł z nią na wersję a'la łazanki. Zamiast łazanek (które uwielbiam) będą świderki. Mam nadzieję, że dzieciaki nie będą grymasić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
Ludziki, macie jakieś patenty na kaszel? Od przedostatniej niedzieli kaszlę i końca nie widać. Miałam grypę z codziennymi silnymi gorączkami w tym w środę 39,2°C i myślałam, że mi dyńkę rozsadzi. W czwartek byłam u lekarza dostałam antybiotyk. Ale, że w czwartek i piątek miałam tylko powyżej 38°C to zdecydowałam go nie brać. W sobotę i niedzielę i wczoraj już bez gorączki :) Zostało mi mega osłabienie, katar i męczący kaszel. W między czasie moja Mama była kilka dni wcześniej chora i po 3 dniach gorączek byla u lekarza. Zjadła dwa antybiotyki i objawy po grypie ma nadal takie same jak i ja. Także nie wiem po co te antybiotyki wciskają każdemu i na wszystko. Skoro po kuracji są nadal takie same objawy jak u osoby, która nie brała antybiotyku. Hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Oliwko :) Dziekuje za pomysl z pierozkami bez sera czy z ziemniaczkow czyli kopytka hehe uwielbiam i rosol z wołowiny tez uwielbiam i tez zrobie a moj tata lubił rosol z wołowiny z ziemniakami. Nie moglam kiedys zrozumiec czemu z ziemniakami ale teraz mam wielka ochote. Odkad posłuchał pani Kempisty to nawet na obiad nie da sie zaprosic bo je tylko to co sam sobie przyrzadzi ;) Oj ten tata ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Blekitna Oliwko. Mam pomysl na kaszel. A teraz zastanow sie czy masz taka osobe ktora moglaby oklepac i natrzec ci plecki spirytusem prawdziwym. Tak mnie raz wyleczono z paskudnego kaszlu. Zdala od ludzi od przychodni w zadupiu szweckim wyzdrowialam od spirytusu. Codziennie nacieranie szybkie spirytusem i pod koldre :) serio pomaga Oliwko. Popros kogos by ci pomogl :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syrop z nasion kopru włoskiego - łyżkę nasion kopru włoskiego zalej 1/3 l wody, dodaj 2 łyżeczki miodu, gotuj 10 minut i przecedź. Pij trzy razy dziennie po filiżance

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
Hehgość wczoraj "I jeszcze dla przypomnienia - Modelka też wychodziła jezyk.gif" x Raz wyszła. Spontanicznie, nie z własnej woli. I to zdziwienie, skąd nagle znalazłam się pod sufitem. Swoją drogą skąd to ograniczenie sufitem? ;) I widziałam świadomie siebie samą z góry, na łóżku jak śpię. I pierwsza myśl - chcę wrócić do ciała. I znalazłam się z powrotem w sobie. Obudziłam się. I zasnęłam ponownie normalnym snem. Dość się wkurzyłam bo znając temat OOBE to osobiście nie miałam zapędów zwiedzania zaświatów poza ciałem. Czytałam o tym, że ludzie się uczą tego. Nie wiem po co... Tak samo jeśli chodzi o świadome sny, które wg New Age jest wstępem do OOBE. A ja od dziecka małam świadome sny. I nikt mnie tego nie uczył i myślałam, że każdy tak ma. I to dla mnie nie jest żadna atrakcja. Po coś jesteśmy póki co w tym ziemskim ciele. Napewno nie po to by świadomie chcieć go opuszczać i wędrować w zaświatach, który nie jest atrakcyjny wizualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Picie gorącego rosołu. Grzaniec sporządzony na bazie wina. Płukanie gardła szałwią. Smarowanie klatki piersiowej spirytusem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Kurcze, bylas na suficie ;) To ja bym umarla ze strachu na tym suficie. Z pewnoscia takiego przeżycia to bym nie przezyla i to jeszcze widziec siebie z gory ;) zgon na miejscu. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyslalam ze Twoja mama moglaby Cie natrzec spirytusem , plecki i klatka :) Rowniez gotowac ziola w garnku i polozyc recznik na glowie i wdychac pare z garnka . Tak robilam tez :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Imbir ma znakomite właściwości lecznicze. Silnie rozgrzewa organizm, stymuluje przemianę materii oraz ukrwienie. Usuwa przeziębienie i infekcje, łagodzi kaszel oraz inne dolegliwości górnych dróg oddechowych. Imbir słynie z działania silnie rozgrzewającego. Często dodawany jest do wina grzanego. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olivka "Po coś jesteśmy póki co w tym ziemskim ciele. Na pewno nie po to by świadomie chcieć go opuszczać i wędrować w zaświatach, który nie jest atrakcyjny wizualnie. " x Amen! :-) xx Też już to wiem :-) Wcześniej czy później te zaświaty będą na powrót naszym domem. Czasem warto podejrzeć zasłoniętą kartę, jeżeli los dał nam taką możliwość Ale przyjąć to na chłodno - nie ma się czym ekscytować - zatęsknimy jeszcze do tej naszej materii, która jest fascynującym przejawem energii -pięknym złudzeniem ... snem ... :-) DOBRANOC H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość dziś "Odkad posłuchał pani Kempisty to nawet na obiad nie da sie zaprosic bo je tylko to co sam sobie przyrzadzi" x Co za problem wprosić się do Taty na obiadek ;) I rodzinnie i zdrowo ;) 🌻 gość dziś "A teraz zastanow sie czy masz taka osobe ktora moglaby oklepac i natrzec ci plecki spirytusem prawdziwym." x Nie mam. Ale mogę mieć ;) A na serio to od początków tej paskudnej grypy to smarowałam sobie na noc okolice płuc z przodu domowym smalcem gęsim i na to kładłam warstwę waty skropionej spirytusem prawdziwym, na watę folię spożywczą, a na folię pieluszkę tetrową ;) Fajnie rozgrzewało ale kaszel paskudny został. Na ten kaszel pomagał mi stary zacny Pectosol, który pamiętam jeszcze z dzieciństwa. Pomagał mi w sensie, że nie wyrywało mi oskrzeli tak przy kaszlu. Mamie też pomagał. Lekarz przepisał mi jakieś tam tabletki - jak mówił - na otwarcie oskrzeli ale po nich tak paliło mnie przy kaszlu w oskrzelach, że wróciłam do Pectosolu, który łagodzi kaszel ale póki co go nie leczy. 🌻 gość dziś Syrop z nasion kopru włoskiego - łyżkę nasion kopru włoskiego zalej 1/3 l wody, dodaj 2 łyżeczki miodu, gotuj 10 minut i przecedź. Pij trzy razy dziennie po filiżance x Spróbuję tego :) Mam nasiona kopru włoskiego i miód w domu. Jutro zrobię :) 🌻 gość dziś "Picie gorącego rosołu." x Bardzo chętnie :) Tylko muszę jutro świeży rosół zrobić :) 🌻 "Grzaniec sporządzony na bazie wina." x Mam oryginalny zza granicy skądś przywieziony. Tylko podgrzać :) Z tym, że to na wieczór i raczej nie przy dzieciakach póki co ;) 🌻 "Płukanie gardła szałwią." x Gardło mnie nie boli, nie jest czerwone, mam czyste. Pewnie dlatego, że oczyszczająco ostatnio robię metodę ssania oleju i płuczę potem dezynfekująco wodą przegotowaną z wodą utlenioną. I ona też dezynfekuje a olej ściąga bakcyle i gardło jest zdrowe. 🌻 "Smarowanie klatki piersiowej spirytusem." x Muszę uskutecznić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olivko Nie chciałbym Cię otruć ale ... kup sobie w aptece Thiocodin, weź dwie tabletki i kaszel powinien się uspokoić :-) Na dzień dzisiejszy ród ludzki nie wynalazł jeszcze nic bardziej skutecznego :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie ludziki . Wole byc materia, nie lubie zmian ;) :P K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oliwko wszyStko przetestowalam.nicmi bardziej nie pomogło jak spirytus . Ja to bym Cie porzadnie natarla spirytusem, juz wczoraj w nocy bym to zrobila i dzis byloby Ci lepiej a tak nadal napewno sie meczysz . Trzeba dzialac natychmiast :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Thiocodin .... Przedwczoraj zagladalam do mojej apteczki szukając czegos na zatoki i rzuciła mi sie w oczy ta nazwa , opakowanie tych wlasnie tabletek. Nawet nie wiedzialam co to i na co, to teraz wiem . Widocznie zostalo po jakiejs chorobie :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A teraz zastanow sie czy masz taka osobe ktora moglaby oklepac i natrzec ci plecki spirytusem prawdziwym." x "Nie mam. Ale mogę mieć ;) " Hehe mozesz miec? A kogo Oliwko ? :) powiedz :) Domyślam sie ;) Ale nie powiem :P K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do taty na obiad . Tata nie chce jesc juz u nikogo. Ostatnio przywiozl corke i nawet nie chcial nic zjesc. Kiedys kochal placki ziemniaczane i zrobilam specjalnie dla niego ale nie chcial. Juz sie przyzwyczailam ze taki jest i sie wogole nie przejmuje nim, moja mama to ma dopiero z tata ;) Niedlugo pojade i poradzcie mi marchewki co daje sie na 18 chrzesnicy? Mam pomysłów duzo ale mlodzi wola kase , ile daje sie forsy na 18 ;) ? Juz slyszalam ze nawet tysiac :( K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koper włoski i miod i grzaniec . Mysle Oliwko ze to powinno pomoc , gdy w nocy szukalam to ktos bardzo to polecał :) i jestem ciekawa czy ci pomoze :) Popros "tą osobe " ;) zeby natarla ci plecki i klateczke spirytusem , to trzeba wcierac masujac jednoczesnie :) dwa razy rano i wieczorem :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Zlośniczko :) Mam nadzieje ze Oliwka wyprobuje nasze pomysly :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym opowiedziec Wam o moim kubku ludziki, ktory dostalam pod choinke. Zawsze wieczorem robie w nim herbate, tzn corka zawsze robi mi herbate gdy wracam, pokrzywowa. Ten kubek zakwita gdy naleje sie goraca wode. Jest bialy , jest na nim czarne drzewo jakby uschniete i zakwita na różowo pod wpływem goraca. Zakochalam sie w tym kubku, dostalam od bratowej. To moj ulubiony prezent :) Chcialabym Wam podarować takie kubki ktore by dla Was zakwitaly w zimie :) to tak jak w bajce o 12 miesiącach gdy zima kwitly kwiaty i byly owoce :) Podczas zalewania herbaty byscie o mnie pomyśleli :P chociaz nie wiem czy jest o kim myslec ;) :P raczej moze byscie nie chcieli o mnie pomyslec :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I przepraszam , ze Wam truje o zmorze. Juz wyjasnilam wszystko, dopięlam swego, musialam rozwikłać ta sprawe. Znam sprawcę tej afery. Koleś sie przyznał dzisiaj ( zawiadiacki usmieszek) ze tej nocy chcial wyjsc ze szpitala. To on chcial mnie zepchnąć z lozka a sam na nim sie polozyc ;) Powiedzial, ze wtedy bardzo zle sie czuł i lozko mial niewygodne i najprawdopodobniej sie przemieszczal. Jestem bezlitosna , wiem :P Ooooo a jaki mialam sen w nocy dzisiaj. Czyli tak jak Hg mi tłumaczył dokladnie to bylo nieświadome wyjscie z ciala, czyli podróż w snie. Opowiem pozniej bo teraz musze zjesc kolacje :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobranoc Zlosniczko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sen Oczywiscie gdzies tam bylam jak zwykle zreszta i nagle zobaczylam droge ze śnieznych skał , sufit byl sniezny i sciany , szlam tym lodowym tunelem( bylo milo na poczatku ) , byl taki wlasnie sniezno lodowy ten tunel, nagle przede mna zaczal pękać sufit i spadać , szlam z corka i zaczęliśmy uciekać, to bylo jak lawina. Corka zmienila sie w chlopaka albo odrazu byla chlopakiem , czyli jakby moim synem. byl wysoki i szczuply. Odprowadzil mnie spowrotem w bezpieczne miejsce a sam tam znowu poszedl w ten niebezpieczny tunel . Bylam bezradna bo nie moglam jemu zabronić tam pojsc bo on bardzo chcial tam pojsc. Wiedzialam ze tam umrze, ze lawina go zasypie, bylam smutna i zagubiona. Ale brednie no nie ludziki? K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj dowiedzialam sie od znajomej aptekarki o tym lekarstwie ktory podał nasz Hg. Juz wiem dlaczego mialam go w domu, corka przypomniała mi, ze kupilam jej go bez recepty ;) u tez znanego aptekarza gdy meczyla sie z suchym kaszlem. Pani w aptece powiedziala, ze stosować tylko przy suchym kaszlu a jak zacznie sie mokry to odrazu odstawić. Pytalam corke czy jej wtedy pomogl ten lek i powiedziala, ze byl super. Nie musiala wtedy isc do lekarza. Meczyla sie pare dni i przeszlo. To bylo w tamtym roku. Teraz troche kaszle a jak sie mocniej rozbuja to kupie jej ten lek znowu. Czyli potwierdzam, ze byl dobry. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivkaniebieska
gość 2017.01.31 "kup sobie w aptece Thiocodin" x codeina? Ta sławetna kodeina, która mega szybko uzależnia z syropu Pini ... Pamiętam, jeszcze w okolicach 2009 r. kiedy ówczesny szef prosił mnie o kupienie mu kilku Pini. Po nich najpierw chodził po biurze w euforii a potem zamykał się w swoim gabinecie i spał w ciągu dnia. Obecnie ów syropek na kaszel Pini jest na receptę :) I dobrze bo amatorzy mocnych wrażeń nie cofną się przed niczym żeby sobie dogodzić. Chociaż... moja Mama ostatnio kupiła syrop sosnowy złożony sosnowy bez recepty z kodeiną w składzie. Jakoś szczególnie mi nie pomógł. Ale ku mojemu zaskoczeniu pomógł mi syrop dla dzieci Herbapect. Czyni kaszel wyraźnie mokry i lepiej się odkaszluje. Jeśli chodzi o kodeinę to faktycznie ona szybko "leczy" kaszel poprzez wyłączenie ośrodka kaszlu w układzie nerwowym działając na OUN. Z mojego punktu widzenia to wolę jednak odkaszleć co tam w oskrzelach jest do odkaszlenia. Niż żeby mi tam zalegało bo mi układ nerwowy się przyblokuje kodeiną. Raczej działa objawowo niż leczy przyczynę. 🌻 gość 2017.01.31 "Hehe mozesz miec? A kogo Oliwko ? usmiech.gif powiedz usmiech.gif" x Na zmianę będziemy sobie nacierać plecki ;) Z Mamą :) Z tym, że teraz nie, póki mamy siostrzeńców bo nam się samymi oparami upiją ;) 🌻 gość 2017.01.31 Kiciu, trudno interpretować każdy sen jaki śnimy. Bywają sny jednoznaczne ale one są sporadyczne. I wówczas one są prorocze, tak jak H-g mówił. Zlosnicazla 2017.01.31 "mnie na kaszel bardzo pomagaja inhalacje" x Inhalacje z czego? 🌻 "a potem psikam unibenem." x Nie znam czegoś takiego. To jest na receptę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×