Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MożeJednakTu

Żebromarchewka

Polecane posty

Gość gość
Hahaha Asiu nie chce byc wscibska ale do czego jest ten wniosek ? :) pisalas juz wczesniej o nim :) jesli nie chcesz nie musisz pisac. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asiu Hg predzej by sam poszedl spac na podloge niz zebysmy my spały na podlodze. To gentelmen :) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele kurde znowu sie zacielo, tak szybko , przeciez dopiero byla zacięta strona K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kij, raz się żyje wybieram brzeg łóżka z lewej strony :D J PS Dużo miejsca nie zajmuję i jak zasnę, to większość nocy śpię w jednej pozycji. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Joasia dziś Dywan właśnie zwijam i wynoszę do piwnicy razem ze wszystkimi kocykami ;-) Pozostaje łóżko, ale zaręczam że bardzo wygodne ;-) Zapytam się jeszcze kota co on na to. Jak go znam to i kawałek fotela czy krzesła też mu wystarczy ... w sytuacji awaryjnej Tylko plakat z napisem "AWARIA" muszę jeszcze wymalować :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asiu ja krece sie tysiac razy wiec wszyscy zjechaliby na podloge. Ciekawe jak kicia by to zniosła ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana ja już miałam taką sytuację nad morzem. Kolega odstąpił mi swoje dwuosobowe łóżko i oddał najlepszą pościel. Poszedł spać na podłogę na malutki dywanik z poduszeczką i kocem. Trzeciego dnia jak go opierniczyłam, to położył się spać jak człowiek i nawet nie czuliśmy, że ktoś jest na łóżku obok. Mogłam sobie na tak niezręczną sytuację pozwolić, bo nie była w kręgu jego zainteresowań :D :P Jednym słowem byłam bezpieczna pod każdym względem ;) J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli kotka wybredna nie jest. Mojej jak sie przeszkodzi w spaniu to w nerwach szybko zeskoczy i jeszcze tylnymi pazurami specjalnie zahaczy z nerwow posciel albo kocyk. Czasem sie porusze niechcaco i ona sie przestraszy i tak wlasnie robi hehe K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Joasia dziś Po lewej stronie mam okno, jedyne w mieszkaniu drewniane, dmucha więc wszystkimi szparami. Ty sobie pośpisz a ja oka nie zmrużę rozgrzewając. A kij, raz się żyje ... jakoś sobie poradzę :-D H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hg wszystko wynosi do piwnicy wiec marne szanse Asiu na spanie na podlodze ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wiemy kto idzie spać na fotel :D Ja się muszę wyspać i wytrzeźwieć przed lotem do domu. A w moim łóżku mam już jedną wiercidu/pkę, która budzi mnie co chwilę ;) J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spojrzalam na godzine i nie wierze ze jest godzina szatana juz. Myskalam ze 22 jest ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiercidupka hahahah i ja tez wiercidupka . Moj wypoczynek jak sie rozłoży to ma chyba 3 na 3 . Ogromne bydle. Tylko jest glupi bo sa szpary i przecinaja mnie wpół ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie są okna plastikowe, a i tak po tylu latach zdążyły się rozszczelnić na amen. x Poza tym w mieszkaniu po dziadziu, gdzie spałam z mamą i młodszym bratem na dwóch zsuwanych materacach, na podłodze okna też były drewniane - ponad 100-letnie, więc wiatru się nie boję. ;) J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hg zazdroszcze Ci drewnianego okna :) U moich rodzicow sa drewniane i dom sam oddycha na bieżąco a nie jak u mnie puszka a ta dziura w kuchni pod oknem to jakis zalosny wymysl. Powietrze w kuchni wali w twarz jak z lodowki. K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olinka tez ma plastikowe okna. Widzialam na zdjeciu. Ciekawe jak awokado sie sprawuje ;) Zapisuje sie pierwsza zeby je zjesc ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A znając życie to kotka mi się sama wepcha jako termofor, bo mam tak ze wszystkimi kotami jak u kogoś śpię, kto posiada kota. Raz oberwałam od kocura mojej przyjaciółki pazurami w głowę, bo nie mógł się do mnie wepchać na polówkę :D J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak Joasia z kotem na łóżku ... przyjdzie mi się zwinąć w kłębek na fotelu ;-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co pisalam o moim domu to nawet szans nie ma. To tylko moje marzenie. Musiałabym zyc tysiac lat by zarobic na niego :) Mam tylko skopiowane zdjecia z neta i czasem patrze na nie ;) Moze chociaz sobie kupie imitacje kominka bo w bloku nawet nie mozna miec prawdziwego ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "No tak Joasia z kotem na łóżku ... przyjdzie mi się zwinąć w kłębek na fotelu " H-g No dobrze a co ze mna? Gdzie ja bede? Na balkonie ? ;) hehe K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zejde do piwnicy bo tam bedzie wyniesiony dywan z kocykami ;) K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze muszę ostrzec przed jednym, czasem jak się budzę i zaczynam przeciągać to włącza mi się dziwne mruczenie. Już słyszałam, że słodko mruczę jak kot, a mi to brzmi jak licznik Geigera :D A przeciągam się jak mnie kręgosłup boli po spaniu. Syn wtedy się do mnie łasi i mówi "kociątko" i robi tak samo :D J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia no gdzie Ty masz być? Na prawym brzegu łóżka :D J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Joasia "...brzmi jak licznik Geigera" A jak ma brzmieć? To przez te zakupy w Biłgoraju :-D H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po drodze chyba będę musiała wynaleźć sklep z "babcinymi majtasami" i piżamę ze spodniami pod pachy, żeby mnie przypadkiem nie jakieś wietrzysko nie przedmuchało :D :D :D K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Po drodze chyba będę musiała wynaleźć sklep z "babcinymi majtasami" i piżamę ze spodniami pod pachy, żeby mnie przypadkiem nie jakieś wietrzysko nie przedmuchało K" To nie ja pisalam M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasia "To co pisałam o moim domu to nawet szans nie ma. To tylko moje marzenie. Musiałabym żyć tysiąc lat by zarobić na niego " To proste Najpierw kupujesz ogródek przy tym domu W ogródku wykopujesz skarb Kupujesz ten dom obok :-) H-g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się Kasieńka rozkica po łóżku, to idę na krzesło spać, chyba że się trochę na fotelu przesuniesz. Fotel chyba jest wygodniejszy od krzesła :P J

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialo byc to nie ja pisalam ;) O tych majtasach Kasia nie pisala. Pomylilam literke, wpisalo mi sie M To Asia napewno pomyliła swoje imie K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×