Gość Azja_1212 Napisano Luty 23, 2017 Phuerka właśnie pisze żeby się przyznać zjadłam pączka wiem głupia jestem Jeśli chodzi o avokado to kroję na plasterki i jem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ewelonka37 0 Napisano Luty 24, 2017 Osobiście nie wierze w żadne diety cud. przetestowałam na sobie wiele diet odchudzających, ale niestety nie udało mi się zrzucić satysfakcjonujących mnie kilogramów. Próbowałam również różnego rodzaju tabletek na odchudzanie i innych suplementów spalających tkankę tłuszczową. I wszystko tylko pieniądze w błoto !!! Dopiero koleżanka poleciła mi, żebym poszła do dietetyka, jednak zawołał ode mnie tyle pieniędzy, że szkoda gadać, więc poszukałam strony z dietą odchudzającą i dietetykiem online…to był strzał w 10 ! Schudłam skutecznie i zdrowo w miesiąc 7kg. Polecam każdemu spróbować dietę personalną z tej strony http://dieta-odchudzajaca.com.pl/ …wreszcie wiem, co oznacza zdrowy tryb życia i skuteczne odchudzanie ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Luty 24, 2017 Cześć dziewczyny u mnie na wadze równo 80 mogło być oczywiście lepiej ale nie ma tragedii po tygodniu spadek o 80 dkg w przyszłym tygodniu będę trzymać się bardziej no i nie ma już tłustego czwartku przez najbliższy rok :) Na kijkach dziś nie byłam bo deszcz padał ale może wieczorem pójdę jak dzieci pójdą spać. Piszcie co u Was. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobiecekształty 0 Napisano Luty 24, 2017 Hej - dziewczyny no oczywiście, zjadłam pół pączka... i to jeszcze wieczorem nie udało mi się go ominąć szerokim łukiem... a starałam sie cały dzien :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PHUERKA Napisano Luty 24, 2017 Morning, ewelonka37- nikt nie stosuje tutaj diety cud wiec..dziękujemy za reklame...! Azja - gratualcje! swietny wynik, pączek na pewno nie zaszkodzil ;-) kobiece kształty - pół pączka to nie grzech ... Kochane pora zebym i ja się przyznała :-P Zjadlam wczoraj pączka i donata z czekoladą,oczywiście wszystko w ramach poświęcenia i dla dobra mojego testu :-) A dzisiaj na wadze -0,2 ! Potwierdzam : Pączki w tłusty czwartek nie tuczą! W przyszłym roku zjem 10 ;-P A teraz na poważnie, moje wczorajsze menu: kawa z mlekiem 2 kromki chleba z serkirm smietankowym kawa pączek z lukrem donat z czekoladą makaron pęłnoziarnisty z awokado grejpfrut 1/4 awokado +czerwona herbata WAGA : 12.01.2017----> 60.5 02.02.2017----->58.7 03.02.2017----->58,6 04.02.2017----->58,5 05.02.2017----->58,4 09.02.2017---->57,4 11.02.2017---->56,9 13.02.2017------56.9 14.02.2017------56.8 18.02.2017----->56,6 19.02.2017----->56,5 22.02.2017----->56,3 23.02.2017----->56,3 24.02.2017----->56,1 28.02.2017----->56,00 ???? cel I----->56.00 cel II---->55,00 cel III---->utrzymac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Luty 24, 2017 Cześć :) No udało mi się nie zjeść żadnego pączka ale najfajniejsze, że WCALE nie miałam ochoty. Na wadze spadek bo dziś 73,5 kg a przedstawia się o tak sytuacja 03.01.2017 START - :)...- 77,6 kg... cel...- 69 kg ....... Obecnie 73,5 kg po tygodniu spadek 1,3 kg :) (od startu MINUS 4,1kg) dietę trzymam ZERO podjadania i w końcu czuję, że mój umysł jest wolny od jedzenia fajnie :) Wczoraj miałam fajny patent dostałam jednego pączka które wąchałam pół dnia i NIC jak ktoś częstował mnie to ściema, że tyle zjadłam, że pękam a, że w kolejce mam tego co leży i odpuszczali nie dopytując i nie jęcząc, że na diecie to i tak można później tego pączka podarowałam osobie tak było w pracy a w domu padłam ze zmęczenia i pospałam cały wieczór obudziłam się ok 21 więc nie dopadły mnie myśli o pączkach. No dziewczyny do potem - ładnie Wam idzie !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobiecekształty 0 Napisano Luty 24, 2017 u mnie niestety zle - waga stoi a wręcz pokazuje 104 kg, więc 0,3kg więcej.... ja już nie wiem co ja źle robie. FILI - zaczeła czytać bardzo intensywnie o insulinooporności - kurde - chyba pójdę się przebadać . Możesz mi napisać jak ją wykryć najlepiej tzn jakie badania zrobić... 3 tygonie już mija jak waga nie chce nic ruszyć...ech - szlak by to ...zawsze właśnie tak mam , schudnę pare kg i nagle wszystko staje.... i co bym nie robiła nic mi nie pomaga i nic nie chudnę..... ach :( smutno mi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Luty 24, 2017 Kobiecekształty :) trzeba zrobić krzywą cukrową wraz z insuliną - u mnie w przychodni były nogi i musiałam się kontaktować z dietetyczką co do insuliny bo pielęgniarki nie wiedziały. A więc trzeba na czczo zrobić cukier i insulinę potem wypijasz glukozę już nie pamiętam ile w aptece trzeba kupić i mierzysz po 1H cukier i insulinę i po 2 H cukier i insulinę. W wynikach będą normy to już będziesz wiedzieć czy coś nie tak. Ja robiłam prywatnie koszt ok. 150 zł bo nie doprosiłam się lekarza rodzinnego a do diabetologa chodzę prywatnie. Może choć trochę pomogłam życze miłego weekendu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobiecekształty 0 Napisano Luty 24, 2017 aha to coś w stylu - jak jest się w ciąży czy nie ma się cukrzycy ciążowej ... robiłamw ciąży dwa razy bo przytyłam 35kg i lekarze myśleli że mam cukrzycę ciążową- no ale naszczęscie nie miałam. Pozatym zrobię sobie krzywą bo nie mam innego wyjścia - tylko najgorsze jest to że nie mam kiedy bo w sobotę laboratorium zamknięte ... ach.... pogadam z rodzinną co by tu wymyśleć... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Luty 24, 2017 Właśnie tak to jest to samo badanie ale przy nim bada się insuline na jakim poziomie. No a później sama dasz radę stwierdzić czy ok bo na wynikach są normy. Ja akurat cukier mam w normie ale po 1h insulina mi idzie mocno do góry ponad 5cio krotnie normę i 2 h jest w normie są różne typy insulinooporności a i niby jest tak, że im więcej ważysz tym masz większą insulinooporność i trzeba zredukować wagę aby trzustke upokoic bo takimi wyrzutami się męczy a pi jakimś czasie przestaje pracować i wtedy mamy.cukrzycę Ja problemy sądzę, że nabyłam w.ciąży choć wtedy nikt insuliny mi nie badał. Po ciąży będzie niecałe 2 lata co prawda spadła waga no blisko dobre 20 kg obecnie mam już bmi w normie tylko zostaje mi typowa otyłość brzuszna czyli biodra mam mniejsze od brzucha :( u kobiety to okropnie wygląda dlatego walczę nie wspominając, że takie otluszczenie jedynie brzucha to typowe przy insulinooporności o której wiem gdzieś od lata zeszłego dopiero w sumie się uczę jak z tym dziadostwem walczyć ale nie odpuszczę!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Luty 24, 2017 Puherka :) Dopiero teraz doczytałam Twoje pytania. Ja z mężem pracuje ja to praca biurowa więc rano a mąż popołudniu więc ogarniemy. Jak ja się nie wyrabiam z powrotem z pracy no wiem szybciej to moja mama jest chwilę w tym miesiącu była raz tyle, że pracowałam pół miesiąca bo urlop. Jak do kina to mama została z blizniaczkami i starsza córka została do pomocy. Jak basen to najczęściej mój zostaje z bliźniaczkami a jak jest w pracy to przychodzi na tą chwilę moja mama. Z Azja znam się z kafe :) już parę lat jeszcze przed blizniaczkami się odchudzalam doszłam do celu i po chwili zaciazylam i miałam wsparcie bo to dość trudna ciąża była z szczęśliwym zakończeniem a później się okazało że obie mamy ten sam problem insulinooporności . Od samego początku mam ten sam nick więc to już Ty Puherka będziesz bardziej kojarzyć czy się już wcześniej spotkaliśmy na kafe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Luty 24, 2017 Stopka szaleję i widać starą a ja już ją edytowałam od stycznia poszło ponad 4 kg w dół a w obwodach sporo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Luty 24, 2017 O teraz dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobiecekształty 0 Napisano Luty 24, 2017 A no, ja o insuliooporności to usłuszyłam na wypowiedziach Wierzbickiej , nie miałam o tym pojęcia że może takie coś istnieć, no a do tego też dwa lata temu miałam dietetyczkę... no ale nie poszło.... nic nie schudłam ... chyba 1-2kg a męczyłam się z tą jej dietą strasznie... Widzisz czym więcej o tym czytam tym więcej mi się zgadza jeżeli chodzi o moją osobę. A szczególnie te 2-3kg spadki w dół albo w górę . Ty pisałaś że też tak masz... otyłość brzuszna, brzuch pszeniczny i bardzo łatwo tyję a nawet jak góry przenoszę to spadek jest 4 kg i waga stoi ... czym więcej o tym czytam tym więcej myślę , że może być to ... ale znowu tarczycy nie mam, hosimoto też nie, hormownów nie biorę itd.... ale alkohol, papierosy , szybkie jedzenie też do tego prowadzi .... więc zrobię na to badania.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobiecekształty 0 Napisano Luty 24, 2017 aa i jak np zjem posiłek, słatkę z jakimś mięsem - to za chwilę odczuwam straszną ochotę na słodkie... No i mogę się pochwalić orbitrek zalliczony 45min 420 kcal zgubione - chociaż może nie bo własnie po dzisiejszym obiedzie zjadłam niedozwolonego batonika , który zabrał mi 300kcal :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga126 Napisano Luty 25, 2017 Cześć kobietki, jak co sobotę ważenie i mierzenie i jestem szczęśliwa. W końcu 5 z przodu. Dziś na wadze 59,3 kg. Hurra. Wymiary jednak bardziej motywują niz waga , w brzuchu przez miesiąc zeszło mi 10 cm, w talii -5, a biodra zawsze najgorzej -3 cm ale te spadki motywują. Dzisiaj nigdzie nie wychodzę, zrobie dzień na sprzątanie domu, chowanie zimowego a wyciąganie wiosennego, wraz z ozdobami do domu. Menu na dziś- nie mam pojęcia ha, narazie dla córki odmrażam mięso z kurczaka a ja dziś chyba zupa krem z warzyw. Pozdrawiam Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Luty 25, 2017 Cześć Dziewczyny :) Ale się wczoraj spisałyście - fajnie:) - poczytane Ja wczoraj po południu byłam u neurologa bo skierowanie na rehabilitację a później byłam u brata bo poprosiłam bratową żeby wzięła Filipa do fryzjera bo go zapisałam a zapomniałam że idę do lekarza. Wzięłam jeszcze po drodze Madzię z przedszkola. Lekarze do których chodzę przyjmują w galeri to zawsze na szybko mogę gdzieś zahaczyć kupiłam sobie wczoraj czapkę na kijki, fajna taka cieniutka oddychająca a ciepała bo zawsze chodziłam w zwykłej i strasznie głowa mi się pociła. Oczywiście wieczorem nie omieszkałam jej wypróbować i poszłam na kijki po 21:00, czapka rewelacja :) 6 km na kijkach zaliczone :) Dziś przy sobocie sprzątanie,rehabilitacje mam dziś również oraz w planach wieczorem kijki. Życzę miłego dnia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Luty 25, 2017 Cześć jestem i ja :) U mnie bez zmian ostro trzymam się diety ZERO podjadania nadal ćwiczę na brzuch z aplikacją z telefonu i tak namiętnie, że mam zdartą skórę pomiędzy pośladkami w okolicy kości ogonowej - ach ja tak mam dupkę malutką wręcz kościstą do męża zawsze podkreślam, że taka fit. Tylko ten brzuch ach :( gdyby tak można było szybko ten tłuszcz z brzucha przenieś w pośladki - fajnie by było. Pomarzyć można :) Pozbędę się brzucha to zacznę może pośladki ćwiczyć tylko czy to coś da bo mniejszych bym już nie przeżyła . Ach kobiece dylematy Miłego weekendu życzę Kobiecekształy :) koniecznie zrób u mnie po badania się okazało, że jedynie insulinooporność mam wszystko inne w normie. Aga:) No Hurra - BRAWO Ty a ile chcesz ważyć ??? Azja :) czapka nowa fajnie :) ja kiedyś chodziłam na kijki ale to jakoś nie dla mnie choć może bym i wróciła do tego tylko ja czas mam wieczorami więc musiałabym przejść całą wioskę a kijki trochę hałasują a może bym chodziła na spacer bez kijków ciekawe czy by mi się spodobało. Pomyślę i może się skuszę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga126 Napisano Luty 25, 2017 Fili80, chce ważyc 50 kg, po ćwiczeniach na posladki nie będziesz miała ich mniejszych a zrobią sie jędrniejsze, bardziej podniesione i jakby troszkę napompują co wygląda własnie super więc śmiało ćwiczyłabym je już teraz. Ja też ćwiczę na pośladki 3 razy w tyg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PHUERKA Napisano Luty 25, 2017 hej dziewczyny ! ja wczoraj pojechalam do mamy i zostalam zmalym na noc, niedawno wrócilismy Powiem Wam ze macie mega postepy gratulacje ! Myslalam ze mi dobrze idzie ale jestescie lepsze! wow! ja to 100 g, 200 g a wy z grubej rury ! przy was to mi idzie jak krew z nosa.... kobiecekształty - nie mam pojęcia co Ci doradzic, zupełnie nie znam sie na Twoim problemie, Fili ma racje, trzeba zacząc od badan ,mam nadzieje ze mnie nie zabijesz za ten wpis. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Luty 25, 2017 Ja już sprzątać skończyłam mąż oczywiście pomógł bo ja jeszcze się tak nie forsuje poodkurzał wszędzie i pomysł podłogi i schody Zaliczyłam już rehabilitację a o 19 idę na kijki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Luty 25, 2017 Oczywiście z dieta trzymam się jak trzeba Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Azja_1212 0 Napisano Luty 25, 2017 Kijki zaliczone dzień aktywny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PHUERKA Napisano Luty 25, 2017 Widze ze wszyscy juz śpią Jutro u mnie ważenie, chcialabym zobaczyc jakis spadek, trzymajcie kciuki dziewczyny ! Ja za was trzymam ! Jak tylko u mnie pogoda sie uspokoi to zaczynam biegac. WAGA : 12.01.2017----> 60.5 02.02.2017----->58.7 03.02.2017----->58,6 04.02.2017----->58,5 05.02.2017----->58,4 09.02.2017---->57,4 11.02.2017---->56,9 13.02.2017------56.9 14.02.2017------56.8 18.02.2017----->56,6 19.02.2017----->56,5 22.02.2017----->56,3 23.02.2017----->56,3 24.02.2017----->56,1 25.02.2017----->.??????? 28.02.2017----->56,00 ???? cel I----->56.00 cel II---->55,00 cel III---->utrzymac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość PHUERKA Napisano Luty 25, 2017 P.s. Azja BRAWO!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Luty 26, 2017 Cześć :) Ja wczoraj po całym dniu wolnym w domu ;) wieczorem jeszcze dałam radę poćwiczyć brzuch z aplikacji i padłam. Ach te moje dni wolne od pracy są bardzo męczące zresztą same wiecie. Ja już z kawą > zapraszam > > gdyby zabrakło dorobię ;) No ładnie Wam idzie. U mnie waga skacze pocieszające jest to, że choć nie pokazuje więcej niż w piątek i skoki są małe bo 0,5kg to nic w porównaniu wcześniej 2 kg. Azja :) no kochana aż głupio mi obiecuję poprawę i może nie na kijki się wybiorę ale pójdę na ten spacer aby być z Tobą. Oby się dziś udało. Phuerka :) perfumy boskie w sumie nie wiem który fajniejszy trzymam kciuki i czekam na info o wadze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fili80 0 Napisano Luty 26, 2017 Ps. Azja piszesz tu więc zaprosiłam dziewczyny z naszego starego tematu tutaj myślę, że pozostałe koleżanki z tego tematu nie mają nic przeciw Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Luty 26, 2017 hej Chudzinki to jestem :) nie ważę sie zrobie to w piatek ;) Fili brawo za wage, i diete super sie trzymasz :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aga126 Napisano Luty 26, 2017 Witam, wstałam z bólem głowy , tabletka zaliczona :( . Wchodzę na wagę w sobotę i wczoraj miałam 59,3 , skusiłam się dzisiaj bo czułam tak jakos lekko i jest 58,6. hm ciesze sie i oby tak zostało i w dół. Wymiary o 1 cm niżej, wczoraj jadłam zupę z warzyw i było bardziej restrykcyjnie moze dlatego Dziś dzień dalszego sprzatania... niech tylko tabletka zacznie działać. Dziewczyny od stycznia walczyłam by się zabrać i w końcu poprzestawiało mi sie w głowie i na szczęście nie kusi mnie wcale inne jedzenie. Phuerka też czekam na twoją wagę bo to już ładna waga. Kobietki nie poddajemy się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kobiecekształty 0 Napisano Luty 26, 2017 hej dziewczyny, ale się rozpisałyście ... no niestety u mnie się bez badań nieobejdzie. Choć robię regularnie ale te podstawowe i zawsze jestem zdrowa jak koń Zapiszę się do rodzinnej i zobaczymy co mi powie... No pozatym czuje się cała napuchnięta , jakby ktoś we mnie 50 litrów .. nawet się nie ważę bo po co , żeby się chyba zdołować Dziś czeka mnie kino z chłopakami i obiad w restauracji - urodziny mamy. Ale wybiore rybe albo miecho z sałatą... Gratuluje wam wytrwałości i kolejnych spadków wagi... kijków brzuszków i całej reszty... Oczywiście witam także nowe koleżanki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach