Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milimay

Facet niewyleczony ze swojej ex. Czy warto czekać?

Polecane posty

Gość Milimay
Jeden plus, że dzięki temu moze szybciej się odkocham i zapomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no kobieto, kto idzie do łozka z nowo poznanym facetem ot tak zeby spać. Wiadomo że facet mógł się czuć podpuszczony, dałaś nadzieję ze coś będzie, tyle ze był delikatny i nie naciskał, stad pewnie to co odebrałas jako spięcie- po prostu nie wiedział co ma robić- macać czy jednak nie. potem przemyslał sprawe i zaczał sie wycofywac z takiego układu. Teraz może trochę ochłona i dlatego trzyma kontakt jakby nic innego nie wyszło, ale raczej sie nie zakochał bo jestes taka porzadna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo duzo rizkmniasz,analizujesz,robisz nadbudowę. Takie sprawy załatwia sie krótkim cieciem "daj mi spokój.Nie odpowiada mi taki układ" lub jakos podobnie. Anie,że jak sie odezwie to zdawkowo odpowiem a jak nie to trudno.TYm samym sobie i jemu zostawiasz otwarta furtkę z nadzieja w tle.To twoj błąd. Dawano ci "wrzodowy" przykład-albo dajesz sie zainfekować,zabic albo poddajesz szybkiemu cieciu,działaniu. Zerojedynkowe podejście. A ja czuje,ze ty tym rozkminianiem czekasz,że ktosci powie "tak,tak,czekaj,zagaduj,bądz blisko,on to kiedys doceni"itd,itp. To jego problem. Teraz czepiasz sie tych dwóch lat,bo ktos tak napisał. Dziewczyno,czesto jrest tak,ze jednej słodzi a z druga szybki ślub i równie szybko rozwód z serii klin klinem. On nic do ciebie nie czuje,bo w sercu tamta.Wyjezdzanie z twoimi wartosciami jest po to,by ci wprost nie powiedziec,że nici z tego. Zreszta o czym my mowimy ? -znajomość internetowo-telefeoniczna,w ciągu paru miesiecy dwa spotkania jak w romansie a zycie jest obok,poza komputerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15'48,ale w kim ty sie zakochalas ?zobacz w kim? w facecie,który mimo odejscia ma w głowie kogos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie pisz. To może być taki typ psa ogrodnika. Będziesz odpisywać to on będzie myślał, że czekasz i tak w nieskończoność a jak kogoś poznasz i urwiesz z nim kontakt to on będzie z pretensjami do ciebie skakał, że znowu go kobieta skrzywdziła, że on już był prawie gotów by być z tobą a ty juz kogos masz i takie tam brednie. Sama tak miałam. Skończ z nim i żadnego kontaktu, szanuj się. Niech się kolegom albo rodzicom żali bo oni są od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taraz to przerwac krotkim mailem,nie zostawiac otwartej furtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milimay
Pewnie wszyscy macie rację. Naiwna jestem, bałaganu mi w głowie narobił. Ale dzisiaj jyz jest lepiej, pewnie jeszcze parę dni i sama mu napiszę, że,furtka jednak się zamyka dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale krecisz! "Furtka sie zamyka"? Powinnas napisac "furtka sie zamknela"!!! Ale ty oczywiscie chcesz mu dac do zrozumienia ze czekasz i na cos liczysz - jakie to zalosne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milimay
I my się nie znaliśmy kilku miesięcy. Może ponad dwa, trzy tygodnie i się spotkaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milimay
Tak, wiem, że to żałosne. Jak patrzę na siebie z boku, to też mam ochotę walnąć sie porządnie w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obwiniaj się-chcesz byc zakochana wiec sie zauroczylas .Wszystko trwa krótko i jest w twojej glowie. Dlaczego niby za kilka dni masz mu napisa c,ze furtka sie zamyka? to takie dwuznaczne,ja odbieram,ze podswiadomie bedziesz czekac. A to musi byc jednoznaczne.Nie zniknac lub nie odpowiadac na wiadomosci,to dziecinne. Tylko napisac teraz krotki i zwiezle i zacząć oddychać swoim powietrzem a nie marzeniami "żyli dlugo i szczęśliwie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milimay
Ach, to tak prosto brzmi, ale jest takie trudne. I racja, ja podświadomie wciąż czekam i choć wiem, że to może długo potrwać, albo i prędzej nigdy nic z tego nie będzie, to jakoś czuję, ze pewnie jeszcze przez jakiś czas będę czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milimay
Też się tego boję. Ale nie zamierzam mieć z nim kontraktu, poza bardzo ograniczenym i tylko wtedy, jeśli on sam go zainicjuje. Bardzo możliwe też, że on już się nie odezwie w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes taka pewna ze jak mu wreszcie przejdzie to sie z tobs zwiaze? Nie liczylabym na to absolutnie! Faceci nie cierpia zawdzieczac czegos komus a szczegolnie kobiecie. Jestes kolezanka z opcja okazjonalnego bzykniecia i tym pozostaniesz - zeby nie wiem jak mu w tylek chciala ze swoja pomoca i wspolczuciem wchodzic. Ty bedziesz czekac latami a on pozna dziewczyne i ozeni sie w pol roku bo zakocha sie jak wariat. I wiem o czym mowie bo moj maz tez mial taka kolezanke co czekala kilka lat a spotkal mnie i pozamiatane! Slub byl po pieciu miesiacach a w maju mamy pietnasta rocznice!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sluchasz rad typu dzialaj juz,teraz tylko bierzesz na przeczekanie.A noz jutro napisze i powie,ze juz gotowy. Dopiero piszesz o zamykanej furtce by za chwile ją otwierać. On to wie,że czekasz i to jego przewaga nad tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze to i dobry chlopak,ale on teraz toba moze jedynie "zabijać" wciąż istniejace uczucia do byłej kobiety. Żyjesz nadziejami,czekasz to sie czuje a on nie jest gotów na nic,zrozumiesz to wreszcie ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma 30 lat skoro jest szesnascie lat roznicy .Dobrze wie co robi. A ty autorko ile masz lat ? pytam,bo jestes labilna jak nastolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę za dużo marzeń i wyobrażeń jak na znajomość tak krótką . Naprawdę nie ma co przezywać bo nic między wami nie zaszło, ot znajomi i to nie bliscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milimay
Wiem, że jestem na straconej pozycji. Ale to chyba jest tak, że każda z nas musi to przeżyć na,własnej skórze i nauczyć się na swoich błędach. Na cudzych jakoś trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na robiłaś sobie nadziei a jemu to gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milimay
A nadzieja zawsze umiera ostatnia i jest matką głupich ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milimay
Tylko z drugiej strony też ją mu nie powiedziałam, że będę czekać. Tylko, ze jeśli on już się pozbiera, to może napisać, a jeśli ja będę nadal wolna, to wtedy zobaczymy. Czy on moje słowa odebrał w taki sposób, że mimo wszystko będę czekała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile masz lat autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałas wczesniej,że napisałas,zeby sie odezwał jak bedzie gotowy. To jasne z deklaracja o twoim czekaniu. A teraz dodajesz,że jakoby jak ty będziesz wolna to wtedy zobaczymy. Czemu ty okłamujesz sama siebie? Znajomosć jest tak krótka a tu tyle stron rozkmin,jejku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milimay
Juz nieważne. Dziękuję wszystkim za uwagę. Zamykam temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krecisz autorko,bo nie pasuja ci opisywane sytuacje.Dojrzały facet nie jest gotowy,nie wiadomo ile bedzie trwac "leczenie duszy" , nie jest w stanie wejść w relacje z tobą a ty kombinujesz jak kon pod gore oszukując samą siebie,że to,tamto,siamto. Jestem na tysiac procent pewna,że czekać będziesz,pisac też,udawać obojętną ,niedostępną a w gaciach masz mokro na samą mysl o nim. Tak kreci sie właśnie niebezpieczny swiat wirtualny,duuuuużo słow,mało czynów,zludne nadzieje,analizy,wyobraznia dorabia cos czego nie ma,itd,itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ubezwlasnowolnij faceta a potem go zaadoptuj,bedziesz go miec stale haha.Niewazne,że bez miłości jego,byle był i by spodnie w przedpokoju wisiały hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj! Autorko, Autorko- wiem coś o takich układach "starsza" i "młodszy". Nie rób sobie nadziei- nie możesz się równać z kobietą po 40-tce, która już dobrze wie czego chce i wie jak zatrzymać faceta. ON ma wciąż zaprzątniętą głowę tamtą kobietą i daj sobie z nim spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma co rozkminiać. Póki nie jest gotowy, zerwij kontakt i żyj swoim życiem. Jak się kiedyś odezwie, to w zależności od swojej sytuacji zadecydujesz, co dalej. Jak się nie odezwie, tyż piknie. Raczej mu to uświadom, że czekać nie zamierzasz, ale jak kiedyś trafi na dobry moment, to czemu nie. No sorry, ale nie mając pojęcia, ile jeszcze będzie lizał rany i czy w ogóle nie wróci do byłej, nie będziesz marnować sobie życia, bo za krótkie jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×