Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy znacie taką osobę ktora według was ma życie usłane różami? Ja znam.

Polecane posty

Gość gość
Ja mam taka kolezanke, ktora was wszystkich pewnie przebije :p ma szczescie, ale tez jest pracowita. Miala majetnych rodzicow, ktorzy finansowali jej studia-prawo. Nie musiala pracowac mogla sie skupic na nauce, uklonczyla aplikacje z dobrym wynikiem i teraz ma dobra prace w kancelarii. Od dziecka rodzice zabierali ja na wycieczkiw egzotyczne miejsca i nadal czasem jezdza, bo ma dobre relacje z rodzicami. Gra w tenisa. Chlopak tez jak z obrazka (choc nie moj tyo) jest z nim od 10 lat. Acha i do tego wyglada jak modelka i tez jako modelka chyba dorabiala. Stac teraz na podroze po swiecie. Ale jej akurat nie zazdrosczcze, bo nie lezy to w mojej naturze, a po za tym ja lubie i sie kolegujemy:) Ale przyznacie, ze ciezko to pobic :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja, kolezanka tej dziewczyny powiedzialabym, o sobie ze moje zycie jest przeciwienstwiem zycia uslanego rozami. Ale biore odpowiedzialnosc za swoje zycie i malymi krokami ide przodu. Mysle co moge w sobie poprawic to zmieniam. Nie mam jeszcze idealnej pracy (choc nad tym pracuje, by byla jeszcze lepsza), ale od tego roku wzielam sie ostro za siebie. Biegam (udalo mi sie przebiec 8km), wiecej czytam (2 ksiazki, a jest dopiero 2 tydzien roku, zaczelam czytac trzecia, chcialabym przeczytac min. 30 ksiazek w tym roku). Zalozylam sobie tez inne postanowienie na nowy rok, ktorego jak na razie sie trzymam. I ciesze sie tymi malymi sukcesami. Wiem nad czym jeszcze moge popracowac i zamierzam to robic. Pewne rzeczy dostalam za darmo jak np. dach nad glowa, jedzenie jako dziecko (jak prawie kazdy) wiele rzeczy nie dostalam za darmo , ale pracuje nad tym by je osiagnac. I wiecie jaki jest plus tej sytuacji? Nikt nigdy nie powiedzial, ze komus cos zawdzieczam lub ze jestem czyjas utrzymanka. Szacunek do siebie oraz ktory otrzymuje od innych ludzi jest dla mnie bezcenna wartoscia :) A po za tym trzeba sie cieszyc z tego co sie ma, bo na swiecie jest ktos kto zamienil by sie z nami na miejsca bez zastanowienia gdyby mial mozliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dach nad glowa jako dziecko*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie ma idealnego życia ważne by się uczyć na błędach i nie popadać w depresję starać się iść konstruktywnie przez życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2.00 dokladnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja takiej osoby nie znam, ani osobiście, ani z opowieści. Każdy ma swoje problemy, których inni gołym okiem nie widzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgbbbn
Vvcvb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja cie przebiję. Miałam w dzieciństwie koleżankę. Z bardzo bogatego domu. W wieku 8 lat zwiedziła z rodzicami kilka egzotycznych krajów. Jeździła konno, tańczyła w balecie, wyjeżdżała na ferie w Alpy na narty. Do tego nie przeciętna uroda. Świetne stopnie - średnia jedna z najwyższych w szkole ( na to oczywiście sama zapracowała, ale miała świetnych drogich korepetytorów to fakt). W wieku 15 lat NA ULICY tak po prostu wypatrzył ją fotograf z agencji modelek. Po kilku latach zdobyła tytuł miss regionu, potem została wicemiss Polski. Do dziś wyjeżdża reprezentacyjnie. Ale teraz jest mężatką, wiec to nie konkursy dla "panien" modelek - czy jakoś tak. Ostatnio była w Chinach na jakimś konkursie. Ma bardzo bogatego męża, takiego samego szczęściarza. Ślub wzięli w USA, a na podróż poślubną wybrali Indie. Z tego co wiem ma super dziecko, bardzo ładne i uzdolnione jak ona. Ojciec jej kupił kilka butików i teraz ona jej prowadzi, a raczej ma od tego ludzi ( to nie jest taka osoba co prowadzi firmę, lata osobiście do ZUSU, siedzi po godzinach w interesach i papierach - tylko ma od tego ludzi). Co wy na to? To się nazywa mieć szczęście w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.50 no to miala duzo szczescia, ale chcialabys by podano Ci wszystko na talerzu, bo ja nie :) Dochodzenie do wszystkiego samemu ksztaltuje charakter, jest takie powiedzenie zloto hartuje sie w ogniu. Ps. Mojej kolezance odzice mogli by jej kupic dom lub inne rzeczy, ale jako dorosla woli na swoje pracowac sama, jako prawnik, to mi bardziej imponuje, niz ktos ktos kto wszystko dostal za darmo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo ciężko jest znaleźć obecnie taką osobę . Teoretycznie wszystko z wierzchu może wyglądać na idealne , ale nie do końca tak musi być . Każdy ma swoje zmartwienia , ale nie każdy o tym otwarcie mówi . Ja znam osobiście wiele osób , które bardzo maskują się ze swoimi problemami . Wynika to z wielu aspektów . niektórzy po prostu nie lubią dzielić się z innymi tego typu sprawami, a są też tacy , którzy chcą być właśnie oceniani , jako ci , którym zawsze wszystko się udaje . Dlatego ja jestem zdania , że takich ludzi , którzy są ze wszystkiego szczęśliwi po prostu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się wydaję, że nie ma takich osób które w życiu mają tylko pięknie. Zazwyczaj tak się wydaję na zewnątrz osobom postronnym, ale już często się przekonałam, że każdy ma jakieś problemy. Na pewno niektórzy mają łatwiej, nie zaprzeczam, z różnych powodów (lepsze kontakty z rodzina, bogactwo, zdrowie) ale trzeba się starać przeżyc swoje życie w sposób doceniający je i szczęście które nas spotyka, a jestem pewna, że każdego czasami spotyka szczęście! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Tarnów Rekrutacja zimowa w szkole NOVA CE ruszyła! Nie masz legitymacji ? U nas uzyskasz status ucznia! Przyjdź i zapisz się na swój wymarzony kierunek. Czekamy na Ciebie na ul. Krakowskiej 17/14 lub pod numerem telefonu 796400893! Zapraszamy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super, dzięki wielkie za sprawdzone porady :) Z całą pewnością przydadzą mi się one :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne że znam, mój kolega z młodych lat odziedziczył wszystko po rodzicach i teraz żyje jak król bez większego wysiłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam osoby, którym wszystko łatwo przyszło lub zwyczajnie wszystko dostali. Nie wiem, czy to życie usłane różami, którego można zazdrościć, a o to chyba autor pyta. Przede wszystkim sponsorowanie dorosłych ludzi jest wg mnie jakąś patologią, bez względu na to, czy to ciotka z Ameryki czy wujek ksiądz. Jakby wszyscy mieli zakładać, że jestem upośledzona i sobie nie poradzę. To po pierwsze. Po drugie - trzeba się uśmiechać do sponsora, by był łaskawy. Przecież to jest upokarzające. Nie wiem, w czym tutaj ma tkwić sekret. Mieć dobrą sytuację materialną, ale tylko od siebie zależną - tak, to rozumiem. Nie da się ukryć, że pieniądze dają pewne bezpieczeństwo i stabilizację. Dobrze jednak zawdzięczać to tylko sobie. Mąż zgadzający się na wszystko - dramat. Mój małżonek tak miał ze 3 lata po ślubie. Jak człowiek bez charakteru, własnego zdania. A przecież każdy z nas jest jakiś, ma swoje opinie, upodobania, przyzwyczajenia itp. Dopiero jak zaczął się ze mną od czasu do czasu nie zgadzać, poczułam, że jestem w prawdziwym związku, z człowiekiem z krwi i kości, a nie amebą. Nawet mu otwarcie przyznałam, że lubię, jak się ze mną nie zgadza. Seks po kłótni jest najlepszy. Zresztą po iluś latach małżeństwa rutyna i tak zrobi swoje, trochę iskier jest potrzebnych. Po co komuś przytakujący manekin, a nie żywy człowiek, który potrafi się ucieszyć, ale i wkur...ić, być poważny i wesoły, smutny i zadowolony, zgadzać się, ale i postawić się, kiedy tak uważa. Tak się poznaje człowieka. Mam wrażenie, że próbujemy dorównać jakiemuś schematowi, utartemu, uniwersalnemu i w tym tylko widzimy szczęście. Mnie gotowce nie cieszą, chociaż kiedyś myślałam podobnie. Jak super byłoby dostać mieszkanie, albo mieć super pracę w spółce ojca. Nie, to jednak nie dla mnie. Oferty pracy po znajomości nie przyjęłam, żeby móc wszystko zrobić sama i żeby nikt mi niczego nie wypominał ani nie powoływał nigdy na przysługę do oddania. I jak dobrze zarabiałam i mogłam sobie kupować, co zechcę, to się szybko okazało, że nic mnie z tego nie cieszy. I zaczęłam oszczędzać na coś większego, co będzie jakimś wyzwaniem. Zgodny mąż - tak, ale nie totalnie. Zgoda co do podstaw wspólnego życia, reszta - szalej dusza, piekła nie ma. Możemy się spierać o sprzątanie łazienki, wynoszenie śmieci i inne pierdoły. Mąż mnie podnieca, jak kipi trochę testosteronem, a nie siedzi pod pantoflem. Jak ma swoje zdanie, jak jest stanowczy. Chociaż rzucania talerzami bym już nie zaakceptowała, bo to już zdarza jakieś niepanowanie nad sobą. Nawet jak już coś ten mój staruszek naprawia, jest bardziej pociągający niż jak pitoli o tym, jaka jestem piękna. Moje dziecko jest cudowne, bo jest podobne do siebie, czyli jest zupełnie do nas niepodobne. Jest inne i chciałabym bardzo, żeby nikt nie wpychał go w jakichś utarty schemat, jaki ma być, jak żyć. Mąż/żona, dziecko, dom, praca. Wszystko najlepsze, najdroższe. A jeśli będzie chciał podróżować i zamieszkać w jakiejś chatce na Kubie? Póki co wlczę z otoczeniem i ciągłymi porównaniami, to chyba jakaś nasza cecha narodowa. Już w przedszkolu - 'Kasia jest najwyższa, jaka ona duża, a Dawid jest najmniejszy, on jest za mały, musi więcej jeść. Nawet jak nie chce, trzeba wpychać na siłę'. Myślę, że mając dziecko łatwiej to zauważyć i krytycznie ocenić. Czy ktoś by chciał , by dziecko walcząc z samym sobą, spełniało jakiś wymyślony schemat? Niech się cieszy życiem, sobą, tym, co ma. Musi mieć bogatego przytakującego męża? Bez porównywania do nikogo i niczego ma być zwyczajnie zadowolone i szczęśliwe. Chce być kierowcą koparki niech będzie, aktorką w telenowelach - niech będzie. Może i przez 50 lat zajmować się wycinankami łowickimi w Kenii, jeśli będzie w tym widziało sens swojego życia i nikomu nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak poza tematem, zauważyłam, że prawo to jeden z bardziej lubianych kierunków u bogatych rodzin. Sama na studiach miałam kilkadziesiąt takich okazów - mama prokurator, ojciec ordynator albo nowobogacki przedsiębiorca, do tego córka-idiotka, ale musi studiować prawo. I ciach, jest na studiach, nic nie wie, ale jakoś zdaje egzaminy. Ten fenomen próbuję sobie wytłumaczyć tym, że to kierunek humanistyczny, można wykuć. Dobry do ulokowania takiego bogatego beztalencia. Pieniądze później dają przewagę, bo można od razu otwierać kancelarię po aplikacji, bez względu na koszty, bo rodzice sponsorują. Inaczej nie umiem sobie tego wytłumaczyć. A zdarzają się takie fenomeny, które po 5letnich studiach, 3letniej aplikacji nie znają podstawowych zagadnień prawa cywilnego. A w tym temacie prawo ma widzę budzić zazdrość. Oj, nie warto tego zazdrościć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegos takiego jak cudowne zycie uslane rozami. Powiem wam tak, nie mam lekkiego zycia, wrecz non stop jakies problemy i pod gorke, ale nie chciałabym sie z nikim zamienic dlatego, ze nigdy czlowiek nie wie co kryje sie za tymi pieknymi obrazkami zycia jak w bajce innych osob. Kazdy ma jakies problemy, gdybysmy zamienili sie z kims na miejsca mogloby sie okazsc, ze to wspamiale zycie danej osoby wcale nie jest takie kolorowe. Dlatego doceniajcie to co macie, bo zycie moze wam zabrac wiecej niz wam sie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam taką osobę facet kupuje jej co prawie chce bo wiadomo jachtu nie kupi itd ale wszystko co jej potrzeba ma dodatkowo namówił ją żeby kręciła filmiki i jej pomaga i powiem wam że nawet jej to fajnie wychodzi i piecze gotuje prezentuje vloguje porady i odpowiada na pytania . Ma dziewczyna szczeście że na takiego faceta trafiła . Taki facet to skarb. Wszystko opowiada na swoim kanale czerwcowa lenka jak on o nią dba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak powidziałam ewa o i czerwcowa lenka mają za dobrze jedna ma faceta w niemczech a druga ma bogacza w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam ambitnych osób, które chcą dorobić sobie dodatkowo 1400zł przy komputerze. Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a ofertą wejdź na strone i zapisz się na listę http://lukaszpawlowski.getleads.pl/jakdorobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam ambitnych osób, które chcą pracować stale lub dodatkowo przy komputerze. Na początek oferuję 1400zł w pierwszym miesiącu. Praca jest bardzo prosta i przyjemna, pracujesz ile chcesz i kiedy chcesz W moim programie nie inwestujesz ani złotówki! W każdej chwili możesz zrezygnować - Tutaj nic nie tracisz, jednie możesz zyskać, a uwierz naprawdę warto! Jeśli jesteś zainteresowany/a ofertą wejdź na strone, zapisz się na listę i zobacz jakie to proste http://lukaszpawlowski.getleads.pl/jakdorobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam wielu i zazwyczaj to te najgorsze świnie, a ci uczciwi mają życie do d**y, z tego wniosek że lepiej być wredną zołzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks,masaż i dotyk jest bardzo zdrowy dla ciała i kondycji psychicznej człowieka. Trzeba jak najczęściej kozystac z tych przyjemnosci bo życie przecież jest krótkie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×