Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy znacie taką osobę ktora według was ma życie usłane różami? Ja znam.

Polecane posty

Gość gość
Też czasami z zazdrością patrzę na ludzi, którzy mają bogate zaplecze rodzinne i przez to od dziecka mają łatwiej w życiu. W ogóle, zazdroszczę kochających matek takie które dla swoich dzieci wszystko by zrobiły. Moja sytuacja: pochodzę z biednego domu, do tego stopnia, że często wyłączali nam prąd bo nie było na rachunki, ojciec alkoholik, matka typ choleryczki. Obydwoje mało zaradni. Jak byłam dzieckiem to nie poświęcali nam za dużo czasu, miałam wady wymowy i nikt ze mną nie chodził do logopedy. Od rodziców nic nie dostałam, teraz jak mam dzieci to nie spieszą się aby się nimi zająć, widać, że nie chcą. Generalnie to zazdroszczę ludziom dobrych domów, takich w których przykłada się większą uwagę do dzieci i dba się o nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby z 12.58: uwierz, jedyne czego można zazdrościć w kwestii rodziców, to rodzice opiekuńczy (nie mylić z kontrolującymi....), tacy, którzy naprawdę kochają i słuchają, a we wcześniejszym wieku sami zauważają potrzeby dziecka. nie zazdrość bogatym - bo nie wiesz, jak boli, gdy może coś tam dostaniesz od rodziców, ale jesteś dla nich jak mebel, to b. boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziewczyny z 12.58 ,moja droga ,pamiętaj,jeżeli jest Tobie źle bo nie miałaś fajnego dzieciństwa to nie rozpamiętuj juz tego.Nie cofniesz czasu,a mozesz mimo to byc szczesliwa.Rozpamietywanie nie ma sensu,tylko podsycasz swój żal.Pomyśl,że było,minęło,Ty sobie z tym poradzisz,za to będziesz fajną mamą dla swoich dzieci,i nie potrzebujesz do tego dziadków,ani ich opieki,to oni tracą ograniczajac kontakt z wnukami.Głowa do gory i pamietaj,zeby projektowac sobie od teraz tylko pozytywne rzeczy,tak beda wtedy odbierac mame dzieci i same beda szczesliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Jednym zazdrościmy figury, jak jej nie mamy. Inni zazdroszczą pieniędzy, jak nie idzie im w pracy. Trzeba po prostu skupić się na sobie i zrobić tak, żeby nasze życie było fajne. Bo nikt nie ma życia usłanego różami. Tylko niektórym, którzy niezbyt dobrze kogoś znają, wydaje się, że niektórzy mają idealnie, ale nie widzą np. poświęcenia czy ciężkiej pracy, którą włożyli w to, by być, tam gdzie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam nauczycielke, ktora uczy w szkole jezyka niemieckiego tlumacz przysiegly, jej maz jest lekarzem rodzinnym a ona uczyla moja siostre w gimnazjum i mialam mozliwosc blizej ta kobiete poznac, a i nawet byc u niej w domu bo zaproponowala mi mycie okien .ma duzy dom 350m2 i umylam jej 35okien, ma rowniez synkow ktorzy sa w innym miescie na studiach ona nic w domu nie musi robic, psa za ogon nie pociagnie mimo to wymienilysmy sie numerami i powiedziala jak otworze jeszcze jakas firme ,przyjme cie do pracy.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12;58Ja mialam podobne dziecinstwo do twojego, wspolczuje ale wiesz co, co cie nie zabije to cie wzmocni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zazdroszcze ludziom, ktorzy maja ułatwiony start dzieki rodzicom. Mam takich sasiadow, obydwoje mlodzi, jezda świetnym autami, wlasnie niedawno kupili obok nas dom z basenem. A my sie borykami od lat z glupimi remontami starego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak można komuś zazdrościć, że rodzice im pomogli na start. Przecież to nie ich wina, że im dali rodzice, a komuś nie, bo byli biedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie na życia uslanego różami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc mogę wymienić kilka osób na palcach u jednej ręki... ale nigdy nic nie wiadomo co kogo spotka w życiu, także nikomu nie zazdroszczę, trzeba żyć własnym życiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:25 no własnie, że można zazdrościć, bo to najbardziej boli, ze ktoś ma coś bez wysiłku i to niezależne od nas. Natomiast raczej nie ma podstaw zazdrościć takim, co sami zapracowali i zarobili na to co mają. Jednak w przypadku, gdy ktoś dostał od rodziców to mam podstawy zazdroscić, bo gdyby to byli mkoi rodzice to też bym od nich dostała, niestety rodziny się nie wybiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale co ktoś poradzi, że inni mają np. niezaradnych rodziców? Pretensje powinno się mieć raczej do rodziców, że nic nie dali, a inni jakoś potrafili. Ja np. nie zazdroszczę ludziom co mieli lepszy start. Fakt, że życie to jedna wielka loteria i nie ma się na niektóre rzeczy wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2017.03.15 Moim zdaniem -skoro ona jest taka bogata to na pewno ma silikonowe piersi. Bo rzeczywiście osoba wysoka i szczupła nie może mieć bardzo dużego biustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 20 03
Jednak się mylisz, bo znam szczupłą dziewczynę, która ma spory biust, a na operację na pewno nie było jej stać, bo jest biedna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beggi
no niestety takie zycie jest okrutne, ktos ma lepiej a ktos inny gorzej, przewaznie te egoistyczne paniusie z zadartym nosem maja lepiej od cieplych kobiet, ktorymi latwo sie manipuluje-manipuluje nimi maz dziecko a potem pracodawca, dzieki takim kobietom wlasnie ci bogaci beznesmeni moga swoim egoistycnzym zonom sprawic cudowne zycie, wiec kobiety apeluje do was: badzmy egoistkami i zajmujmy sie tylko soba i facetem obok ale takim ktory jest warty naszej uwagi (a nie wiecznie roszczeniowym nieudacznikiem ktory chwytaja sie byle jakiej robociny i narzekajacy na swoja niezaradnosc) a jka nie ma w poblizu takiego no coz lepiej byc samotna niz z byle kim, a ci byle jacy faceci niech sobie beda sami przynajmniej bedzie na tym swiecie mniej nieudacnzikow, niestety tak ten swiat zostal skonstruowany ze wiecej jest dobrych kobiet niz mazczyzn, takze kobiety nie dajmy sie, nie chca byc prawdziwymi facetami to niech beda sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"przewaznie te egoistyczne paniusie z zadartym nosem maja lepiej od cieplych kobiet, ktorymi latwo sie manipuluje-manipuluje nimi maz dziecko a potem pracodawca" To jest swieta prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coraz wiecej jest panien z zadartym nosem i dlatego jest w okol nas tyle singli, bo panna z zadartym nosem woli byc sama niz z "ochlapem" tylko nielicznym udaje sie miec dobrego faceta, reszta woli byc sama niz bylejakosc - tak trzymac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Violetta Villas miała takie życie w młodości , niestety źle skończyła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:32 Myślę że co innego rozumiemy pod pojęciem zadartego nosa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz violetce nie pofarcilo sie, nie kazda taka panna ma szczescie. Zadarty nos to: uparty charakterek, osoba nie dajaca soba pomiatac, cwana bestia, ale jest haczyk: nie afiszuje sie z tym, na pozor normalna, czasami niedostepna, wybierajaca sobie znajomych i swoje "ofiery" milosne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj na onecie oglądałam reportaż o kobiecie, która była gwałcona przez swojego ojca. Kiedy była bardzo mała matka wkładała ją do łóżka starego, żeby mógł z nią robić co chce. Kiedy miała 9 lat ojciec wpakował jej penisa do ust i kazał sobie obciągnąć. Tacy ludzie mają przerąbane... Na koniec powiedziała, że marzy o śmierci bo życie jest nieustającą męką. Są ludzie, którzy mają życie usłane różami, ale są też tacy, którzy wegetują w piekle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"jeżeli jest Tobie źle bo nie miałaś fajnego dzieciństwa to nie rozpamiętuj już tego.Nie cofniesz czasu" X Nie zgadzam sie absolutnie. Nie wolno wyrzucać z pamięci swojej przeszłości tej złej. Jak ktoś miał zły start musi zdawać sobie sprawę że będzie miec 10 razy trudniej we wszystkim. Trzeba mieć tą świadomość. Jak będzie porażka to pomoże ci pamiętanie że miałaś równego startu. Jak zapomnisz i będziesz sobie wmawiać że masz tak samo jak inni to w życiu nie nadążysz za tymi co mieli lepszy start i sie załamiesz. Trzeba pamiętać to co się przeżyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się miało zły start to jedyne co pozwoli ci nadal SIE szanować to świadomość że ktoś zaczynał mając bardzo dużo a ktoś z poziomu minusowego. zaczynając z -20 masz prawo być dalej na poziomie -10 gdy ktoś inny jest na poziomie +100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:18 Otoz to!!! Potem sa frustracje bo porownujemy sie z tymi co mieli o niebo latwiej. Ja zaczynalam na lekkim minusie, dzis nadal jestem daleko od poziomu +100. Zapadla wies, zniechecano mnie do nauki niektorych przedmiotow, nie pozwalano byc soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba się pogodzić z tym, że nie ma tak, że każdy ma po równo i jest sprawiedliwie. Jedni muszą zapracować na przyjemniejsze życie, inni mają je od dziecka. Tak już jest, było i będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam sobie stawiam czarna kreche w swoim zyciu.Ciezkie i smutne dziecinstwo, ojciec alkoholik ktory sie znecal psychicznie i fizycznie nad cala rodzina ,ktory wmawial ty jestes nikim,glownem ,zerem z ciebie nic niebedzie. W szkole mi dokuczano niemilosiernie ,bito i wyzywano od smierdzieli a gdy doroslam i poszlam w swiat do pracy do innych ludzi ,to mnie upokarzano ponizano wysmiewano.No i tyle mnie to kosztowalo wszystkiego nerwow a teraz jestem na samotnej rencie, bo nawet faceta nie mam.Czuje ze to juz koniec, mojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzygne , tam się wypowiadają jakieś 19 letnie dzieci fuj. Poza tym standard fantazji, polykanie, bita śmietana. To już było,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam takie dobre wg mnie zycie. Pochodze z patologii, biedy. Jako dzieci mama wysylala nas po sasiadach i od kazdego mielismy pozyczyc 20gr bo niby braknie do zakupow i tak mielismy na chleb... Albo i nie mieliśmy. Poza tym przemoc fizyczna i psychiczna. Nie wiem jskim cudem to przezylam. Ale mnie to umocnilo. Moj bray gorzej on sie stoczyl i nigdy nie udalo mu sie byc normalnym. Ja jskos znosilam to bicie i upokorzenia. Moim fartem jest inteligencja. Bez nauki mialam w szkole świadectwa z paskiem. Nie mialam biurka do odrabianka lekcji. Nikt mnie do tego nie zachecal. Ale ja mialam plan na wyrwanie sie. Jak tylko zdalam mature (jedna z pierwszych lokat w szkole) to sie wyprowadzilam. Znalazlam prace dorywcza (sprzatalam ludziom) poszlam na studia. Kierunek mwlo popularny ale moj wymarzony. Dostalam sie z pierwsza lokata. Mialam najlepsza średnia, uczylam sie duzo, nie spalam po nocach bo bylo wysokie stypendiun naukowe. Mama placila za akademik, musiałam tylko na jedzenie zarobic. A bywalo różnie bo czasu na prace niewiele. Po studiach wyjechalam na pol roku za granice dorobic sie na start. Ciezka fizyczna praca. Awansowalam tam, najpierw brygadzistka, potem kierowniczka zmiany. Tam poznalam męża, ale chcielismy zyc w Polsce i wrocilismy. Wynajekisny kawalerke. Oboje zaczelismy staze, potem praca, coraz lepsza. Mamy po 33 lata, kazde zarabia 3 srednie krajowe. Ale nie mamy dzieci. Juz piąty rok. I co, zamienicie sie? Oddalabym cale bogactwo za możliwość posiadania swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×