Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

PAŹDZIERNIKÓWKI 2017

Polecane posty

Ja planuję iść na zwolnienie jakoś w maju. Może i bym nie musiała nawet iść, ale pracuję w bardzo starym budynku, bez klimatyzacji, jak zaczynają się wysokie temperatury, to jest tam nie do wytrzymania, każdy pracownik chce otwierać okna, stawia wiatraki, siedzi się w ciągłym przeciągu. Ciężko wytrzymać tam bez ciąży, więc nie wyobrażam sobie siedzenia tam w ciąży :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie mamusie. Ja mieszkam w UK i niestety czekam z niecierpliwoscia na moje pierwsze usg (będzie dopiero 12 tyg) boje się czy wszystko w porządku . Póki co jestem w 7 tyg , bardzo się martwię czy będzie dobrze bo trzy lata temu straciłam ciążę w 8 tyg. Ale co najlepsze moja najlepsza przyjaciółka z pracy oznajmiła mi wczoraj ze również jest w ciąży :) jak obliczyła jest w 6 tyg ! Nie mogę uwierzyć że obu nam się udało , pol roku staralysmy się obie zajść a tu nagle w tym samym czasie ! Zapewne również będzie rodzic w październiku. Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie ! Karolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbosia
Ja co prawda nigdy nie poroniłam, to moja pierwsza ciąża od razu po miesiącu starań, ale siedzi mi to w głowie, że różnie może być i dlatego nie chcę tak szybko informować rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez słowa lekarza boję się cieszyć i nawet nie za bardzo chciało mi się z mężem świętować. 15 marca kolejne badanie i wtedy jak będzie bijące serduszko to się pochwalę. Ba na FB napiszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_październikowa_mama
Ja byłam wczoraj u lekarza. Tak jak pisałam chodzę na NFZ (w pierwszej ciąży również) i bardzo sobie chwale. Wszystkie potrzebne badania itp. Trochę mało USG bo tylko 3 na całą ciążę, ale zawsze mozna isc prywatnie gdyby mnie cos niepokoilo. Ogolnie wszystko ok, badania dobre. Mdłości juz mi trochę przeszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasana
2plus1 - nie martw się, żeby nie stresować dzidziusia. Na pewno wszystko jest dobrze, a jeżeli się stresujesz, to może przejdź się raz wyjątkowo prywatnie, żeby się utwierdzić w przekonaniu, że jest ok. Październikowa mama - to już kolejne dobre wieści na tym forum. To jutro jeszcze Figimigi nam przekaże dobre nowiny :) Lupilupa - już swoje przeżyłaś, więc lepiej chuchać na zimne i iść na zwolnienie szybciutko. Ja bym chciała jeszcze cały wrzesień pracować, ale wiadomo, że to zależy od samopoczucia. Karolka - słyszałam, że w UK od 12tygodnia dopiero ciążę się uznaje za ciążę, ale słyszałam też, że są jakieś polskie przychodnie, gdzie już wcześniej można się udać. Może jest taka gdzieś w Twojej okolicy? Dziewczyny, ale piękna pogoda się zrobiła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2plus1, ja bym jednak nie wytrzymała i poszła albo do innego lekarza na NFZ albo prywatnie. Nie wiem czy jest sens się stresować aż do 15 marca czy jest wszystko w porządku :( Ale jak już pisałam wyżej, ja jestem typem bardzo niecierpliwym, więc wiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lasana tak są polskie kliniki ale strasznie drogie. 100 £ za jedną konsultacje z usg. Jeśli dalej psychicznie będę się męczyć i ciągle zastanawiac czy wszystko ok to chyba jednak pójdę mimo że to spory koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie mamcie zdjęcia swoich pierwszych testów ? Pokażcie ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, byłam dziś w przychodni, żeby się zapisać do ginekologa. Okazało się, że jeszcze była zamknięta i otwierają dopiero o 10.30, więc pan w rejestracji powiedział mi, że mam dzwonić tam, dał mi numer, wszystko pięknie. No to przed chwilą dzwoniłam i mówię, że 7 tydzień ciąży, że bym chciała się zapisać na pierwszą wizytę. A ta mi mówi, że terminy dopiero na koniec maja i jedynie mogę przyjść osobiście i spytać doktora, czy mnie nie przyjmie wcześniej... Więc mam pytanie do dziewczyn co były na NFZ - jak to zrobiłyście, że tak szybko macie wizytę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) ja dziś byłam na 1 wizycie w NFZ ;-) lekarz mnie zbadał, i zlecił wszystkie badania, ale co najlepsze pierwsze USG dopiero 20 marca :/ trochę późno jak dla mnie, ale cóż w poniedziałek idę prywatnie to tam od razu będę mieć robione USG :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_październikowa_mama
Lasana u nas nie trzeba zapisywać się na konkretny termin. Po prostu przychodzi się w godzinach, w ktorych przyjmuje lekarz, rejestruje się i czeka. Czasem jest 5 osób w poczekalni, a czesto nie ma nikogo. Jedna lekarka, do której chodzę, przyjmuje 4 razy w tygodniu. Głównie od 7.30 do 12 i jeden dzień po południu. Także nie ma problemu z wizytami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama_październikowa_mama
Skarbosia wlasnie o to USG chodzi, trzeba czekać. Ja mam pierwsze 16 marca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupilupa
Lesana u nas zależy od przychodni i lekarza, jednak w każdej jak się powie, że jest się w ciąży to wcisną Cię na jakiś szybszy termin. Wizyta u lekarza do 10tc jest obowiązkowa, aby móc później dostać beciko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zanim poszłam na wizytę prywatną próbowałam zapisać na NFZ i miałam ten sam problem :/ W jednej przychodni termin na kwiecień, w drugiej na maj. Pytałam, czy to jakaś różnica, że jestem w ciąży, ale powiedzieli, że nie :P Ale lekarz, do którego chodziłam w pierwszej ciąży przyjmował bez problemu, wystarczało przyjść, więc jak widać dużo zależy od przypadku :) Ja dziś mam wizytę, ale niestety dopiero o 21 :P Mój lekarz w ogóle ma fajne godziny przyjmowania, od 17 do 1 w nocy :P Masakra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figimigi patrząc na te godziny przyjęć, to i tak udało Ci się dostać o przyzwoitej porze. O 21:00 zaczynam 3mać kciuki, czekam na dobre wieści ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) Wróciłam niedawno od lekarza, nawet miał opóźnienie :) Z dzidzią wszystko w porządku, rośnie jak na drożdżach, według USG 8 tyg. 2 d. i mierzy 2,12 cm, serduszko bije też dobrze :) Następna wizyta za miesiąc, wtedy mam mieć badania genetyczne i mają trwać jakąś 1h nawet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figi migi, więc byłaś prywatnie czy NFZ? bo nie wiem czy dobrze zrozumialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzę wyłącznie prywatnie od samego początku :) Na nfz chodziłam w poprzedniej nieudanej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figimigi - no to super! Widziałaś maleństwo na USG już? My z mężem wymyśliliśmy, że dokupimy pakiet ginekologiczny w prywatnej placówce, gdzie on już ma taki podstawowy pakiet lekarski od swojej firmy. Kosztuje to tylko 50zł miesięcznie (jak się nie jest tam członkiem to 250!), a mam wszystkie badania, USG i opiekę ginekologa w cenie. Od jutra pakiet ma zacząć działać, więc mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu już będę miała wizytę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślałam nad tym pakietem, ale my w ogóle tam nie mamy nic, więc właśnie kosztowało to zbyt dużo :/ Ale ogólnie to też fajna opcja, więc dobry wybór :) Tak, widziałam maleństwo, na poprzedniej wizycie, to było bardzo słabo widać, ale wczoraj to już urósł dzidziek i było widać już o niebo lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z ciekawości zapytam ile was właśnie kosztują badania prywatne? ja ciągle zastanawiam się nad NFZ czy prywatne wizyty, tylko właśnie te koszty badań za pewne są spore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
200 zł, 270 wizyta z USG, ale wczoraj np. też policzył mi 200 mimo, że było USG. Ogólnie jak liczyłam wstępnie, że koszt prowadzenia całej ciąży z badaniami prywatnie 2500zł. Na moje możliwości to sporo, boli po kieszeni bardzo, ale naprawdę się cieszę póki co, bo komfort wizyt i ten spokój ducha, że jestem pod opieką naprawdę dobrego specjalisty :) Ale jestem też mega wkurzona, bo tak jak mówię do męża, że płacimy za to, żeby ktoś nas traktował po prostu po ludzku i nie był chamem. A to powinno być standardem, kiedy się jest lekarzem prowadzącym ciążę, a jak widać wcale standardem nie jest i trzeba płacić za to, żeby ktoś był miły, wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w poprzedniej ciąży też chodziłam wyłącznie prywatnie do jednej lekarki, po wizytach do niej zawsze wychodziłam uspokojenia i szczęśliwa. Na każde moje pytanie odpowiadała dokładnie to co chciałam usłyszeć. Wspominając o bólach podbrzusza słyszałam, że to skutek powiększania się macicy, że wszystko jest pod kontrolą. Wierzyłam i skutki tego zaufania okazały się opłakane. Uważam, że nie ma znaczenia czy ktoś leczy prywatnie czy na NFZ. Pieniądze kasować potrafi każdy, niestety nie jest to adekwatne do słuchania pacjenta i chęci leczenia. Bezproblemową ciążę każdy poprowadzi z sukcesem...nie trzeba mieć do tego tytułu specjalisty ds. ginekologii i położnictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdą jest, że ufać możemy tylko sobie i własnemu przeczuciu...jeżeli coś nam nie daje spokoju i odnosimy wrażenie, iż jest inaczej niż być powinno. To trzeba poruszyć niebo i ziemię chociażby po to aby upewnić się, iż nie mamy racji. Nie należy zwlekać z wizytą w szpitalu i pamiętać, że po dotarciu na miejsce minie przynajmniej godzina (formalności na izbie przyjęć) do momentu aż zbada Cię lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej mamki, życzę wam książkowych ciąż, łatwego porodu i zdrowych dzieciaczków. Jestem Październikówką 2015 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tak sobie myślę czy mogłabym zrobić badania które mam zlecone od lekarza z NFZ i iść normalnie do prywatnego (bo jestem zapisana na poniedziałek) i powiedzieć mu, że już mam skierowanie na te pierwsze badania i wtedy ominąłby mnie koszt tych pierwszych badań....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skarbosia, nie wiem, czy Cię dobrze zrozumiałam, ale jak już masz skierowanie z NFZ, to korzystaj. Nie musisz ich robić prywatnie, nawet jak do lekarza teraz pójdziesz prywatnie. Lupilupa - hmm... mnie co chwilę coś gdzieś w brzuchu boli. Raz podbrzusze, raz pęcherz, czasem nawet nie wiem co. Ale myślałam, że to normalne, bo jednak coś się w tym brzuchu dzieje. Po każdym takim większym bólu lecę do kibelka sprawdzać, czy krwi czasem nie ma, ale póki co nie ma. Mam nadzieję, że to nie są zwiastuny najgorszego. Dziewczyny, a wy już coś przytyłyście? Ja już około kilograma, a nie obżeram się jakoś bardziej niż wcześniej, a dzidzi to jeszcze tyle przecież nie waży :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×