Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

PAŹDZIERNIKÓWKI 2017

Polecane posty

Hej Ja korzystalam z Ciężarówką... świetnie przygotowane, teraz jest nowe wydanie- pewnie uzupelnione. Ale wspieralam sie Mamo to ja :P co do porodu- mialam cesarke a córa chciala wyjsc w 6 i 7 m-cu, wiec 2x przed porodem bylam w szpitalu. Po 1-2 m-cach zapominasz o bólu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skarbosia
o a gdzie kupiłyście te książki? też muszę kupić :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zamówiłam w świecie książki, mieli konkurencyjne ceny w porównaniu z innymi księgarniami. Ja nie kupuję jeszcze nic dla dzieciaka. Myślę i nastawiam się, że zacznę jakoś dopiero od 5 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w pierwszej ciąży co tydzień czytałam co dziecku rośnie co się rozwija - tak tydzień po tygodniu - potem do około 6 miesięcy życia czytałam o rozwoju malucha. Fajne są też filmiki tego typu. Książek mam kilka, ale w sumie jakoś szaleńczo ich nie czytałam, zajrzałam parę razy i tyle. Ubranka chciałabym kupować już, ale rozsądek mnie zatrzymuje - przynajmniej do czasu gdy poznam płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, mam ciągłą ochotę na frytki, mogłabym jeść codziennie na obiad :P Za to w ogóle nie mam ochoty na słodkie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miluskamiluskamili
Witajcie mamusie :) Nie za często mam możliwość pisania, ale czytam Was na bierząco. Pocieszyłyście mnie, ze też macie różne dolegliwości bólowe. Martwiłam się, że ze mną jest coś nie tak. Figimigi, ja także mam awersję do słodyczy. Ogólnie wszytstko mi śmierdzi, drażnią mnie zapachy. Dziś smażyłam naleśniki i do tej pory czuje, że cały dom nimi śmierdzi, a mnie mdli od tego. Co do badań genetycznych to ani w pierwszej ciąży ich nie robiłam, ani teraz nie chcę. Lekarz mówił, że takie "prawdopodobieństwo" wykrycia czegoś nieprawidłowego jest wskazane dla pacjentek z jakimiś predyspozycjami genetycznymi, ew. chorobami w bliskiej linii. Dziewczyny łykacie witaminy? Ja z uwagi, że mało jem (ciągle boli mnie żołądek) zakupiłam suple. Troche o tym poczytałam i w tym okresie jest to rekomendowane. A jakie są Wasze zdania? Zakupów jeszcze żadnych nie robie, dużo rzeczy mam po synku. Choć wg. Chińskiego kalendarza mam mieć córeczkę hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zażywam Matruelle czy jakos tak. Pełen zestaw witamin i kwasu foliowego. Ksiązke warto kupic uzywana - cena polowe nizsza. Trz dzis mialam naleśniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ucielo mi czesc wypowiedzi.... Nalesniki z twarogiem :D a wode gazowana to bym litrami piła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owoce takie zdrowe, a ja niestety nie moge na nie patrzec... musze chyba sie zaczac zmuszac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to w sumie nie mam ani zachcianek, ani wstrętu do jedzenia. Jem owoce, warzywa, wszystko. Choć ostatnio zrobiłam ogórkową, jadłam chyba 3 dni pod rząd, a resztę zawekowałam, ale chyba już mnie nikt nie zmusi do tej ogórkowej. Ja sobie zamówiłam książkę "Ciężarówką..." na allegro za 25zł. Używana, ale było napisane, że w dobrym stanie. Dziewczyny, wiem, że ten temat już był, ale kiedy zamierzacie informować pracodawcę o ciąży? Ja się troszeczkę obawiam, mimo, że mam super pracodawcę, bo w mojej pracy są trzy osoby o mojej specjalizacji. Jedna teraz poszła na zwolnienie, podobno jakaś ciężka choroba i nie wiadomo kiedy wróci. To teraz wszystkie obowiązki są rozdzielone na dwie osoby. Więc się boję, że szefowa się załamie jak się dowie, bo u mnie w mieście jest niedobór osób z mojej dziedziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziewczyny, również będę październikową mama :) Aktualnie 10 tc. Od ok 6 tc zaczęły się mdłości, wymioty sporadyczne, wyczulony węch. Teraz mdłości przechodzą, prawie w ogóle ich nie ma, został niesmak w buzi, ślinotok. Powinnam się cieszyć czy martwić? Wiem że w pierwszej ciąży te niefajne objawy skończyły się ok 13-14 tc. Jak jest u Was? Pozdrawiam! Kasia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kasiu :-) U mnie wszystkie objawy ciąży też już ustąpiły, również jestem w 10 tc. Pozostały tylko smaki na niektóre produkty, w mojej diecie nadal dominuje nabiał, kakao mogłabym pić litrami, jabłka zjadam razem z pestkami, a ostatnio chodzi za mną żurek :-) Lasana ja swojemu pracodawcy też jeszcze nie powiedziałam, zamierzam to zrobić po świętach, mam o tyle łatwiej, że pracuję w dużej państwowej firmie i nie brakuje nam rąk do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Pomimo dzisiejszego mega wzdęcia i wyglądu brzucha na 5 miesiąc, muszę Wam powiedzieć że zaczynam wracać do żywych :D Mijają mi chyba początkowe dolegliwości bólowe i mdłości. Piersi prawie nie bolą. Gdy jeszcze podniesie mi sie ciśnienie, to będę znów sobą. Ja też pracuje w administracji państwowej, na zwolnienie odeszłam w 6 tygodniu, ponieważ musiałam brać lek na podtrzymanie i leżeć plackiem, z uwagi na te bóle macicy. Źle znosiłam 8 godzinne siedzenie. A przez złe samopoczucie nie byłam w stanie wstawać o 5.30, wozić synka do przedszkola i dojeżdżać do pracy ( wszystko w pośpiechu). Żurek też za mną chodził, kupiłam nawet białą kiełbaskę, a tu miłe zaskoczenie - dziś teść uraczył mnie juz gotowym :) Co do książek, to w pierwszej ciąży też czytałam masę publikacji, teraz nie. Za to notorycznie sprawdzam co wolno w ciaży. Np, wczoraj mąż nakupił ziół w doniczkach i kopałam w necie, czy mogę je stosowac :P Także jakbyście były ciekawe, to szałwia, mięta polna i tymianek nie są wskazane dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja planuję na zwolnienie iść na koniec kwietnia/ początek maja, w zależności od terminu, kiedy wypadnie wizyta. Ja pracuję w budżetówce, ale zamierzam powiedzieć o tym, że jestem w ciąży po następnej wizycie, która jest 29 marca. Jak ktoś się mnie wtedy zapyta to powiem, że nie wiem kiedy odejdę, że przy każdej wizycie będzie podejmowana decyzja czy to teraz czy nie :) Nie chcę z góry uprzedzać, że to będzie tego i tego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie, nie chcę określać czasu kiedy pójdę na zwolnienie, ale wydaje mi się, że to będzie maj. Mdłości jakby ustąpiły, ale mam straszny metaliczny posmak w ustach. Ciężko go wyeliminować czymkolwiek. Pomagają ciut pomarańcze i papryka w occie lub grzybki w occie. Może niezbyt zdrowe, ale kiedy już nie ogarniam to właśnie serwuję sobie takie coś i jest od razu lepiej :) Pomaga też cola, ale to samo zło, więc jak nic innego nie działa to raczę się łykiem lub dwoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, czy Wy też macie dużo śluzu? Ja muszę cały czas używać wkładek i często mam wrażenie, że się ze mnie leje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, a u mnie śluzu akurat dość mało. Ale jak już jest, to też taki biały. Przyszła już do mnie książka, bardzo przyjemnie się czyta. Wczoraj miałam robione te wszystkie badania krwi (chyba z 5 czy 6 fiolek mi pobrali), moczu, patrzę sobie dziś na mój profil w tej przychodni, a tam już wczoraj były wszystkie wyniki i nawet komentarz lekarza, że wszystko w porządku :D A co tam u Was? Ostatnio mało życia na tym forum :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bede robic te wszystkie badania we wtorek i pytalam to wyniki rowniez maja byc tego samego dnia :) Ja natomiast jem wszystko z musu, bo apetytu nie mam w ogole...:/ a bierzecie jakies witaminy? bo ja oprocz kwasu foliowego nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfif
Witajcie , Jestem tu nowa ! Wczoraj byłam na pierwszej wizycie u ginekologa . Jestem w 5 tygodniu ciązy - widać zarodek narazie bez bijącego serduszka. Następna wizyte mam za dwa tygodnie. Termin mojego powodu zapewne będzie ustalony na listopad ale pozwoliłam sobie napisać , mam nadzieje , ze nie macie nic przeciwko :) Czuje sie narazie bardzo dobrze , prócz tego ze mam bardzo wydęty brzuch i jestem senna :) Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biorę prenatal uno, ale jeszcze tylko przez tydzień, bo mam brać do 12 t.c. Mi wyskoczył brzuszek, już nie ma znaczenia czy jest rano, czy wieczór, ciągle wygląda jakbym się przejadła mocno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miluskamiluskamili
Ja też musze non stop nosić wkładki. Mam nadzieje, że ten śluz z czasem ustąpi. Nie pamietam z pierwszej ciąży żebym tak miała. Brzuszek mam już na dole, na wysokości rozporka ładnie zaokrąglony :) Zauważyłam, ze po witaminach zaczęłam sie lepiej czuć i apetyt mi wrócił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem przeziębiona. I to bardzo. Kolega przychodził do pracy chory i wczoraj nagle ja zaczęłam się gorzej czuć.Wieczorem już była masakra, leje mi się z nosa, boli gardło, kicham jak oszalała. Oka nie zmrużyłam w nocy. Dziś oczywiście nie poszłam do pracy, po południu idę do internisty.Póki co kupiłam sobie spray do nosa i pastylki Prenalen. Ale bardzo się boję o dzidziusia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figi migi - ja w ubiegłym tygodniu byłam chora, tez jakies 5 dni wyjete z normalnego zycia.. dalam rade bez tabletek ale mialam lekka goraczke, katar minal , jest ok. Najwazniejsze to wypoczywac i wylezec chorobe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasana
Gośćfif, witamy, ja nie mam nic przeciwko, że być może termin będzie na listopad. Co do witamin, to ja biorę tylko kwas foliowy i nic więcej, ale staram się codziennie zjeść jabłko i banana. I ogólnie zdrowiej się odżywiać. Posiałam rzeżuchę, bo czytałam, że zdrowa, codziennie piję szklankę soku pomarańczowego. Jem takie rzeczy, których nigdy nie lubiłam (nadal nie lubię) typu jakieś serki zawierające wapń, brokuły (blee), do zup daję dużo pietruszki i takie tam. Nawet kupiłam sobie orzechy i ziarna słonecznika, bo też czytałam, że są dobre dla kobiet w ciąży. Ale wczoraj mocno zgrzeszyłam i mimo, że od marca nie jem czipsów, ani słodyczy, to wczoraj pożarłam chyba półtorej paczki czipsów. Dzidzi chyba nie podeszło, bo potem bolało mnie podbrzusze. Więc koniec z tym :D Figimigi, jak tam zdrówko? A ja we wtorek mam kolejną wizytę u ginekologa i będę miała zakładaną kartę ciąży :) Lupilupa, a Ty gdzie zniknęłaś? Już Cię parę dni nie ma tutaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... napisałam przed chwilą dość długą wiadomość i się zastanawiam, czy jeszcze dojdzie, czy jeszcze raz pisać. Sprawdzam, czy to co teraz piszę się pojawi, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×