UMOWA ZLECENIE,co myslicie?

Witam. Dziś dostałam tel. z Zaproszeniem na rozmowę w sprawie pracy na umowę zlecenie do sklepu z odzieżą używaną. Pani w skrócie powiedziała ile zarobie za godz. (9,50 netto),ze to praca od pon do soboty Czy na takiej umowie bede pracowac tylko kilka godzin dziennie?Jak z wynagrodzeniem?Przy takiej umowie płaci sie dniowki czy normalnie co miesiąc? Pieniądze do ręki czy na konto?Mogę wymagać przelewania ich na konto? Opłaca sie iść do takiej pracy w ogóle?

a nie lepiej zapytać się pracodawcy??no ludzie,skąd my mamy wiedzieć ile będą Ci kazać pracować

Nie zapytałam tylko o wymiar pracy wiec moze ktoś odpowie na inne pytania :)

czy się opłaca to zależy czy masz jakieś lepsze opcje:o jak nie to lepsze to niż nic

Jestem Świeżo po szkole i ciężko cos Znaleźć wiec to racja-lepsze to niz nic. Słyszałam opinie ze na takiej umowie lubia wypłacać pieniądze kiedy im się podoba i tego trochę sie boje..

Nie wiemy ile będziesz pracować, bo nie zapytałaś o to pracodawcy - a na takiej umowie możesz pracować zarówno 1h jak 12h dziennie, albo raz 1h, innym razem 12, a jeszcze innym będziesz miała tydzień przerwy. Przy tej umowie pracodawca płaci dniówki albo co miesiąc, do ręki lub na konto - zależnie jak się umówisz z pracodawcą. Ty się nie umówiłaś, więc może Ci płacić jak mu się zachce. "Opłaca sie iść do takiej pracy w ogóle?" - nie mam pojęcia czy T o b i e się opłaca. To Ty powinnaś to wiedzieć.

Jeśli nie dopytałaś, nie ustaliłaś z pracodawcą jak ma Ci płacić i nie masz tego w konsekwencji na umowie, faktycznie może Ci płacić jak mu się zachce i ustawiać Ci dziwny grafik. Warto się przygotować do rozmowy p r z e d rozmową i przedstawić pracodawcy swoje warunki.

Zaraz, chyba doczytałem... nie byłaś jeszcze na rozmowie? To już wiesz o co spytać i na co się nie zgadzać.

umowa zlecenie to nie jest praca po prostu jesteś zleceniobiorcą a ona zleceniodawcą , umowa cywilna nie mająca praw pracowniczych dużo osób tak pracuje bo nie maja wyjścia , są przypadki że nie dostają kasy albo się spóźniają albo muszą wydzwaniać do zleceniodawcy prosząc o pieniądze ale to jest mniejszość więc nie należy generalizować ale jak nie zapłaci to nie masz co zrobić bo być musiała założyć sprawę w sądzie z powództwa cywilnego a w to trzeba włożyć dużo pieniędzy, nikt tego nie robi jak chcesz to idź pogadaj i zapytaj

Rozmowa dopiero jutro ,chcialam tylko wstępnie Czegoś sie Dowiedzieć żeby np.nie dac sobie wcisnąć jakiegoś kitu..

Jeśli w umowie będzie zawarte do kiedy musi wypłacić Pieniądze to chyba po prostu musi to Zrobić? Czy nadal może robić co chce i nic nie udowodnie?

Udowodnisz, bo przecież będziesz miała to napisane. Z tym, że... doczytaj jakie prawa przysługują Ci na umowie zleceniu (np. nie ma okresu wypowiedzenia), oraz nie daj sobie wcisnąć odpowiedzialności finansowej za powierzony towar.

A jeśli będziesz pracować co najmniej 8h dziennie i pracodawca będzie Ci robił jakieś problemy, możesz to zgłosić do PIPu bo to ma znamiona stosunku pracy.

Wyczytalam ze praca na takiej umowie 8h Dziennie przez 6dni w tyg to po prostu wykorzystywanie bo Przecież taki wymiar pracy jest przy umowie o pracę

"W wielu firmach dzieje się jednak tak, że choć pracownicy mają podpisaną umowę zlecenie, to wykonują pracę w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, pod jego kierownictwem i nadzorem. To już jest bezprawne działanie pracodawcy i próba wykorzystania pracownika. W takiej sytuacji prawo zakazuje zastępowania umowy o pracę umową Zlecenie." Skoro to sklep to przecież będę pracować w miejscu przez nich wyznaczonym i pewnie pod Nadzorem kierownika lub kogoś.Godziny pracy tez przecież podadza mi oni. W takim razie powinni mi dac umowę o pracę?

no własnie tak to jest, zleceniodawca otrzymuje pracę od zleceniobiorcy a zleceniobiorca nie otrzymuje pracy od zleceniodawcy umowa zlecenie to jest podszywanie się pod pracę , ale z praca nie ma nic wspólnego nie przysługuje ci urlop, nie masz płatnego L4,nie masz praw socjalnych, nie masz dofinansowania , nic a zleceniodawca chce mieć pracownika który robi jak przy umowie to jest patologia w tym kraju ale wiadomo, nie zniechęcam ciebie tylko sobie tak piszę, są ludzie którzy NIGDY nie pracowali na umowę a mają po 30 parę lat więc wiadomo jak jest

zresztą dla mnie umowa zlecenie to jest oszustwo i wykorzystywanie ludzi mam znajomą, która pracuje na inny przekręt -jej pracodawca dał umowę , tak się razem umówili gdzie ma zapisane pół etatu za jakieś tam tysiąc zł brutto a tak naprawdę pracuje na pełen etat i dostaje pieniądze do tego tysiaka brutto pod stołem razem ma ponad 3 tys i jest zadowolona bo nie ma odprowadzane od tego podatku i ma na czysto kaskę ale przynajmniej ma umowę o pracę i to jest wg mnie lepsze od umowy zlecenia

Ja wolę umowę zlecenie :)

W takim razie jeśli jutro przedstawia mi to wszystko co jest tam opisane to mogę powiedzieć ze są to juz stosunki pracy i ze chce umowę o prace lub po prostu podziękować żeby nie dać sie tak "zrobić". Przecież będę pracować jak normalny pracownik skoro to sklep i skoro oni podadza mi godz.pracy a nic mi nie będzie przysługiwać, śmiech na sali..

ja też kiedyś pracowałam na umowę zlecenie, to chyba ze 3 lata, wtedy najlepiej zarabiałam w granicach od 7 tys do 13 max czasem były kłopoty i przelew się opóźniał , musiałam czekać ale coś za coś nie miałam praw pracowniczych ale się robiło , choć nadal twierdzę że umowa zlecenie to nie praca, po prostu wykonuję dane zadanie za które mam zapłacone i wszystko

No czyli albo domagam się umowy o pracę a jak sie nie zgodzą to podziekuje bo trochę nie fair żebym pracowała jak pracownik a nic mi nie przyslugiwalo. Oni zresztą na pewno sie nie zgodzą bo maja to gdzieś ze chce umowę o pracę,znajdą kogoś innego. Będę musiała sama przemyśleć czy mi odpowiada cos takiego..

od umowy o pracę pracodawca odprowadza potężną składkę za pracownika, musi jeszcze dołożyć. Może być tak że ich na to nie stać a twoje warunki ich nie będą obchodzić jeśli masz sytuację że potrzebujesz pieniędzy na życie to po rozmowie możesz się zgodzić i po przeczytaniu umowy choć lepsze by było na umowę o pracę , wtedy masz prawa, masz postawione wymaganie, godziny pracy i musisz się dostosować ale masz przelew regularny pieniędzy w duzym mieście nie problem znalezienia pracy na umowę - MCDonald, w call center przy obsłudze klientów banku- każdego zatrudniają , w Biedronce , w innych supermarketach których dziesiątki na prawdę nie możesz znaleźć na umowę ?

Nie jest tak ze Potrzebuje tych Pieniędzy bardzo,jestem po szkole,mam 19lat,mieszkam z Rodzicami,chce po prostu zarabiać swoje pieniądze ,odciążyć trochę rodzicow :) Wszyscy Mówią ze dla mnie poki nie mam rodziny itd. taka praca będzie idealna

dla takiej osoby jak ty dobra jest praca tak jak podałam wcześniej - MC Donald, KFC, Starbucks ,Lidl, call center obsługa klientów banków tam pracuje dużo młodych, poznałabyś, nawiązała kontakty, imprezy a takie umowa zlecenie i robienie jak przy umowie, pewnie będziesz musiała sprzątać, układać, łazić, rozpakowywać ,nosić itd i niewiele tam osób pewnie albo sama

Jest w moim mieście duzo ofert call center ale we wszystkich chcą osób z doświadczeniem niestety

To nie jest tak, że "nic Ci nie będzie przysługiwać". Będziesz miała ubezpieczenie zdrowotne (tylko wypadkowego nie), po ostatnich zmianach zdaje się też prawo do emerytury, a ponadto możesz się zwolnić z dnia na dzień jak znajdziesz coś lepszego. Nawet możesz negocjować płatne wolne i możesz też mieć prawo do zasiłku macierzyńskiego, to zależy jak odprowadzane były składki. To Twoja sprawa, na jakie warunki się zgadzasz.

No i raczej trochę niepoważne jest, że umówiłaś się z potencjalnym pracodawcą na rozmowę o umowie zlecenie, a zamierzasz cyt. "domagać się" umowy o pracę.

Dopiero teraz doczytalam jak to dokładnie działa . Z tego wynika ze Chcą normalnego pracownika ale nie na umowę o prace. I sama nie wiem czy sie na to godzić czy nie

u mnie w mieście przyjmują do call center do banku na umowę o pracę ,nie trzeba doświadczenia bo masz szkolenie ok tydzień za które ci płacą , na rękę masz 1500 zł ,później przy premiach więcej

Owszem. Ale można zawrzeć w umowie te wszystkie świadczenia.