izulek88 0 Napisano Luty 22, 2017 hej kobietki gdasonia dietkuje i nie dietkuje w kratke mi to idzie :/ musze sie wziasc w ryzy ale tez mi to ciezko idzie x sisja z jakiej wagi teraz schodzisz? x po ostro imprezowym weekendzie waga poszla w gore. jutro sie zwaze bede wiedziec ile nie mam na nic sily. ciagle chodze ospala i nie moge sie wyspac x co do bledow ja mam to gdzies czy je robie czy nie. czasem pisze szybko na biega i nawet nie zwracam uwagi jak pisze. czy to po polsku czy po angielsku Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jola Gaduła 0 Napisano Luty 22, 2017 Milo widac starych znajomych jak Gdasonie-Marte!!!Barbaruska wraca lada dzien na forum.Widze ze wiosna sklania nas do zrzutki zbednych kg.Kazda ma inna ilosc do zrzutki ale czy duzo czy malo zawsze trudno.Mnie nie jest latwo bo w podrozach zywimy sie w restauracjach a jak jeszcze smacznie zrobione to na mur beton waga w gore.Mnie jeszcze zostaly dni do soboty i odlot o 20h. Dobrze ze leci sie noca ,na rano jest sie w Europie i najlepiej przetrwac caly dzien bez snu to noc bedzie normalna. Bede miala 1 dzien na pakowanie i w droge znowu przez Atlantyk ale juz lot 13 godzinny.Damy rade bo Polak potrafi.Juz tak latalam i zyje.Musze sie dobrze spakowac na zime i na upal.Tierra de Fuego tem 2 stopnie a Buenos Aires 32 stopnie.Potem bede o tym myslala. Teraz jeszcze relax i znowu planujemy jacquzzi na piatek,ktore jest na dworze w ogrodku.Zima, snieg wokol a my w cieplutkiej ,parujacej wodzie.Ostatnio w sobote siedzialysmy prawie 2h, tak za nas slonce opalilo. Ide jeszcze pospac dopiero 6 rano. Jola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Luty 22, 2017 Iza a probowalas z rozdzielna? Dieta w kratke najlepiej wychodzi :) Tak czy siak lepiej w kratke niz wcale. Wkurzylam sie bo chcialam zrobic kotlety z kaszy gryczanej i watrobki ale babka podala nieprecyzyjnie ilosc kaszy a w necie nie znalazlam tego przepisu. U mnie pada ale cieplo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izulek88 0 Napisano Luty 22, 2017 zmiana strony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izulek88 0 Napisano Luty 22, 2017 jola zazdroszcze tego jacuzzi ;) tez bym sobie posiedziala ;)) x gdasonia probowalam wszystkiego. najlepiej wychodzi mi zdrowe odzywianie o ile jem. jak nie mam czasu to co kolwiek lape w reke i srednio jem 2posilki przez co waga zaraz leci w gore Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jola Gaduła 0 Napisano Luty 22, 2017 Gdasonia masz cos wiecej w temacie tych kotletow z gryczanej kaszy? To byloby dobre do mojej Kamili celiakowej, jakies urozmaicenie. Teraz to nie ma porownania z tym jak to bylo 38 lat temu. Musialam sama piec jej chleb i duzo kombinowac. A dzis jest wszystko tylko ze ta dieta jest droga jezeli kupuje sie gotowe. Np wczoraj kupilam male 3 buleczki podluzne do hot-dogow i zaplacilam 7$50. Mysle ze w PL jets taniej. Tyle razy bylysmy tu w MTL w restauracjach i zawsze maja jakies menu sin gluten. Ale moze uda sie zrobic te kotleciki z gryczanej. Czekam na info. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Luty 22, 2017 Poki co zrezygnowalam. Babka podala- 200g ugotowanej kaszy Badz madry i pisz wiersze, woreczek ugotowanej kaszy moze wazyc nawet 40dkg wiec co, zrobila z 5 dkg? To chyba niemozliwe. Mysle ze wroce jeszcze do tego przepisu, jak to mowia- inną razą :) W necie jest duzo przepisow na te kotlety ale bez watrobki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 22, 2017 a słyszałas o kaszy bez woreczków;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Luty 22, 2017 Cześć dziewczyny już jestem.Dzisiejsze menu to śniadanie 3kanapki z chleba dla diabetyków 27gx3= 81g z szynką 50gx3 i ogórkiem kiszonym 3szt /175g/ łącznie sniadanie 406g.Obiad warzywa na parze 288g ,2 jaja -140g i 2 kromki chleba po 27g łącznie 482g kawa Kolacja- papryka nadziewana gotowanym kurczakiem z kuskusem razowym w sosie pomidorowym.Bez tłuszczu .Cała porcja 365g.Wagowo całodzienne wyżywienie to 1253g jak widzicie to nie tak malutko. x Na moim zdjęciu jest mój dzisiejszy obiad.Warzywa robię w mikrofali w specjalnych woreczkach do gotowania na parze są super. Nadzienie z kuskusem nie jest porywające.Ale trudno.Zrobiłam sobie trzy takie papryki.Nie mogę ich zamrozić bo robiłam takie lekko chrupiące .Będę je jadła jutro i w sobotę. x Jola z dziewczynami w jakuzi wygladała super.A jeszcze jak sie oglada zdjęcia dziewczyn w bikini a wokół śnieg to robi wrażenie. x Gościu co to za pomysł że my odchudzamy się by ktoś na wiosnę zwrócił na nas uwagę.Jakie to głupie.Jeśli się odchudzam to robię to tylko dla siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Luty 22, 2017 Do wiosny już tylko 26dni.Jutro tłusty czwartek. Staropolskie przysłowie mówi: Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła. Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka – w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło. I jeszcze dobrze zjeść coś tłustego i zapić wódką.I co Wy na to?Jemy jutro pączka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izulek88 0 Napisano Luty 22, 2017 jemy paczka jutro ( jak nie zapomne go kupic hahahha) ale chyba zjem tylko polowe. ostatnio non stop grzesze :/ fajne to przyslowie o tym bartku hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Luty 22, 2017 Oczywiscie! O wodce nie wiedzialam ale z takiej okazji trzeba bedzie zajrzec do barku, paczki zjesc 2, najgorzej z tlustym, niczego nie mam w domu ale jutro pojde do sklepu, w drodze na dzialke bo jutro mam wychodne. barbarus, to faktycznie nie masz malo tego jedzenia ale zawsze pisalas- kanapka, wiec uwazalam ze to 1 kromka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Luty 22, 2017 Bo teraz kupiłam taki chleb .Malutki zgrabniutki.A poprzednio miałam żytni na zakwasie.To duży chleb i tam była kromka.Jedna jak te trzy.Bo ten na zakwasie jest ciężki.Taka kromka to 80-100g. Chciałam sobie upiec ale coś poszło nie tak i nie był jadalny.Ale kiedyś mi się uda.Coś źle zrobiłam z zakwasem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jola Gaduła 0 Napisano Luty 22, 2017 Apetycznie wyglada Barbaruski talerz z obiadem.Zdrowo i dietetycznie,nie ma tluszczu duzo warzyw.Mnie pasuje!!Jakbys zobaczyla talerz z fura zeberek to dopiero wstyd. Lubie zwierzeta ale nie przepadam za ich sierscia ktora jest doslownie wszedzie, i kocia i psia.Nie mozna sie od tego uchronic. Zaraz pierwszego dnia oczy tzn bialka mi spuchly i staly sie bardzo szkliste.Pierwszy raz widzialam cos takiego.Kiedys mialam uczulenie to powieki mi puchly.Wzielam tabl i teraz chyba moj organizm juz sie przyzwyczail. Juz odliczam dni do wyjazdu.Mialam szczescie ze trafilam na lagodna pogode bo na 100% beda tu mieli jeszcze sniezyce i mrozy.To chwilowa przerwa w srodku zimy.Bede to sledzila. Spadam chociaz dopiero jest prawie 17h ale Wy juz szykujecie sie do snu wiec dobranoc!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana Napisano Luty 23, 2017 Ale dzisiaj gwarno u nas :) Barbarus, Twoje posiłki i tak są bardzo "zdyscyplinowane" i ja podziwiam Cię za żelazną konsekwencję :p Ja staram się już nic nie podjadać,pomiędzy posiłkami ale zjem np nadprogramowe jabłko,albo plaster sera owczego zaraz po obiedzie czy kolacji. Gdasoniu. witaj na pokładzie-fajnie,że jest nas więcej, tych aktywnych dietowo ;) Nie pamiętam na czym polegają te Twoje kwadraciki, ale rozumiem,że też musisz sobie trochę czegoś odmówić, więc jedziemy na tym samym wózku:p Izulek! buuuu miałam nadzieję,że to pytanie nie padnie, bo strasznie mi wstyd:p Z 56/57kg waga wzrosła mi do 77 ale teraz, po rozpoczęciu diety mam 73,8. Mam nadzieję, że teraz już tylko w dół, bez ekscesów :p O jeny, nie lubię latać i cierpię jak muszę; więc Ci Jolu współczuję tych lotów. Jak wrócisz z wojaży, to pewnie będziesz się cieszyć z powrotu do własnego domku,jak ja ;) Niby jedziemy, bo chcemy, coś nas ciągnie ale cieszymy się wracając do domu. Ech, jacuzzi w śniegu przypomniało mi o nadchodzącym sezonie basenowym w ogrodzie -w tym roku mam nadzieję, w pełni wykorzystanym. Znam to uczucie gorącej wody i zimnego powietrza z Islandii, kapitalne uczucie; korzystaj Jolu ile tylko możesz! Mój dzisiejszy dzień: śN- sok marchwiowo-cytrynowo-jabłkowy 1szkl, płatki owsiane -4łyżki +jabłko+ 200g papai+jabłko utarte+mleko migdałowe+orzechy oB- zupa mixowana z warzyw różnych bez ziemniaków(normalna miseczka), surówka z cykorii+ mandarynki, 200g piersi perliczki, romanesco gotowany na parze, 2małe ziemniaki, plaster sera owczego (żółtego] kO- leczo z bakłażana+papryka+cebula+pomidory z puszki z makaronem gryczanym(100%)- tego naprawdę wielki talerz , plaster białego serka chudego (duuuży plaster i gruby) z konfiturą różaną na deser (mniam) niedawno- tzn ok 0.30 -jogurt nat+ nasiona chia+ pyłek pszczeli+mak+błonnik aroniowy+ suszona morwa biała (taka przekąska na dobranoc) Zakładam że pączka nie jem (wyjątkowo za pączkami nie przepadam, jak za niczym co smażone w tłuszczu) ale w kwestii słodyczy to wolę siedzieć cicho, bo bywam bezsilna, więc wiem,że wszystko może się zdarzyć. Swiadomie nie planuję robić sobie jutro tłustego czwartku, jak wiecie ze słodyczami nie wygram,więc chciałabym się trzymać od nich z daleka :p pozdrawiam, sisja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jola Gaduła 0 Napisano Luty 23, 2017 Widze , ze Nocny marek na stanowisku-to sie chwali. Dobrze napisane ,podroze sa fajne ale wracanie do domu to przyjemnosc. Szczegolnie gdy jest nowy i jeszcze sie nim nie nacieszylam. Brakuje mi tych posiedzen na balkonie w pelnym sloncu z herbatka i ciastem.Juz nawet tesknie za Julia towarzystwem a on odlicza dni do mojego powrotu.Kupilam wczoraj 1,7kg wedzonego lososia ,bo podobno ten jest najlepszy na swiecie.Tak samo jak kanadyjskie ostrygi ktorymi Natahlie i Julio sie objadali.Po tych w Europie oboje choruja na zoladek.Co kraj to obyczaj jedno maja lepsze drugie gorsze. Teraz jestem pewna ze Sisja na lato bedzie juz szczupla lachonka,tzn ze wzielas sie w pore za dietowanie. Gdasonia tez zaczela we wlasciwym czasie ,moze waga nie spada tak expresowao ale jednak w dol.Trzymam kciuki za dietujace i zycze wyrtwalosci. Ciesze sie ze nasza młódka Izulek bawi sie i uzywa zycia. Kazde wieczorowe wyjscie to strata kalorii bo jednak sie ruszasz.Jak tam nasza Basia Ogrodniczka, chyba znowu slomiana wdowa? Ale roboty nigdy nie brakuje i jest zajeta.Jak ukladaja sie relacje matka-corka?Czy seniorka znowu z glowa w TV oglade te same komedie?Ciekawe jak nasz senior Handzi,nadal taki dziarski oficer?Czy juz nie zdarzaja mu sie upadki? Wy wszystkie opiekunki zasluzylyscie sobie na medal za to co robicie. Oddajecie swoj cenny czas,swoje zycie i niczego w zamian nie oczekujecie.Wasze pelne poswiecenie jest godne podziwu-czapki z glowy!!! Spijcie smacznie jest 4h20 rano a ja mam dopiero 22h20 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Luty 23, 2017 Tak sisja, musze sobie odmowic lecz przede wszystkim ilosci. W zasadzie to u mnie wystarcza. Malo, czesto i kolorowo. Uuuu, jak zobaczylam twoja wage to straszne zd****** Cosik wysiadl ci ten dzwoneczek w glowie, leć do serwisu :) Ja jeszcze nie znalam takiej osoby- zrzucasz wręcz podejrzanie szybko ale potem... Najwazniejsze ze juz dzialasz. nawiasem mowiac to jest pierwszy moj watek gdzie podawanie wagi graniczy z tabu :) Ja w poniedzialek zobaczylam 65kg i to byla najwyzsza waga w tym roku. W glowie dzwony, kwadraciki i flamastry na stol a jogurty na nizsza polke :) Te moje kwadraciki wala po oczach gdy jem niewlasciwie- brazowego koloru za duzo, zielonego i niebieskiego za malo znaczy znowu za duzo wegli a warzyw i nabialu za malo. x E tam, Jola, my oczekujemy bardzo wiele tylko niczego nie dostajemy x wczoraj platki i otreby z bialym serem i bananem krupnik jako 2 sniadanie gulasz z watrobki i pieczarek ziemniaki cukinia sliwki i jogurt nat. pieczen szynka pomidor 2 wafle ryzowe Wafle bede jesc bo 2 sztukami sie najadam ale mam sposob- trzymam otwarte opakowanie, one podsychaja i wtedy sa takie syte. Swieze nie maja tej cechy. Kurcze, spadam, przeciez jade na dzialke a jeszcze sporo roboty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Luty 23, 2017 zdziwko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 23, 2017 To która z was jest ta super pięćdziesiątką ?zadbana w super ciuchach i super furę ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana Napisano Luty 23, 2017 Gdasonia,he,he nie czytasz regularnie,to i zd***** duże :p Pisałam że zaraz bałwanek (8) z przodu będzie ;) Dzisiaj już też trochę mniej....ojtam,ojtam zaraz będzie "6" z przodu to już dramat mniejszy. Oczywiście,że dzwoneczek u mnie nie dzwoni i nigdy nie będzie, jak zaczynam jeść czekoladę-dlatego u mnie "tylko" czyli "AŻ"!!! należy ją skreślić na zawsze. No a z tym jak widać nie łatwo. Wiesz ja patrzę bardziej optymistycznie, czyli mogłam dobić do wagi wyjściowej czyli kilkanaście kg więcej. Tak też myślę, że łatwość chudnięcia powoduje to, że mniej doceniam osiągnięty sukces;niemniej nie jest to rozsądne ani zdrowe :-O pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Luty 23, 2017 Sisja uważaj bo masz racje że to nie zdrowe.Ja też miałam taką łatwość w odchudzaniu.I teraz wiem że to nie było mądre.Taka zabawa w odchudzanie.Przychodzi taki moment że organizm ustawia się przeciwko- choroby autoimmunologiczne.Dobrze że wyhamowałaś przed wagą początkową ale postaraj się jak najpoważniej podejść do tematu.Ludzie radzą sobie z alkoholem,narkotykami,papierosami to i Ty dasz rade słodyczom.Musisz się nauczyć jeśc je raz na jakiś czas.Dasz radę.Życzę nam wszystkim by to było nasze ostatnie podejście. x Właśnie zjadłam jednego pączka do kawy.Mam już zaliczkę na powodzenie jeszcze coś tłustego wódka i będzie super. x Gdasonia co Ty robisz na działce?U mnie nie da się wejść tak jest mokro po tych deszczach.Grunt nie rozmarzł a lało mocno i cała nawierzchnia pływa.A też muszę obciąć brzoskwinie. x Wagę podaję raz w miesiącu.U mnie spada pomału i tylko na dłuższym dystansie to widać.Więc się nie ważę bo by mnie to demotywowało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szybka6o Napisano Luty 23, 2017 Cześć:) Muszę się z Wami tym podzielić, bo sama jestem od wrażeniem http://www.monikahonory.pl/ Zajrzyjcie, to jest bezpieczne miejsce. Schudła mi ostatnio znajoma, stąd ten temat. Nie udzielam się, bo dużo, nawet zbyt dużo ostatnio się u mnie dzieje. Jola świetne zdjęcia, z jakuzzi jak z bajki. Jeszcze wracam do pracy, pączki zjadłam trzy, a na obiad... Zupka chińska:o Gdasonia, weź brązowy kwadracik i walnij mnie nim w łeb:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
szybka6o 0 Napisano Luty 23, 2017 Można dołączyć do grupy zupomania na FB, tam jest bardzo miło. Przeczytałam właśnie, że w Niepołomicach odbędzie się spotkanie z Moniką Honory, potem w Katowicach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
barbarus 0 Napisano Luty 23, 2017 Dziś: śn 3 kromki z pasztetem i czerwoną cebulką 180g , obiad zupa polska z mieszanki grochów z kiełbasą 380g ,pączek 70g kawa,kolacja 2 kanapki z konserwą i pomidorem 280g.Dzisiaj ok kilograma ale był pączek . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaja487 Napisano Luty 23, 2017 Warto zainwestować w suplement diety IQacai dostępny na stronie www.iqacai.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Luty 23, 2017 Mialam w planie dzisiaj juz tylko przeczytac i ogladac moj ukochany survival ale Ania tak mnie rozsmieszyla ze az mąż mruczal pod nosem bo zaklocilam mu koncowke meczu wybuchami smiechu:) W takim razie, skoro juz, jak mowi Kiepska, uruchomilam sie to bede nadawac :) A wiec: Martwilo mnie to ze ostatnio spierniczalam, postarzalam sie, ze nie chce mi sie chciec. Az tu nagle... Poszlam ja sobie dzis do sklepu bo gryzlo mnie sumienie, ze jesli przyniose pączki dopiero po powrocie z dzialki to mama juz ich nie zje. Pomna tego co wczoraj napisala barbarus, kupilam kawalek tlustego, wedzonego boczku, zeby go zgrillowac. Obcy ludzie nie maja pojecia jak poprawili mi nastroj i wplyneli na poprawe mojej niskiej samooceny. Mowie w sklepie ze prosze o boczek wedzony tlusty :) ale najlepiej surowy bo jade na grilla... a one na grilla??????? Wrocilam do domu i pomyslalam- kurna olek, co to za problem wystroic sie i pojechac na Starowke albo do Łazienek. Czy ktokolwiek bylby zdziwiony? Wychodzi na to, ze to zadne osiagniecie... Ale grill w lutym to jest cos :) Czyli nie jest ze mna tak zle jak myslalam barbarus, dla mnie dzialka to jest, tak jak juz nieraz pisalam, odskocznia od... wszystkiego. Owszem, w lecie zasuwam tam rowno ale teraz... Przede wszystkim nie moglam wyjsc z podziwu jak tam sie zmienilo w ciagu zaledwie kilku dni. Bylam tam ostatnio w sobote ale jako gosc bo mąż pojechal z rana, rozpalil, zagrzal zupke, zero roboty dla mnie. Wracajac, weszlam w taka kaluze ze poczulam wode w butach. Tymczasem dzis po wodzie, po sniegu ani sladu. Bardzo sie zdziwilam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Luty 23, 2017 Zrobilam zdjecia pierwszych oznak wiosny- zawsze najwczesniej startuje rabarbar. Nie zawiodl, juz jest! Malutki, czerwoniutki zalążek wysokosci 3 cm :) ale jest Z tylu, za domem calkiem spore listki krokusow Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gdasonia 0 Napisano Luty 23, 2017 A teraz wreszcie zglebiam temat zapodany przez Anie Aaa ,nie bede cie walic w leb brazowym kwadracikiem, nie mam prawa bo sama zbyt czesto przekraczam te dozwolone 4,5 ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jola Gaduła 0 Napisano Luty 23, 2017 Handziu milo ze zagladasz do nas ,jako nasza zalozycielka tak wypada.Ta kobitka Monika Honory jest duzo na Youtube. Sporo jej wywiadow ,przepisow na zupki.Mnie by to pasowalo taki eintopf wszystko w jednym latwo i szybko przyrzadzic.Tak jej slucham i mysle jak mozna stracic 40 kg i co sie stalo z jej rozciagnieta skora. Na twarzy po tej otylosci powinny byc lekkie nadmiary, zwisy skory policzkowej ,pod broda i szyjnej ,bo chyba cala sie tak ladnei nie skurczyla. Jakis fenomen. Ale dobrze posluchac, poczytac moze sie czegos ciekawego dowiem. Gdasonia dobra historia z grilem ,niech sie dziwia ze w lutym .To tylko sprawa checi a potem realizacji.Tez wybralabym dzialke a nie Stare Miasto.Czy juz slychac jakies ptaki spiewajace na dzialce? W Pl nadchodzi wiosna ale tutaj tez cieplo.Sople zniknely,snieg sie topi i coraz mniej.Jednak wroci jeszcze zima i walnie sniezyca.Potrafilo jeszcze w maju sypnac sniegiem i tak bedzie.Zawsze zazdrosiclam polskiej wiosny.Tutaj to sa dwie pory roku zima i lato.Jest snieg a juz ubiera sie krotkie szorty bo znika expresowo a slonce mocno grzeje.Jeden tydzien i pelne upalne lato.Tak szybko rowniez nadchodzi zima zazwyczaj pod koniec pazdziernika a juz pewne jest w listopadzie.Mowi sie o 4 porach roku ale trudno je zauwazyc. Ale ja mowie tu tylko o prowincji Quebec bo na zach Kanady Vancouver jest wieczna wiosna.Zaraz bedzie polnoc w Pl wiec mowie wszystkim dobranoc a ja mam jeszcze sporo dnia . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sisjanielgowana Napisano Luty 24, 2017 Barbarus oczywiście masz rację; wiem, że to niemądre. Chciałabym bardzo, żeby tym razem było inaczej. Dzięki za wiarę w moje możliwości, ale chyba prościej będzie rzeczywiście wykluczyć te cholerne słodycze niż nauczyć się jeść w małych ilościach. Alkoholicy chyba też muszą odstawić alkohol na zawsze. Zjadłam zamiast pączka, nadprogramowo sporą garść suszonych śliwek -to tak w ramach tłustego czwartku. Jolu w tym roku wzięłam się za siebie dokładnie 6 dni wcześniej niż w zeszłym. No mam nadzieję, że do lata dopasuję swoje body do wszystkich letnich ciuchów w rozmiarze 36.....no i że tak zostanie na dłuuuugo :p Gdasoniu, u mnie też w ogrodzie wychodzą krokusy,widać je już z okien na parterze,codziennie wyraźniej ;kurcze jak to cieszy ;) I ptaki coraz głośniej śpiewają....."wiosna,wiosna,wiosna ach to ty..." Dzisiaj: * sok marchwiowo-buraczkowo-jabłkowy (robiony na gęsto), 2 kawałki chleba chrupkiego owsiano-jaglanego z białym serem + cała papryka czerwona, jabłko * zupa ogórkowa wegańska z makaronem ryżowym, ziemniaki + surówka z kapusty pekińskiej,papryki, jabłka,marchewki, orzechów włoskich ( 6szt) oliwy.octu malinowego,przypraw, plaster świeżego ananasa * pomidory z mozzarelą, świeżą bazylią, oliwkami, rzeżuchą, 8 dużych krewetek ,jajko, garść śliwek suszonych niedawno 3 sucharki orkiszowe z żurawiną sisja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach