Ja i on czyli 24 lata i 32 lata, moi rodzice nie chcą abym się z nim

gość dziś , hoho czyli ile? :) Nie boisz się że np. zostaniesz młodą wdową? Bo jednak 13 lat to sporo. Co do tego statusu to rodzice boją się że nie będzie tratował jak równą sobie partnerkę, nie to, że młodsza, że mnie sobie 'wychowa' to jeszcze będzie miał nade mną taką 'władzę' że on jest niby lepszy...Mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi....

8 lat to jeszcze nie az tak duza roznica. To co z tego, że Twoi rodzice nie chcą, chyba jesteś dorosła?

Przeczytaj 1 stronę wątku :)

22.13 zrozumiałam, że to wybranek autorki jest z niższego poziomu społecznego, a rodzice autorki noszą się wysoko. Mąż ma dobre geny, jest zdrowy, energiczny..jego ojciec doźył 90tki, moją mama 74, tata jeszcze mniej, mam gorsze geny... Jesteśmy 25 lat po slubie:):)

gość dziś , ja z domu też nie jestem jakaś biedna, rodzice kupili mi mieszkanie, zawsze miałam co chciałam ale mój K jest synem dość znanej w Polsce osoby i nie ma co ukrywać jest bogatszy... Ja rozumiem rodziców w pewnym sensie, martwią się o mnie bo mnie kochają. Ale jak ich przekonać? Pokazać go w dobrym świetle? Pokazać jego zalety? Wiesz...geny to nie wszystko...Ale oczywiście życzę Wam jak najlepiej :)

Proszę o rady :)

up

To jego rodzice są bogatsi, ale owszem, majątek rodzinny się dziedziczy. Oby tylko uczciwie zdobyty, bo wejdzie prawo konfiskujace majątek zdobyty z przestępstwa.

Nie znam dobrze jego rodziców. Nie wiem dokładnie skąd mają majątek. Szczerze to mnie zaskoczyłeś takim postem. Ale co z radami?

mam 24 lata a mój mąż 32...jesteśmy szczęśliwym małżeństwem 5 lat a razem jesteśmy siedziedem..boże przecież nie ma on 40stki a ty 20stki... zresztą kiedyś faceci zawsze brali dużo młodsze i było to okej...nie ma aż takiej różnicy bez przesady...