Mamusie listopad 2017

ksiur88 lepiej jest rodzić naturalnie jeżeli ma się taką możliwość

To moja pierwsza ciaza ale mam provleny z sercem ... kiedys mialam ablacje i mysle ze wskazana bedzie cesarka... powiem szczerze , ze chcialabym cesarke... nie wyobrazam sobie co mogloby mi sie zaczac dziac przy takim wysilku z moim sercem :( czasami wyjde po schodach albo lekko przysiepsze tenpo na zakupach i juz mam piekne kolatania... iwciu jak przezylas cesarke ? Ciezko tak faktycznie dojsc do siebie ? Bardzo boli ? Bylas usypiana czy blokada ? Kiedy zobaczylas dzidziusia ? Tez zamierzam rodzic w prywatnej klinice tylko ciagle zastanawiam sie jak to zrobic czy szukac lekarza prowadzacego z tej kliniki ? Moja gin powiedziala ze narazie za wczesnie na rozmowy o porodzie jak napomnialam o problemach z sercem...

fif powiem ci tak- ja tez właśnie mam problemy z sercem więc cesarka , miałam stawić się w klinice na godzine 8 rano w piątek ,rano założono mi cewnik ,welfrom i dostałam znieczulenie w kręgosłup dopłacałam za to znieczulenie tzn od pasa w dół nic nie czułam,8 30 przewieziono mnie na sale operacyjna o 9 15 była już córeczka ,troszeczkę bolało jak odchodziło znieczulenie tzn jakby ten szew po cesarce ale dostałam ketonal i było ok, ,dobę leżałam całą a w sobote kazali mi powoli stawać żeby zrostów nie było a w niedziele po południu wypis do domu czyli po 3 dniach pobytu, szef kosmetyczny ładny niewidoczny prawie

fif zapomniałam dodac córeczka dała mi buzi od razu jak wyjeli ją mi to niezapomniane uczucie do końca zycia az się popłakałam wtedy i zabrali ją na badania i w koc grzewczy byłam świadoma tylko nic nie czułam od pasa w dół

dziewczyny podzielcie się swoimi przeżyciami z porodów te które je już miały?

fif w sumie szybko się dochodzi po cesarce tylko na początku ciężko jest chodzić bo jednak rana po szfie troszeczkę boli , z tego co pamiętam to skrzepy ogromne są wiec się nie trzeba przerazać mi dali takie ogromne podpaski w klinice ale szybko to mija i musi się oczyścić ,przyjaciółka pomagała mi do toalety którą miałam w pokoju tak w sobotę wieczorem a w piątek cesarka była

jak ja rodziłam wtedy padał za oknem śnieg wiec aura zimowa piękna

fif pokój miałam dwuosobowy z łazienką a ty masz już opatrzone miejsce na poród ?

Iwciu to nie jest tak zle z tego co opowiadasz :) super ze odrazu moglas zobaczyc c9reczke... cudownie :) wlasnie nie mam jeszcze wybranego miejsca :(

fif dużo zależy od miejsca w którym rodzisz od lekarza który ci to ciecie robi i lepiej dopłacić do znieczulenia ja wole mieć swadomośc niż mieli by mnie usypiac ja bardzo żle reaguje na narkozę pełną

Tak masz racje ja tez wole miec tylko znieczulenie od pasa w dol:) a skad jestes iwciu ,?

Jezeli mija gin nie pracuje w klinice ktorej chcialabym miec porod to najlepiej zmienic lekarza prowadzacego ?

iwcia90 to będziemy mieć razem usg.;) i na kolejnej wizycie pa pewno założy juz Tobie kartę. i ja tak jak ty tez będę miała cesarke ponieważ dwie poprzednie tez miałam.. a z jakiego powodu mialas cesarke? to kilka z nas jednak będzie miało cesarki. a wy dziewczyny cesarkowe jakie mialyscie wskazania do cesarki?

ja jestem z warmińsko-mazurskiego a ty fif?

Karola ja mam problemy z sercem

Karola jak wspominasz te 2 cesarki ?

Fiff ja podobnie jak iwcia90 przechodzilam przez cesarki tylko ze o pierwszej dowiedzialam sie dopiero w dniu porodu. o drugiej wiedzialam juz trochę prędzej. rodziłam w powiatowym szpitalu tam gdzie pracuje mój gin prowadzacy. przy obu cesarkach mialam blokadę od pasa w dol. potem dość szybko dochodzilam do siebie.

Iwcia90 ja miałam taki poród 2w1 i od boli krzyżowych i partych wolę cięcie :-) ja ze śląska :-)

fif lekarza prowadzącego można zmienić w każdej chwili, ja w pierwszej ciąży chodziłam do gin na fundusz bo jednak badania ,usg kosztują prywatnie , a w 7 miesiącu ciąży zapisałam się do gin który mi cięcie robił do kliniki i on dalej mnie prowadził do końca

ja jestem z kujawsko-pomorskiego

dziewczyny to trochę jesteśmy porozrzucane po Polsce chyba że ktoś jest z zagranicy?

Ja malopolskie

kasiur88 właśnie najgorsze są takie porody 2w1 najpierw wymecza do granic możliwości a potem wymarzoną, ledwie żywa i tak kładą na stół.

dokładnie u mnie wszystko po podaniu oxy szlo książkowo do czasu az rozwarcie stanelo na ponad 8cm od 9 na trakcie porodowym o 11 jakos odejście wod potem bole krzyżowe jakby mi ktoś chciał go wyrwac...bole parte a na koniec tętno małego spadlo do krytycznego poziomu i na szybko ciecie przed 21 na stole znieczulenie od pasa nie zadzialalo zaczeli ciac a ja w ryk ze wszystko czuje chwila przerwy i znowu a ja już k**wy sypalam ze czuje jak tna i w końcu narkoza :( 21.10 syn na swiecie. Powod ciecia zagrazajaca zamartwica plodu pepowina tylko 30cm... także chwila dzielila od tragedii

kasiu88 to trochę przeżyłaś wtedy a karmiłaś synka długo po cesarce? ja 8 miesięcy

niestety z początku miałam bardzo malutko pokarmu i młody był więcej na mm niż na kp później calkiem zanikl i tylko mm a potem przyszedł nawal ale młody już nie chciał mojego pokarmu :( teraz mam nadzieje ze będzie dobrze

to moja druga ciąża będzie teraz nie wiem jak to będzie teraz z tym karmieniem chciałabym minimum rok

nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę tych 8miesiecy :)

kasiu88 może teraz będziesz dłużej karmić ,a ja może krócej ale dobrze ze sa różne mieszanki mleka modyfikowanego więc damy radę

Kasiu, ja też miałam bóle krzyżowe i oksy, więc się nie dziwię że wolisz cc. Ja niestety nie mam wyboru.