Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysha

jak zapomnieć o nim?

Polecane posty

Gość kocham krzyśka
a ja poznałam jednego faceta dwa lata temu - na początku było nieziemsko, ale zaraz on przeniósł sie do pracy do innego miasta i kontakt sie fizycznie urwał, bo teoretycznie po paru miesiącach sobie przypomniał i zaczął dzwonic i prosic o spotkanie. a jakis czas zwrócił do rodzinnego miasta. znowu sie spotkalismy, a potem znowu rzucil sie w wir pracy i znowu dzwoni, pisze itp. kiedy go zobaczylam od razu wiedzialm, ze to TEN. gdyby wreszcie przestal o sobie przypominac!!! a ja nie jestem na tyle silna, by nie odpisac, czy nie odebrac teklefonu, gdy widze na wyswietlaczu jego numer. ja jestem dla niego rozrywką, a on stał sie kims wasżnym - JAK ZAPOMNIEC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mka
A ja wlasnie wrocilam. Spedzilam z nim upojne dwa dni. A smsy od tamtej szly. On nie moze sie zdecydowac ktora z nas chce. Postanowilam sie usunac-ale to takie trudne. Ten bol......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynaaaaaaaa
mka...podziwam , ja bym juz dawno kopneła go w dupe niech leci jak najdalej odemnie....ja coż , oczywiście słowa kocham i na tym koniec, nie wierze już w to, pierwszy raz mam taka ochotę się kochać..poprostu co chiwle przypominaja sie mi nasze upojne noce...chyba oszaleje, w dodatku zaczełam się zastanwiać czy może nie pojść do zakonu...Och mein Gott...naprawde rozbierznosc jest straszna, ale ja nie chce innego tylko jego, a jak nie jego to nikogo...och dziewczynkie TSe..Myha coś milczeć zaczełyście, chce wierzyć, że jesteście tak szczęsliwe , że nie macie po co tu wchodzic....pozdrawiam ..:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MKA ja też podziwiam... U mnie facet miałby już dawno przechlapane. Po prostu nie potrafię się dzielić :( Czytam cały czas forum, tylko nie piszę - bo i o czym? Po skrajnej euforii nastała proza życia. On jest tam, ja jestem tu, on kocha mnie, ja kocham jego ale wcale nie zmienia to tego, że żyjemy daleko od siebie, że może zobaczymy się gdzieś w okolicach maja, a może i później... Martynaaaa wybij sobie ten zakon z głowy :) Do zakonu idzie się z powołania, a nie z powodu złamanego, lub nie serca. Wiesz jednak co jest zabawne? Zanim go poznałam chciałam iść do klasztoru, nie z powodu facetów, tylko z powodu przekonania, że właśnie tam powinnam być. I wtedy spotkałam jego... a teraz nie potrafiłabym chyba zrezygnować z tej miłości, tym bardziej że obojgu nam dodała skrzydeł. Ostatnio rozwalam go mailami....bo jak mówi nikt nigdy nie potrafił tak pięknie mówić o miłości i o nas...Przynajmniej coś. Może będzie bardziej tęsknił... Nie wiem. Najgorsze jest myślenie - gdzie jest, co robi, z kim i dlaczego....ech...Nie będę myśleć. Piszcie, bez względu na to co się dzieje, czy jesteście szczęśliwe czy nie. Niech ten topik żyje ;) Pozdrawiam was wszystkie dziewczątka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mka
Dzieki Mysha za wpis, to zawsze jakas otucha. Mysle, ze jestes jeszcze bardzo mloda i wszystko przed toba. Ja juz powoli zblizam sie do wieku, w ktorym jak to sie mowi, powinno sie "siasc na tylku". Chyba juz nic mnie nie czeka, tylko tesknota za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mka
masz meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MKA nie wiem ;) mam już albo dopiero 27. Mieszkam w malym miescie, gdzie ten wiek to juz staropanienstwo, a laski w moim wieku maja juz srednio po dwoje dzieci. Jestem niemal ewenementem.... A on..hmmm moglby byc moim ojcem, a mimo to kocham go i strasznie mi zalezy. Nie spotkalam nikogo tak interesujacego, tak cholernie inteligentnego... Przed nim bylo kilku facetow, ale zaden nie byl taki jak on. Gdybym musiala tak po prostu odejsc, bolaloby jak cholera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynaaaaaaaa
Wiesz Mysha z tym zakonem to nie tak, że teraz mi się wzieło, myslałam o tym przed tym jak go poznałam, bo jakś Bog jest zawsze obecny w moim życiu, tylko teraz znowu zaczełam się zastanawiać czy to czasem nie moje powołanie..że jeżeli mi z nim nie wyszło to może jakiś znak,,,,myśle jednak, że jeżeli będe miała pójśc to pójdę...ale teraz cały czas go kocham, ale to nie zmienia faktu, że zastanawiam się nad swoim życiem. Wszycy mnie ytają jak to jest Martyna jest tylu wspaniałych facetów którzy gdy kiwnełabyś palcem znależli by sie przy Twoim boku i robili na co masz ochote, a ty głupia czekasz na tego który tak często nie szanuje Twoich uczuć..i własnie w tym cały sęk...miłośc ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mka
Od 27 lat tkwie w malzenstwie, ktore od samego poczatku bylo nieudane. Zyjemy obok od 15 lat. Jestem nieszczesliwa i strasznie spragniona milosci. Znalazlam ja i co z tego? Mam sie nim dzielic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mka
Mysha -20 lat temu mialam faceta.Byl starszy o 18 lat. Wyjechal na stale za granice i po 4 latach kontakt sie urwal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mka
nie nie powinnas on musi wybrac ,ale faceci to tchorze , przykro mi ze masz taka sytacje , malo tu pisze ale Was czytam sama chce o kism zapomniec i mi sie to nie udaje ..pozdawiam dziewczyny PYtalam bo ja tez jestem mezatka..ech to zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynaaaaaaaa
..a on napisał ..mala czekaj teraz nie bedizmey rozmawiac musz eisc z kumplami grac w piłke....wrrr, a wczesniej umówił sie zemna..tak wiem to dziecinne, ale wkurza mnie ze zawsze wybiera ich twierdzac ze jakbym była blisko to co innego, a czy to moja wina ze nie ejstem obok niego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyna, nie martw się...tak to już niestety jest. Ja miała zadzwonić do swojego słonka wieczorkiem. Cały dzień byłam poza domem, nie miałam przy sobie komórki, wracam a tu wiadomość. Wiesz..eeee. mam gości i raczej nie dzwoń dzisiaj.... Początkowo się wkurzyłam, a potem zaczęłam się z tego gorzko śmiać. Cóż.... Life. MKA a ja mam nadzieję, że skoro go tak kochasz to on jednak zmądrzeje i że będzie z Tobą a nie z nią.... Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość remik
Tak ci sie tylko wydaje "mysha" jak by z tobą był to po jakimś czasie byś sie nim znudziła i zostawiła , tak z wami jest zawsze najpierw "zrobie dla ciebie wszystko, płacz , smutek , miałczenie" a potem wiesz to chyba była pomyłka (po kilku latach..) poznałam kogos innego , ale jestes dobrym człowiekiem..... Nie zasługujecie na inne traktowanie Cierp! mam to gdzieś , tobie sie tylko teraz wydaje ze nie mozesz bez niego zyc. Nie zasługojecie na leprze traktowanie jak poprostu zwykłe suki myślące tylko o sobie , foczki , lolitki , kobiecie należy płacić i nie bredzić o miłości , to najleprze rozwiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość remik
Tak ci sie tylko wydaje "mysha" jak by z tobą był to po jakimś czasie byś sie nim znudziła i zostawiła , tak z wami jest zawsze najpierw "zrobie dla ciebie wszystko, płacz , smutek , miałczenie" a potem wiesz to chyba była pomyłka (po kilku latach..) poznałam kogos innego , ale jestes dobrym człowiekiem..... Nie zasługujecie na inne traktowanie Cierp! mam to gdzieś , tobie sie tylko teraz wydaje ze nie mozesz bez niego zyc. Nie zasługojecie na leprze traktowanie jak poprostu zwykłe suki myślące tylko o sobie , foczki , lolitki , kobiecie należy płacić i nie bredzić o miłości , to najleprze rozwiązanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynaaaaaaaa
remik..nie można wszystkich jeną miarą mierzyć chyba jestes bardzo nie dojrzałym człowiekiem jeżeli tak czynisz...nie wiem co chcesz osiągnąc tymi swoimi durnymi komentarzami jednak ja osobiście mam głęboko ludzi którzy oceniają nie znając człowieka...jak możesz przypuszczać co zrobi Mysha ? co zrobie ja za kilkanaście alt ? znasz mnie ? ją? chociaż troszeczke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Remik, to co piszesz jest żałosne. Jeżeli tak traktujesz kobiety i uczucia to po prostu jest mi Ciebie żal, bardzo żal... Całe szczęście, że ten którego kocham jest inny i że na świecie chodzi dużo innych facetów i nie wszyscy są tacy jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oh za to wy...
......jesteście takie mądre a wasze wypowiedzi takie głębokie.... poprostu tak jest zawsze , teraz cierpisz bo go niema przy tobie ale jak by był to po jakimś czasie już by nie było tak fajnie. To jest naturalne zachowanie kobiet , wszystkie mówicie o wadach facetów ale siebie nie widzicie , zebyście chodziaż były naprawde ładne , kobiece (nie wystarczy makijaz i typowy schematyczny wyglad blondynki) jesteście beznadziejne a takie brednie jak na tym topiku dobijają mnie . Skoro on niechce z toba być to chyba twoja wina , daj mu spokoj jak nie potrafisz sprostać jego wymaganiom i nie miałcz,wiosna, poznasz jakiegoś mięsniaka z dużym kutasem i jak reką odjąć przejdzie ci zobaczysz!!!!!!!! uwież mi ze tak będzie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oh za to wy...
......jesteście takie mądre a wasze wypowiedzi takie głębokie.... poprostu tak jest zawsze , teraz cierpisz bo go niema przy tobie ale jak by był to po jakimś czasie już by nie było tak fajnie. To jest naturalne zachowanie kobiet , wszystkie mówicie o wadach facetów ale siebie nie widzicie , zebyście chodziaż były naprawde ładne , kobiece (nie wystarczy makijaz i typowy schematyczny wyglad blondynki) jesteście beznadziejne a takie brednie jak na tym topiku dobijają mnie . Skoro on niechce z toba być to chyba twoja wina , daj mu spokoj jak nie potrafisz sprostać jego wymaganiom i nie miałcz,wiosna, poznasz jakiegoś mięsniaka z dużym kutasem i jak reką odjąć przejdzie ci zobaczysz!!!!!!!! uwież mi ze tak będzie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie twierdzę że jestem the best i nie mam wad. Mam wady i on o nich wie. tak samo jak ja. A dlaczego nie jestem w tej chwili z nim, nie będę się tłumaczyła. Jesteś prymitywny.... CHyba nie dałbyś rady zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynaaaaaaaa
coz za prostactwo pod każdym względem..jak można oceniać wrrrrr..wiesz to, że masz kompleksy to nie oznacza że aby je ukryć musisz obrażac innych tak z nimi nie wygrasz na pewno....zastanów sie co ty reprezentujesz swoją osobą???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhmmmm
Ale tak to się chyba zwykle dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mka
Do tego madrego!!!! Mowisz, ze nie potrafimy kochac? Moj przyjaciel jest klamca, zdradza mnie, zaden przystojniak, juz w srednim wieku, goly jak mysz koscielna i alkoholik. A ja jestem na kazde jego zawolanie, biegne jak na skrzydlach!!!! I nie mow mi, ze kobiety nie potrafia kochac, bo to mnie wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwus
Dziewczyny skad ie wzial ten gosc ktory tu pisze takie brednie co? Zal mi go a wam? Takich bzdur juz dawno nie slyszalam . Porazka nie!!!! No a u mnie po staremu bez kontaktu znajomi mnie przekonuja ze Wy jeszcze wrocicie do siebie!!!! Ale ja nie chce i nie wroce!!!!Ha Ha Umowilam sie na randke w weekend i mam nadzieje sie dobrze bawic. Zycze Wam duzo Milosci Slonca i wiele sil na wytrzymanie z tymi DRANIAMI!!!! Pozdrawiam wszystkich a co do tego madrego ktory tu wypisuje pierdoly to niech sie zastanowi nad soba i lepiej tu nie zaglada !!!OK zrozumial!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwus tak trzymać :) Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że Twoja randka będzie udana i że poznałas kogoś o niebo lepszego niż ten poprzedni potwór :) Pisz jak było!!! MKA - pozdrawiam cieplutko! Trzymaj się i zobaczysz, będzie dobrze. NO a teraz brykam do łóżeczka...Dobrej nocy i kolorowych snów wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mka
Czesc dziewczyny, jestem juz po pracy i teraz posiedze przy kompie. Porozmawiam sobie z moim Miskiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dena
....czasem dziewczyny nie warto zapominać ... Jestem mężatką, ale przed ślubem, jeszcze na studiach, pojawił się ktoś kto mnie bardzo oczarował. Taki ksiązę z bajki - a ja czułam się jak księzniczka... Był zawsze, gdy go potrzebowałam, kwiaty, kino itd...Rozmawialiśmy o wszystkim, ale (ponieważ on wiedział że ja jestem z kimś ) nigdy nie rozmawialiśmy o tym co czujemy. Potem.... nagle propozycja ślubu ze strony mojego męża... bałam się odmówić po tylu latach znajomości... Jednak jakoś trudno mi było o nim zapomnieć -chociaż "między nami nic nie było, żadnych zwierzeń, wyznań żadnych". Jestem 5 lat po ślubie a często o nim myślę. Ostatnio udało mi się z nim pogadać i dowiedziałam się, że on był zakochany we mnie do szaleństwa.... Ja tłumaczyłam sobie wtedy, że nie wolno mi się zakochać, bo przecież już kogoś mam.... Teraz żałuję że nie spróbowaliśmy wtedy walczyć o siebie.. Każda rozmowa z nim sprawia mi taką nieokreśloną przyjemność, że czasem zastanawiam się czy to już nie zdrada... On jest już żonaty (byłam na ich ślubie i zastanawiałam się dlaczego to nie ja stoję obok Niego...) i wiem , że już za późno, ale są jeszcze wspomnienia wspólnych chwil. Jeśli są dla Was ważne zachowajcie je....Nie katujcie się nimi lecz pielęgnujcie je... bo warto... "Wspomnienia palą mnie jak słońce, wspomnienia jak lawa gorące, uciekam przed nimi tak co noc.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiki08
hmmm...musze sie z kimś podzielić radością wiecie co jak dalam za wygrana powiedzialam mu że mam kogoś...itd....zdecydował sie na przyjazd i to nawet z konkretnym terminem (w miare) ponoć juz w kwietniu....albo początek maja.....jestem troche sceptycznie do takich obietnic juz nastawiaona...ale mimo to ciesze sie na sama mysl....jesli do tego dojdzie dziewczyny chyba oszaleje ...po całym roku niewidzenia !!! :) nie chce zapeszać ....poprostu zobaczymy.... pozdrawiam was wszystie....Tse..Mysha....Martynaaaa....i nie tylko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynaaaaaaaa
ale sie ciesze wiki..uwielbiam to uczucie , zaraziłas mnei swoim entuzjazmem...jejejjeeeee zobaczysz go ale super....ja tez zobacze mojego kogoś, ale pod koniec kwietnia dopiero i tylko jeden dzien bo bede przejazdem...nic niejest pewne on nawet nie wie o tym, chce zeby to byla nispodzianka....ide sie uczyc...papapaa..:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×