... i piąte w pamięci

Asiu pamietasz co to byl za pająk?

Tak sobie wlasnie wyobrazalam ta siatkę na balkonie z wywinietym do srodka brzegiem. Kicia piekna z tymi sznureczkami na buzi, piekne ma oczy. Dziekuje za jej zdjecia.

Asiu ja mialam kiedys takie cos powyzej kostki od wewnatrz . To zdjecie jest z neta , dziecko ugryzione. Ja mialam to samo . Zaraz wysle

https://naforum.zapodaj.net/7f7a42c6b1ea.jpg.html Takie cos Asiu mialam K

Kasiu u mnie ślady są o wiele mniejsze, więc ich nie było od razu widać a kostka od wewnętrznej strony jak baniak. Uśmiałyśmy się z moją lekarką z zaleceń. Mam kilka dni smarować nogę altacetem i brać clemastinum i wapno, a noga ma być trzymana "na suficie" :D :D :D Dobrze obie wiemy, że siedzenie z nogą w górze jest u mnie mało wykonalne przy moim dziecku, a jeszcze jutro mam "spacerowanie" po Zamościu na trasie do kilkunastu kilometrów :D x H-g to małe bydle, gdybym nie cofnęła delikatnie dziecka, to pewnie ukąsiłby jego, bo ja w tym miejscu stałam już dłuższy czas bez ruchu.

Też nie wiadomo ile nowych gatunków przybyło w ostatnich latach, bo od lat takie pająki jak "krzyżaki" to u nas rzadki widok.

Joasiu Od altacetu dużo skuteczniejszy jest okład z liści kapusty. Już nie pamiętam czy czerwonej czy białej. I nie śmierdzi tak obrzydliwie octem :-)

Altacet mam w domu, a kapusty nie :P Z białej kapusty się robi okłady i trzeba liście trochę "obić" aby troszkę sok puściły. Wolałabym sobie zrobić okład od środka w postaci gołąbków ;)

Ja się już z Wami żegnam, bo bardzo chce mi się spać. Kostka po kompresach jest wyczuwalna, ale dalej niewidoczna. Przynajmniej zaczerwienienie się trochę zmniejszyło, czyli amputować nie trzeba :P ;) :D Miłego wieczoru i dobranoc :)

Joasia Na wszelki wypadek jednak bym zamputował. Przecież odrośnie! Dobranoc

Oliinka Też Ci coś podesłałem na "w" ;-)

Hehgość dziś Masz wiadomość na "w" ;)

Kicia już chyba dała pełnego nura na ogólny :-D Zanudziliśmy ją pewnie naśmierć :-) Ewentualnie nagotowała bigosu na wędzonce i przygotowuje się do postu ;-) x Kasia! Hop hop!

A ja czuję, że ząbkuję... Wychodzą mi ósemki. No faaajnie... Akurat teraz :)

Centymetry spadają z każdym rokiem, ząbkowanie ... hmm ... wyszukaj sobie tam dobre liceum a później gimnazjum etc. :-) Oj, chyba tej oczekiwanej starości szybko nam nie doczekasz :-D

U mnie post też dopiero się zacznie... bo póki totalne dogadzanie ;) W sobotę Mama kupiła kaczuszkę i upiekła w ziołach prowansalskich i z czarnym pieprzem. Bez soli i żadnego tłuszczu. Wyszła genialna :) Taka jak na święta :) Teraz ciągnie mnie do gęsiny co by porównać która lepsza ;) Tłuszcz gęsi jak do tej pory uwielbiam tzn. smalczyk domowy z niego - zimową porą. Dr Kempisty mówi, że tłuszcz gęsi nie zawiera grama cholesterolu to w takim razie smalczyk z gęsi można jeść bez obaw :) Nie wiem jak z kaczki. Ale bardzo smaczny jest. I w naczyniu żaroodpornym na drugi dzień w tym tłuszczu po kaczce upiekłyśmy (z poprzedniego dnia gotowane) ziemniaki w plasterkach wymieszane z ziołami prowansalskimi :D Czy ja mówiłam już, że uwielbiam zioła prowansalskie? ;) Wyszły pyszne pieczone ziemniaczki :) I z ćwikłą i kotletem z indyka szybki i całkiem smaczny obiadek niedzielny :) Oczywiście oprócz niedzielnego rosołu :D To tak przed postem... trzeba sobie podogadzać ;) Może Kasiu, zrobimy sobie post Dąbrowskiej w tym samym czasie za ok. 2 tygodnie?

Hehgość dziś "Centymetry spadają z każdym rokiem" > ... jak każdemu ;) No tylko szkoda, że nie z szerokości ale z wysokości ... :) >> "ząbkowanie ... hmm ... wyszukaj sobie tam dobre liceum a później gimnazjum" > Śmiej się śmiej... mnie w 8 klasie jeszcze mleczaki wychodziły :D >> Oj, chyba tej oczekiwanej starości szybko nam nie doczekasz > Spoko... już powoli się zaczyna :) Jakaś tam lekka srebrna nuta we włosach zwiastuje mi tą wiosnę ;)

Oliinka Kaczuszka kaczuszką ale gęsina to już miodzio :-) Z tym tłuszczykiem to różnie może być. Cholesterol, cholesterolem a tłuszcz tłuszczem. Gęś przykrywam aluminiową folią i podlewam wytapiającym się tłuszczem co 15 minut. Wokół gęsi ziemniaki. W gęsi jabłka (gęś pozczepiana wykałaczkami, żeby jabłka się nie wysypały). Jedna godzina na jeden kilogram gęsi a przyprawa może być prowansalska lub taka dedykowana specjalnie do gęsi i ta druga świetnie się sprawdza. Temp. piekarnika 180 st Gąska, że palce lizać. nie ma lepszego ptaszyska do upieczenia :-) I ten zapach na całe mieszkanie ... i znowu się rozmarzyłem :-) Ehhh ..

Oliinka "Spoko... już powoli się zaczyna :-) Jakaś tam lekka srebrna nuta we włosach zwiastuje mi tą wiosnę ;-) x U mnie srebrna nutka pojawiła się już w miesiąc po ożenku :-D Teraz mogę chyba sztabki wytapiać ... jak z tego złotego pyłu ;-)

Olii Zioła prowansalskie Poczytaj skład, warto je dobarwić tymi składnikami, które lubisz bardziej. Wtedy takie zioła są o niebo lepsze :-)

123456890 :-P

Hehgość wczoraj Kaczuszka kaczuszką ale gęsina to już miodzio > Mama widziała i kaczuszkę i gęsinę... i po zasmakowaniu się w kaczuszce w święta, ją właśnie wybrała. >> Z tym tłuszczykiem to różnie może być. Cholesterol, cholesterolem a tłuszcz tłuszczem. > Takie tłucze są zdrowe. Oczywiście nie codziennie i nie w olbrzymich ilościach :) Co innego też np. tłuszcz świński, który w wędlinach jest wszechobecny, on właśnie odkłada się jako ten cholesterol. >> "Gęś przykrywam aluminiową folią i podlewam wytapiającym się tłuszczem co 15 minut. Wokół gęsi ziemniaki. W gęsi jabłka (gęś pozczepiana wykałaczkami, żeby jabłka się nie wysypały). Jedna godzina na jeden kilogram gęsi a przyprawa może być prowansalska lub taka dedykowana specjalnie do gęsi i ta druga świetnie się sprawdza. Temp. piekarnika 180 st" > Dziękuję Ci za ten super przepis :) Jak tylko gąskę spotkam to ją tak zrobię :) Tzn. zrobimy, tzn. ja Mama przyjedzie :) Bo mnie samej dla siebie to nie bardzo się chce ;) >> "Gąska, że palce lizać. nie ma lepszego ptaszyska do upieczenia I ten zapach na całe mieszkanie ... i znowu się rozmarzyłem Ehhh .." > W takim razie i u mnie następna za czas jakiś będzie gąska balbinka ;)

Dobranoc już Wszystkim :) Czas odespać sobotę ;)

Dobranoc Wszystkim :-) Odsypiamy sobotę do kolejnej soboty :-D

Hehgość wczoraj A wiesz to z autopsji? ;)

As28 dziś Wszystko odrasta, włosy, paznokcie, brzuch po każdej diecie, to dlaczego by nie miała odrosnąć i noga? A gdyby nie odrosła wtedy przeprowadzona profilaktycznie sekcja na pewno wskaże jakąś przyczynę ;-) x Dzień Dobry A widział ktoś Kasię?

H-g jak Ciebie uczono biologii razem z anatomią tak jak historii to się nie dziwię, że masz takie teorie :D Zęby stałe nie odrastają to i noga nie odrośnie ;) Jakby tak było, to mój sąsiad świętej pamięci nie latał by z kulami po podwórku i nie jeździł by wózkiem inwalidzkim swojej produkcji (stracił nogę jako nastolatek na wojnie).

As28 dziś H-g jak Ciebie uczono biologii razem z anatomią tak jak historii to się nie dziwię, że masz takie teorie :-D x Nie wiem czego was tam uczyli w szkole :-P Skoro z komórek macierzystych wyhodowano już nerkę, wątrobę, serce, to taka noga chyba nie stanowi już chyba żadnego problemu :-D Igła, nici i przyszyć :-P No chyba, że szycia też Was w szkole nie nauczyli, wtedy po poradę do kogoś starszego wiekiem :-P ;-)

A w dodatku Joasiu nie potrafisz przewidzieć skutków własnych działań :-D :-P Podałaś Kasi sposób na wylogowanie i za Kasią się tylko zakurzyło ... pooooszła! I kto Ją teraz nam wydłubie z ogólnego ??? No kto?

Ja Kasię znajdę, bo mam dobrą busolę i mapę ;) Nie martw się, znajdziemy ją. Odpoczynek też jej się należy :) x A szyć sama potrafię, bo mnie babcia nauczyła tej tajemnej sztuki magii :D Nie wiem czy odważyłabym się zniszczyć nici bawełniane lub kordonek aby spróbować szydełkowania, bo od śmierci babci nie miałam szydełka w ręku. Na drutach już by mi się nie chciało po nocach bawić, bo jeszcze by prądu w całym powiecie nie było :P