Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gruba w ciazy, komentarz chlopaka, przykro mi

Polecane posty

Gość gość
Matko ale wy przesadzacie...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jesteście nienormalne ludzie. Serio nigdy wasi partnerzy/ mężowie nic nie skomentowali? Gdybym miała się przejmować co czasem palnie moj mąż słuchając waszych rad rozwodzilabym się już kilkukrotnie. Przestańcie przesadzać nic się takiego nie stało. Dobrze jej powiedział to się ogarnęła trochę. Jak macie takich dwulicowych facetów którzy wam słowa nie powiedzą a kumplom zala się co za matrone mają to wasz problem ale dajcie już spokój i nie dorabianie chorej ideologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przesadzamy a piszemy prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
schudłam 13kg po porodzie :D HA HA HA Dziewczyno-dziecko plus wody, łożysko etc to koło 10kg. U Ciebie mogło być równie dobrze więcej wód.... ja przykryłam w ciąży 9 kg 164cm wzrostu, startowalam z 52kg a w dniu cc miałam 61kg) w dniu wypisu do domu wazylam 50kg, czyli wg Ciebie w 3 dni schudłam 11kg WOW! A Twój facet, cóż gdyby zapytał jak się czujesz bo miałaś zadyszke po wejsciu na schody i wtedy stwierdził ze tę dodatkowe kg Ci nie służą to ok, ale tak? zwykły burak i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.05 Ja po porodzie mialam tylko minus 7 kg,.moje dziecko nie bylo duze, nie bylam opuchnieta prawie wcale. A odkad jestesmy w domu to juz sie zrobilo 13 mniej, i leci w dol prawie 0,5 kg dziennie, ale dlatego tez ze bardzo malo jem, przy dziecku nie mam czasu, nie mam w ogole apetytu, tylko pic wode mi sie chce i do tego karmie piersia. Brzuch plaski i w ramionach i udach spadlo juz kilka cm bo widze to po ubraniach, aha i burakiem to jestes ty za takie wyrazanie sie... :/ Czytajcie ze zrozumieniem pls! Temat byl o tym czy dac mu znac ze mi przykro po durnym komenarzu i czy ewentualnie zgodzic sie na porodowje razem, a nie o to czy zostawic ojca mojego dziecka, czlowieka ktory mnie kocha z ktorym przezylam wiele, ktory sie o mnie troszczy, wiDze jak rozplywa sie z milosci do mnie i naszego dziecka, nie pije nie pali nie wychodzi az kumplami i zostawia mnie sama, nie zdrafza nie jest maminsykniem, nie jest skapy, pomaga mi i jest bardzo pracowity i do tego szalenie przystojny (i moglabym tak wymieniac) i to wszystko bo wypalil z nieodpowiednim komentarzem w nieodpowiednim momencie? Mial racje zreszta tylko mogl to dla siebie zatrzymac. Mnie poznal jako super laske, i ja na niego tez zwrocilam uwage bo zaimponowal mi fizycznie, dopiero potem poznalam i zakochalam sie w jego osobie. Naprawde nie widzicie innego wyjscia tylko go zostawic? Odebral dziecko i zniszczyc rodzine bo facet wypalil z grubej rury bezmyslnie? Czy wy nigdy sie nie pomyliliscie? Wasi partnerzy? Tacy idealni sa? Nigdy wam przykrosci nie zrobili? Zostawilyscie odrazu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skoncz biadolić, zalozylas temat bo Cie ubodło buractwo i nietakt gacha. Niekt Ci nie kaze się rozwodzić, ale ludzie Ci dobrze pisza, ze postapil nietaktownie i wlasnie ciekawe, co by było, gdyby ta Twoja piekna twarzyczka zbrzydła nie daj Boze przez jakas chorobę. I tak, jemu zależy strasznie na Twoim wyglądzie. Ja w ciąży po 30 tyg tez ledwo kulałam się na 4 pietro, a mój maz się martwil, mowil ze mam sobie przystanki na pietrach robic. Nigdy nie wywalil nic o moim ciele a nawet pocieszal, ze to ciaza i się tyje. A teraz spinaj poślady bo lato za pasem i jasniewielmozny pan nie może się wstydzić za Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadbaj o siebie po ciazy, przytylas z wlasnej winy wiec odstaw juz teraz slodycze i inne swinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W udach i generalnie w całych kończynach (ze stopami i dłońmi włącznie), a nawet na twarzy często odkłada się woda/limfa w ciąży, przez to, że brzuch uciska na liczne naczynia limfatyczne i zaburza normalne przepływy płynów ustrojowych. To jest normalne fizjologiczne zjawisko i normalny dojrzały mężczyzna, który trochę wie o życiu, rozumie jak funkcjonuje ludzkie ciało. To niekoniecznie jest tkanka tłuszczowa. Poza tym ludzie mają racje pisząc, że twój związek jest patowy, a te osoby które takie wpisy krytykują same tkwią w takich związkach i wyrosły w takich domach obserwując relacje swoich bliskich, a teraz powielają ten sam schemat, bo nie znają niczego lepszego. Myślą, że tak ma być. Że facet może być wredny lub przykry i że takie komentarze trzeba przełykać bo to jest normalne. Nie, to nie jest normalne i serio, szkoda mi takich dziewczyn. To nie są szczęśliwe związki. Gdyby dać takim facetom wybór i postawić koło was lepszą partię to polecieliby do niej a nie do was, sęk w tym że nie mają takiej opcji, bo żadna taka się nimi aktualnie nie interesuje i dlatego są z wami (czasem też ze względu na dzieci i zobowiązania finansowe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często też widzę to w pracy - niektórzy faceci w stałych wieloletnich związkach z dziewczynami, albo żonaci faceci z małymi dziećmi w domu, a zarywają do atrakcyjnych kobiet, nawet takich które też są w związkach. Tacy faceci nadal szukają. Związali się z różnych powodów z nieodpowiadającymi im kobietami i rozglądają się za lepszą opcją. A te dziewczyny pewnie żyją sobie w błogiej nieświadomości, myśląc że są w bezpiecznym związku, że są kochane, pożądane i że ich na nich zależy. Dla kontrastu jest też wielu takich którzy widać że są szczęśliwi w związkach i nie szukają nikogo, nawet jeśli mają w otoczeniu bardzo atrakcyjne kobiety, dużo atrakcyjniejsze od partnerek/żon, to traktują je jak zwykłe koleżanki z pracy i współpracowników, neutralnie, nie przywiązując do nich uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam taki jeden związek, gdzie koleś który bardzo dbał o swój wygląd i wkoło latał na siłownie, wymagał od swojej dziewczyny (potem żony) żeby też wyglądała jak seks bomba, do tego stopnia, że nie tylko mówił jej gdzie jest gruba i gdzie powinna schudnąć, ale regularnie stawiał ją nagą przed lustrem i markerem rysował na jej ciele obszary w których powinna mieć zrobioną liposukcję. :o Ona nie jadła, głodziła się przez to. Mieli jedno małe dziecko. Na szczęście zebrała się w dobie i zostawiła tyrana po roku, czy dwóch latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo była sama, ale potem poznała w pracy fajnego faceta z którym jest do dzisiaj, który ją akceptuje bez względu na wygląd, mimo że aktualnie nie pracuje od wielu lat bo siedzi z dziećmi w domu, nie maluje się tak jak kiedyś, ma sporą nadwagę po kolejnych ciążach (mają troje własnych dzieci, czyli razem z tym pierwszym czworo). Dla niego jest nadal atrakcyjna i pożądana mimo dodatkowych kilogramów i bez makijażu, a dowodem na to jest ich najmłodsze kilkumiesięczne dziecko (wpadka) mimo ponad 10 lat razem (starsze dzieci są w szkole i przedszkolu). A ona sama jest szczęśliwa, nie musi się katować, je to co lubi i na co ma ochotę (a do tego bardzo dobrze gotuje), nie musi się już głodzić, ani wymiotować po każdym posiłku, tak jak kiedyś. Tak wygląda kochający się i akceptujący związek. Jak ludzie stawiają partnerom wymagania, bo ich nie akceptują i usiłują zmieniać to jest bardzo NIE okej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym często lubią sobie pojechać gdzieś na jedzenie i nigdy nie jest tak że on jej wytyka czego ma nie jeść, bo pilnuje jej żeby nie przytyła. Jedzą na co mają ochotę i są zadowoleni z życia. Jak widzę pary gdzie chłopak ma na stoliku wielki talerz fastfoodów, a dziewczyna miskę smutnej sałaty i wodę, to mi się od razu tamten związek przypomina. :o To nie jest szczęśliwa para.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mijacie sie z tematem dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×