Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość może przyszła mamusia

mamusie na luty 2018

Polecane posty

Gość Majka001
Sudocrem to masc na odparzenia, ktora stosujesz gdy pupa juz jest podrazniona, bepanten stosuje sie na co dzien, po przebraniu pieluchy. Ja smarowalam przy kazdej zmianie az do miesiaca, potem nie smarowalam niczym. Corka nie odparzyla sie nigdy, cale opakowanie sudocremu wyrzucilam, uzylam chyba raz, po tych chusteczkach rumiankowych. Dzieci maja rozna tendencje do odparzania sie. Warto to miec, czy sie przyda nie wiem. Mi bephanten pomogl przy pekajacych brodawkach, nim sie przyzwyczaily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak już któraś napisała, każde dziecko jest inne i inaczej będzie reagowało na kosmetyki. Ja 5 lat temu przy córce mogłam używać każdych chusteczek nawilżanych, nie było problemu. Pieluszki wypróbowałam różne i rzeczywiście zarówno dada jak i pampers były najlepsze, ale ze względu na cenę używaliśmy dady. Jeszcze w tesco były jakieś fajne, ale nie pamiętam nazwy. Mała bardzo się odparzała, ale to była kwestia alergii jak się później okazało, a nie pieluszek, czy chusteczek. Wtedy sięgałam po kontrowersyjny tormentiol, do dziś zdarza mi się go używać u córki, bo jeśli zje odrobinę nabiału, to od razu się odparza. U nas działa cuda. Co do sudocremu pamiętajcie, żeby nie smarować grubej warstwy, bo zatrzymuje wilgoć przy skórze, za to lepiej cienka warstwa, ale dobrze wtarta w skórę. Kąpałam małą w płynach do kąpieli, ale tych zwykłych, nie kupowałam emolientów. Położna mówiła nam, że emolienty wprowadzić można jak są problemy z suchą, atopową skórą, ale lepiej nie nadużywać, bo skóra maluszka się przyzwyczai.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fressia
Chyba zabiorę się za pakowanie torby do szpitala. Będę spokojniejsza. Niech sobie stoi. Olivinsand? Leżysz w szpitalu do samych świąt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
fressia - na razie nikt tu nic nie mówi o moim wyjściu, chyba zapytam wprost na obchodzie czy jest szansa, że mnie wypuszczą na święta. Mogę po świętach wrócić, ale nie wyobrażam sobie spędzić tu świąt. Nie chcę zapeszać, ale nie mam żadnych skurczy od 2 dni, leki działają, szyjka dalej się nie skraca (w sumie to nie ma z czego, bo jest zgładzona). Pojawiły się u mnie pozytywne myśli, tym bardziej że dzieciaczki które się tu rodzą, choć maleńkie, niekiedy około kg, przeżywają i mają szanse normalnie żyć. Jak dziewczyny u Was? Panuje już świąteczna atmosfera w domach? Zaczynacie przystrajać mieszkania...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olivinsand i tak trzymaj - pozytywne myślenie. Ja mam wyjątkowo tak wcześnie choinkę, bo była u mnie siostra, z którą w święta widzieć się nie będę. Normalnie to bym jeszcze nie miała :) Tylko jeśli Cię wypuszczą, to żebyś była w domu grzeczna, żadnego sprzątania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Co do tej promocji to ja przy córce 5 lat temu używałam swietny krem z rossmana ten babydream w pudełku na pdparzenia. Byl rownie dobry co sudocrem a kosztowal poniżej 10zł. W hurcie to jeszcze oliwka u nas szła i chusteczki. Ale nie wiem czy chusteczki nie wyschna do lutego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
fressia - nawet na myśl mi to nie przyszło:-)będę leżeć grzecznie i pachnieć:-) Wiem jak bardzo jest ważny każdy dzień malutkiej w brzuszku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar Tuśka
Mycha, jeśli chusteczki są zamknięte, nieużywane, to spokojnie wytrzymają do lutego. Przetestowałam wielokrotnie i brałam w promocji na zapas :) U mnie z kolei oliwka była użyta kilka razy, a potem stała nieużywana, jakoś się nie sprawdziła. Za to zawiasy w drzwiach już nie skrzypią ;) Co do kąpania, to 5 lat temu córkę w szpitalu kąpali mi codziennie. Położna ze szkoły rodzenia zaś mówiła, że wystarczy raz na 2-3 dni i tego się trzymałam w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMycha
Co do kąpieli to wiem że niby starczy raz na 2-3 dni ale ja tak robilam tylko jak młoda byla chora. Przeciez samemu się bierze prysznic czy kapie codziennie a taki maly bombel ma być nie myty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimma
Dziewczyny i ja wylądowałam na patologii :/ szyjka Mi się skróciła na 1,6 cm a tydzień wczesniej miała Prawie 3. Jestem tu 2dzien i już jest lepiej wydłużyła się,ciekawe co dalej.. Dół :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
O jeny, Mimma, Olivinsand trzymajcie się ciepło! Nie przypuszczałam że z szyjką mogą być takie problemy i jak widać występują dość często.. Najważniejsze że jesteście w dobrych rękach! Ciąża jest już bardzo zaawansowana także nie ma co się obawiać :) Ja cały czas czuję się słabo i źle.. Nie mam na nic siły. Do tego straszna zgaga, mdłości i ból głowy. Zaczęłam 33 tydzień. Przez to złe samopoczucie nie skompletowałam jeszcze całej wyprawki.. Pozdrawiam Was dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alaa, ja też odczuwam spadek formy, brak energii do jakiegokolwiek działania, zero siły. Moje wyniki znowu spadły, pomimo zdrowej diety, witamin i dodatkowego żelaza. Mój pasożyt nieźle sobie poczyna... Do tego psychicznie siadam, codziennie płaczę w sumie bez powodu, aż głupio zwalać wszystko na hormony. A przecież nie jest źle, jestem w domu, póki co szpital mi nie grozi, wyprawka skompletowana, torba do szpitala spakowana. Tylko cieszyć się i czekać. A jednak jakoś nie potrafię się pozbierać. Mam klasycznego doła z niewiadomego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Dziewczyny przyszła i na mnie kolej... Jutro rano do szpitala... :( szyjka się skróciła do 2 cm jest miękka, malutka bardzo główką przypiera na nią. Skurczów nie mam a mimo to się skróciła... Jestem załamana... Płaczemy razem z dziećmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
mimma, kamea81 - przykro mi, że macie problemy z szyjką i spotkał Was szpital. Kamea81 - wiem co to znaczy płaczące dzieci, w słuchawce ciągle słyszę: "mamusiu, kiedy wracasz...tęsknimy za tobą"...Ryczę codziennie, ale cóż zrobić, każdy dzień malutkiej w brzuszku najważniejszy. Musimy to przetrwać... 3majcie się ciepło, dziewczyny...Jak Wam źle, to pomyślcie że nie jesteście same w takiej sytuacji (wiem, wiem marne pocieszenie...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Olivinsand wiesz już kiedy wychodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi chyba założą pessar i wyjde ! 3majcie się damy rade ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Mimma - to super...U mnie się nie dało założyć pessaru, bo mam szyjkę zgładzoną... James, prawdopopodobnie w przyszły czwartek lub piątek wyjdę... Coś bass wątek pechowy pod wzgledem szyjek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety wyszła bakteria :/ wiec na razie trzeba ja wyleczyć :((( Olivsand to wypuszczają Cię ? Pewnie masz już lezec do końca.. ale ważne ,ze w domu a nie szpital ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
A ja dopiero przed chwilą zostałam przyjęta na oddział:( teraz leżę pod ktg. Miałam zrobione usg, malutka duża, wszystko ok, szyjka podobno graniczna 2,5 cm, lekarz wcale nie kwapił się z przyjęciem na oddział. Już się cieszyłam że pójdę do domku leżeć, a tu jednak zostaję... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
mimma - jak myślisz, wyjdziesz przed świętami? Tak, będę już leżeć do końca ciąży... kamea - 2,5 cm to nie jest źle z Twoją szyjką...Jak miałąm taką długość to moja gin się nie czepiała...A może powinna, bo teraz nie leżałabym plackiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem :(((( mam nadzieje... mogę lezec Do końca ,ale w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivinsand
Mimma - mam identyczne podejście do Twojego. Nie przeszkadza mi leżenie do końca ciąży, byle tylko w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAlaa
Jeny dziewczyny to jakaś plaga z tymi szyjkami! :( Jakie miałyście objawy? Po czym to poznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Ja nie miałam żadnych objawów. Lekarz na wizycie stwierdzał że się skraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Ja nie miałam żadnych objawów. Lekarz na wizycie stwierdzał że się skraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Annie twardniał brzuch przez 2 dni boleśnie. Poszłam do szpitala zbadać sie to lekarz stwierdził że szyjka ma 2,5cm .Zostałam w szpitalu,na zajutrz inny lekarz stwierdził że ma 3,5 cm. po wyjściu ze szpitala poszłam do swojego lekarza powiedział że szyjka na 4,3 cm.zwariować można ,każdy podaje inaczej, nie wiadomo który wymiar jest prawidłowy.. Zoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamea81
Zoma dokładnie. Mój spanikował że na niecałe 2 cm, w szpitalu następny że ma ponad 2,5... Ale na razie zostaję, mam ktg podłączane 2x dziennie, dostaję duphaston i magnez w kroplówce, dzisiaj dostałam steryd na rozwój płucek małej i pobrano mi wymaz czy nie ma infekcji. Może w poniedziałek się okaże co dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×