Po czym pierdzicie??

Gratki! Nie ma to jak widzieć postępy :) Oj jakby tu znajomi weszli, to pewnie byłoby w szoku :D BTW oglądam teraz w tv końcówkę filmu "40-letni prawiczek". Nie wiem czy widziałaś kiedyś... Gość popylał rowerem, miał nudną pracę itp. Przez moment jakbym siebie widział :P :o

Haha, Tobie to nie grozi, masz jeszcze czas. A do 40 to sie jeszcze duzo wydarzy.. W tym wieku to juz zonke i dzieciaczki bedziesz mial. Zatesknisz do zycia singla :) :) ;) :D

Skąd wiesz? :D Wielu mi to wróży, lata mijają, a nic się nie zmienia... Pytanie kto się myli... :P

Haha. Jak skonczysz 33 lata i nic sie nie zmieni, to zacznij sie martwic. A teraz luzik i rozgladaj sie dookola.. ;)

Dlaczego akurat równe 33? Że niby to taka Chrystusowa liczba czy co? :P

Chyba tak... ;) A tam w okolicy nie ma jakiejs fajnej babki?

pytam, bo ten moj, byl moim sasiadem.. no i widzisz tak zostalo.. a moze podobasz sie jakiejs babce, a o tym nie wiesz..?

Może i fajne są... Tyle że zajęte już... No wiesz, nic dziwnego, dobry towar długo na półce też nie leży ;)

haha towar.. to jednak powinienes poodwiedzac wszystkie okoliczne sklepy.. teraz mnie glowa zaczela bolec.. no i nadal mnie muli. a jak twoje samopoczucie?

Może i tak było... Była jedna, która nie ukrywała. Raz nawet jednoznacznie mi o tym powiedziała... Ale niestety to wymagałoby zbyt wiele poświęcenia z mojej strony i szczerze wątpię, że bym dał radę podołać temu :o

Ojj biednaś :( Może lepiej się połóż? Po co masz się męczyć... A moje jakoś lepiej ;) Nie wiem czy to piwko poprawiło humor czy coś innego. Było słabo pod koniec dnia. Teraz jest względnie ;)

to dobrze.. ja juz caly czas leze. ciesze sie, bo na koldre narzucilam koc, tak sie ochlodzilo.. teraz jest nice.. mysle, ze dobrze bede spac..

odplywam. dobrej nocy zatem.. :)

Dzien dobry pierdzioszki, ale z Was nocne marki :P na juz dawno o tej porze sobie smacznie chrapalam i pierdki puszczalam :P jak Wy dajecie rade w pracy gdy tak dlugo w nicy siedzicie to ja nie wiem ale Was podziwiam i zazdroszcze bo ja to mimo 9h snu w godzinie kryzysowej przysypiam na biurku :P Wczoraj po tej lampce winka padlam jak mucha, 22:30 juz lezalam w lozku i nie mialam sily nawet tv zgasic :P A dzis niestety juz pobudeczka bo obowiazki wzywaja! Wy pewnie jeszcze sobie spicie w najlepsze w koncu weekend :) tak wiec milego dzionka robaczki :)

Wow wow, tak dawno mnie tu nie było a tu taki wysyp postów, że ciężko nadążyć :D Chyba nie chcę wiedzieć, o czym się tak rozpisaliście :D Ja się udzielałam tylko w wątku romansowym, to chyba nikogo nie dziwi, jestem romantyczką. Drogi panie bonku, ja się nie mogę powstrzymać i muszę napisać, że tak z postów kojarzy mi się pan z moim znajomym. Pozytywnie na szczęście.

Ja też wczoraj odpłynąłem ;) I też już nie śpię.... Goście spać nie dali :D Poza tym musiałem spać na kanapie więc połamany do reszty bym był gdybym jeszcze leżał :P Co śmieszne kanapa stoi w taki sposób, że jak leżałem na boku, to mój tyłek był pół metra od twarzy rodziców... Mam nadzieję, że im nie bombardowałem w nocy... za bardzo :D

Gościu Ja trochę oszukuję, bo mimo, że siedzę do późna i wcześnie wstaję, przez to śpię czasem tylko 3-5 godzin, to niekiedy robię sobie po pracy drzemki ;) Dlatego tak mogę sobie siedzieć do późna :P

Nieszczęście No proszę kto nas tu zaszczycił swoją obecnością ;) Oj tak, trochę straciłaś tym, że Cię z nami nie było :) Bo uczuciowe kwestie też tu były poruszane od czasu do czasu ;) Ba! Autorka nawet na początku chciała mnie tu z Tobą swatać :P Cieszę się, że chociaż pozytywnie Ci się kojarzę :) A wiesz, świat jest mały, może się znamy na serio :D Ale by były jaja ;) Po tym wszystkim co Wam tu napierdziałem... tfu napisałem, to już widzę te dziwne uśmieszki w moją stronę :P

Z racji tego, że wstałem chyba się przejdę na targowisko. Wieki nie byłem, bo w soboty zwykle śpię do późna, a dziś mogę :D Miłego dzionka wszystkim

Stronka :o

Prrrryt z rana jak śmietana :D

Ładuj się stronko!

Up!

Nieszczęście Jeszcze tak a propos pierdków i romantyzmu... Doszedłem do wniosku, że w sumie wszystkie pierdziochy takie jak my tutaj mają sporo wspólnego z romantyzmem ;) Zresztą miła atmosfera jaka tutaj panuje (niekiedy wisi w powietrzu :P) jest tego najlepszym dowodem :) Ponadto pewien klasyk prykał z miłości :D Mam nadzieję, że wszyscy znają ten motyw :) https://youtu.be/FoBqh6GQ9pk

Up!

No tak, dla mnie osobiscie popoludniowa drzemka jest chyba najlepszym w ciagu dnia co moze mnie spotkac :P hihi.. Niestety nie zawsze moge sobie pozwolic a w wawce niestety jest to raczej wieczorna drzemka bo gdy wracam do domu zazwyczaj jest 18 lub nawet grubo po... ;) staram sie nie spac po pracy bo potem wlasnie koczuje w nocy jak wy do 2-3 ale czasem nie daje rady i od progu zaczynam juz snic niewiedzac nawet potem jak doszlam do lozka :P

W razie czego zapraszamy do nas jak byś nie mogła zasnąć ;) Ja może nie tyle mam problem z zaśnięciem, bo ja generalnie jak się położę, to momentalnie zasypiam :D Ale szkoda mi trochę czasu na spanie, jak gdzieś indziej dzieje się coś ciekawego ;) A do pustego łóżka to nie mam się o spieszyć, już wolę tutaj chociażby sobie czas umilić :P A drzemek popołudniowych też jak mogę, to staram się unikać, bo one bywają zgubne... Kładzie się człowiek na godzinkę lub pół, nie dłużej, a budzi się po 3-4 :D A później zamulony i godzinę do siebie dochodzi... A jak już dojdzie so siebie, to stwierdza, że w sumie już godzina do spania, ale spać nie pójdzie, bo na drzemce stracił tyle życia. I potem się siedzi do późna, mimo że do pracy trzeba wstać... No i później się kółko zamyka :D Także od czasu do czasu drzemka to faktycznie najlepsze co może spotkać :)

W razie czego zapraszamy do nas jak byś nie mogła zasnąć ;) Ja może nie tyle mam problem z zaśnięciem, bo ja generalnie jak się położę, to momentalnie zasypiam :D Ale szkoda mi trochę czasu na spanie, jak gdzieś indziej dzieje się coś ciekawego ;) A do pustego łóżka to nie mam się o spieszyć, już wolę tutaj chociażby sobie czas umilić :P A drzemek popołudniowych też jak mogę, to staram się unikać, bo one bywają zgubne... Kładzie się człowiek na godzinkę lub pół, nie dłużej, a budzi się po 3-4 :D A później zamulony i godzinę do siebie dochodzi... A jak już dojdzie so siebie, to stwierdza, że w sumie już godzina do spania, ale spać nie pójdzie, bo na drzemce stracił tyle życia. I potem się siedzi do późna, mimo że do pracy trzeba wstać... No i później się kółko zamyka :D Także od czasu do czasu drzemka to faktycznie najlepsze co może spotkać :)

Upa sorki za podwójny post, wylogowało mnie i nie mogłem edytować :)

U mnie wyglada ta drzemka bardzo podobnie z tym ze nie odczuwam straconego zycia po 3-4h hihi tylko zla jestem bo wiem ze nie zasne potem normalnie w nocy tylko bede siedziec w necie dlugo a na drugi dzien bede wydlubywac piach z oczu :P Wlasnie sobie leze na lezaczku opalam nozki i czytam ksiazke a te nasze poerdy sa tak powszechne ze nawet w ksiazkach o tym sie pisze :P sami zobaczcie: https://m.fotosik.pl/zdjecie/113c8d3195ad1c31 Swoja droga w pewnych miejscach ktorych nazwy teraz nie podam za taka usluge dostaje sie dobre pienizki ;) mozna biznes na pierdach zrobic hahaha