Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze przyszla mamusia

MARCÓWKI 2018

Polecane posty

Gość gośćhanna_magdalena
Tak wlasnie tak te biodra u mnie tak cyklicznie raz jest lepiej jak juz prawie nie boli to znowu sie powtarza a wczoraj to myślałam ze oszaleje ale to podejrzewam że przez jazde samochodem cos mi sie tam ponaciagalo, teraz po nocy jest juz lepiej. Moj malutki dalej siedzi w brzuszku i chyba ani mysli wychodzic. A ktos wie co u Mamity ? Bo ona juz zapewne rozpakowana jako pierwsza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny pamiętajcie że po cc nie można za wczesnie wstawać ta pioniozacja po 24h nie jest bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamatrójki
gośćMarzec różnica wieku bedzie miedzy synem 8 lat, miedzy corka 5 lat. Też nie planowalismy wiecej dzieci, ale los tak chciał, teraz bardzo sie cieszymy choć na poczatku był płacz i szok. :)Wszytsko mielismy juz poukładane. I tak, wiemy co to antykoncepcja, ale ona czasem zawodzi :] Tez mam nadzieję urodzić sn bo wtedy od razu można cieszyć się maleństwem. Nie miałam żadnego szycia. Poprosiłam położną żeby uniknęła jak się uda, zrobiła mi masaż i obyło się bez nacinania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Termin10
Gość ja wiem ze lezenie po cc ma sens.. Tylko nie wiem czemu jednw szpitale 24h a inne 8 czy 12 hmm.. Przeciez cc wyglada tak samo... Gość Marzec daj znac po wizycie.. No Mamita nic nie pisze ale nysle ze jest juz po... Do mnie gin dzwonił i mam isc jutro o 16a jesli się okaże ze nie ma miejsc to wtedy w pt z samego rana :) szxzerze wolalabym w pt rano i od razu do rzeczy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Hana
Cześć dziewczyny ! :-) Widzę, że rozmowy trwający. Mnie dopadła choroba. Chyba córka mi sprzedała. Ból gardła i ogólne osłabienie. Ledwo żyję. Jeszcze teraz kiedy w każdej chwili może się zacząć coś dziać. Jakby mi przyszło dziś rodzic to Matko Boska ratuj! Macie może jakieś sprawdzone sposoby na gardło, a raczej jego ból?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Termin10
Ja bralam sok z czarbego bzu, miod, pigwe, sok z cebuli, czosnek, sok z malin... A zeby zlagodzic bol to w miare dobre sa prenalen pastylki-kupisz w rossmanie albo w aptece, cudow nie sprawua ale ulge owszem... Opricz tego ja po pristu jadlam landryny mietowe i bylo mi lepiej... Nikt Ci raczej nic poza natyralnymi metodami nic nie pomoze.. A i farmaceutka dala mi wapno z vit c i grypovite... Czy wapno cos dalo nie wiem, ale grypowita strata kasy... Sklad tragedia... Bo co z tego ze niby maliny miod itp jak nawet nie 1%w skladzie... I sam cukier. Kolezanka jak miala kaszel to wiem ze gin jej oscylokocinum polecil, ale xzy dobre nie wiem, musialabys w necie sprawdzic. Nie daj sie i córe tez lecz bo przewalone zeby maluszka capnęło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhanna_magdalena
Z tego co wiem to faringosept mozna brac :-) sok z czarnej porzeczki bo ma duzo vit.C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Hana
Póki co to pije mleko z miodem i liczę na to że szybko przejdzie i nie zrobi się z tego nic gorszego.. No i modle się żeby teraz Córka nie pchala się na świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarzec
MamaTrojki wg mnie to idealna roznica wieku pomiedzy rodzenstwem. Rodzenstwo jest na tyle samodzielne ze bedziesz miala wiecej czasu aby zajac sie malenstwem. Ja narazie trzeciego nie planuje ale wiem ze maz bardzo by chcial. Jesli juz zmienie zdanie to najwczesniej za 4 lata. Moj pierworodny ma teraz 5 lat i jak dla mnie to super czas na drugie dziecko. Syn jak byl mlodszy to byl mega ale to mega aktywny i wiem ze nie dalabym rady ogarnac wczesniej dwojki. Hana Magdalena no ja wlasnie tez mialam takie bole najbardziej jak bylam zmeczona albo gdy gdzies jezdzilismy. Siedzenia w samochodzie nie sa abyt wygodne i wydaje mi sie ze tam mialam wtedy wszystko scisniete i dlatego tak bolalo. Hana nie daj sie przeziebieniu! Tak jak dziewczyny napisaly plus dodam od siebie duzo miodu, cytryn i ziaren czarnuszki na kanapki -dziala cuda na odpornosc. Czosnek tez jest ok ale nie wiem czy dasz rade zjesc duzo jesli meczy Cie zgaga. Najlepiej to sie do tego wysypiac, wygrzewac i odpoczywac co przy chorym dziecku nie zawsze jest mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarzec
Jesli chodzi o moja wizyte to lekarka stwierdzila ze glowka dziecka uciska dosc mocno na szyjke ale jeszcze nie ma oznak porodu. Szyjka minimalnie sie skrocila z 3.3cm do 3cm. Dzidzius i lozysko ok. Pobrala GBS i zalecila kontrole dopiero za trzy tygodnie. Nie wydaje Wam sie to dosc odlegle? Jestem w 36tc a kolejna wizyte mam za 3 tygodnie. Jak bylo u Was? Mialyscie czestsze wizyty w ostatnich tygodniach? Ciesze sie tez ze mialam dzisiaj ostatnie wieksze badania z krwi. Za wszystko musialam placic prywatnie i rachunek byl poprostu z kosmosu...za trzy tyg mam jeszcze zrobic krew i mocz. Kurcze dziewczyny z jednej strony nie moge sie doczekac porodu a z drugiej jeszcze jakby do mnie nie dochodzilo ze to w kazdej chwili moze sie zaczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamatrójki
gośćMarzec ja mam termin na 31.03 i ostatnia wizyte mam w piatek i wtedy pobierze mi gbs. Mam dzwonic jak bede miala wynik i zdecyduje czy przyjsc po recepte czy nie. Powiedział, ze to juz ostatnia wizyta. Też trochę długo mi sie wydaje. Chodzę prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamatrójki
i dzis robiłam ostatnia morfologie i mocz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhanna_magdalena
Ja w 37tc dostalam na 3 tygodnie i wczoraj wlasnie bylam to dal mi na dwa mimo ze jak nie urodze to za tydzien mam isc do szpitala, wiec chyba teraz sie tak praktykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Termin10
Ja chodze na nfz. Z pierwszym co 3tyg i jakos od 37, co tydz w szpitalu... Twraz tez co 3tyg,akurat wypadlo ze w 36 a potem 2.5tyg później... Na koncowce raxzej wizyty sa częstsze... Wspolczuje Wam, u mnue gin super, traktuje pacjentki na nfz tak samo jak prywatne, wiem bo kolezanka 2 ciaze prowadzila prywatnie, ja druga i pierwsza nfz... W sumie wszyscy sa w szoku ze ma takie podejście a nie chodzę do niego prywatnie.. Ale takich to ze świecą trzeba szukac w tych czasach niestety.... Ja dzuewczyny jutro ide do szpitala. Albo mnue przyjma juz albo odesla i wtedy mam isc rano w pt i przyjmie mnie bezposrednio moj gin... W kazdym razie odezwe się jak juz urodzs i znajde sily zeby siasc na tel... Trzymajcie kciuki zeby wszystko bylo ok :) i czekajcie wytrwale!!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pod koniec ciąży wizyty powinny być jak najczęściej. Z tego co słyszałam, norma to co dwa tygodnie. Co trzy to jednak długo, moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarzec
No mi sie tez wydaje ze standard to tak co dwa tyg w koncowce ale moj gin chyba ma nadzieje ze do tego czasu urodze i bedzie mial problem z glowy. Dzisiaj ciezko trafic o dobrego lekarza nawet prywatnie. W moim miescie jest naprawde kilku super lekarzy ale albo przyjmuja na drugim koncu miasta albo biora uwaga 300zl za wizyte! Masakra kogo na to stac.. Termin faktycznie masz szczescie ze trafilas na takiego lekarza ktory od poczatku do konca sie Toba zajmie. Powodzenia i aby wszystko poszlo szybko, sprawnie i jak najmniej bolesnie. Doczekalas sie wreszcie a tyle odliczalysmy tu dni i tygodni. Moj gin nie jest powiazany z zadna porodowka wiec jesli chodzi o moj porod to ide w ciemno do szpitala w ktorym beda miejsca i gdzie mnie przyjma...wtedy bede musiala sie zdac na laske losu. U Was dziewczyny podobnie? Czy tylko w moim miescie tak jest? Troche mnie to wszystko zaczyna stresowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarzec
MamaTrojki ja mam termin na 30ego marca wiec bardzo podobnie. Ciekawe czy wytrzymamy do konca. Moj pierwszy porod byl wywolywany i trwal 18h. Ciekawe czy za drugim razem samo sie zacznie i bedzie trwal krocej. A jak bylo u Ciebie? Czy drugi porod byl dla Ciebie troche lzejszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Hana
Termin, czekamy na dobre nowiny. Trzymajcie się :-) Myślami jestem z wami :-) I zazdraszczam bardzo :) Ja będę rodzic w szpitalu gdzie pracuje moja gin. Wizytę mam w środę i pewnie już ostatnia. Odebrałam dziś wyniki. Chyba są dobre :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhanna_magdalena
gośćMarzec - ja też tak mam jak Ty. Mój lekarz praktykuje tylko prywatnie wiec do szpitala jadę tam gdzie mam bliżej - od mamy bo przyjechałam już do niej żeby w razie czego zajęła się córcią:-) od siebie mam 300 m do szpitala ale akurat tam nie chce rodzić - kiepski standard po całości . za pierwszym razem też tak miałam i nie było tak źle. Mi nie chciało się robić rozwarcie, a w tym temacie to choćby sam papież był przy porodzie to nie pomoże. Ogólnie poród miałam ciężki i najmilej wspominam chwile wyjścia do domu, teraz mam nadzieję, że wszystko trochę sprawniej się potoczy i będzie trwało ktrócej :-) Dzisiaj od rana brzuszek od spodu jak na okres pobolewa, więc mam nadzieję, że się rozkręci wszystko do wieczora, bo ile można w ciąży chodzić. U mnie termin za 2 dni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamatrójki
Moj gin jest niby jednym z lepszych i jezdze do niego prawie 30 km. Płace za wizyte moim zdaniem duzo bo 200zl, oczywiscie wszytskie badania krwi i moczu tez prywatnie:/ Plusem jest to, ze jest ordynatorem oddzialu w szpitalu gdzie bede rodzic i mam bliziutko. Wizyty mam co 4 tyg, wyniki miałam książkowe wiec moze dlatego nie bylo potrzeby czesciej. Teraz w moczu wyszły mileukocyty i bakterie wieć zobaczymy czy na tej wizycie sie skonczy. Czy któras z Was miala kiepskie wyniki moczu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamatrójki
Co do pierwszego porodu to wody mi odeszły ok 24,ale akcja szła opornie. Masaże szyjki itd nic nie pomagały. W koncu podali oksytocyne i zaczeła sie jazda. Po 12 h syn był z Nami. Za drugim razem zaczeły sie skurcze najpierw nieregularne, ale bolesne i tak caly dzien i noc przesiedzialam w domu, pózniej pojawiały sie co raz częściej i udałam sie do szpitala gdzie kazali mi isc spać i zbierac siły na rano, a ja juz sie wiłam z bólu:/ Pęcherz płodowy położna przebiła podczas porodu, który trwał 10 h. Córka owinieta była pępowiną i jak ją zobaczyłam przeżyłam szok. Była fioletowa, ale szybko wszystko wróciło do normy. Łatwiej było pod tym względem tylko, ze wiedziałam czego mniej wiecej moge sie spodziewac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamita123
22 lutego na świecie pojawila sie córeczka :) przez cc. Nie zgodzilam sie na oksy wiec tym samym na porod sn. Bo samo nic nie szlo oprocz odplyniecia wod. Wiedzialam ze nawet jak wezme oksy to skonczy sie wieczornym cieciem a ja sie tylko umecze. Bez wod przecie nie zostawia. A na dole zadnych oznak porodu. Wszystko tak samo jak ze starszakiem. Wtedy bylo oksy i zero rozwarcia szyjki po całym dniu. I wieczorne ciecie a ja umeczona.i zestresowana. A teraz mloda juz przed południem byla na świecie. Widocznie ja nie do rodzenia ;) teraz wszystko ok. Jestesmy w domu i próbuje sie ogarnąć co srednio wychodzi ze starszakiem. Pobyt w szpitalu bardzo dobrze. Panie zasluzyly na czekoladki :) wsparcie i opieka. Pierwsze proby pionizacji po 6 h ale nie dalam rady. Wstalam jalos po 9h. Mialam przez trzy dni zespol popunkcyjny po znieczuleniu. Podobmo lekki. Bol głowy niemoznosc utrzymania w pionie sztywność karku. Ale mloda grzeczna to przelezalam większość czasu. Mlods non stop ze mna. Ani na chwilę nie oddalam. Nawet na pooperacyjmej. To chyba tyle :) Powodzenia dla wszystkich. Szczęśliwych rozwiazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamita123
Tam ktos wyżej pisal ze pionozacja po 24 nie bez powodu. Anastezjolog kazal po 6, nie wyszlo a położne same do 9 przeciagnely ale nie dluzej. Poprzednio wstawalysmy po 8 i zero powiklan. Tu każą i koniec, ze to dla sprawnosci późniejszej i ogólnie regeneracji lepiej. Oczywiście oszczędnie ale sie ruszać. Moze każdy szpital inaczej. Może po narkozie inaczej. Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarzec
Mamita tak obstawialysmy ze urodzilas. Gratulacje!!! No i masz juz to za soba teraz to juz bedzie tylko lepiej. Zazdroszcze Ci ze juz jestes po i masz maluszka w domu. Milo tez slyszec, ze opieka w szpitalu w porzadku -to troche pocieszajace. Dlugo trzymali Was w szpitalu? A tak w ogole mozna nie zgodzic sie na oxy? Starszak pewnie zadowolony z rodzenstwa? Maluszek budzi sie czesto w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli tak przezywacie tym bolem to czemu nie wezmiecie znieczulenia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Hana
Gratulacje i też zazdroszczę :-) No właśnie. . Masz prawo nie zgodzić się na oxy? Dużo zdrówka dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Hana
Mnie coraz bardziej rozbiera choroba. Idzie na oskrzela więc zaraz pędze zapisać się do lekarza ale u mnie jak nie stoisz od 6 rano do zapisu to marne szanse na przyjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMarzec
Hana nie wyglupiaj sie na koncowce! Moze uda Ci siepsychicznie zwalczyc ta chorobe- poprostu nie daj sie i tyle! Mamita nie odpisuje pewnie zajeta dzidziusiem. Termin w szpitalu byc moze tuli juz swojego dzidziusia. MamaTrojki & Hana Magdalena a Wy jak sie dzisiaj czujecie? Mnie maly kopie jak szalony. Od rana wzielo mnie na sprzatanie. To chyba to wicie gniazda. Pranie, odkurzanie, kuchnia. Wlasnie skonczylismy smazyc nalesniki z synem. Mam nadzieje ze nie zaszkode maluszkowi. Moglby jeszcze posiedziec. Czuje juz takie napieranie na miednice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćMarzec ja dziś fatalnie, wszedł mi ból w biodrze i promieniuje aż do stopy podczas jakiegokolwiek ruchu. Nic nie mogę zrobić, nawet usiaść na sedesie cięzko. Na szczęście dzieciaki w placówkach to mogę odpoczywać :) Nic mi sie nie chce robić. Wstawiłam 2 prania i tyle. Jeszcze torby mam nie spakowane :/ Dziś wizyta, trochę sie stresuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamatrójki
to wyżej to ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×