MARCÓWKI 2018

Ja nie rodzilam sn ale wydaje mi sie ze chyba lepiej naciecie niz pekniecie, ale może sie myle... No spokojnie z ta krzywa :) ja zagadywalam zeby zapomniał ale mi nie wyszlo :P I jakie imiona dla malych macie?

Ja też bym wolała bez nacięcia. Przy pierwszym porodzie w planie porodu wyraziłam zgodę ale w sumie wydarzyło się tak że położna jak już parcie było stwierdziła ze pierwszy poród i ona nacina z reguły i koniec cała akcja zajęła mi może 5 minut i musiała moją malutką łapać wręcz to stwierdziła że niepotrzebnie nacinała a mi to cięcie goiło się okropnie. Teraz bym zaryzykowała ale boję się ze jakoś brzydko pęknę a to chyba gorsze niż celowe nacięcie.

U nas będzie Marcelek :-)

Wiadomo, że jedno i drugie nie jest dobre. Chodzi o to że nacięcie jest inwazyjne. U mnie będzie Pola :-)

GoscChalwa. Ja mialam prawie identycznie w zeszlym roku rodzilam. Ost okres 22 czerwca, termin na 30 marca a urodzilam 2 marca niby w 36tc bardzo sporego malucha 3900g i 58 cm. Zycze Wam wszystkim powodzenia. W zeszlym romu pisalam na podobnym temacie. Trzymajcie sie.

U nas będzie Radek :) nie podobaja mi sie ani stare ani te wystrzalowe zagraniczne i tak stanelo. Pola śliczne imie <3

Fajne imiona wybieracie :) u nas będzie Maksymilian. Co do krocza to w szkole rodzenia (darmowa na szczęście) mówiono nam, że mniejsza szkoda dla kobiety jest naciac krocze niż gdy ma peknac. A to dlatego, że nacięcie jest równe i kontrolowane a pęknięcie może być nierówne i głębokie. Tak więc... Zastanawiam się, chyba wyrażę zgodę ale wolałabym tego uniknąć :( Czy do gojenia tej rany krocza można używać też octaniseptu? Czy to tylko ja mam taki szalony pomysł? Oczywiście żele do higieny intymnej mam ale tak z czystej ciekawości pytam. Zaczynam się bać tego co będzie i jak będzie. Wiem, że nie ja pierwsza i nie ja ostatnia ale... O jeny :( Dziękuję za odpowiedzi dziewczyny.

Radek u mnie mało popularne więc mi się podoba :-) Ja sama znam może 3 :-) Też się zaczynam coraz bardziej bać tego dnia. Odganian od siebie te myśli jak się tylko da. A zostalo tylko 7 tyg :-)

Hej dziewczyny u mnie termin na 30 marzec. W tej chwili leci 31 tydzien - dzidzia wazy powyzej 1600gram. Ulozona glowkowo. Korzystalam z gazu przy pierwszym porodzie- bol czulam nadal ale psychicznie moglam sie skoncentrowac na wdychaniu i jakos mi to pozwolilo przetrwac. Pamietam ze w trakcie porodu myslalam, ze bez gazu nie dam rady. Teraz sie modle zeby gaz byl w szpitalu i abym sie zalapala. U mnie zewnatrzoponowe nie zadzialalo wiec nie ma sensu znowu sie nakluwac. Wczoraj maz wstawil pierwsza pralke z ciuszkami dla malego. Chyba sie juz sam wystraszyl, ze termin nas goni bo od dwoch tygodni go prosilam.

Tez czytałam o tym gazie , że się koncentruje na oddychaniu wtedy. Chociaż niektóre dziewczyny po nim wtniotowały. Ja chyba chciałabym spróbować. Macie już wózki? Jeżeli tam to jakie?

Dziewczyny nie wiem co na krocze.. Ja mylam się w szpitalu zwyklym szarym mydlem bialy jelen i pielęgniarka powiedziala ze to najlepsze eyjscie, duzo lepszs niz jakiekolwuek zele intymne... Tyle ze no u mnie krocze krwawilo a nie ciete.. Za to szew po cc tez bialym jeleniem i ok sie goila rana. Octanisept oczywiście, mysle ze po sn tez na szwy i rany ok... Ake mozw spttac trzrba pielegniarke. Maksymilian fajne. My szukalismy staroslowianskiego, stad twz Radek. Starszy ma Wojciech :) Wozki... Ja mam po starszym coneco elmo... Nowek juz chyba nie ma, no moze allegro, sama kupilam uzywke, mega zadowolona bylam bo gondola duza. Patrzcie na to przy zakupie... Wiele nowych modeli co z tego ze piekne jak dziecko nie usiadzie a juz sie przestanie w gondoli miescic... U nas poniewaz roznica mala... Maluch na jakis czas bedzie spal w wozku zeby mi wygodnie siegac bylo... I wszędzie w mieszkaniu dalo sie postawić a bede kupowala spacerowke podwojna-obok siebie i miekka gondole dla juniora... A chce zajmowac sie małymi sama i z pomocy babć korzystac możliwie jak najmniej... Maz pracuje to wiadomo. Narazie obstawiam joie aire twin :) Nie wyobrazam sobie inaczej wychodzenia na dwor z dwojka, wózek musi byc

Hahaha ja tez bym chciala jak najmniej korzystac z pomocy babc. Po pierwsze obie dojezdne a po drugie wole jak zycie plynie wg moich zasad. Szczegolnie w takich momentach jak po porodzie. Chce miec przy sobie tylko meza i starszego syna tak aby moc w pelni cieszyc sie tymi chwilami a nie jeszcze nadskakiwac dookola babci z kawusia. Tesciowa wole miec od siebie jak najdalej. Niby zlota kobieta ale strasznie dziala mi na nerwy na koncowce ciazy. Po porodzie mysle ze bedzie podobnie. Ona niby chce dobrze ale narzuca swoj punkt widzenia i wole unikac spiec. Co do wozka to zdecydowalismy sie na 3w1 polskiej marki bexa line. Trafila sie okazja i kupilismy juz w 20tym tc. Mam nadzieje, ze bedziemy zadowoleni. Mam ogromna nadzieje, ze uda mi sie urodzic silami natury i szybko bede mogla zajac sie dziecmi, soba i ogarnianiem mieszkania. Po 10 tygodniach lezenia strasznie mi sie teskni za sprzataniem i zabawami na dywanie ze starszym synem.

Ja do regenracji krocza po porodzie(nacieciu) moge polecic kore debu. Herbata w aptece 2 zl kosztuje, a skutki zbawienne- oczywiscie podmywamie sie naparem, nie picie:-) My juz wozeczek mamy, ubranka na start, jakos torby do szpitala spakowac nie moge, ale jeszcze mysle ze mam 3 tygodnie:-)

Ja w koncu torby wywleklam i zaczynam powoli wrzucać co potrzeba... Zaczelam od siatki z rzeczami na wyjscue zeby mnie maz jak debila potem nie wystroil albo np nie zapomnial zabrac mi majtek hahaha. A to zostanie w domu bo nie bede pakowac w torbe, dzuen przed wypisem mi przywiezie i bedzie ok. Czyli nie tylko ja mam tak z ta "pomoca". Chyva z tym rozdrażnieniem to tak jest... Moja tez do rany przyloz a teraz mnie az trafia...

Ja tez sie cos za ta torbe zabrac nie moge alew tym tygodniu obiecalam sobie ze sie chociaz z grubsza spakuje. Zgadzam sie co do kory debu- bardzo dobrze dzialala gdy wyszlam ze szpitala popierwszym porodzie. Uzywalam tez tantum rosa w saszetkach ale najwieksza ulga byla po korze debu. Po powrocie do domu spalam na podkladach ktore rozkladalam na lozko w samej koszuli nocnej i to tez mi bardzo pomoglo.

Moja torba nadal pusta. Na samą myśl jest mi słabo. Wy też tak zaczynacie panikowac już przed porodem? Dziewczyny , do kiedy "przytulnie" w ciąży? Tak się ostatnio zastanawiałam.

Hana grunt ze masz torbe. Wrzuc to ci najpilniejsze podklady na lozko, podklady bella mama i koszule, klapki... I maluchowi pare rzeczy a juz bedziesz spokojniejsza... Ja juz teraz 35tydz a torby tylko maja podstawy haha... Nie powiem Ci jak z przytulaniem ale podziwiam ze masz checi... Ja nie umiem

Ja też podziwiam :) mi byłoby ciężko. I tak czuję się skrepowana faktem, że jestem taka "ociężała" i toporna. Nie da się tak fikac jak przed tym stanem :) więc u nas z przytulniem to raczej kiepsko, staram się go pomasowac czasem.

Chęci? Dziewczyny , chęć to ja miałam nie pamiętam kiedy. Pytam z ciekawości. Słyszałam też że przed terminem chwilę można właśnie tak przyspieszyć porod

Co do checi to u mnie sa dosc spore ale niestety mam totalny zakaz od lekarza od polowy ciazy. W pierwszej ciazy jak bylismy przeterminowani to przytulalismy sie ale porodu to niestety u nas nie przyspieszylo. Lekarka mi mowila, ze faktycznie niektorym to pomaga. Ja sobie obiecalam, ze do konca tego tygodnia spakuje cos do torby. Dziewczyny robicie sobie plan porodu ? Myslicie, ze ktos w szpitalu rzuci na to okiem? Pierwsze dziecko rodzilam za granica i tam nie bylo to praltykowane.

Ja dostałam plan porodu. Mam to wypełnić i mieć przy sobie do porodu. Z pierwszym dzieckiem tego nie miałam. Mam nadzieję, że faktycznie beda się liczyć z tym co tam zaznaczę i chociaż na to popatrza :-) Kiedy teraz macie wizyty? Ja dokładnie za tydzień i za każdym razem się stresuje :/

Ja chyba tego planu miec nie bede... Wizyte mam za tydz w czwartek i dowiem sie co w koncu, czy na 100%cesarka i jak to widzi lekarz, jak z terminem czy wczesniej czy mam czekac az sie zacznie itp... Chcialabym zeby juz bylo po.... Mnie wizyty nie stresuja... U mnie badanie tylko palcem, waga, cisnienie i wyniki z laboratorium sprawdza... Usg nie robi i raczej juz do porodu nie bede miala... Ostatnie na prena w 33tyg czy 32 i na tym koniec.. Wizyty u mnie ok, gina mam luzaka, czuje sie jakbym u kumpla byla a nie u lekarza, no i nigdy nie straszy bez powodu. Konkretny chlop... A ruchy mam tak odczuwalne ze tez sie nie martwie...

To daj znać po wizycie. Pewnie będzie cc. Moja gin też rowna babka. Wszystko wytłumaczy i pokaże A dlaczego nie masz usg co wizytę? Chodzisz na NFZ? Ja ruchy też czuje wyraźnie i często. Pola już musi być odwrócona głową do dołu bo czuje jak ma czkawkę i kopniaki u góry brzucha.

Hana- tak, chodze na nfz.. Sprzet kijowy to nawet sensu nie ma robic, ale lekarz super, u innego nie wyobrażam sobie ze mialabym ciaze prowadzic! :))) no u mnie napewno glowa w dol bo to na prena wyszlo. Dam znać ale to za tydzien dopiero. Dzis juz troche torby spakiwalam. W sumie do mojej to tylko kubek, talerz lyzke i widelec musze wrzucic i szczotke do wlosow a malemu becik, ubranka i pieluchy... Ale chyba zrobie to za tydz bo wszystko u rodzicow, a beda u starszego jak ja na wizyte do gina to akurat przywioza:)

Hej Dziewczyny ja mialam dzisiaj usg 32 tydzien. Dzidzius wazy 1870gram. Lozysko wysoko, reszta w porzadku ale najwazniejsze, ze maly ok. Szyjka mi sie nieco krocila. Chyba jutro bede pakowac torbe bo co sie odwlecze to nie uciecze. Mialam to zrobic do konca tygodnia a jutro juz czwartek. Co do planu to sobie go napisze w razie gdybym musiala sama rodzic jesli maz nie zdazy odwiezc synka do tesciow a ja nie bede w stanie racjonalnie myslec. Dziewczyny jakie zakupilyscie materacyki dla swoich pociech? Ja mam gryka-pianka- kokos ale juz sama nie wiem czy to byl dobry wybor.

Ja już bym chciała mieć małą przy sobie i być w domu. Błagam was, nie mówcie już o tych torbach :-) Materac. .. Czytałam że ta gryka to nie zbyt dobry pomysł. Chodzi o robaki. Natomiast bardzo polecają pianka-kokos i taki też zamierzam kupić. Ale az tak w temacie nie jestem obeznana.

No wlasnie tez przeczytalam i tych robakach dopiero wczoraj i sie powaznie zastanawiam czy dobrze zrobilam wybierajac taki materac. Musze przegadac z mezem..chyba nie przemyslam do konca tego zakupu...kurcze po calym dniu brzuch mi mocno stwardnial. Mam madzieje ze szybko dziaiaj usne.

Haha ejjj dzuewczyny spokojnie! Mij maly 18msc przespal na takim materacu! Robakow zero... Nue dajcie sie zwariowac.. Chodzi o to ze raz-taki maluch ulewa, czasem usika, czy z butli wyleje.. Cokolwiek... I po prostu trzeba materac zabezpieczyc. Po prostu kupic ochraniacz wodoodporny i wszystko! Przecież może byc tak ze bedzuecie odpieluchowywac dziecko jeszxze w lozeczku wiec i tak ochraniacz bedzie potrzebny.... No chyva ze ktos lubi prac materace :P a wygodny ten gryka kokos jest napewno!

Dzieki, troche mnie uspokoilas. Moja mama mowi, ze jak sie maja zalegnac to w kazdym moga. Wazne zeby dbac o taki materac. Obudzilam sie i spac nie moge ale brzuch jakby mniej twardy wiec troche odetchnelam. Chcialabym juz byc w 35tygodniu zeby moc juz psychicznie sie uspokoic- bo to taki bezpieczniejszy tydzien dla dzidziusia. Mam nadzieje, ze to szybko przeleci bez jakis wiekszych niespodzianek. Ja tez juz bym chciala zeby bylo po wszystkim i zeby dzidziua bezpiecznie sie juz do nas tulil od tej drugiej strony brzucha.

No to mamy jasność co do materaca. Rzeczywiście, jak mają być te robaki to będą. Ja już druga noc się budzę i zasnąć nie mogę, ale to chyba przez ten księżyc. Nic mi się dzisiaj nie chce. Zero mocy. Jak u was z kawą? Pijecie? Mnie do 4 mca odrzucilo a teraz nie otworze oczu bez kawy. Podobno można pić słaba parzona.