Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Cześć, Jak mi dobrze - nareszcie czuję się lepiej i udało mi się poczytać forum i Wasze wpisy. Dziękuje za gratulacje. Chciałabym nadrobić czas i przekazać życzenia Noworoczne: wszystkiego dobrego, dużo pomyślnosci, szczęśliwości, radości i pociechy z Maleństw. Mojego Sylwestra spędziłam w łóżku karmiąc Stasia (nic nowego - on tylko je i je). Bardzo przeżyłam to, co napisała Katrin. Bardzo się cieszę, że Maluszek ładnie tyje i już jest (mam nadzieję, że nic się nie zmieniło) z mamą w domu. Katrin, życzę, aby przed Wami były już tylko radosne przeżycia i stresy okołoporodowe szybko poszły w zapomnienie. Pati - życzę cierpliwości. Ja też chodziłam po ścianach, aż mnie mąż ofuknął mówiąc: \"a dlaczego Ty uważasz, że urodzisz przed terminem?\" Nie miałam również żadnych przepowiadaczy porodu: brzuch się nie obniżył, główka nie cisnęła na pęcherz, nie było skurczy przepowiadających, dzień przed nie miałam przypływu energii - wręcz przeciwnie: miałam lenia - siedziałam w łóżku do 13-stej i czytałam książkę. Znieczulenie po cesarcie mija po ok. 5 godzinach (nogi są bezwładne), więc nie jest możliwe wstanie i zajmowanie się dzieckiem od razu po. Mi też zrobiły się rozstępy (mimo stosowania kremów). Można podobno skutecznie usunąć laserem. Do dzisaj mam kresę i brunatny pępek - kiedy to znika? Logosm - trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze. Staśki to podobno uparciuszki. Kuk - nasze maluchy obchodzą tego samego dnia urodziny! Mój maluszek również leżał w inkubatorze, bo musiał być pod lampą - miał lekką żółtaczkę. Jednak pielęgniarka wtoczyła z wielkim hukiem lampę i inkubator do mojego pokoju, postawiła przy łóżku i powiedziała, że mam sama obsługiwać ten sprzęt, a gdy będzie potrzeba karmić Stasia (jeszcze jeden plus dla szpitala, w którym rodziłam). Bardzo mi się podoba pomysł spotkania!!! Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpad biologiczny
Czy ojciec jest znany > ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj Wiktor ma miesią. Boże kiedy to zleciało. Już zaczynam się przyzwyczajać, że dziecko nie tylko śpi i je- że dziecko także czuwa i to dosyć sporo. Ale do tych nocnych krzyków to chyba nigdy się nie przyzwyczaje. Tak myślę, że może za 7 lat to odeśpię. Dziś w nocy dał trzygodzinny pokaz kolkowy. Zwariować można. Najgorsze jest to, że ja nie mogę go wziąść do uspokojenia, bo ja jestem dla mojego syna jednym wielkim cycem i choćby jadł 15 minut temu to i tak chce się dossać. Dziś muszę robić porządki, bo znowu się zapuśiłam a lada dzień odwiedzi nas położna. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monki zatroskana
Witajcie!! Dzieki dziewczyny za informacje, niestetety dzis dostałam miesiaczke- dziwne bo test był pozytywny:( Miesiaczka jest jakas skąpa, i dzieki słowom Shalli mam jeszcze nadzieje ze sie udało. To jest moja druga ciąża- pierwsza obumarła w 8 tygodniu i barzdo mi zalezy na dzidziusiu. Przy I ciazy tez nie mialam specjalnie zadnych objawów:(. Ech, zobaczymy, dzieki kobietki Fajny jest ten tobik:) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, nie moge sie już doczekac wieści od Katrin. Oby już byli razem w domu. Chce JUŻ przeczytać, ze sa razem, szczęśliwi, wtuleni w siebie, że sypialnię katrin wypełnia zapach noworodka i mleka, że maleńki Kuba zasypia już tylko na ciepłym brzuszku mamy ! Ach, no kiedy ona to napisze ????!!!! Fisa, ja też mam jeszcze kreskę i troszkę ciemniejszy pępek, ale ufam, ze do lata to zniknie...???? Jak myślicie ? A nawet jeśli nie, to cóż ? Czymże jest taka kreska w porównaniu z moja Nastunią ? - jej sprawczynią, bądź, co bądź :) Jestem gotowa ją nosić do końca życia jak order :) Ale ja nie jestem do końca normalna, więc nie sugerujcie się.... Co do rozstępów, mnie uleczyła siła wiary, hehe. Wierzyłam uparcie, że skoro moja mama nie ma ( przytyła 30 kg, a nie 12 jak ja ), to jak tym bardziej mieć nie będę. Nie stosowałam żadnych kremów, oliwek, olejków, masaży, no kompletnie NIC. I rozstępy mnie oszczędziły. Tym samym potwierdziłam swoją teorię, że te wszystkie specyfiki za 150 zł nie sa potrzebne, bo jak ma nie być - to nie będzie. A jak maja być - to święty Boże nie pomoże :( Ale może w końcu coś na to wynajdą ??? Cos porządnego? Moja koleżanka ma tak potworne blizny, bo tego nie da sie nazwać rozstępami, że chodzi w długich spodniach cały rok - nogi ma dosłownie poorane bruzdami ( całe uda ) aż do kolan. Wygląda to straszliwie, conajmniej jakby była totrurowanym jeńcem wojennym. Lonka, ja też już zaczynam opadać z sił. Dziś ...racital tylko do 3 nad ranem....szlag mnie trafia, bo mała nie ma kolek, ani problemów z zaparciami, ani rozwolnień. Po prostu od 23 do 3 nad ranem ma swoją fazę na marudzenie. Czasem sobie myślę, że gdyby umiała mówić, to brzmiałoby to mniej-więcej tak: \" na ręce chcę, na ręce !!!! Buuuuu!!! Nie, już nie chce na ręce !!!!! A!!!!!!!!!!! Nie dotykaj mnie !!! Buuuuu!!! Dlaczego mnie kładziesz, ja chcę na ręce, łeeeee!!!!! Bujaj, bujaj mnie!!!!! Buuuuu!!!!! Już nie chce!!! Nie bujaj mnie już !!! Łaaaa!!!!!!!!!!! Przytul!!!!!!!!!!! Beeee!!!! Nie przytulaj, połuż!!!!!! Nie kładź !!!!Buuuuu!!!! Pobujaj!!!! łeeee!!!!! Chce do wózeczka!!!!! Aaaaaaaaaa!!!!!! Nie kołysz mnie!!! Nie chce !!! Wyjmij mnie z wózka, przytul!!!!!Beeee!!!\" Efekt tego jest taki, że budze się rano i nie wiem ( serio! ) skąd się dziecko wzięło np. po mojej prawej stronie, dlaczego ja leżę w poprzek łóżka ? Gdzie moja poduszka ? Odnosze wrażenie, ze w pewnym momencie nocy urywa mi się film ze zmęczenia i dalej już nie kojarzę co się dzieje. :( Nastusia nie toleruje mojej piersi jako smoczka uspokajacza. A każdą moją próbę zatkania jej cycusiem kwituje tak potężnym rykiem, że lepiej nie próbować ponownie. Je bardzo dużo, ale dość szybko - około 10 minut, góra 15 i jest najedzona i wypluwa pierś. Nie ma opcji, żeby wsadzić jej ponownie :) Zatroskana, a czy robiłaś sobie test na poziom hormonów ? Moja dobra znajoma właśnie boryka się teraz z podobnym problemem, również straciła jakiś czas temu ciąże. Teraz się okazało, że ma za mało progesteronu, który jest odpowiedzialny za podtrzymanie ciąży. :( Ale lekarze ją uspokajają że to nie jest główna przyczyna. Ciekawe tylko, że sami nie wiedzą jaka jest....hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane 🌼 No i cała nasza trójka jest już w domku od przedwczoraj.....ale mnie teraz czeka maraton nieziemski...oj przydałoby się własne autko :( Oj już druga noc za nami a Kubuś jeszcze nie może się przyzwyczaić :( więc nie przespałam ani nocy i padam już. :( Przyjechaliśmy i mimo usilnych naszych próśb i tłumaczeń cała rodzinka zwaliła nam się na głowę. :( Pielęgnacja takiego wcześniaka (bo pytacie) troszkę różni się od zwykłego noworodka. 1.Wiek urodzeniowy liczy się tak samo ale wiek rozwojowy liczony jest dopiero od dnia przewidywanego porodu i tak jest aż do ukończenia 2,5 lat przez wcześniaka potem ten rozwój się zrównuje. 2.Nie wskazane są odwiedziny do osiągnięcia przez dziecko 3kg i wychodzenie na spacery. 3.Muszą być regularne wizyty w Poradni dla wcześniaków i częstrze wizyty u okulisty. 4.Trzeba ubierać cieplek bo jeszcze nie mają wykształconej tkanki tłuszczowej i szybciej marzną Reszte chyba jest tak samo. Oj obudziło się maleństwo,dziś jest bardzo niespokojny coś. Papatki więc [ kwiatek]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASIA123
CHELLO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia123
AAAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASIA123
Sorry za głupoty. Sprawdzałem czy dział a wszystko Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane:) Ja tylko na chwilunie, tak tylko sie zameldowac ze czuje sie dobrze i wciaz czekam;) Pogoda u nas przecudna dzisiaj byla, sloneczko grzalo az sie zyc chcialo!!! Pieknie, w powietrzu czuc bylo wiosne. Jak dla mnie moze byc- ja za zima nie przepadam, chyba ze taka sloneczna ze sniezkiem bialutkim. 🌻Fisa - dzieki kochanie :D Zawsze to milo jak ktos nas rozumie. 🌻 Katrin- strasznie ale to strasznie sie ciesze, ze juz jestescie w domku. I nic sie nie martw, dotrzecie sie z maluchem:) 🌻 Lonka- wszyskiego najlepszego dla Wiktorka!! Z okazji miesiaca oczywiscie. Ucaluj malucha od cioci z forum;) 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 - dla pozostalych kobietek Co do kreski to ja wam powiem ze ja jej nie mam i raczej juz miec nie bede. Mam bardzo jasna karnacje, nawet otoczki mam lylko ciut ciemniejsze niz przed ciaza. Ale za to rozstepy -to moja plaga. Ale trudno, beda swiadczyc kiedys o tym ze jestem mama i tyle! Taka moja dola, mama miala, babcia miala......no..........i z ostalo w rodzinie:P Uciekam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witajcie z ten brzydki wieczor Katrin to cudownie ze juz jestescie razem i mam nadzieje, ze szybko Kubus sie nauczy kiedy dzien a kiedy noc i bedziesz wyspana - dla nieog to nowosc ze jest w domu- a z samochodem masz racje na pewno bardzo by sie Wam przydał ale coz zycie jest brutalne Shall widać Nastusia nie lubi jak dlugo spisz i się nie zajmujesz- jak michalek byl maly to chcial sie kapać tylko okolo 3-4 nad ranem a my glupi z mezem kapalismy go nad ranem- efekt byl taki ze maz w pracy na zebranaich zasypail i to doslownie- musieli go budzić- tym razem obiecujemy sobie ze juz tacy nie bedziemy ale zobaczymy jak sie urodzi- bo jedno sobie czlowiek obiecuje a drugie pozniej w zyciu robi ale i tak na swiecie przynajmniej dla mnie nie ma nic przyjemniejszego niz przutulanie niemowlaka- ale zajomi mowia mi ze jestem nienormalna.........ale kto by ich sluchał Lonka- masz racje szybko ten czas zlecial a tak niedwano bylaś w szpitalu Nikii dzis buziek nie poprobuje ponieważ moi chlopcy sa w domu i sie ze mnie smieja wiec sama rozumiesz nie mam cierpliwosci do nich ale jak nie urodze to w poniedzialek od rana cwicze bużki pozdrawiam Was serdecznie w oczekiwaniu na porod ulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak z ciekawosci
Logosm ile Twoi starsi synowie maja lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KOCHANE !!!!!!!!! 🌼 Dzis wyszlismy z Leoskiem ze szpitala.Maly czuje sie dobrze,jest zdrowiutki.Robiono mu badanie na wczesne wykrycie wad serca i wypadly super, rowniez badanie sluchu wyszlo dobrze:-D Zoltaczki nie dostal.....uffffff Ja czuje sie slabo, boli mnie jeszcze cale podbrzusze, kregoslup i nawet zebra......ale jakos daje sobie rade:-) Wszystko dokladnie...co po co i dl;aczego odpowiem Wam jak bede czuc sie odrobine lepiej. BARDZO WAM DZIEKUJE ZA WSPARCIE...JESTESCIE KOCHANE, BARDZO DUZO TO DLA MNIE ZNACZYLO W TYCH TRUDNYCH CHWILACH!!! DZIEKUJE!!!!!!!! 🌼 ❤️ 👄 ELLFIKU DAL CIEBIE SZCZEGOLNE PODZIEKOWANIA!!!! [❤️ Zaraz wysle Wam pierwsze fotki Leoska, ale najpierw cos zjem.Malusz dopiero zasnal wiec mam troszke czasu. Caluje 👄 Pa pa {cześć]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadlam na chwilke, zeby powiedziec wam dzien dobry. :) Z trudem znajduje chwilke czasu na siedzenie przy komputerze. To w zwiazku z wizyta mamy oczywiscie. Robimy codziennie dwugodzinne spacery !!!!!!!!!! Alez mi tego brakowalo. Jasiek, czeka na cyca juz od 5 min. na rekach mamy, a ja wykorzystuje to, zeby was chociaz krociusienko pozdrowic. Wiecie co, az jestem zdziwiona, ale Jasiek zaczyna pieknie przesypiac noce. Marudzi tylko wieczorem, gdzies miedzy 21.00 a 22.00, potem zasypia i spi az do 4.00, a potem, np. dzis rano obudzil sie dopiero o 8.30. Jestem wyspana: HURRRRA! Noc z jednym budzeniem to juz w sumie przespana noc, nie? ;) :) Salma, witaj w domu :) No, to zmykam karmic Glodomorka. Nie uwierzycie, ale on czeka spokojnie w ramionach babci :) i oglada lampki na choince. Pozdrawiam was serdecznie, zycze Bardzo Milej Niedzieli Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE!!! Przepraszam, ze tak jak wczoraj obiecalam nie wyslalam Wam zdiec.Ale leos sie obudzil i juz musialam uciekac od kompa.Postaram sie wyslac je teraz, ale nie wiem ile maili wysle, bo Leos moze w kazdej chwili sie obudzic:-) Jak narazie spokjnie sobie lezy, ale co jakis czas daje mi sygnaly ze za mna teskni:-) I musze do niego zagladac:-) Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki. Co za wichura !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Obudziałam się o 3 nad ranem z sercem w gardle. Mało mi domu z korzeniami nie wyrwało! Ja bardzo lubię ekstremalne przygody, burze i zawieje, ale to nie było zabawne...Nastusia spała jak susełek, a ja warowałam na niej na bunkier. Oczywiście zaraz mi się przypomniały wszystki eobejrzane filmy katastroficzne i już sobie wyobraziłam jak wylatują szyby w sypialni i wpada nam na łóżko parę kg tłuczonego szkła i np. fragment dachu sąsiadów... Szyby potwornie drżały i walił grad. Co za noc ! Chyba zacznę chodować sobie szczura. Podobno takie zwierzęta wyczuwają nadchodzące kataklizmy - jak szczur zwieje, to ja też :) Mam fioła, co ? No mam, trudno. Musze przecież mieć jakąś wadę, nie ? :) A tak serio teraz, to ogromnie się ciesze Katrin z Twoje wpisu. Nareszcie !!!! Cudownie że już jesteście razem ! Teraz to już z górki, zaraz będzie przedszkole, pierwsza miłość, piewszy pryszcz, pierwsza ranka, ślub, wesele i hop ! Zaraz będziesz teściowa i będziemy tu przeżywać ciąże naszych synowych i córek :) Super! Salma, no gratulacje ! Ale chłopisko zawitało w twoich ramionach ! Jak do reklamy ten Leoś ! Moc uścisków dla Was ! Dziewczyny, dlaczego Vengel sie od tak dawna nie odzywa ? Czy ktoś ma z nią kontakt ? Oby tylko nic złego się nie działo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie (muszę się Wam poskarżyć) - Staś to chyba rekordzista. Urządził wczoraj maraton marudzenia. Od godziny 15-stej do 2-giej w nocy nie usnął na dłużej niż na 15 minut. Ciągle ryczał i jedyną rzeczą, jaka była w stanie Go uspokoić był mój cyc. /Lonka - ja też jestem traktowana jak WIELKI CYC. U mnie na rękach Stasiu od razu wykręca główkę, czasami mam wrażenie, że ją sobie przekręci i robi Dziobaka w celu uchwycenia piersi. Czasami pociąga za sutki jak za wymiona. Czuję się, jak dojna krowa i nie mogę doczekać się, kiedy pośle mi swój pierwszy świadomy uśmiech - tak jakby w podzięce./ Robiłam sobie przerwy i raz lewy, raz prawy. W końcu nie wytrzymaliśmy i podaliśmy mu w butelce herbatkę uspokajającą. Wypił w ciągu kilku minut 20ml. Przerażona pomyślałam - no tak dziecko jest głodne. I dawaj znowu lewy cyc, prawy cyc. Staś nie usnął, a ja wymiękłam. Poszedł na ręce do taty i w ryk. Ale taki, że chcieliśmy już pogotowie wzywać. Tata przytulił Stasia do gołej klaty i zaczął się z nim bujać. Mały ryczał, ale w końcu beknął sowicie kilka razy, salwę poparł bąkami godnymi dorosłego człowieka i się trochę uspokoił. Zawinęliśmy go ciasno w rożek, położyliśmy między sobą, dałam mu palucha do buzi i usnął!!! I wiecie co, doszliślmy do wniosku, że On się poprostu przeżarł i bolał go brzuszek. Spał do 10-tej, czyli 8 godzin. Znowu zaczęłam się martwić. Nic już z tego nie rozumiem i nie wiem, jak postępować. Co za MODEL nam się trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie (muszę się Wam poskarżyć) - Staś to chyba rekordzista. Urządził wczoraj maraton marudzenia. Od godziny 15-stej do 2-giej w nocy nie usnął na dłużej niż na 15 minut. Ciągle ryczał i jedyną rzeczą, jaka była w stanie Go uspokoić był mój cyc. /Lonka - ja też jestem traktowana jak WIELKI CYC. U mnie na rękach Stasiu od razu wykręca główkę, czasami mam wrażenie, że ją sobie przekręci i robi Dziobaka w celu uchwycenia piersi. Czasami pociąga za sutki jak za wymiona. Czuję się, jak dojna krowa i nie mogę doczekać się, kiedy pośle mi swój pierwszy świadomy uśmiech - tak jakby w podzięce./ Robiłam sobie przerwy i raz lewy, raz prawy. W końcu nie wytrzymaliśmy i podaliśmy mu w butelce herbatkę uspokajającą. Wypił w ciągu kilku minut 20ml. Przerażona pomyślałam - no tak dziecko jest głodne. I dawaj znowu lewy cyc, prawy cyc. Staś nie usnął, a ja wymiękłam. Poszedł na ręce do taty i w ryk. Ale taki, że chcieliśmy już pogotowie wzywać. Tata przytulił Stasia do gołej klaty i zaczął się z nim bujać. Mały ryczał, ale w końcu beknął sowicie kilka razy, salwę poparł bąkami godnymi dorosłego człowieka i się trochę uspokoił. Zawinęliśmy go ciasno w rożek, położyliśmy między sobą, dałam mu palucha do buzi i usnął!!! I wiecie co, doszliślmy do wniosku, że On się poprostu przeżarł i bolał go brzuszek. Spał do 10-tej, czyli 8 godzin. Znowu zaczęłam się martwić. Nic już z tego nie rozumiem i nie wiem, jak postępować. Co za MODEL nam się trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny !!! Dopadła mnie jakaś choroba. Dziwna, bo nie mam kataru ani kaszlu. Tylko boli mnie głowa i mam wysoką gorączkę. Dzidzia tylko karmię a całą resztą zajmują się moja mama i mąż. Jak ozdrowieję to zawitam do Was ponownie. PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Oj jak tak Was czytam sobie to mój Kubuś ma z Waszych maleństw wszystkiego po trochu......marudzenie,przeżarcie,nocne budzenie,przywoływanie mamy co jakiś czas,itp.....:) Maluch jeszcze się nie zaklimatyzował i jedyną osobą,której obecność toleruje jestem ja bo mnie zna od początku a tatę widział jak był w szpitaku tylko raz i to przez chwilkę :(..........choć jednak wczoraj tata sprawił się dzielnie mając wielkiego pietra...hahaha.Mały płakał a ja już nie wiedząc co jest wymyśliłam,że może mam za mało pokarmu i bąbel się nie najada.Więc jak mąż wrócił do domu zostawiłam go z bąblem a sama popędziłam do kuchni szykując flachę z mlekiem.....no i tata przeszedł pietwszy chrzest bojowy walcząc z zapłakanym synem.Zdał na medal i byłam z nich bardzo dumna.Mąż bardzo bał się kontaktu z małym aby go nie zgnieść niezdarnymi rękoma ale widocznie miłość ojcowska zwyciężyła....zwłaszcza jak się czekało na dziecko 10 lat(ale to już inna historia).okazało się,że jednak miałam racje i teraz postanowiłam małego karmić na zmianę...raz cyc a raz flacha i zobaczymy co będzie bo jak na razie mam 3 godzinki spokoju między karmieniami a to już coś.U mnie w pokoju jest jak w saunie bo małemu jest wiecznie zimno jak to wcześniak.... Oj czuję,że niedługo będziemy się musieli wyprowadzić bo teściowa przyszła i zrobiła mi awanturę,że chcemy zagłodzić małego na śmierć.Nie znoszę jak ktoś się wtrąca tam gdzie nie trzeba....wstrętne babsko!!! :( Pozdrawiam bo idę nakarmić małego i przed kąpielą utniemy sobie razem drzemkę.Pa........🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Hejka, a ja dalej z Wami oznacza ze moj Staś uparciuch starszny to juz 12 dni po terminie byje rekordy naszego topiku odpoiwdajac mam dzieci w wieku 17 lat i 6,5 roku Lonka - mam nadzieje ze szybko wrocisz do zrowia i do nas( moze to jakis maly wirusek probuje Cię dopasc) Katrino- cudownie ze juz nawet Tatuś zaczął zajmować sie Kubusiem- w zasadzie im wczensiej zacznie tym lepiej bedzie mial z dzieckiem lepszy kontakt - a teściową sie nie przejmuj - moze do pokoju ja nie wpuszczaj ze niby na razie maly moze tylko z Wami przebywać jako wcześniak- szkoda zdrowia na takie kobiety co wiedzą lepiej i zawsze są mądrzejsze. Salma- bardzo szybko wrocilaś po cesarce do domu- mam nadzieje, ze Twoj Leoś bedzie szybko rosl i jak pisze Shalla zanim sie obejrzysz jak bedziesz tesiową i co najważniejsze da Ci odpocząć Fisa- moze maly ma kolkę allbo to specyfika Stasiow moj jak widać tez jest uparty i to jak.Ale tak na poważnie to rzczywiście masz cieżko- bardzo Ci wspołczuje nie ma nic gorszego niż płacz dziecka kiedy nie wiadomo o co mu chodzi. Shalla u nas tez tak wilao ze mialam wrzazenie ze okna mi z futryną wyrwie a jak wiecie nad morzem mieszkam wiec jeszcze szum Baltyku potegował wrazenie konca swiata Wczoraj byliśmy na imprezie nasi znajomi mieli 5 lecie malzenstaw i tanczylismy do 1.30 ludzac sie sie maly w koncu po tancach w rytmie disco w koncu podejmie meską decyzje i wyjdzie na swiat ale maly nic wrecz odwrotnie- kopał - raczkami sie bawil wbijac mi jej w nerki ale o wyjsciu nie bylo mowy- ale byla z tego jedna korzyśc jak wrocilśmy i okolo 3 zasnelam to on tez chyba poszedl spac bo spalam do 10 tej nawet na siusiu nie wstawalam a dzis poszlismy na obiad do przyjaciol a pozniej na orkeistrę i tak zlecial pracowicie dzień i dalej nic jutro ide do gina zobaczymy co powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Hejka, a ja dalej z Wami oznacza ze moj Staś uparciuch starszny to juz 12 dni po terminie byje rekordy naszego topiku odpoiwdajac mam dzieci w wieku 17 lat i 6,5 roku Lonka - mam nadzieje ze szybko wrocisz do zrowia i do nas( moze to jakis maly wirusek probuje Cię dopasc) Katrino- cudownie ze juz nawet Tatuś zaczął zajmować sie Kubusiem- w zasadzie im wczensiej zacznie tym lepiej bedzie mial z dzieckiem lepszy kontakt - a teściową sie nie przejmuj - moze do pokoju ja nie wpuszczaj ze niby na razie maly moze tylko z Wami przebywać jako wcześniak- szkoda zdrowia na takie kobiety co wiedzą lepiej i zawsze są mądrzejsze. Salma- bardzo szybko wrocilaś po cesarce do domu- mam nadzieje, ze Twoj Leoś bedzie szybko rosl i jak pisze Shalla zanim sie obejrzysz jak bedziesz tesiową i co najważniejsze da Ci odpocząć Fisa- moze maly ma kolkę allbo to specyfika Stasiow moj jak widać tez jest uparty i to jak.Ale tak na poważnie to rzczywiście masz cieżko- bardzo Ci wspołczuje nie ma nic gorszego niż płacz dziecka kiedy nie wiadomo o co mu chodzi. Shalla u nas tez tak wilao ze mialam wrzazenie ze okna mi z futryną wyrwie a jak wiecie nad morzem mieszkam wiec jeszcze szum Baltyku potegował wrazenie konca swiata Wczoraj byliśmy na imprezie nasi znajomi mieli 5 lecie malzenstaw i tanczylismy do 1.30 ludzac sie sie maly w koncu po tancach w rytmie disco w koncu podejmie meską decyzje i wyjdzie na swiat ale maly nic wrecz odwrotnie- kopał - raczkami sie bawil wbijac mi jej w nerki ale o wyjsciu nie bylo mowy- ale byla z tego jedna korzyśc jak wrocilśmy i okolo 3 zasnelam to on tez chyba poszedl spac bo spalam do 10 tej nawet na siusiu nie wstawalam a dzis poszlismy na obiad do przyjaciol a pozniej na orkeistrę i tak zlecial pracowicie dzień i dalej nic jutro ide do gina zobaczymy co powie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawosci
Logosm co za zbieg okoliczosci ja takze mam synow w tym samym wieku a teraz spodziewam sie corci, przyjdzie na swiat w koncowce lutego :) . Powiedz jak zareagowali Twoi synowie na wiesc, ze bede mieli jeszcze braciszka? Pozdrawiam goraco i zycze wszystkiego najlepszego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:D Jak wam minal weekend? Glowy na miejscu, wiatr nie pourywal? Przeokropna wichura zupelnie mnie rostroila!!!!! Juz myslalam , że jestem oaza spokoju i wyciszenia a tu prosze- przywialo wiatrzysko i zmienilam sie w trzesaca osike!! Dobrze ze mam to juz za soba!! Nie wiem dlaczego tak zareagowalam, do tej pory pogoda nie miala na mnie wiekszego wplywu.Naladowalo mnie to jakas negatywna energia, cala jestem nerwowa i proces wyciszania musze zaczac od nowa:( No, ale z drugiej strony przynajmniej czyms sie zajme i oderwe mysli od porodu, którego nadal usilnie wyczekuje:) Chociaz równie z niecierpliwoscia czekam na porod Logosm.To juz prawie 2 tyg. po terminie.......... Ja widze ze forumowe Staski to straszne uparciuchy!!!!!!!!;) Fisa, z tego co czytam tez nie ma narazie latwego zycia z cycuchowym terrorysta :P :) :D Za to to co pisze Mysh o Jasiu napawa mnie nadzieja, że jest jednak szansa na wyspanie sie czasami. Grzeczne Myshatko:) Oby go tylko za bardzo nie zachwalic bo czar prysnie!! A co do dziewczyn , które sie nie odzywaja to ja tez sie martwie. Bo niby sie nie znamy osobiscie ale jak czlowiek tak prawie codziennie o sobie czyta i do siebie pisze to nie jest fajnie jak ten drugi nagle znika i nie daje znaku zycia. No bo nie wiadomo czy poprostu mu sie znudzilo czy cos jest nie wporzadku. Tak jest z Vengel,Dynia, Aga,Schmetterling a i Micka tez nagle przestala sie odzywac.Impersona dopiero co urodzila wiec wierze, że sie do nas odezwie. No i co u Kuk??? Jak sie trzyma, czy daje sobie radę??? Dziewczyny obiecajcie, że jak juz nie bedziecie mialy czasu tu zagladac albo jakies inne przyczyny beda chcialy was stad oderwac to poprostu napiszecie o tym zeby pozostale sie nie matrwily. Mysle ze tak bedzie najlepiej, omina nas wtedy niezliczone, niestworzone mysli - co to sie moglo stac?! Ja obiecuje!Solennie:) :P :) Salma- fajnie ze juz jestescie w domku i ze maly caly i zdrowy!! Narazie nic od Ciebie nie dostalam:( Da rade to jakos zmienic?;) Bede zagladac do skrzynki Aha, Logosm- przynajmniej sie ostro wybawilas przed porodem. Tylko Ci kondycji pozazdroscic!!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logosm
Witajcie korzystam ze nie ma chlopakow i ucz sie robić buzki starszy syn bardzo pozytywnie- on nie chcial siostry wolał barta :) mlodszy zaś zle boi sie wyrazinie konkurencji do wsztskich sie przytula - a na na bracie doslowinie wisi:( wolał siostrę tak jak i my ale coz nie mialam tyle szczescia co Ty :D pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak z ciekawosci
Logosm, my nie planowalismy tej ciazy, bo i tak 10 lat roznicy miedzy synami to juz spory kawal czasu, ale to tez nie zmienia faktu ze cieszymy sie ze juz niedlugo bedziemy miec corke. Mlodszy syn to oczko w glowie, i on pewnie bardziej to przezyje, poniewaz dotad na nim skupiala sie glowna uwaga- bo wiadomo 17- latek to juz prawie dorosly facet i ma juz swoje poukladne zycie. Z reszta mam wrazenie ze do mlodszego syna jeszcze to nie dotarlo, ze rodzina sie powiekszy, nie zdaje sobie sprawy jakie to bedzie malenstwo itp. Starszy byl w duzym szoku na wiesc o tym ze bedzie mial jeszcze rodzenstwo teraz juz przyzwyczail sie do tej mysli... Zycze szczesliwego rozwiazania!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak z ciekawosci
Logosm, my nie planowalismy tej ciazy, bo i tak 10 lat roznicy miedzy synami to juz spory kawal czasu, ale to tez nie zmienia faktu ze cieszymy sie ze juz niedlugo bedziemy miec corke. Mlodszy syn to oczko w glowie, i on pewnie bardziej to przezyje, poniewaz dotad na nim skupiala sie glowna uwaga- bo wiadomo 17- latek to juz prawie dorosly facet i ma juz swoje poukladne zycie. Z reszta mam wrazenie ze do mlodszego syna jeszcze to nie dotarlo, ze rodzina sie powiekszy, nie zdaje sobie sprawy jakie to bedzie malenstwo itp. Starszy byl w duzym szoku na wiesc o tym ze bedzie mial jeszcze rodzenstwo teraz juz przyzwyczail sie do tej mysli... Zycze szczesliwego rozwiazania!! Marta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Logosm, a ja Ci mówię, że w tym tygodniu urodzisz :) A że trzeci syn ? Wspaniale !!!! Mam znajomych, którzy mają trzech synów i to jest fantastyczna rodzinka, a chłopaki, jak malowanie. Aż do męża mówiłam, skąd oni tacy urodziwi - bo rodzice niestety nie bardzo :) A trzech chłopaczków - jeden ładniejszy od drugiego, jak z okładki ! Mój tata jest najstarszym z trzech synów mojej babci :) A ja zawsze sobie marzyłam mieć tak ze trzech synów i potem dopiero malutką córeczkę. Nie żałuję , że stało się inaczej, bo ten pierwszy poród nieco zrewidował moje poglądy na wielodzietność :) he he he Od wczoraj mam nową metode na Nastusię. Zobaczymy, czy to sie stanie regułą, czy to był tylko wczorajszy wyjątek. Oczywiście zasnęła dopiero po drugiej w nocy, ale....!!!! Już się nie darła, tylko po prostu nie spała i robiła \"podkówki\". To już postęp !!! Rano śpimy sobie co prawda później do 12.00 i odsypiamy nieprzespaną noc, ale to nie to samo, co spać po ludzku w nocy. Ja zresztą jestem rannym ptaszkiem. W nocy lubię spać i lubię wstawać o świcie. Ta zmiana rytmu kompletnie mi nie odpowiada, ale co robić? Jakoś to przetrwam. A teściową się nie przejmuj. Ja od paru dni zamykam drzwi na klucz, bo moja teściowa nie ma zwyczaju zapukać, za to ma zwyczaj ładować mi się do sypialni, budzić i domagać się odpowiedzi na głupie pytania. Moja cierpliwości do ludzi i tak ma ograniczone pole działania, a to co ona wyprawia działa na mnie dodatkowo motywująco do zbrodni. Na razie chyba się śmiertelnie obraziła, bo przestała sie do mnie odzywać. Modlę się, żeby ten stan trwał do końca świata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, hop, hop jestescie????? Cholerka chyba i mnie bierze tak jak Lonke:( Gardło mam cale zaflukane i jak sobie pomysle ze moglabym zaczac w tym stanie rodzic to az zielenieje na twarzy! Oby ten wiruch sobie poszedl tak niespodziewanie jak sie pojawil! Nikii- nie odzywasz sie............mam nadzieje, że to sie juz niedlugo zmieni i ze jakos sie u Was pouklada. Trzymam za wasza trójke kciuki i mocno wierze, że wszystko bedzie dobrze:) Ja widze ze wiekszosc z was ma \"pewne\" problemy z tesciowymi:( Oj bardzo wam współczuje. Ja chyba jedyna na tym topiku nie moge na swoja zlego slowa powiedziec. Jest bardzo kochana i jestem jej ogromnie wdzieczna ze tak wspaniale wychowala swojego syna. Zreszta ona cale zycie powtarza ze dzieci nie chowa sie dla siebie tylko dla ich przyszlych żon i mezów. To cudowna osoba, która poprzez wlasne, bardzo niemile przezycia z wlasna tesciowa- traktuje mnie jak wlasna córke. Mieszkamy razem juz ponad 2 lata i nigdy nie bylo zadnych niesnaskow. Nie wliczajac jakis tam zwyklych codziennych i bardzo zadkich-jak to nazwac...........to nawet nie sa nieporozumienia.....:) Dlatego wam wspolczuje i zycze z calego serca zeby wszystkie niemile chwile przeszly do lamusa a wasze stosunki z tesciowymi byly w przyszlosci o wiele, wiele lepsze niz poprawne!!!Cierpliwosci !!!:D I powiem wam jeszcze, że coraz bardziej watpie w swoj termin porodu. Czuje ze bardziej wiarygodny wydaje mi sie ten pierwszy podany przez lekarza tzn.17.01. Jesli tak jest to jeszcze calusienki tydzien przed nami. A Asiunia wcale nie wykazuje checi poznania tego swiata. Chociaz wczoraj harcowala jak nigdy!!! Mój brzusio przybieral formy różnorakie- istna cyrkówka!!!!( po babci i dziadku napewno!!!!) Buziaczki 🖐️ 😍 🌻 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×