Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Witajcie 🌼 My właśnie po wizycie u pediatry :) Mały jest zdrowy i ma już 52cm a waży 3 200g :) Pięknie rośnie,no i dziś to był jego pierwszy spacerek :) Spał ślicznie tylko w gabinecie upomniał się o swoje więc pan doktor pisał a mały dostał cycusia.....hahaha.Już teraz będziemy chodzić na spacerki.Dostał żelazo bo ma słabą morfologię i za tydzień do konytoli :) ale mimo wszystko mam unikać butelki i karmić tylko piersią nawet jeśli miało to by być co 15 min. :) Ja idę jurto na badania i zobaczymy co jest. Niki - jestem z Tobą,dasz radę choć wiem,że jest ciężko i cierpisz 🌼 🌼 🌼 Alan - wracaj szybko do Niki i bądź zawsze dobrej myśli.Pozdrawiam cieplutko 🖐️ Pozdrawiam 🖐️ http://www.TickerFactory.com/ezt/d/2;15;103/st/20041203/n/Kuba/k/b740/age.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nadia śpi. A ja już po śniadaniu i kawie :) W sumie to nie śpie od 4. Z krótkimi przerwami. Mała po tym nocnym karmieniu i po wcześniejszym śnie nie zasypia juz tak głęboko :0 Wierci się, kręci, popłakuje itd. ......A rankiem, kiedy przerzuce ją na brzuszek - i sama już wstaje i witam kawą dzień - dalej śpi :) 🌻 Myshko, Katrin ........... dziękuję Wam za ciepłe slowa. Ich chyba nigdy nie za wiele..... hehe :) Nie obyło się wczoraj bez łez i ogólnie gorszego samopoczucia. Ale nawet nie marzyłam, że dam radę być \"twradzielką\" ( Alanie---> ;) ) do końca... Czasem ja też się rozklejam ;) Piszę tego posta na raty i na bank chaotycznie to wszystko wychodzi. Pewnie znowu wyjdzię mi prawie godzina, od momentu, kiedy zaczęłam ;) Ale Niuńka już się obudziła. Gadamy sobie własnie ;) Myshko :) , nie ma sprawy, zajmę się tabelką :) mam nadzieję, że tylko, że oprócz nas, ktoś w niej się jeszcze znajdzie. Następnym razem wpiszę Katrin, bo widzę, że są świeże dane, póki co uciekam jednak. Biorę się za Niunkę, póki ma super humor. Cieszy się właśnie pełną gębą :D Pięknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) nikii - nie dodzwoniłam sie w weekend do lekarza wiec nic nowego nie wiem :( ale z opisu tu przytoczonego przez Katrin wynika, ze można zacząc przyjmowanie tych tabletek również po upłynięciu 21 dni (a nie 6 czy 8 tyg) tylko wtedy trzeba sie na początku dodatkowo zabezpieczać ... jak sobie radzisz pierwsze dni bez Alana ???? pewnie troche Ci smutno .... ale dasz radę - przecież innego wyjścia nie masz .... ja tylko pierwsze 2,5 tyg miałam przy sobie miśka - potem zostałam rzucona na głęboka wodę - zwłaszcza, że on ostatnio dość często wraca z pracy dopiero ok. 20.00 - i pracuje tez w weekendy .... ale jakos sie z Melką zgrywamy :) najbardziej brakuje nam taty na spacerach ... myję sie wtedy gdy spi lub gdy zajmuje się motylkami z pozytywki - jednak zawsze przy szeroko otwartych drzwiach od łazienki .... przy odkurzaczu od razu zasypia - wiec choc ten problem odpada :) gdy cos gotuję (a robie to b. rzadko - przyznaję) to mam ja koło siebie w wózku - i jakoś tak sobie radzimy :) co do pieluszek - ja używam pampersów - cenowo wynosiło mnie to na początku ok. 150 zł miesiecznie - teraz pieluch idzie troche mniej wiec powinno byc sporo taniej - jednak od 1.01 artykułuy niemowlęce poszły znowu w góre wiec wiele taniej nie wychodzi .... ale z pewnością wydajemy nieco mneij (nie liczyłam ostatnio) Myshko - odparzenia spowodowało oczywiscie szerokie pieluchowanie .... polega ono na tym, iż na pampersa zakładam jeszcze 2 pieluszki tetrowe (takie złożone w prostokaty) - i pewnie od tego jest między nożkami zbyt gorąco wiec Pyśka mi sie odparzyła .... zaleczyłam już ja całkowicie - i tu pokłon w stronę sposobu pielęgnacji Nastusi przez shalle bo chwytałam się wszystkiego i tylko to podziałało tak do końca :) A bliżej (bo znowu motam hehe) - pamiętajac jej opis, że stosuje zasypkę tylko rozprowadza ją bardzo cieniutko chwyciłam swój puder alatanu i podziałał cuda (tzn. znikło nawet zaczerwnienienie, którego nie mogłam sie pozbyc krememi na odparzenia) Teraz zapobiegawczo co ok. 3 przewijanie rówiez uzywam zasypki :) bo znowu sie szeroko pieluchujemy ... Co do czekolady - niestety juz po nia sięgnęłam .... obicałam sobie, ze gdy Amelka skończy 2 meisiace wprowadzę cos nowego zakazanego do swojej diety ... oczywiscie wybór padł na czekoladę ... właśnie zjadłam 2 batoniki w czekoladzie :0 juz teraz to chyba w życiu nie zgubię tych \"nadprogramowych\" 3 kg :( :0 Katrin - jak to dobrze, ze malutki tak szybko rośnie :) korzystajcie ze spacerkó jak tylko pogoda pozwala to bedzie przybierał na wadze jeszcze ładniej :) miałam jeszcze pisać ale Amleka stwierdziła, że i tak długo spała jak na poranek więc jeszcze tylko dane do tabelki: Amelka->ur.3620/56cm🌻wypis3540🌻6,5t.->5200/?🌻oczy:nieb.🌻poród-nat. i znowu usnęła .... pewnie na 2 minuty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Ciekawe, czy wszystko dobrze wyjdzie.... ;) Nadyjka->ur.2950/49🌻wypis->2770🌻6,5t.->3950/55🌻oczy->c.nieb🌻poród->nat. Amelka--->ur.3620/56🌻wypis->3540🌻6,5t.->5200/? 🌻oczy-> nieb.🌻poród->nat. Jasiek--->ur.2850/48🌻wypis->2690🌻23d ->3720/52 🌻oczy->.......🌻poród->nat. Kubuś---->ur.1500/44🌻wypis->......🌻......->3200/52🌻oczy->.......🌻poród->?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poprawiłam kolejność. Kto pierwszy ur, ten będzie wyżej :) ;) Nadyjka->ur.2950/49🌻wypis->2770🌻6,5t.->3950/55🌻oczy->c.nieb🌻poród->nat. Amelka-->ur.3620/56🌻wypis->3540🌻6,5t.->5200/? 🌻oczy-> nieb.🌻poród->nat. Kubuś---->ur.1500/44🌻wypis->.....🌻.?...->3200/52🌻oczy->.......🌻poród->? Jasiek--->ur.2850/48🌻wypis->2690🌻23d ->3720/52🌻oczy->.......🌻poród->nat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 elffiku :) -> radzę sobie, bo chociażby jak napisałaś nie mam innego wyjścia ;) Poza tym, babcia Nadii oferuje swą pomoc. Ja nie jestem całkiem sama, tylko, że nie korzystam z czyjejś pomocy dopóki sama daje sobie rade. Dlatego staram się jak najrzadziej \"dopuszczać\" babcię do naszego małego królestwa ;) A smutno jest mi bardzo... :( Za każdym razem, jak niunia np. cudnie się śmieje, o tak pełną gębę :D na głos albo gada jak katarynka, łzy mi stają w oczach, jak pomyślę, że Alan tego nie widzi...Poza tym, często zdarza mi się w takich sytuacjach powiedzieć \"ej, ej! patrz\" i dopiero po chwili wracam do rzeczywistości ;) A wtedy boli jeszcze bardziej:( Dobrze, że odparzenie zeszło :) A poradziłas sobie z ciemieniuchą? Aha, ja tabl. zacznę brać w pierwszy dzień miesiączki. Ja też planowałam brać niunię ze sobą :) I tak dziś suszyłyśmy włosy.Moje oczywiście ;) Cały czas siedziała grzeczniutko w foteliku samochodowym. Muszę przyznać, że Nadka dzielnie znosi chwile, kiedy zostawiam ją samą sobie. Są to chwile, ale ona o tym nie wie :) Jak robię coś w innym pomieszczeniu, chodzę do niej sprawdzam, czy wszystko w porządku tak, żeby mnie nie widziała ;) Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona. Myślałam, że jak tylko zniknę z zasięgu jej wzroku, będzie płakać. A tu nie... Najczęściej spokojnie na mnie czeka :) A ja waże ok.55 kg!:D I tak min. 5 kg kilo więcej niż przed ciążą, ale na teraz wystarczy, patrząc na to, ile przytyłam...Jakbym tak te 3 kg- podobnie jak ty elffiku :)- zrzuciła, to byłoby już całkiem ekstra :) Katrin-> no to heja na spacer!! :D Bardzo sie cieszę, że mały zdrowy! Czas, żebyś w końcu przestała się tak bardzo zamartwiać. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Teraz zadbaj so siebie :) I sorry za luke w tebelce przy porodzie, ale już nie pamiętam, jak to u Ciebie było. Mała śpi, więc gonie jakąś wieczorną, szybką toaletke sobie strzelić :D :) pa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Zyje ale ledwo. Minal tydz. od porodu a ja sie jeszcze nie moge ogarnac i poukladac. Na nic nie mam czasu, dzien mija nie wiem kiedy. Najgorsze sa noce-a zwlaszcza wczorajsza. Dzien zreszta tez byl ciezki. Chyba zachwalilam tego swojego anioleczka;) Najedzona, przewinieta.......i nie chce spac tylko marudzi. A dotego ta cholerna czkawka. Jak juz usnie to sie cholera przypeta i budzi mala. Nie pamietam dokladnie ale sposobem na nia bylo przylozenie cieplej reki na ciemiaczka??? Wszysko zabiera mi strasznie duzo czasu. Tylko prysznic wychodzi mi w ekspresowym tempie. Dzisiaj ide na zdjecie szwów i czekam na polozna srodowiskowa, ale juz wiem ze chyba ja pogonie. A tak liczylam na jej pomoc przt przystawieniu malej do cycucha:9 Wczoraj zadzwonila, zeby sie umówic na wizyte i na dzien dobry mnie dobila. Jak uslyszala ze mala nie je a ja odciagam pokarm stanowczo stwierdzila ze napewno szybko strace pokarm!!!!!!!!!!!!!!! Fajna jest nie ma co. Sciagam co 2 godz ok 100ml z piersi a ona mi mowi takie rzeczy zamiast jakos mnie podniesc na duchu. I tak za kazdym razem jak Asia placze przy piersi mam swieczki w oczach i dola totalnego. Nawet nie wiecie jak sie czuje matka którta che dac to co najlepsze i nie moze...........😭(wlasnie sobie placze,,,,,,,,,,) Dodatkowo namawia mnie ta polozna na zakup kaptorkow do ktorych nie jestem przekonana. Aha i powiedziala ze przekarmiam mala. Uwazam ze skoro je moje mleko to powinna jesc na zadanie i ile chce a nie jak przy sztucznym mleku-scisla dawke. A ona twierdzi ze skoro niunia potrafi zjesc nawet 100ml to znaczy ze mam kiepski pokarm!!!!!!!!!No moim zdaniem nie ma racji. Matka ma zawsze pokarm odpowiedni dla dziecka nawet jakby nic nie jadla. Organizm sam doatarczy wszysko co dziecku trzeba. I co wy na to??????????? Poradzciei powiedzcie co myslicie. Bo ja cala glupia jestem. Aha, myslicie ze wczoraj poprostu bolal ja brzuszek???/ Naprawde nie wiem czemu byla taka niespokojna. Najedzona, pielucha sucha, cisz i spokoj a tu awantura. Dziewczynki, napewno nie bede tak czesto wpadac bo sie nie wyrabiam. Jak troche sobie lepiej zorganizuje dzien to mysle ze sie poprawie, tym bardzie ze mam zaleglosci w czytaniu 2 tygodniowe i na kafeterii tez sie gubie. Wybaczcie. Ale myslami jestem z wami. Nikii- dasz sobie rade. Jestes bardzo dzielna kobietka. Bez mezczyzny da sie zyc. A czasem poprostu trzeba. Wiem ze Ci ciezko bo sama nie wyobrazam sobie jak to bedzie jak mezus wróci do pracy- a to przeciez tylko 8godz. A jak zbierze Ci sie czasem na placz- to poplacz. sobie. To pomaga. A my bedziemy z Toba Dopiero teraz zajarzylam, ze moja Joasia najdluzszym dzieckiem forumowym!!!! No, jeden rekord nasz!!!hie hie.Np. 6,5 tyg. Nadyjka ma 55cm, a moja kruszynka tygodniowa 57!!!!!!!!!!!!! O zgrozo. Ja to dopiero bede miala klopot z krojem jej spioszkow. Juz i tak uzywamy rozmiaru 62 Caluje was i trzymajcie kciuki zeby mala polubila piers swojej mamusi Pozdrawiam wszyskie mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) Nikuś :) jesteście zuch dziewczyny :) ciemieniucha juz znikła :) jedak wciąż na czubku główki troszkę łuszczy jej się skóra - więc dość często ją natłuszczam :) co do kilogramów - mi zostały 2 ciążowe i min. 1 przedciążowy nadprogramowy (zimowy) - więc w suemi muszę pozbyc sie 3 kg ... ale jakoś nie wierzę w szybką skuteczność w ich gubieniu ...:( shalla - czy Nastka chwyta juz w rączkę zabawki ???? A Nadyjka Nikuś ???? Wyczytałam ostatnio, że tę umiejętność dziecko powinno posiąść właśnie w 3 miesiącu - a w sumie pod jego koniec :) Moja Amelka ma jeszcze czas, ale że na razie nie wykazuje do tego ochoty zastanawiam sie jak to jest z Waszymi skarbkami :) Pati :) nie przejmuj się - początki są najgorsze .... później trochę się to wszystko ureguluje i będziesz miała więcej czasu dla siebie :) Na poczatku też nie znałam ani chwili wytchnienia - zwłaszcza, że Amelka mało spała w dzień (choc od poczatku nocki nie były najgorsze) Na czkawkę pomaga ogrzanie całego dziecka - ja w sumie nie poświęcam zbytniej uwagi ciemiaczku tylko poprostu zawijam Amelkę w koc i utulam - i czkawka przechodzi :) Pojawia się najczęściej gdy mała zmarznie lub gdy ma mokro ..... więc może za lekko Agusie przykrywasz do snu ??? Co do pokarmu - w programie \"Zaklinaczka dzieci\" też mówili o tym, że pokarm może byc za słaby - za chudy - choć w różnych gazetach przekonują, ze pokarm jest zawsze ok ...jednak coś musi byc nie tak skoro dziecko dużo je a ciągle jest głodne ??? Sama po sobie zauważyłam, że gdy podejmowałam próby odchudzania się (nie drastyczne oczywiście) to musiałam mieć chyba słabszy pokarm, bo Amleka częściej domagała się piersi i jadła dłużej .... wiec coś w tym musi być .... na razie już nie walczę z kg - albo zgubią sie same albo zaczne walkę jak przestanę karmić ... zajrzyj na stronę Zaklinaczka dzieci - tam są linki ze specjalnymi butelkami dla dzieci majacych problem ze ssaniem piersi - ponoć pomagają - może spróbujesz ??? Aha - pozdrowienia da wszystkich od Salmy :) Biedactwo tak zajete Leosiem, ze nie ma czasu tu zaglądać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 U zupełniam tabelkę.....wypis-2060,oczy-szare,poród- cesarka Dziewczyny....dacie sobie radę i bez faceta!! Ja od początku jestem sama,nawet do szpitala jeździłam często sama a Moje Szczęście nie miało wolnego jak wyszliśmy ze szpitala i musiałam sobie dać radę sama....i daję jakoś choć przyznaję,że czasem jest trudno i łzy też się pojawiają.Wtedy patrzę na Gacusia i wiem,że muszę być dzielna i spokojna bo to udziela się małemu...Staram się wtedy to pokonać i dalej do przodu :) Czy Wasze maluchy też są tak silne,że trudno im zmienić pieluszkę?Czy podnoszą już główkę same? Acha co do pieluch to my używamy Pampersów i wyszło nam na miesiąc 150 zł a teraz to nie wiem ile będzie bo używamy coraz mniej.Nocą jednak muszę przebierać bo wtedy są najczęściej niespodzianki ;) Za Wszystkie trzymam mocno kciuki i pozdrawiam.Papatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Co do zaklinaczki to przydałabym się bardzo. Moja mała maruda jest okropna- powtarzam o.k.r.o.p.n.a. Dobrze chociaż, że zaczoł się uśmiechać, bo myślałam że tylko potrafi płakać. Tak więc przepraszam, że rzadko cosik pisuję na kafe. Zato czytam Was. Teraz niestety też nie mam wiele czasu, wiec na szybko: Pati nie przejmuj się położną. One zawsze są najmądrzejsze. Ja też teraz ściągam pokarm więc mały je pół na pół- butelka-pierś. Ale ściągam pracowicie, bo go żle dostawiałam i pokarm zaczoł mi zanikać- musiałam dokarmiać sztucznie. Teraz dokarmiam go ściągniętym i ilość mleczka zwiększyła się. Nikki- Trzymaj się :-) No już popłakuje moja maruda........ no i obudził sie. Dziewczyny zazdroszcze Wam, że Wasze maluchy potrafia sie same soba zjac i dac Wam cos zrobic. Mój niestety wymaga ci agłej obecności kogos (jezeli nie spi). I tu własnie ta zaklinaczka by sie przydala. Dzis znowu przespał karmienie o 12 w nocy i obudził się o 3. Dał mi troszkę pospć. Nikki daje ci dane do tabelki i ide karmic Wiktor ur.3150/54 wypis3050, 7 t.5100 oczy szaroniebies, poród naturalny. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goska -siostra Kuka
Wlasnie napisalam pare slow pocieszenie dla Pati, ktora wyglada na pograzona w silnym bluesie poporodowym i wszystko mi zzarlo. Sprobuje napisac jeszcze raz, choc nie wiem czy powtorze wszystko. Otoz Pati, Jestes najlepsza mamusia pod sloncem, bo robisz co mozesz dla dobra swojej coreczki. To najwazniejsze. A ze czasem nie wychodzi? Pokaz mi taka, ktorej od razu wszystko wychodzilo. Ja "odchowalam" juz troje dzieci, wiec wiem jak bylo. W przyszlosci nie przyjdzie ci do glowy krytykowac swojego dziecka jak mu cos nie wyjdzie, jesli bedziesz widziala, ze chcialo dobrze. Wiec i siebie nie obwiniaj i nie krytykuj. Rob, co uwazasz za sluszne. Siostra srodowiskowa ma jednak o tyle racje, ze powinnas zrobic co mozna, zeby mala przekonac do cyca, zamiast szukac drog posrednich, czyli sciagac pokarm. Wiec probuj: Znajdz wygodny fotel (najlepiej bujany - jesli nie masz, to pozycz od kogos), usiadz wygodnie, oprzyj sie calymi plecami, poloz mala na poduszce i sie zrelaksuj. Potem naszykuj piers (mozesz ja troche pobudzic sama, zeby przygotowac "kranik"), pozwol malej otworzyc buzie jak najszerzej, zeby objela nia cala aureolke i wsun jej piers do buzi. Jesli nie zlapie jak nalezy, wsun delikatnie palec w kacik jej buzi i sprobuje jeszcze raz. Az do skutku. Przed karmieniem mozesz sobie popic bawarki, zeby lepiej lecialo. Po ok. 10 minutach karmienia jedna piersia, poloz sobie mala tak, zeby oparla glowke na twoim ramieniu i glaszcz lub poklepuj jej plecki od dolu do gory az jej sie porzadnie pare reay odbije. Potem przystaw ja do drugiej piersi. Jesli dostaje czkawke, to trzymajac ja na rekach, przykrywaj jej glowke zlozona pieluszka. Tak samo zrob w lozeczku - zwin pieluche i przyloz jej do gowki od gory. Albo nawet zaloz flanelowa czapeczke. Co do spania, to opatul ja jak najbardziej, tak zeby sie ledwo mogla ruszac - w beciek, kocyk czy kolderke. Moze ona ma duza potrzebe poczucia bezpieczenistwa? Sprobuj tez klasc ja w roznych pozycjach. Moze ktoras bardziej jej sie spodoba? I nie staraj sie utrzymywac w mieszkaniu ciszy absolutnej. Wrecz przeciwnie - wlacz cos - niech sobie gra , szumi, burczy. Obu wam bedzie weselej. A ty poczujesz sie lepiej slyszac jakies glosy ze swiata, a nie tylko placz malej. To pozwoli ci zachowac zdrowy dystans do swiata, a malej da wiecej poczucia bezpieczenstwa. Dzieci lubia jak wokol cos sie dzieje. Niepoki je cisza. Wszystko sie jakos ulozy. Pierwsze 2 tygodnie sa najgorsze. Staraj sie jak najwiecej odpoczywac. Jesli masz meza w domu u swojego boku, to daj mu mala po karmieniu, niech sobie z nia posiedzi gdzies na kanapie i pooglada telewizor ( zachowujac maksymalny dystans), a ty odpocznij. Mozesz sie sprobowac przespac. Odpoczynek czyni cuda. A malej w pozycji wertykalnej lepiej sie odbije. Moze sobie nawet utnie drzemke u taty w ramionach.Zobaczysz jaki to slodki obrazek! Od razu ci sie poprawi humor. Moj maz czesto przysypial tak sobie z dziecmi na ramieniu, a ja mialam czas dla siebie. Wszyscy byli zadowoleni: on, bo mial usprawiedliwienie, zeby obejrzec film w telewizji albo sie zdrzemnac (tatusiowie tez cierpia na brak snu w pierwszych tygodniach), dzieci, bo lubily tak sobie drzemac u taty na piersi a ja, bo moglam odpoczac - chociaz psychicznie. Powodzenia i glowa do gory! Wszystko bedzie dobrze. Goska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Gosiu! Dziekuje Ci po stokroc za słowa otuchy. Ja tego teraz naprawde potrzebuje. Mala staram sie za kazdym razem przystawiac ale jak do tej pory nie udalo jej sie zassac ani razu. Dostaje doslownie histerii. Raczkami i nozkami sie ode mnie odsuwa. No i po 5 min. daje za wygrana bo nie moge patrzec jak moje dziecko sinieje z placzu. Serce mi sie kraje.To taka mala terrorystka, ona doskonale wie ze po paru minutach \'cierpien\' przy cycu dostanie butle. W szpitalu, jak jescze malo jadla karmilam ja z kieliszka, ale teraz przy 60-100ml- chyba bym nie wyrobila. Napewno taki fotel o ktorym piszesz bardzo by nam sie przydal, ale niestety juz miejsca brak w naszych 10m2. Ale i tak robimy powolutku postepy. Mala placze mniej rozdzierajaco, a ja staram sie byc jak najbardziej zrelaksowana- choc przyznaje ze to bardzo trudne. No i potrafi------oj potrafi mnie zlapac dziaselkami i mocno pociagnac. Tak ze az mi lzy wyciska. To moim zdaniem tez postep, chociaz za sekunde puszcza brodawki. I kupilam te straszne kapturki, maz wlasnie je wiezie do domu. Nie jestem przek0nana, wszedzie je odradzaja ale lepiej chyba karmic z kapturkiem niz wcale. Raz jeszcze dziekuje za rady. Staram sie trzymac, chociaz przyznaje ze bylam bardzo bliska depresji poporodowej. Teraz zreszta zaluje ze nie skorzystalam z uslug szpitalnego psychologa. Ale to nic. Oby do przodu. Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie Mamy! Moze zaczne od malej prosby o zmiane w tabelce!Po narodzinach naszej coreczki postanowilismy jej dac dwa imiona,wg.tutejszego prawa,jak dorosnie bedzie mogla wybrac ktorego imienia chce uzywac.Katharina jakos wydawalo nam sie za dlugo i nie pasowalo do naszej kruszynki wiec zmienilismy na Kathrin Sophie. Myshko! Niema nic nadzwyczajnegoo w tym ze urodzilam w terminie dlatego ze porod odbyl sie przez zaplanowane cesarkie ciecie,na ktore zdecydowalismy sie juz na dlugo dlugo przed porodem!Prosciej mowiac:cesarka na zyczenie!Do szpitala pojechalam 16.01 bo tego wymagala procedura,przygotowania,papiery itd.itp. Porod zaplanowany byl na 17.01 na godz.11.00,znieczulenie mialam w kregoslup bo chcialam byc obecna-przytomna jak pojawi sie malutka! Najciekawsze w tym wszystkim jest to ze troszke posliznelo sie w czasie i...pol godziny przed cesarka(podlaczona do KTG!)dostalam skurczow partych w krociotkich rownych odstepach,razem z mezem zastanawialismy sie kto bedzie pierwszy?Mala czy doktorek? Przed 12.00 trafilam na sale operacyjna,po tym jak zostalam znieczulona wszedl moj maz a 15 minut pozniej uslyszelismy pierwszy krzyk naszej malutkiej(co sie wtedy czuje nie musze pisac bo kazda zWas wie!)chwilke pozniej dalam malej pierwszego buziaka a potem maz razem z polozna zabrali mala do kapania,wazenia,mierzenia itp.Dostala 9/10/10 w skali Apgar. Ciekawostka jest moje przekonanie ze cesarskie ciecie odbywa sie na normalnym stole operacyjnym!!!A otoz nie!Tez samolocik!Bylam zdziwiona!Okropnym momentem bylo to jak lekarz calym ciezarem polozyl mi sie na brzuch,bylam swiecie przekonana ze zaraz po cesarce trafie na ortopedie bo moje zebra sa pogruchotane a serce za chwile mi gardlem wyskoczy :-)))Wiem ze moje przezycia sa niczym w porownaniu z tym co przeszly niektore z Was... Tak czy inaczej mamy piekna zdrowa coreczke na ktorej punkcie tata calkowicie stracil glowe! :-))) Po pieciu godzinach puscilo znieczulenie a jeszcze dwie pozniej sprobowalam wstac i na wstaniu sie skonczylo,nie bylam w stanie zrobic ani kroku!Nastepnego dnia rano wstalam i pomaszerowalam wziasc prysznic ku ogolnemu zdzwieniu i podziwie pielegniarek(naturalnie nie bez pomocy!) Pati!Zdziwlo mnie ze po 2tygodniach wedrujesz na zdjecie szwow!Ja mialam rozpuszczalne tylko na koncach dwa supelki ktore obcieto mi przed wyjsciem ze szpitala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciag dalszy moich wypocin... moze teraz cos smieszniejszego,co zupelnie smieszne na poczatku nie bylo!Otoz musicie wiedziec ze jestem osoba ktorej stale przytrafiaja sie rzeczy ktore normalnie innym normalnym:-)ludziom sie nie przytrafiaja!Oprocz tego nie potrafie piec minut spokojnie na tylku usiedziec,nawet jak ogladam TV to stale zmieniam pozycje,przy kompie tez! Do rzeczy!Szycie trwalo okolo godziny,potem przewieziono mnie na moja sale na oddziale gdzie czekal szczesliwy tatus z coreczka w ramionach!Bylam zmeczona i ..zla bo znieczulenie ciagle dzialo a ja nie moglam sie poruszyc i musialam lezec w jednej pozycji ktora ciagle usilnie probowalam zmienic bo mnie sie wydawalo ze nogi leza w jedna strone a reszta mojego ciala w druga,oprocz tego mialam wrazenie ze cos jest nie tak z moja pupa!Moj maz nalezy do ludzi cierpliwych i spokojnych ale wtedy nawet on nie mogl juz ze mna wyrobic!Okazalo sie ze moje zniecierpliwienie i dyskomfort pupy(ze tak to okresle!)mialo swoje podstawy!Po 5 godzinach przy pomocy pielegniarki obrocilam sie na bok,ona zajrzala i ku naszemu zdziwieniu stwierdzila ze:ma pani dwie czerwone plamy na pupie!!! Wyobrazacie to sobie?!Tysiace pytan w mojej glowie,jak?skad?dlaczego?Reakcja lekarzy byla natychmiastowa,sciagnieto jakies masci z wypadkowej i opatrzono mi pupe ktora byla odparzona!Pielegniarki nie mogly sie nadziwic i uwierzyc ze zaledwie po pieciu godzinach tak mozna sie zalatwic! Jestem na to zywym dowodem!:-))To nie koniec!Pani doktor przyszla z aparatem fotograficznym i pyta czy moze sfotografowac moja szanowna pupe(tylko pupe!)zeby widziec zmiany jak sie bedzie goilo no i do archiwum .A teraz wyobrazcie sobie mine mojego meza jak wchodzi na sale,widzi mnie lezaca na boku z golym tylkiem i lekarke z aparatem w reku :-)))Tamta naturalnie zaraz rzucila sie tlumaczyc ze to tylko zdjecia pupy i ze zony twarzy nie bedzie widac itd.itd. Tak czy inaczej bylam przebojem na oddziale a wlasciwie moja pupa!:-) Zeby tego bylo malo to w nocy dostalam jakiejs wysypki...:-) na rekach i na brzuchu,reakcja tez byla natychmiastowa(nie moge narzekac)zmiana poscieli,koszuli na antyalergiczna i leki-naturalnie w srodku nocy!Mojego gina ktory przychodzil codziennie przyprawilam o dodatkowe siwe wlosy!:-)Wysypka dzieki natychmiastowej reakcji lekarza znikla jeszcze tej samej nocy a pupa...no coz!Doktorek mnie pocieszal ze teraz bede miala pupe jakk moja nowonarodzona coreczka!:-) Aha!Bo koniec koncow nie napisalam skad sie wzielo odparzenie?!Stol przy cesarskim cieciu byl podgrzewany plus srodek dezynfekujacy i ceratki pod pupa!Zawsze wiedzialam ze mam wrazliwa skore ale zeby az tak?!Teraz juz wiem! Nalezy dodac ze bylam przepraszana za to odparzenie tam i zpowrotem,wszyscy odetchneli z ulga widzac moja reakcje a ja..jestem czlowiekiem b.wyrozumialym i przyzwyczajonym do swoich dziwactw i przypadkow wiec potraktowalam to z humorem!Najpierw naturalnie upewnilam sie ze nie pozostanie mi dlugotrwaly slad! Jedno co mnie zdraznilo to to ze w szpitalu musialam zostac odrobine dluzej ,wlasnie przez moja pupe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze raz ja.. Kathrin jest bardzo grzecznym dzieciatkiem od samego poczatku! Jest malym glodomorkiem,budzi sie na jedzenie z dokladnoscia zegarka ale czesto tez zdarza jej sie przesypiac ten czas! W szpitalu byla ulubienica oddzialu,spokojny pogodny maluszek!Pielegniarki ciagle mnie pytaly czy ona kiedykolwiek placze?!Niestety nigdy nie uslyszaly!Jeszcze nigdy tak naprawde nie plakala!Takze sily jej glosiku jeszcze nie znamy!Okazuje swoje niezadowolenie,jak najbardziej ale raczej w formie grymaszenia..Caly pobyt w szpitalu byla ze mna(z wyjatkiem pierwszej nocy!)spala ze mna w lozku co tez bylo przedmiotem pytan bo:czy w domu tez tak bedzie? W domu tez tak jest ze czesto spi z nami ale nigdy to nie jest cala noc! W swoim lozeczku tez chetnie spi,niema z tym problemu. Bede konczyc,jak na pierwszy raz i tak sporo napisalam:-):-):-) Pozdrowienia i serdeczne podziekowania dla wszystkich mam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lll
Schmetterling, nie miałaś szwów rozpuszczalnych, tylko tzw kosmetyczny śródskórny, obcina się jeden supełek i ze środka wyjmuje nić. Blizna jest ładniejsza niż przy klaycznych szwach. Rozpuszczalnymi szyje się w środku. Alan, nie wiem kto Ci powiedział, że Nikii jest ulubienicą na tym topicu, stawiałabym prędzej na Shallę lub Kuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mnie nie bylo to nie bylo... mam nadzieje ze mi wybaczycie ten potok slow!:-) Jak juz wspominalam tatus kompletnie stracil glowe dla malej do tego stopnia ze ze szpitala to musialam go czasami wyganiac bo przyjezdzal rano i wyjezdzal poznym wieczorem!Zapominal nawet o jedzeniu i ciezko go bylo przkonac zeby zszedl doo szpitalnej restauracji cos zjesc!Wiec zeby mi nie padl:-) z wycienczenia dzielilam sie z nim szpitalnym obiadem!Nalezy dodac ze serwowane posilki byly niczym z dobrej restauracji,zawsze do wyboru trzy opcje! Pozatym w domku mam luksus spania bo primo:mala pozwala nam spac w nocy!Sekundo:tatus dzielnie wstaje a ja..spie w najlepsze!Szkoda ze nie potrwa to juz dlugo bo urlopik sie konczy i zostaniemy same... Slodkie wariactwo mojego kochanego meza objawia sie na tysiac roznych sposobow np.prawie,podkreslam prawie!wyrywanie mi malej do karmienia i przewijania!Zwykle po poludniu idzie zagladnac do niej czy wszystko ok i...po chwili spi slodko z malutka w ramionach!oprocz tego to dzieciatko jest non-stop\"maltretowane\" przez tatusia buziakami,caluskami itd. Wraca ze sklepu i pedzi do malej!Ciekawe jest to jak ten czlowiek wroci do pracy i pojedzie w trase?!Kompletnie sobie tego nie wyobrazam!zreszta on tez nie! No ta narazieWystarczy tego dobrego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem kto bo sie nie przedstawil.. mialam szwy rozpuszczalne!Nikt mi zadnychh nici nie wyciagal!!! Supelki byly dwa z obu stron-zostaly przyciete!Nic pozatym! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szfy zdejmowali mi w 5 i 7 dobie. A po 12 godz. na sali pooperacyjnej tez kazali mi wstac. Co wiecej polazlam pod prysznic bo powiedzialam ze dluzej nie wytrzymam! Pielegniarki byly tez zdziwione, ze taka dzielna jestem i chwalily mnie przed mezem ze ma zonke na 6!!! A on oczywiscie dumny jak paw. Co prawda przez 2 dni chodzilam troche zgieta jak staruszka i szuralam stopami bo nie pozwolili mi zalozyc bielizny( nawet jednorazowych majteczek) i musialam jakos podpache podtrzymywac hehe. Fizycznie to ja wogóle dobrze sie czuje i jakos nie dociera do mnie ze mam sznyte na 20cm( duza bo mysleli ze Aska wieksza i zrobili ciecie na 4,5 kg dziecko). Gorzej u mnie z psyche ale o tym juz pisac nie bede, bo musze wkoncu sonie z tym poradzic i przestac sie nad soba uzalac. A tak wogóle to musze bardzo pochwalic swojego mezusia. Pierwszy dzien jak zoasalismy sami z dzidzia to on sobie lepiej radzil ode mnie. Ja to doslownie balam sie ja dotknac i bylam szczesliwa jak spala. Dzielny moj maz!!!! Teraz tez ja sobie do Was pisze a on próbuje okielnac placz malej. Uciekam W miare wyspanej nocki kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Schmetterling- czy Tobie podano mala jeszcze na sali operacyjnej i czy przystawili Ci ja do piersi??/ No i czy karmisz bez problemu, bo wiesz to dla mnie teraz temat nr. 1. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lll
Szew śródskórny tak własnie wygląda, że z dwóch stron ma supełki, obcina się jeden, a za drugi wyciąga. Na zewnątrz nie stosuje się szwów rozpuszczlanych. Blizna zagoi Ci się ładnie, po jakimś czasie będzie to tylko biała kreseczka. Wiem, bo mam, niestety miałam druga operację w tym samym miejscu i założyli juz normalne, więc i tak wyglądam jak pirat. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️Witam i pozdrawiam wszystkie! 🌻Schmetterling! Odrobilas zaleglosci! Super, ze tak duuuzo! Moglam sobie czytac i czytac! Mam nadzieje, ze znowu nie znikniesz! Bo bardzo jestem ciekawa wszelkich informacji! 🌻A gdzie Micka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Nadyjka->ur.2950/49🌻wypis->2770🌻6,5t.->3950/55🌻oczy->c.nieb🌻poród->nat. Amelka-->ur.3620/56🌻wypis->3540🌻6,5t.->5200/? 🌻oczy-> nieb.🌻poród->nat. Kubuś---->ur.1500/44🌻wypis->.2060🌻.....->3200/52🌻oczy->szare🌻poród->ces. Jasiek--->ur.2850/48🌻wypis->2690🌻23d ->3720/52 🌻oczy->.......🌻poród->nat. Wiktor-> ur.3150/54🌻wypis->3050🌻 7 t.->5100/? 🌻 oczy-> sz.nieb🌻poród ->nat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry, że teraz tab. trochę mało dokładnie zrobiona. Ale pewnie wybaczycie mi, swojej :classic_cool: ULUBIENICY :D:D:D :P:P:P lll ->ja też nie wiem, kto mu tak powiedział ... :P :D: D:classic_cool: A tak poważnie, to nici już z mojego pisania. Mam mało czasu. Już go teraz nie mam ;) Nadka się właśnie obudzila. Ale i tak super jest, bo zdążyłam zjeść śniadanko i kawe wypić :) :D No ale spadam! Czas na mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla...........Olsztyn........🌻10.11, godz.11.10....Anastazja.............3300g...54cm. Nikii............lubuskie.......🌻21.11, godz.15.55....Nadia Alicja...........2950g...49cm. Micka...........Niemcy........🌻28.11, godz.9.17.....Jacqueline..............3450g...52cm. Elfik............zach-pom......🌻28.11, godz.17.25....Amelia Gabriela.......3620g...56cm. Katrin...........zach-pom.....🌻03.12, godz.8.30.....Jakub Kacper...........1500g...44cm. Mysh............Francja........🌻07.12, godz.20.25...Jan......................2850g...48cm. Lonka...........Blachownia....🌻08.12, godz.16.05....Wiktor Maksymilian..3150g...54cm. Dynia...........dolnoslaskie...🌻14.12, godz.8.00.....Jagoda.................3480g...58cm. Fisa.............Gdynia.........🌻23.12, godz.12.40....Stas....................3640g...53cm. Kuk.............Turyn...........🌻23.12, godz.18.40....Francesco Jerzy.......3230g....? Impersona.....Wroclaw........🌻02.01, godz.21.15....Kuba....................3100g...54cm. Salma..........Torun...........🌻04.01, godz.00.50....Leon....................3290g...55cm. Logosm.........Gdynia.........🌻12.01, godz.15.35....Stas.....................3350g...47cm. Schmetterling..Austria........🌻17.01, godz.12.15.....Katrin Sophie..........3010g...48cm. Pati.............Warszawa.....🌻25.01, godz.?..........Joanna Weronika......3430g...57cm. Vengel..........Gdynia.........14.12......syn.....12.....Tomasz Aga.............Warszawa......29.01......syn....8,6............? pare slow od siebie troche pozniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze mala poprawka... Shalla...........Olsztyn........🌻 10.11, godz.11.10....Anastazja.............3300g...54cm. Nikii............lubuskie.......🌻 21.11, godz.15.55....Nadia Alicja...........2950g...49cm. Micka...........Niemcy........🌻 28.11, godz.9.17.....Jacqueline..............3450g...52cm. Elfik............zach-pom......🌻 28.11, godz.17.25....Amelia Gabriela.......3620g...56cm. Katrin...........zach-pom.....🌻 03.12, godz.8.30.....Jakub Kacper...........1500g...44cm. Mysh............Francja........🌻 07.12, godz.20.25...Jan......................2850g...48cm. Lonka...........Blachownia....🌻 08.12, godz.16.05....Wiktor Maksymilian..3150g...54cm. Dynia...........dolnoslaskie...🌻14.12, godz.8.00.....Jagoda.................3480g...58cm. Fisa.............Gdynia.........🌻 23.12, godz.12.40....Stas....................3640g...53cm. Kuk.............Turyn...........🌻 23.12, godz.18.40....Francesco Jerzy.......3230g....? Impersona.....Wroclaw........🌻 02.01, godz.21.15....Kuba....................3100g...54cm. Salma..........Torun...........🌻 04.01, godz.00.50....Leon....................3290g...55cm. Logosm.........Gdynia.........🌻 12.01, godz.15.35....Stas.....................3350g...47cm. Schmetterling..Austria........🌻 17.01, godz.12.15....Kathrin Sophie..........3010g...48cm. Pati.............Warszawa.....🌻 25.01, godz.?..........Joanna Weronika......3430g...57cm. Vengel..........Gdynia.........14.12......syn.....12.....Tomasz Aga.............Warszawa......29.01......syn....8,6............?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze mala poprawka... Shalla...........Olsztyn........🌻 10.11, godz.11.10....Anastazja.............3300g...54cm. Nikii............lubuskie.......🌻 21.11, godz.15.55....Nadia Alicja...........2950g...49cm. Micka...........Niemcy........🌻 28.11, godz.9.17.....Jacqueline..............3450g...52cm. Elfik............zach-pom......🌻 28.11, godz.17.25....Amelia Gabriela.......3620g...56cm. Katrin...........zach-pom.....🌻 03.12, godz.8.30.....Jakub Kacper...........1500g...44cm. Mysh............Francja........🌻 07.12, godz.20.25...Jan......................2850g...48cm. Lonka...........Blachownia....🌻 08.12, godz.16.05....Wiktor Maksymilian..3150g...54cm. Dynia...........dolnoslaskie...🌻14.12, godz.8.00.....Jagoda.................3480g...58cm. Fisa.............Gdynia.........🌻 23.12, godz.12.40....Stas....................3640g...53cm. Kuk.............Turyn...........🌻 23.12, godz.18.40....Francesco Jerzy.......3230g....? Impersona.....Wroclaw........🌻 02.01, godz.21.15....Kuba....................3100g...54cm. Salma..........Torun...........🌻 04.01, godz.00.50....Leon....................3290g...55cm. Logosm.........Gdynia.........🌻 12.01, godz.15.35....Stas.....................3350g...47cm. Schmetterling..Austria........🌻 17.01, godz.12.15....Kathrin Sophie..........3010g...48cm. Pati.............Warszawa.....🌻 25.01, godz.?..........Joanna Weronika......3430g...57cm. Vengel..........Gdynia.........14.12......syn.....12.....Tomasz Aga.............Warszawa......29.01......syn....8,6............?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZesc Kochane! Ja prawie wyspana!! Po karmieniu o 4 Asienka spala az do 10!!!!!!!! No szok. Pewnie sama odsypiala wczorajsze koncerty, hehe. Troche sie tylko martwie, bo dzisiaj o 14 przychodzi ta polozna i pewnie mnie skrytykuje ze dziecko glodze. Ale jak ona chce spac ton niech spi. :) Nikus- pewnie ze Ci wybaczymy! Czego sie nie robi dla idoli ;) :D:P Jak sobie radzisz? I napisz na jak dlugo zostalas sama bo nie moge sie doczytac. Aha, Dynia- zwracam honor. Rekord dlugosci jednak nie nalezy do nas tylko do Jagody:( Jest mi niezmiernie przykro.;)A myslalam ze chociaz w tym bedziemy najlepsze hehe Shalla- a jak tam z Twoja praca? Znalazlas sobvie cos? No i Logosm- Zyjesz????/ Mam nadzieje ze wszysko u Ciebie dobrze. O co chodzilo z ta transfuzja i z Twiom wzrokiem???? Zaniepokoilas mnie No to uciekam Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×